Skocz do zawartości

A-10 Thunderbolt II 1:48 (początki)


Krisu

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, jestem nowy na forum jak i nie mam zbyt dużo doświadczenia w modelarstwie.

 

Interesuje sie lotnictwem i chciałbym sobie w pokoju postawić model Thunderbolta. Przeszukałem forum i nie znalazłem tego czego szukałem (możliwe ze jestem ślepy i nie zauważyłem ) Mam koncept i kilka pytań. Model chciałbym wykonać w skali 1:48, ale nie wiem jakiej firmy wybrać, chciałbym żeby samolot stal z otwarta kabina, otwarta gondola itp. Znalazłem piękny model na forum ( http://www.modelwork.pl/viewtopic.php?t=13374&highlight=a10 ) Chodzi mi o coś takiego tylko + otwarta gondola silnika.

 

Pytania mam następujące:

1) Jakiej firmy najlepiej kupić model ?

2) Wspominaliście o zestawach waloryzujących, (znalazłem tylko angielskiej wersji jako 'detail set'), co możne zawierać taki zestaw ? Czy trzeba oddzielnie kupować podwozie silnik itd. ? Czy jest jakiś zestaw zawierający kilka 'elementów' ? Z czego są wykonane, plastik, metal ?

3) Czy pomoglibyście mi wybrać ? nie chce kupić byle czego

 

Czekam na odpowiedzi Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli podoba Ci sie ten model z linka, to kup sobie go + dodatki Aires. To model ze scislej czolowki. Dodatkowo istnieje zestaw do walorazacji tej samej firmy - Italeri (Nr.26001)

 

ita26001.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na obrazku nie jest pokazany model, tylko rysunek ilustratora. Nie sugeruj się rysunkiem w kwestii zawartości pudełka. Czasem wersja z okładki różni się od wersji w pudełku. Może przedstawiać maszynę z innymi akcesoriami, lub bez tych które są w zestawie itp.

 

Będziesz mógł go zrobić wg swojego pomysłu, zawiera wszystkie potrzebne części.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodatków jest dosyć dużo - Verlinden, QuickBoost, TrueDetails, cała masa dodatków z Airesa, blachy od Eduarda, maski, tabuny kalkomanii... żyć, wybierać i nie przebierać. Zależy do jakiego modelu się przymierzasz.

I pomyśleć, że ja to wszystko skupuję....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli z tego co widzę to powinienem kupić model, zobaczyć co w nim jest, a czego nie ma i jak jest wykonane i dopiero dobierać detale Może to i dobrze ze poszczególne detale kupuje sie oddzielnie, choć troche kasy na to pójdzie jakoś nie znalazłem tych detali w polskiej wersji, może słabo szukam najwyżej zapłaci sie w dolarach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest sklep mojehobby.pl W nim odnajdziesz sobie swojego A-10, zobaczysz na zdjęciach co jest w pudełku, pooglądasz instrukcję i dobierzesz sobie detale (też z tego sklepu). Większość zestawów waloryzacyjnych można kupić w polskich sklepach (oprócz wspomnianego jest jeszcze jadar, martola, hobbysta ...), ale chyba tylko mojehobby zamieszcza zdjęcia zawartości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten detail set szału nie robi, zwłaszcza za taka cenę, sam model ok, aczkolwiek kabina detalem nie powala.

No coz, jesli masz cos lepszego do wypelnienia gondoli silnika to prosze bardzo.

Faktycznie zestaw tani nie jest, ale mamy Silnik, dzialko GAU, troszke detali kabiny. I dopasowany do modelu Italeri. Jesli kupimy takie komponenty Airesa, ktore sa zdecydowanie lepszej jakosci, to zaplacimy pewnikiem jeszcze raz tyle.

