rasbakindan Posted December 22, 2010 Share Posted December 22, 2010 Witam, Jak w temacie, zbliża się 0-Hour i niedługo w moje ręce trafi model wspomnianej ciężarówki. To mój pierwszy post na forum więc krótko opowiem swoją historię Ostatni model skleiłem jakieś 12 lat temu a sklejałem wtedy jakieś samoloty/statki/czołgi, generalnie co wpadło w ręce i były to modele, patrząc po tym co zobaczyłem tuytaj, mocno słabe:) ot, skleiłem, czasem pomalowałem w jakąś panterke, kalkomania i gotowe! tym razem mam zamiar do tematu podejść dużo poważnie i liczę na wsparcie szanownego gremium. Wybór padł na ten model głównie ze względu na przystępną cenę i zadowalająca mnie ilość elementów. Zachciało mi się podłubać i siostra uznała że sprawi mi gwiazdkowy prezent i powrót do dzieciństwa:) Z tego miejsca chciałbym odrazy uprzedzić wszystkich modelarskich purystów że nie będzie mnie raczej interesowało pieczołowite odtworzenie detali konkretnej ciężarówki. To mój pierwszy model po latach i mam zamiar zrobić go tak żeby poprostu cieszył oko, nie zważając na to że silnik był taki, a cośtam takie.. w dokładne odwzorowanie będę bawił się przy kolejnym modelu - jeżeli ponownie połknę bakcyla;) kupiłem już pierwsze farby, pilniki, szpachle itp. no i właśnie.. już chciałbym się trochę pożalić na Warszawski sklep w którym byłem - Tora Tora, wybrałem się z entuzjamem w nadzieji że zasięgnę języka, co kupić i dlaczego, którą szpachlę, które farby.. niestety sprzedawca wyraźnie nie miał ochoty mi pomóc i w zasadzie to opieprzył mnie że niewie którą farbę chce.. więc kupiłem co mi rzucił i czuję się chyba trochę naciągnięty.. no ale nic, następnym razem kupie na allegro:) A co do kolorów to mam narazie 4 czarny semi-gloss, czerwony, srebrny (steel) i żółty. uznałem że te na pewno się przydadzą. Myślę żeby pomalować ramę w steel, mosty itd. na czarno a czerwonym pomalować poduchy, kable i co tam mi będzie jeszcze na oko czerwone/żółte pasować Farby to z tego co pamiętam Master Craft II? nie mam ich przy sobie więc mogłem coś przekręcić, udało mi się wycisnąć od sprzedawcy że są rozpuszczalne benzyną ekstrakcyjną no i właśnie, pierwsze pytania: - dobre farby? - rozieńczanie - wyczytałem że trzeba "na oko" czy może jest bardziej precyzyjna metoda? wiem że musi być bradzo rzadko. - będę malował pędzlami, zwykłymi ze sklepu papierniczego, to dobry pomysł? czy może jednak warto zainwestować w super-pro i super-drogie pędzle revell lub podobne? narazie tyle, jak będę miał jakieś wątpliwości to będę pisał dalej. Witam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tomeka6 Posted December 22, 2010 Share Posted December 22, 2010 Witaj, przede wszystkim jakby mnie ktos tak potraktowal w jakimkolwiek sklepie to nie zwlekalbym z odwetem bo czasy PRL-u i ekspedientek z zadem o rozmiarach Brazylii juz chyba minely- obsluga jest tam dokladnie dla klienta,a nie odwrotnie, poza tym to wydaje mi sie, ze to nie jest jedyny sklep modelarski w Warszawie wiec warto byloby sie wybrac w kilka innych miejsc, a nawet poszperac w internecie. Po drugie napisales, ze chcesz pomalowac "poduchy" na czerwono - poduszki powietrzne w zawieszeniu maja gumowa obudowe i jest ona wylacznie w kolorze czarny mat. Co do farb - w wiekszosci dobrych sklepow motoryzacyjnych mozna kupic dobrej jakosci spraye (jezeli nie chcesz inwestowac w aerograf) i podklady i wcale nie wyniesie cie to drogo. Pedzelkiem mozesz ewentualnie pomalowac np. poduszki powietrzne czy wnetrze leflektorow, bo "pedzelkowanie" kabiny czy ramy nie bedzie nigdy ladnie wygladalo. Powodzenia w budowie.