Skocz do zawartości

[inbox] DH.88 Comet 1/72 Airfix


Kiemlicz

Rekomendowane odpowiedzi

Fotki takie sobie za względu na marne światło, ale myślę, że istotę rzeczy bedzie widać:)

 

comet-1.jpg

 

Gałązka nr 1 i 2- kadłub

 

gazka1.jpg

 

Bogato zdetalowany kokpit, zgodnie z modą lat 50-tych:

 

ludziki.jpg

 

Jedna z tych gałek, to zapewne pan Jim Mollison, a druga- pani Amy Johnson...

 

Gałązka nr 3- skrzydła:

 

gz1.jpg

 

Gałązka nr 4- gondole silników i usterzenie:

 

gz3.jpg

 

Gałązka nr 5- "detale"

gz2.jpg

 

Oszklenie:

 

gz6.jpg

 

Kalkomania (pięknie przesunięta czerwień na fladze) :

 

kalki3.jpg

kk.jpg

 

Rysunek montażowy i schemat malowania:

 

gz0.jpg

Beznazwy.jpg

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, że dawni potentaci rynku modelarskiego jak Airfix czy Revell wznawiają klasyczne modele, często trudno dostępne lub w ogóle nie osiągalne w edycjach sprzed wielu wielu lat, ale przydałaby się na pudełku informacja że jest to "classic/vintage", bo inaczej może to pachnieć nabijaniem klientów w butelkę. A wielu młodych modelarzy, składających dotychczas Hasegawe czy Tamiye może się rozczarować i zniechęcić po obejrzeniu wyprasek haha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No proszę widze, że nie tylko ja się naciąłem na ten model. także napisałem wcześniej recenzję tego chłamu, ale nie miałem czasu wrzucić zdjęć na serwer. Więc wykorzystując okazję, że założyłeś tego in-boxa podepnę sie pod Twój temat i wyrażę swoje zdanie o tym czymś

 

Niniejsza recenzja (bardzo krytyczna) dotyczy modelu samolotu De Havillant DH.88 Comet, a konkretniej ezgemplarza Black Magic. Model jest firmy AirFix w skali 1/72. Zakupiłem go, bo potrzebowałem prostego do zlożenia i malowania samolotu na którym mógłbym podszlifować swoje modelarskie rzemiosło. Modelu prostego, ale i efektownego. Te kryteria spełniał czarny błyszczący wyścigowy Black Magic, który wraz ze swoją złotą rejestracją robiłby na pewno po złożeniu fantastyczne wrażenie na półce. Tak to przynajmniej widziałem oczami mojej wyobraźni - niestety, wszystkie złudzenia prysły wraz z otwarciem pudełka. To co zobaczyłem przedstawiało sobą obraz prawdziwej nędzy i rozpaczy na tyle, że do całości bardziej pasowałaby nazwa paramodel. Po prostu parodia, ale przyjrzyjmy się bliżej.

 

Pudełko prezentuje się ładnie, niestety składane, otwierane z boku. Przód pudełka to obrazek startującego samolotu, natomiast z tyłu mamy wykaz potrzebnych farb, instrukcję kładzenia kalkomani, oraz malowania. Niestety ta ostatnia jest delikatnie mówiąc uboga, bo choćbyśmy z lupą szukali to nie odnajdziemy informacji o tym do czego tak naprawdę są potrzebne farby 61 i 110 i co mamy nimi pomalować.Można się domyślic, że chodzi o "figurki" pilotów. :

 

img01ms.jpg

 

img02u.jpg

 

Dalej przyjrzyjmy się zawartości pudełka. Na początek kadłub. Jak widac na zdjęciach poniżej po połączeniu połówek kadłuba otrzymujemy coś co w zamyśle twórców miało najwidoczniej być kabiną z pilotami, jednak "trochę" nie wyszło. Następne co się rzuca w oczy to brak szklanej kopuły na dziobie kadłuba, widocznej na obrazku z pudełka. Zresztą nie jest to jedyny element, który widać na ilustracji, a którego nie uświadczycie w środku.

