wuwumaster Posted February 20, 2011 Share Posted February 20, 2011 projekt ruszył ambitnie i z kopyta! trzymam kciuki - oby tak dalej pozdr! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzbanek Posted February 20, 2011 Share Posted February 20, 2011 Zasiadam do oglądania Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pilex7 Posted February 20, 2011 Share Posted February 20, 2011 Kolor kokpitu na zdjęciach bardziej przypomina khaki/brązowy niż RLM02 lub RLM66. Jaką farbką go malowałeś? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Banny Posted February 20, 2011 Share Posted February 20, 2011 Będe z ciekawościa obserwował, tym bardziej że nie tak dawno robiłem ten sam zestaw Academy, zresztą także kilka innych Bf 109. Gdzieś na forum jest nawet mój in-box porównawczy Messerów w 1/72. Zestaw Academy ma kilka irytujących i trudnych do poprawienia uchybień, ale jest chyba najlepszą propozycją jakość/koszt. Sam model składa się całkiem przyjemnie, bez większych niespodzianek. Widzę że bardzo ambitnie podchodzisz do kokpitu, mnie wystarczyło fabryczne wyposażenie, ale robiłem owiewkę zamkniętą. Gustav academy planuje malowanie maszyny Gerharda Barkhorna ( seeman'a robią wszyscy a akurat tej wersji na zestawie Academy nie widziałem wiele) kwestia malowania i bzdur z instrukcji na razie zostawiam - przyjdzie czas na konsultacje:) W oparciu o fabryczne kalki trudno zrobić wierną replikę maszyny Barkhorna (który to latał na kilku różnych Gustawach), bo np podwójny szewron nigdy nie był biały, powinien być czarny z białą obwódką. Musisz poszukać historycznych zdjęć (odszukanie nie stanowi problemu). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wuwumaster Posted February 20, 2011 Author Share Posted February 20, 2011 szybko robota idzie, zestaw faktycznie jest "friendly user" ale w końcu sam sie nie składa te pasy robią świetne wrażenie. Ja bym osobiście jeszcze jakoś zagospodarował wnęki podwozia ale kolega i tak z modelu na model robi postępy a'la siedmiomilowe kroki, więc nie będę dodatkowo dokręcał śruby pozdrawiam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Banny Posted February 21, 2011 Share Posted February 21, 2011 Wszystko pieknie, ale widze, ze nie poprawiles kwadratowych koncowek statecznikow poziomych. Troche szkoda, bo robota na 5 minut a bryla modelu wyglada lepiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wuwumaster Posted February 21, 2011 Author Share Posted February 21, 2011 Banny słusznie zauważył, tak jak piszesz chodzi o te obłości, po prostu trzeba opiłować narożniki stateczników, to jest jedna z większych wad tego zestawu, ja widać nie specjalnie trudno usuwalna m.in. dla tego ten zestaw wypada tak dobrze w relacji cena/jakość wnęki wyszły b fajnie ! myślę że już nie powinienem cię podpuszczać i skłaniać do podfrezowania/podstrugania takich dołków na koło :P (ten garb od góry skrzydła, dokładnie nad wnęką, to jest właśnie zewnętrzna część przetłoczenia - G6 miał po prostu większe koła od poprzedników i żeby się mieściły w cienkim skrzydle zrobiono takie przetłoczenia w górnym poszyciu - które jest za razem stropem wnęki). pozdrawiam! p.s. nie zapomnij zadbać o krawędź spływu skrzydeł, zwłaszcza tam za chłodnicami, żeby nie było grubego zakończenia. pozdr! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Banny Posted February 21, 2011 Share Posted February 21, 2011 ten garb od góry skrzydła, dokładnie nad wnęką, to jest właśnie zewnętrzna część przetłoczenia - G6 miał po prostu większe koła od poprzedników i żeby się mieściły w cienkim skrzydle zrobiono takie przetłoczenia w górnym poszyciu - które jest za razem stropem wnęki Dołki jak dołki - są słabo widoczne, ale właśnie ten garb na górnej powierzchni skrzyedeł jest w Academy za mały. Dość upierdliwe do poprawienia. Ja ten problem ominąłem zeszlifowując skrzydło na równo i wykonując Friedricha z tego zestawu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wuwumaster Posted February 22, 2011 Author Share Posted February 22, 2011 osobiście jestem zbulwersowany tak cynicznym i niechlujnym podejściem - mimo posiadania dobrych planów! - do tak charakterystycznego a ewidentnie niedopracowanego/zignorowanego elementu modelu jakim jest kołek na śmigło, to się nie godzi nie poprawić jego obrysu, kształtu i długości :P ładnie idzie, podglądam i kibicuje dalej ! pozdr! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pilex7 Posted February 23, 2011 Share Posted February 23, 2011 Bardzo ciekawa relacja, gratuluję Malowanie wyszło bardzo ładnie. Preshadingiem się tak bardzo nie przejmuj bo po pierwsze jest nieco przereklamowany, a po drugie przy kamuflażu wielobarwnym to on i tak znika. Jeżeli na modelu rzeczywiście zaobserwowałeś cienie i zróżnicowanie barw to łatwiej (przynajmniej mnie) się to wykonuje suchymi pigmentami, pastelami lub cieniami firmy Tamiya, po pomalowaniu już całości. Okolice ogona spróbuj jeszcze trochę przeszlifować, bo już teraz widać pewne nierówności, a przy każdej następnej warstwie będzie tylko gorzej. Jakim kolorem malowałeś spód? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pilex7 Posted February 23, 2011 Share Posted February 23, 2011 Tak to mogło być to bo Vallejo Air ścinają się w wszelkimi płynami "nitro". To nawet widać po przemywaniu aerografu np. acetonem, robią się wtedy takie płatki. To tylko moja opinia, ale mam wrażenie, że lepiej od Mr.Tool Cleaner'a - do mycia aerografu po farbkach Vallejo - sprawuje się Vallejo Airbrush Cleaner. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wuwumaster Posted February 23, 2011 Author Share Posted February 23, 2011 fajnie ten spód wyszedł, tak delikatnie, nie przesadzone co do mycia aerografu (nie lubie czegoś takiego jak "szybkie mycie" zawsze mam po tym problemy i owa "szybkość" się mści...) ja polecam płyn Tamyi - wymiecie wszystko, a potem przed wlaniem farby przepuszczam aerograf rozcieńczalnikiem którym owa farba była przygotowana, większa wtedy szansa że jak nie wydmuchało resztek płynu-myjka to przynajmniej rozcieńczalnik wypłukał. Wiele jeszcze kolegę czeka takich "patentów" i niekoniecznie intuicyjnych/oczywistych kwestii żeby długo cieszyć się w pełni sprawnym aerografem ale taki urok tej zabawy pozdrawiam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wuwumaster Posted February 23, 2011 Author Share Posted February 23, 2011 mc jest przyzwoity wymiarowo ale trzeba mu porządnie przepiłować wewnętrzne tylne części płatów (przed sklejeniem) i podpiłować po kadłub, wtedy się wszystko schodzi jak należy, w kokpicie jest pole do popisu dla domowosposobnych-modelarzy-waloryzatorów pozdrawiam! p.s. mam jeszcze w kawałkach ale juz po "szlifie" G-12 jak by było zainteresowanie to mogę jakieś fotki pokombinować, bo generalnie 109tki czy to intech czy mc (te same wypraski, po ex Jo-Han) stały się takim "chłopcem do bicia" dla osób które sobie z nim nie poradziły zwykle nie przykładając należytej uwagi do samodzielnego dopasowania części (nie twierdzę tu że jest to super modelik a większość nie zna jakiegoś tajemnego myku, twierdzę jest to przyzywoity model z którego jak się chce to można coś fajnego wyciągnąć) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pilex7 Posted February 23, 2011 Share Posted February 23, 2011 A możesz pokazać, jakie to jest malowanie? Mam taki czeski zeszyt o G-6 może tam coś znajdę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Banny Posted February 23, 2011 Share Posted February 23, 2011 Może to będzie pomocne: http://falkeeins.blogspot.com/2010/07/bf109-g-6-of-hptm-gerhard-barkhorn-jg52.html . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pilex7 Posted February 23, 2011 Share Posted February 23, 2011 (edited) Może to będzie pomocne: http://falkeeins.blogspot.com/2010/07/bf109-g-6-of-hptm-gerhard-barkhorn-jg52.html . Świetny link Myślę, że teraz można przyjąć, że przejście na skrzydle nie jest ani proste, ani nie ma postaci ostrej "falbanki"; jest po prostu lekko faliste. Coś w tym stylu, ale mogę się mylić, bo ekspertem w tej dziedzinie nie jestem. Edited February 23, 2011 by Guest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pilex7 Posted February 24, 2011 Share Posted February 24, 2011 Jak nie pomalujesz to będzie dobrze, bo myślę, że nie ma już nikogo kto może powiedzieć jak ten samolot wyglądał w 1944. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pilex7 Posted February 24, 2011 Share Posted February 24, 2011 Jak nie pomalujesz to będzie dobrze, bo myślę, że nie ma już nikogo kto może powiedzieć jak ten samolot wyglądał w 1944. no, no uważaj takie deklarację pachną frajdolarstwem:) Ja nigdy nie ukrywałem, że jestem frajdolarzem Po prostu czasami nie da się ustalić ze 100% pewnością jak wyglądał dany model, wtedy trzeba się kierować rozsądkiem i intuicją. Egzemplarze muzealne mają to do siebie, że często odbiegają od pierwotnego wyglądu. Zdarzają się też sytuacje, że niektóre elementy (koła, pokrywy, itp) pochodzą z zupełnie innego modelu i wzorowanie się tylko na takim modelu może być nieco ryzykowne. W świetle powyższych każdą Twoją decyzję uznam za słuszną. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Banny Posted February 24, 2011 Share Posted February 24, 2011 wuwumaster słusznie zauważył że wystarczy spojrzeć na zdjęcie muzealne: Chyba nie sądzisz, że jest to oryginalny samolot Barkhorna? W muzeum robili to samo, co ty z modelem: odtwarzali wyglad samolotu. Co prawda w skali 1:1, ale problemy i watpliwosci te same! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pilex7 Posted February 24, 2011 Share Posted February 24, 2011 do usuniecia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wuwumaster Posted February 24, 2011 Author Share Posted February 24, 2011 wuwumaster słusznie zauważył że wystarczy spojrzeć na zdjęcie muzealne: Chyba nie sądzisz, że jest to oryginalny samolot Barkhorna? W muzeum robili to samo, co ty z modelem: odtwarzali wyglad samolotu. Co prawda w skali 1:1, ale problemy i watpliwosci te same! no,czyż to nie jest oczywiste że grupa muzealnych archeologów przez 60 lat szukała miejsca gdzie Barkhorne rozbił swoją g-6 i złożyła ją jak klocki lego ku chwale i na użytek przyszłych pokoleń wehh chyba odbudowanie maszyny zajęło więcej czasu i pochłonęło więcej sił na analizy historyczne niż - mimo i tak dużego zaangażowania - budowa tej tutaj 109tki jeżeli oni się dogrzebali że wyglądało toto tak to mała szansa że my się dogrzebiemy bardziej poza tym - zasadnicza sprawa - a jeśli karol robi maszyne muzealną ? w takim stanie jak na foto - po remoncie, bo i czemu nie ? mało to na forum modeli naszych MiGów i Suczek i przed i po remoncie ? nie popadajmy w paranoje jeżeli samolot nie przetrwał nie naruszony to mała szansa określić co do śrubki jak to było 60 lat temu pozdrawiam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KilY Posted February 24, 2011 Share Posted February 24, 2011 A w jakim muzeum stoi ten egzemplarz na którym