Z pytan kolegi Krisu wnosze, ze raczej zaczyna przygode modelarska. Troche mnie dziwi, ze od razu chce skakac na gleboka wode.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popatrzę na to mojehobby.pl

 

Tak, złożyłem tylko jeden model plastikowy, możne dwa, ale jeszcze będąc dzieckiem za to składałem z tektury. Jestem ambitny i wewnętrzny głos każe mi składać tego Thunderbolta Mój kolega składa figurki (czy co tam sie z nimi robi) wiec w razie problemu/dylematu mogę go poprosić o pomoc, lub ponownie Was sie poradzić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam spróbować wcześniej na jakimś modelu za 10zł. Przypomnisz sobie techniki, co z czym się je i ryzyko zmarnowania A-10 będzie o wiele mniejsze. Ciężko sobie wyobrazić, co może Cię zaskoczyć podczas budowy. Czytanie internetu tego nie zastąpi Doświadczenie z kartonu się przyda, ale jednak to całkiem inna bajka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karambolis8 ma niestety rację, wszystko będziesz robił po raz pierwszy na modelu powiedzmy dosyć skomplikowanym i nie najtańszym.

Nie neguje twoich umiejetności i nie zachwalam swoich, ale wiem jak było ze mną, po powrocie zbudowałem sporo Tomcatów (głównie italeri bo najtańsze) aby sie nauczyc malować, sklejac szpachlować chociaż podstawowych technik. Dopiero wtedy strach mi pozwolił ruszyć Hasegawę.

Także nie umniejszam Twoim zdolnościom, ale zastanów sie.

Pozdrawiam.

Przemek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... może i mnie strach ruszy jak już będę miał go w rekach

W sumie to nie widzę powodu żeby nie skleić najpierw model za 10 czy 15 zł Tak chyba zrobię, najwyżej A-10 będzie stal i czekał W takim razie murze sie teraz zastanowić jaki model jako 'rozgrzewkę' skleić nawet może to mi być na rękę, bo jak patrzyłem na te zestawy waloryzujące to za granica ceny są szokujące, a w Polsce (z tego co znalazłem) to brak towaru, przynajmniej jeżeli chodzi o silnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To też nie do końca tak, że lepiej się uczyć na kiepskim zestawie. Tak naprawdę takowe wymagają więcej umiejętności niż te dobre. A dwa, że kupowanie czegoś tylko do nauki nie ma sensu - z góry zakładamy, że robimy ot, tak a nie najlepiej jak potrafimy.

 

Wzrost umiejętności nie jest wprost proporcjonalny to liczby zrobionych modeli. Rok czy półtora kleiłem badziewne modele, nic tak naprawdę z tego nie wynosząc. po czym w końcu podłaczyłem internet, naczytałem się forum i wyskrobałem fajnego w mojej opini f-4. I był to skok że tak powiem na głepoką wodę z duża ilością żywic, blaszek itp, ale i odpowiednim podejściem - "nie ważne ile to zajmie ale ma być dobrze". Owszem - męczyłem się z nim dlugó, ale dopiero to zaowocowało wzrostem umiejętności...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby tak, ale zależy od podejścia, jeżeli postaram sie zrobić tańszy mniejszy model najlepiej jak potrafię, to sadze ze czegoś sie nauczę z reszta lepiej próbować bawić sie szpachla i nożem na czymś na czym nie będzie mi aż tak zależało, a na A-10 już nie próbować tylko to zrobić z reszta jeżeli nie wyjdzie mi zbyt pięknie to jak kolega wcześniej mówił jest strach ze zepsuje ten właściwy model :( wtedy trzeba będzie ponownie zajrzeć do internetu, pod patrzeć, poczytać pomysły innych i znowu spróbować

 

Mam tylko nadzieje ze te słowa przełożą sie na czyny i nie będzie tak ze pokleję 1 dzień, wkurzę sie i wezmę za A-10

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To też nie do końca tak, że lepiej się uczyć na kiepskim zestawie. Tak naprawdę takowe wymagają więcej umiejętności niż te dobre. A dwa, że kupowanie czegoś tylko do nauki nie ma sensu - z góry zakładamy, że robimy ot, tak a nie najlepiej jak potrafimy.

 

Nie chodziło mi o to, żeby kolega kupił MasterCratfa i starał się zrobić dobry model. Chodziło o to, żeby kolega kupił MasterCrafta i zobaczył jak się zachowuje szpachla. Żeby nałożył jej za grubo i za wcześnie zabrał się za jej szlifowanie. Żeby potem pomalował i zobaczył, że źle zeszlifował. Żeby ukruszył owiewkę przy wycinaniu z ramki i pomęczył się z jej przyklejaniem. Przykleił skrzydła, odłożył na półkę i po jakimś czasie zobaczył, że opadły. Pomalował opony pędzlem. Porwał kalki. Dotknął mokrej farby i starał się od razu to poprawić. I tak dalej.