 

Teraz spójrzmy na wypraski. Jak widać na zdjęciach są fatalnej jakości. Spójrzcie na postacie (głowy?) pilotów, wyglądają jak.. no właśnie nie wiem jak co. Każda część do mniejszego, lub większego szlifowania, a największą porażką są chyba śmigła, szczególnie kołpaki. Nie wspomnę o osłonach silnika, bo każda jest praktycznie inna. Model właściwie nie posiada lini podziału, żadnych szczegółów a te które posiada są tak strasznie niskiej jakości, że równie dobrze mogłoby ich wcale nie być.

 

Przysłowiowy gwóźdź do trumny stanowi owiewka, a przynajmniej to coś co ma ją imitować. Pomijająć kwestię tego że jest na pewno zbyt gruba (wygląda jakby miała to być szyba pancerna) to jest zupełnie gładka. Spójrzcie na obrazek samolotu z pudełka i porównajcie obie owiewki. ta z modelu ma się nijak do tego co widać na ilustracji. Instrukcja jest dołąćzona chyba tylko ze względów formalnych, bo model jest tak prosty iż możnaby się obejść bez niej.

 

O kalkomani się nie wypowiadam, bo nie wiem jaka jest ich jakość w AirFixach, ale wygląda dobrze (poza flagami, gdzie nie wiedzieć czemu linie sie krzywo układają}. Ładnie prezentują się elementy mające imitowac złotą farbę i na pewno bardzo elegancko wyglądałaby ona na skończonym modelu, gdyby był tylko porządnie wykonany i jego składanie miałoby jakikolwiek sens.

 

Podsumowując modelu nie polecam, bo są to pieniądze wyrzucone w błoto.

 

Zdjęcia:

 

img04rm.jpg

 

img05z.jpg

 

img06ro.jpg

 

img03pr.jpg

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowując modelu nie polecam, bo są to pieniądze wyrzucone w błoto.

KilY, wybacz ale nie do końca zgodzę się z tą opinią

Fakt bezsporny- model jest, jak na dzisiejsze standardy, niesamowicie prymitywny.

Jednak traktując go jako półprodukt (tak samo jak "modele" np. Ace czy Amodel ) i z odrobiną modelarskiego zacięcia i wprawy może wyciosać całkiem przyzwoitą miniaturę...

Tym się kierowałem przy zakupie. Doskonale wiedząc, co zobaczę po otwarciu pudełka

 

 

 

Kurczę, nie bardzo chcę rozpoczynać relację, bo z systematycznością prac u mnie jest tragicznie... Później tylko wstyd... zaczął... i tyle go widzieli

Ale... spróbuję.

Może coś się wykluje

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiemlicz oczywiście masz rację, trochę przesadziłem z tymi pieniędzmi wyrzuconymi w błoto. Po prostu się spodziewałem czegoś innego, dopiero zaczynam zabawę z modelami i moja nieznajomość tematu wyszła przy tym modelu Jednak widziałem w internecie jakie ładne rzeczy potrafią z niego wyciosać bardziej doświadczeni modelarze i powiem jedno - jeżeli się potrafi to jest wart wysiłku. Bo sam samolot nie wiem jak innym, ale mi się bardzo podoba, dlatego zakupiłem ten model i się niestety rozczarowałem, Mówi się trudno, żyje się dalej, zrobię cos innego i tez będzie dobrze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nareszcie jest! Polowałem na ten model od paru lat, a tu w końcu reedycja! Jupi!!!

Kily, ten model to klasyka - w latach 50tych takie się robiło i jak na czasy w których powstał to i tak był niezły. Airfix niestety ma wredny zwyczaj wypuszczania starych modeli w nowych pudełkach i można się na to naciąć.

Ktoś może się orientuje, czy będą inne malowania? Marzy mi się Grosvenor House (ten czerwony), do którego kalki były w oryginalnym zestawie. I, tak całkiem nieśmiało, marzy mi się reedycja Tucano.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nareszcie jest! Polowałem na ten model od paru lat, a tu w końcu reedycja! Jupi!!!

Kily, ten model to klasyka - w latach 50tych takie się robiło i jak na czasy w których powstał to i tak był niezły. Airfix niestety ma wredny zwyczaj wypuszczania starych modeli w nowych pudełkach i można się na to naciąć.

Ktoś może się orientuje, czy będą inne malowania? Marzy mi się Grosvenor House (ten czerwony), do którego kalki były w oryginalnym zestawie. I, tak całkiem nieśmiało, marzy mi się reedycja Tucano.