chesz się wzorować? Może warto namierzyć i napisać do nich, że robisz model tego samolotu i poprosić o jakieś lepsze zdjęcia. Ja wiem, że żyjąc w Polsce można by pomyśleć, że to bez sensu, bo pewnie i tak oleją i jeszcze odpiszą "że jakby każdemu tak mieli robic zdjęcia to...". Jednak jeśli to jest muzem gdzieś na Zachodzie to jest duża szansa, że dostaniesz fotki o które poprosisz, a jeszcze będą się cieszyć, że mogli ci pomóc. W zasadzie nic do stracenia, a jeżeli uważasz, że warto to można spróbować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pilex7 Posted February 26, 2011 Share Posted February 26, 2011 Skrzydła wyszły bardzo ładnie; natomiast niektóre plamki na bokach kadłuba nieco za mocne. Ale takie malowanie aerografem z ręki nie jest zbyt łatwe. Spróbuj też może w aparacie ustawić ręcznie balans bieli bo niektóre zdjęcia na moje oko wychodzą zbyt różowe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wuwumaster Posted February 27, 2011 Author Share Posted February 27, 2011 offtop na zamówienie autora wątku na poniższych fotkach starałem się uchwycić istotę przerobienia przez odpowiednie wyszlifowanie modeli 109tek pakowanych przez Intech i MasterCraft (tutaj na przykładzie 2-osobowego G12, ale tyczy się to wszystkich F... i G... gdyż bazują na tych samych wypraskach). 1) wybieramy/wydłubujemy/wyszlifowujemy plastik (pionowa ścianka) w kadłubie przy przejściu w skrzydło 2) w górnym płacie szlifujemy od wewnątrz miejsca pod chłodnicą i w grzbiecie na krawędzi od str kadłuba wydłubujemy miejsce pod masywne mocowanie goleni umieszczone w dolnym płacie (inaczej się stykają i nie sposób złożyć płata żeby krawędzie dołu i góry się zetnkęły), w dolnym również wnętrze chłodnic, do tego wewnętrzne połówki spływu, a w środkowej części wypiłowujemy miejsce pod element "przejście skrzydło-kadłub" kadłuba 3) złożony płat po szlifach, zaznaczone co i jak się schodzi 4) przybliżenie na wcięcia pod kadłub 5) zbliżenie na krawędź spływu płata po szlifowaniach (przed nimi było to koszmarnie grube), model szlifowałem kiedyś wstępnie, nie robiłem go jeszcze, dla tego części nie są ostatecznie wykończone, ale i tak już na tym etapie widać różnicę w stosunku do nie obrobionych części 6) tak oszlifowane/przygotowane elementy schodzą się już całkiem ładnie tworząc płaski spód tak jak należy: 7) pamiętać należy także aby krawędź natarcia skrzydła schodziła się z początkiem kadłubowego "przejścia" - należy podszlifować tył chłodnicy z dołu silnika, skrzydło idze trochę do przodu (nie szlifowane wypraski zmuszają do pewnego cofnięcia, po szlifie płat jest w odpowiednim ułożeniu - zgodnie z planami) efektem tego jest szpara 1-2mm z tyłu płata, należy wkleić tam kawałek polistyrenu i odpowiednio zaszpachlować 8) w ferworze szlifowania należy zwrócić uwagęaby nie przedobrzyć i aby kadłub "nie wpadł" w płat - czyli aby zachować gładkość przejścia kadłub skrzydło ot i tyle, nie jest to sporo roboty, po wszystkim oczywiście standardowa bajka z przywróceniem linii podziałów itd, generalnie ten zabieg pozwala usunąć podstawową wadę tego zestawu, dodanie paru detali od siebie do kokpitu i podwozia pozwala całkiem sporo wyciągnąć z tej wybitnie niskobudżetowej 109tki pozdrawiam! p.s. niech nikogo nie drażni ogólny stan modelu - jest to etap pośredni w przywracaniu go do życia po myciu w krecie itp. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Banny Posted February 27, 2011 Share Posted February 27, 2011 Dalibóg, już co jak co, ale Intecha to by mi się nie chciało myć w krecie... Zresztą sklejać też nie! Także podziwiam samozaparcie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.