 

Chęć wykonania dobrego modelu nie jest w tym przypadku kluczowa, ani nawet potrzebna. Można, ale nie trzeba. Co nie znaczy, że zachęcam do niechlujności i pośpiechu ;) Howgh.

 

PS. Nie twierdzę, że koledze te wszystkie nieszczęścia i wiele innych się przytrafi. Ale każdy wie z własnego doświadczenia, że kiedy go jeszcze nie miał, to różne rzeczy się zdarzały

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tym nie pomyślałem trochę dziwnie to możne wyglądać takie psucie modelu na specjalnie ale to ma sens

 

A tak właściwie to co i kiedy sie szpachluje ? Zgaduje ze łączenia elementów, coś jeszcze ? Pod szpachle coś sie kładzie (tak jak w samochodowej włókno) ? Lepiej kupić, czy samemu zrobić szpachle ? Nie bardzo wiem w jaki sposób mam 'ukruszyć owiewkę'.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owiewka sama się ukruszy, jeśli będziesz nieostrożnie odcinał ją od ramki

 

Pod szpachlę nic się nie kładzie, a szpachluje tam gdzie trzeba Jak jest nierówno, jest jakiś ubytek w plastiku, szczelina czy elementy się nie schodzą krawędziami.

 

Kolego, poprzeglądaj tematy warsztatowe, wiele rzeczy stanie się jasne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego - zanim zaczniesz zadawać kolejne pytanie,które w niczym nie przyśpieszy Twojego wdrażania w modelarstwo zacznij czytać,czytać i jeszcze raz czytać ZE ZROZUMIENIEM forum.Znajdziesz w nim odpowiedz na wszystkie Twoje pytania , nawet te o których jeszcze nie zdajesz sobie sprawy,że w przyszłości możesz je zadać.Dlatego taki mały apel - zamiast nabijać kolejne posty idz do sklepu,zakup coś taniego,zaopatrz się w podstawowe atrybuty i PRAKTYKUJ bo TEORIA na ten moment Twojej przygody z modelarstwem nic Ci nie da.Uczyć się z gotowo otrzymanych wytycznych to nie to samo co samemu szukać odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rav ma absolutną rację. Master Craft nie nadaje się do nauki. Może skutecznie człowieka zniechęcić czy rozczarować. Lepiej dołożyć te kilka złoty i kupić jakiegoś nie skomplikowanego HobbyBossa. Rozumiem ideę nauki klejenia na szrocie, ale moim zdaniem wyroby MC przypominają wyrób czekoladopodobny... zero frajdy i g.. na zębach. Kiepski model wyjdzie kiepsko - to daje właśnie zero frajdy i g.. na półce ...

Ja proponował bym skleić A-10 ale bez wodotrysków ... Kabina zamknięta, wzierniki pozamykane - czysta sylwetka. Żeby było w miarę tanio proponuję 1:72. Frajda klejenia ulubionego samolotu spora, a jeśli za jakiś czas stwierdzisz że już potrafisz to zrobisz drugi, lepszy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MasterCraft to był przykład. Jednak mimo wszystko uważam (patrząc po galeriach na forum), że da się z tego skleić coś, co nie wygląda jak g... Wiemy jakiej jakości są te modele, ale bez przesady

 

Może skutecznie człowieka zniechęcić czy rozczarować.

 

Zależy z jakim podejściem się do niego startuje. Jeśli tylko z takim, żeby spróbować technik, nauczyć się sklejać, to na jakiej podstawie ma rozczarować?

 

Żeby nie być gołosłownym, model za 8zł:

SH104712.jpg

Nie wygląda nie wiadomo jak, ale nie rozczarował mnie ani trochę. Może też dlatego, że nie oczekiwałem zbyt wiele.

 

Master Craft nie nadaje się do nauki.

Na tym modelu nauczyłem się maskować, malować aerografem, szpachlować tak, żeby nie było tego widać i poprawiłem niektóre rzeczy, które zepsułem na poprzednim modelu Iskry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

raptorf22, zrobię z tym porządek, jak już wszyscy wyrażą opinię dlaczego warto zrobić droższy model na początek, lub dlaczego nie warto na początek wydawać tych pieniędzy i zbudować coś tańszego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.