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rasbakindan Posted December 22, 2010 Author Share Posted December 22, 2010 ok, dzięki za odpowiedź, zastanowię się nad tymi sprayami, zaczne malować ramę pędzlem i zobaczę jak to będzie wyglądało i najwyżej na kabinę kupię już lakier w sprayu.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rabbit666 Posted December 22, 2010 Share Posted December 22, 2010 Co do sprejów, to mógłbyś na ramę wykorzystać mój motyw. Ogólnie miło było mi widzieć kolejną czerwoną ramę, tak jak koledzy forumowicze robią. Cieszy oko, tylko że do tego podkład byłby potrzebny. A powracając do tematu - tanie spreje. Koszta to u mnie jakieś 11 zł za puszkę 400 ml (czyli to będzie ze 30ml małych farbek Pactry, hihi ). Efekt bardzo zadowalający (w końcu to też aerograf), a unikniesz zacieków czy zalania jakiś linii. Jeśli jesteś w stanie zainwestować jakieś 40zł, to na nadwozie możesz pokusić się o lakiery samochodowe Motip (ale jeśli byś chciał czy musiał użyć podkładu to drugie 40). Ja w miarę możliwości maluje wszystko sprejami, a tylko detale pędzelkiem. W moim odczuciu bardzo dobra rzecz. Pędzle warto mieć modelarskie, choćby 1 i 00.Koszt poniżej 10zł. Te ze z papierniczego mogą być za twarde. Btw. Pan sprzedawca jakiś nie poważny. Pan u którego ja kupuje, to dla mnie jak drugi ojciec. Po radę, pogadać czy poślinić się na modele to do niego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rasbakindan Posted December 24, 2010 Author Share Posted December 24, 2010 prace ruszyly i odrazu pojawiaja sie watpliwosci. Oszlifowalem dokladnie te duze podluzne czesci ramy ale efekt troche mnie niepokoi.. nadlewki spilowale najpierw pilnikiem a potem papierem sciernym p220 no i wlasnie, pozostawil slady, pod palcem powierzchnia wydaje sie rowna ale pod swiatlo widac porysowania, czy powinienem zrobic z tym cos jeszcze zeby bylo gladkie czy przy malowaniu zniweluje je poudklad? Postanowilem pomalowac rame jednak na czerwono wiec bede uzywal jakiegos podkladu w sprayu. Kolejna rzecza za ktora sie zabralem sa takie male zbiorniczki 2 takiej samej wielkosci i jeden wiekszy, skleilem polowki, jest niezle, ale widocznie widac miejsca laczenia sie elementow, wiem ze powinienem uzyc szpachli tylko ze mam pewne obawy co do pozniejszego szlifowania, boje sie ze jak zaczne szlifowac to papierem albo pilnikiem to nie uda mi sie uzyskac dobrze wygladajacych obreczy ktore na tych zbiornikach sa.. powinienem szlifowac pilnikiem, papierem,czy moze papierem zalozonym na cos? nie wiem jak sie za to zabrac wiec narazie je odlozylem. trzecia sprawa, poprzeczne elementy laczace rame, od spodu byly puste w srodku - takie prostokatne wglebienia, uznalem ze tak raczej byc nie powinno i zalalem juz jeden szpachla - przy okazi zobacze jak mi to cale szpachlowanie wyjdzie. No i pytanie juz takie typowo z ciekawosci, czy te elementy powinny byc pełne czy poprawna wersja byla z pusta przestrzenia w srodku? jeden juz zalalem wiec w moim modelu beda pelne ale jestem ciekaw:) niedlugo bede mial jakas cyfrowke to moze wrzoce zdjecia moich poczynan. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rasbakindan Posted December 24, 2010 Author Share Posted December 24, 2010 aha, i czym najlepiej rozprowadzac szpachle? bo uzylem scietej skonie zapalki ale nie jest to specjalnie wygodne bo szpachla troche sie za zapalka ciagnela. Mam szpachle firmy Revell Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