 

Ktoś robił kalki do wszystkich egzemplarzy (Whirlybirds Decals) i wnętrze żywiczne też (Heritage Avaition). Może gdzieś na necie jest do nabycia. Szkoda że nie dali kalek do portugalskiego no ale trudno.

 

Mój plan na to cudo:

-Zrobię z schowanymi kołami, na stojaku, a co trzeba jego piękną linię pokazać

-reflektor się zrobi z kawałki jakieś przezroczystej ramki.

-kabina hmm mam niepotrzebną kabinę z RWD-8, wstawi się fotele i będzie

-Poćwiczę robienie silników widocznych przez wloty powietrza.

-Może też poćwiczę robienie domowego vacu z tej osłonki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś może się orientuje, czy będą inne malowania? Marzy mi się Grosvenor House (ten czerwony), do którego kalki były w oryginalnym zestawie. I, tak całkiem nieśmiało, marzy mi się reedycja Tucano.

Zaczniejmy, panie dziejku, od sprawy nr1 - powinienem mieć kalki z Grosv.House , te airfiksowskie, poszukam.

Co do reedycji Tucano - chodzi o Shortsa Tucano, jeden z późniejszych wyrobów Airfix? Mam, ale nie dam fajny model...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KilY dzięki właśnie zachęciłeś mnie do kupna tego modeliku, kapitalna sylwetka, czarny błyszczący ze złotymi kalkami - miodzio ludki i zaślepka kokpitu to oczywiste - pójdą out, wnętrze choćby uproszczone to jest 1 wieczór zabawy z płytkami polistyrenu, owiewke sie najwyżej oszlifuje, doklei rame z cienkiej taśmy i już mamy kopyto pod vacu, z dziobem podobnie podwozie sie podpicuje patyczkami, no gondole silników mówisz różne - szpachla i unifikacja podziały? podziały na sportowej lśniącej maszynie ? a po co sie ma błyszczeć lśnić czarować sylwetką

słowem - hardcore frajda i struganie! tu jest na tyle mało elementów że aż się ręce palą do roboty (jak by to było sknocone B-17 to uczciwie przyznaje nie chciało by mi sie... )

 

pozdrawiam!

 

p.s. ile toto kosztuje? ile chłopaki płaciliście?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ludki i zaślepka kokpitu to oczywiste - pójdą out
ojoj! Dlaczego chcesz kaleczyć przepiekną, klasyczną formę tego zestawu!? Może to moje vintygowe skrzywienie, ale te ludki najwiekszy "smaczek" modelu. Oczywiscie oprocz przepieknej, rasowej sylwetki... Ja w kazdym razie bym złożył ten model wprost z pudła!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ojoj! Dlaczego chcesz kaleczyć przepiekną, klasyczną formę tego zestawu!? ... te ludki najwiekszy "smaczek" modelu... Very Happy

 

oj tam oj tam ot takie moje skrzywienie (kiedyś złożyłem Fairey Ganette a ZTS z takimi główkami, nie w moim typie toto )

najwspanialsze jest w tym wszystkim że takie maszyny swym pięknem pobudzają wyobraźnie

 

pozd!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt bezsporny- model jest, jak na dzisiejsze standardy, niesamowicie prymitywny.

Jednak traktując go jako półprodukt (tak samo jak "modele" np. Ace czy Amodel ) i z odrobiną modelarskiego zacięcia i wprawy może wyciosać całkiem przyzwoitą miniaturę...

Tym się kierowałem przy zakupie. Doskonale wiedząc, co zobaczę po otwarciu pudełka

Właśnie ta prymitywność to taki oldschoolowy hardcore, samo zdjęcie tego kadłuba z "pilotami" wywołało u mnie pomysły, jak bym poprawił i co wstawił do środka... Tamiya jest łatwa i przyjemna, ale takie coś - dopiero satysfakcjonujące Ja bardzo lubię takie tematy - u mnie masz

 

wielkamucha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macie racje jak się ma odpowiednie umiejętności to z tego modelu można zrobić naprawde cudo. Fajnie by było jakby AirFix zamiast na pudełku dawac skalę trudności "1" zaznaczył, że to jest "5+" i bym się nie czepiał

 

Sam samolot jest odlotowy, piękna maszyna dlatego też się skusiłem na ten model. Co do ceny to było około 20 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.