copycat Posted December 25, 2010 Share Posted December 25, 2010 1. Nie pisz postu pod postem w przeciągu 4 minut, bo to się moderatorom nie podoba. Lepiej edytuj. 2. ad 1 w sklepach z lakierami do samochodów kupisz drobny papier ścierny 400, 600 nawet do 2500, mnie kosztował ok 1,70 za arkusz A5. Po to się maluje podkładem żeby to nierówności zobaczyć i poprawić. Papier 200, jest jednak za gruby 3 ad 2 nikt nie mówił że będzie łatwo. Albo rzeźbisz, albo zetnij obręcze wyszpachluj i naklej nowe paski obręczy. 4 ad 3 to jest rama od Freightliner'a, wiec poprawna wersja sam wiesz. A poprzeczki w przekroju to literki H C T, więc na pewno nie pełne, wiesz ile by taka rama ważyła. Jest świeży temat o Macku na forum podpatrz co i jak.Pmroczko robi dobrą robotę 5 Do rozprowadzania szpachli najlepsze są specjalne narzędzia za 10000zł (joke), ja wale prosto z tubki, kawałkiem ramki, nożykiem, ewentualnie możesz się przejść do dentysty może ma jakieś narzędzia do wyrzucenia. Te ze sklepów modelarskich do rzeźbienia figurek naprawdę mogą wynieść kilkadziesiąt lub kilkaset złotych. Na tak podstawowe pytania powinieneś trochę się potrudzić i sam znaleźć odpowiedź na forach, przy okazji dowiesz się znacznie więcej. Powodzenia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rasbakindan Posted January 10, 2011 Author Share Posted January 10, 2011 ok, coś się udało zdziałać, skleiłem i pomalowałem podwozie, mam cały czas problemy z aparatem ale myślę ze jutro/po jutrze uda mi się wrzucić fotki tego co zrobiłem. Generalnie jestem zadowolony ale nie do konca, podwozie pomalowalem na czerwono, podoba mi sie ale wydaje mi sie ze sie troche za bardzo się świeci.. na pewno tez zbierze mi się na opr bo "poduchy" o których mówiłem wcześniej pomalowalem owszem na czarno tylko ze nie matem a pol matem no i tez sie troche swieca:) Oczywiscie nie moglo obyc sie bez wpadki i po malowaniu jeden ze zbiorniczkow rozszedl sie i zrobila sie szpara.. nie wiem co z tym zrobic.. pomyślałem ze może zaleje to kropla farby i może wypełni to miejsce? chce zrobić okablowanie podwozia ale nie mogę nigdzie w internecie zdjęcia na którym mógłbym się wzorować.. może ktoś ma jakieś albo chociaż w miarę czytelny schemat? generalnie mechanik ze mnie slaby i szczerze mówiąc nie do końca wiem gdzie powinny iść kable, co z czym łączyć i dlaczego:P powoli zabieram się za silnik, będzie żółty i tu pytanie jak się nazywa silnik w takich ciężarówkach? to sobie jakiegoś wzoru malowania tych dodatkowych gadżetów poszukam w necie. i ostatnia sprawa, podejrzewam ze gdzieś tkwi błąd w moim rozumowaniu bo nie widziałem żeby ktoś tak robił, ale czy w związku z tym ze będę malował wszystkie części modelu to nie lepiej byłoby spryskać je podkładem jeszcze w wypraskach? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maggot97 Posted January 11, 2011 Share Posted January 11, 2011 powoli zabieram się za silnik, będzie żółty i tu pytanie jak się nazywa silnik w takich ciężarówkach? to sobie jakiegoś wzoru malowania tych dodatkowych gadżetów poszukam w necie. ....?!?! Jak się nazywa silnik w ciężarówkach...? Eeeee, może silnik...? i ostatnia sprawa, podejrzewam ze gdzieś tkwi błąd w moim rozumowaniu bo nie widziałem żeby ktoś tak robił, ale czy w związku z tym ze będę malował wszystkie części modelu to nie lepiej byłoby spryskać je podkładem jeszcze w wypraskach? W życiu jedynym! A jak chcesz te części potem obrobić? Już sam zauważyłes, że na łączeniach elementów powstaja szwy, kóre po potem trzeba szlifować różnymi papierami celem ich zlikwidowania. Podkład, jak napisał copycat, służy do m.in. do odkrycia popełnionych przez nas błędów przy obróbce elementów. Ponadto polecałbym Ci wnikliwe przejżenie sobie działu "Jak to zrobić i jak pokazać'. Myślę, że na wiele pytań dotyczących technik obróbki i malowania znajdziesz tam odpowiedź. Sam, zanim zabrałem się ponownie za sklejanie po wielu, wielu latach, poświęciłem i nadal poświęcam sporo czasu na podglądanie tego, co robią i opisują inni, a potem wdrażam w praktykę i... efekt gwarantowany!! Ponadto polecam Ci relację mojego przedmówcy, który swego czasu z Superlinera zrobił coś innego, ale ładnie to wszystko po kolei pokazał... http://modelwork.pl/viewtopic.php?t=17534&highlight=american+superliner Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
copycat Posted January 11, 2011 Share Posted January 11, 2011 Z okablowaniem daj sobie spokój, to co jest czytelne dla jednego drugiemu nic nie powie. A silnik to raczej beżowy, a nie żółty. Zdjęcia! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tomeka6 Posted January 11, 2011 Share Posted January 11, 2011 Moze jakies fotki??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grubyjg Posted January 11, 2011 Share Posted January 11, 2011 Moze jakies fotki??? Autor pisał że ma problemy z aparatem i fotki będą jutro bądź pojutrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
przemekgksw3 Posted January 11, 2011 Share Posted January 11, 2011 no i właśnie.. już chciałbym się trochę pożalić na Warszawski sklep w którym byłem - Tora Tora, wybrałem się z entuzjamem w nadzieji że zasięgnę języka, co kupić i dlaczego, którą szpachlę, które farby.. niestety sprzedawca wyraźnie nie miał ochoty mi pomóc i w zasadzie to opieprzył mnie że niewie którą farbę chce.. więc kupiłem co mi rzucił i czuję się chyba trochę naciągnięty.. no ale nic, następnym razem kupie na allegro:) A to tylko jeden sklep w Wawie masz? Proponuje się wybrać do Martoli, bo chyba nie ma sensu kupować na alle skoro masz tyle sklepów w mieście. A co do farbek to ja zawsze polecam Vallejo, do pędzla są naprawdę dobre, zwykle kryją za pierwszą warstwą i nie zostawiają mazów. chociaż do większych części może przydać się podkład, ale resztę możesz śmiało próbować Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pmroczko Posted January 12, 2011 Share Posted January 12, 2011 Witam kolegów, zauważyłem, że moja skromna osoba została łaskawie wspomniana (dzięki copycat!), więc pomyślałem że napiszę. rasbakindan - może byśmy tak jeszcze raz ustalili, żebyśmy mieli jasność, co chcesz zbudować? Czy budujesz prosto z pudełka, czy też przerabiasz, a jeżeli tak, to co i po co? Prosto z pudełka ten Superliner jest fajny i średniotrudny do zrobienia i na półce robi wrażenie na każdym, kto nie będzie się wgłębiał w temat. Jeżeli to Twój pierwszy model ciężarówki, to radziłbym właśnie tak go zbudować. A jeżeli ktoś chce zbudować prawdziwego Macka Superlinera, czeka go wyzwanie - ze polecę Ci wątek kolegi copycata, do którego link już masz (i co, przeczytałeś? jesteś pod wrażeniem?). Niezależnie od powyższego, kilka uwag praktycznych - zawsze polecam malowanie części, które powinny wyglądać jak guma farbą ciemnoszarą, a nie czarną, wygląda to zawsze o wiele bardziej realistycznie. Można powiedzieć, że wszystkie części ramy są wykonane z blach, więc bez straty realizmu należałoby wszystkie części podwozia delikatnie "pocienić", a przynajmniej zrobić im "fałszywe krawędzie", tak żeby wyglądały na cienkie, ale nie zrobiły się zupełnie wiotkie. Silnik który jest odwzorowany w zestawie to Cummins NTC 450. Fabrycznie był malowany na kolor beżowy (piaskowy), w sieci jest masa zdjęć tego silnika, a samo odwzorowanie jest niezłe, ale oczywiście znalazło by się trochę błędów, które można poprawić. Skrzynia biegów Fuller Roadranger, niektóre były malowane na kolor niebieski, po remoncie występują też czarne albo czerwone tlenkowe. Tylne osie są marki Rockwell, jakbyś chciał sobie to w sieci znaleźć. A poza tym to jak wszyscy niecierpliwie czekam na foty, życzę powodzenia w budowie i pozdrawiam Paweł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.