Skocz do zawartości

Dwulufowa armata przeciwlotnicza ZU-23-2 Skif - 1/35


gulus

Rekomendowane odpowiedzi

e231kejiqocvnrqx.jpg

 

cf4aqdyh1z2r6dis.jpg

 

 

jj2xbnin9naobznt.jpg

 

 

4wcxdwh2jy6snpxf.jpg

 

 

Jedno muszę przyznać: jak patrzę na niektóre Wasze modele, to odechciewa mi się pokazywać na forum swoje "wypociny". Na szczęście (dla mnie, na nieszczęście dla Was) nie odchodzi mi ochota na klejenie.

 

To co widać na fotkach, to robota "w trakcie". Nie wszystko jeszcze doszlifowane. Lufy w ogóle nie były obrabiane, tylko przyłożone dla sprawdzenia, jak to leży.

 

Nie mam pojęcia jak zostanie działko pomalowane. Czy na jakiś standard zieleni? Może zrobię jakieś militarne science fiction? Na przykład malowanie w cztery kolory? Wiem tylko, że lufy będą "gun metal".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A docelowo będzie samo stało czy wrzucisz na jakiegoś Urala albo cuś?

Głosuję za malowaniem zimowym

 

Wrzucę na jakieś "albo cuś".

 

Zimowe malowanie armatki? Widziałem dziesiątki fotek armatki w zimowej scenerii i wyglądały jak armatki na wiosennej trawce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście (dla mnie, na nieszczęście dla Was) nie odchodzi mi ochota na klejenie.

 

 

I tak trzymaj Wazne abys Ty sie bawil i byl zadowolony a my sobie popatrzymy na to co Ci sprawia radosc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co z Kubem Gulusie?

Że o Uralu w 72 nie wspomnę.

 

Odpowiadam na pytanie pierwsze: mam gdzieś tego (biiiip) Kuba. Inaczej mówiąc - widzę w nim tyle rzeczy do poprawy, przerobienia lub dorobienia, że dałem sobie z nim, jak na razie, spokój. Najzwyczajniej w świecie zamotałem się przy nim.

 

Ural leżakuje, nabiera mocy urzędowej. Przytrafiła mi się przy nim ciekawostka: jedna część była już przyklejana ze 3 - 4 razy i ciągle odpada. Wizualnie jest to plastik, jak każdy inny w tym modelu, ale ta jedna część się nie trzyma. Kleję od lat tym samym klejem i nie miałem jeszcze takiego przypadku. Następne klejenie będzie już na cyjano, albo na Poxipol.

 

A tak w ogóle, to te działko też jest nie brzydkie przecież.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ural leżakuje, nabiera mocy urzędowej. Przytrafiła mi się przy nim ciekawostka: jedna część była już przyklejana ze 3 - 4 razy i ciągle odpada.

 

Jeśli mogę na ten temat cosik, to mam to samo, znaczy się jeśli to Ural z ICM-u to też mi trudno idzie zlepanie ze sobą elementów, po prostu nie chcą się trzymać razem - próbowałem SuperGlue z mizernymi skutkami, z revellowską Contactą już lepiej się trzymać wszystko kupy zaczyna. Sugerowano mi na innym forum aby dobrze odtłuścić elementy, ale chyba nie w tym rzecz jednak...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Chciałem popatrzeć na Twoją relację gulusie, nawet już kupiłem bilety , a tu klops Czemu ta relacja, że tak powiem, "zamarła" Ja chcę więcej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przytrafiła mi się przy nim ciekawostka: jedna część była już przyklejana ze 3 - 4 razy i ciągle odpada. Wizualnie jest to plastik, jak każdy inny w tym modelu, ale ta jedna część się nie trzyma. Kleję od lat tym samym klejem i nie miałem jeszcze takiego przypadku. Następne klejenie będzie już na cyjano, albo na Poxipol.

 

Moze byc tak, jak z zywica. Z jakiegos powodu plastik w tym miejscu byl bardziej porowaty i nasiakl jakims olejem z form wtryskowych. Sprobuj te dwa alementy (jak sie da, rzecz jasna) do kreta wrzucic, albo jakiegos innego zracego szajsu. Jak sobie tak polezy przez noc, to moze wyzre z mikroporow to paskudztwo i wtedy bedzie chcialo sie skleic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do przypadku Urala - nie wiem, czy to tylko kwestia natłuszczonych powierzchni. W końcu po każdym odpadnięciu części były szlifowane do czysta. Kurde, tam nie ma prawa zostać choćby kawałek tłuszczu, wszystko powinno sie zeszlifować za pierwszym razem.

 

Relacja będzie trwała, trochę pierdółek podoklejałem do działka, nie warto tego pokazywać. Niestety wracam z pracy mniej więcej o tej porze, co piszę tego posta. Wierzcie mi, choć mam ochotę na klejenie, niekiedy nie mam już ochoty by rozkładać cały majdan.

 

Przepraszam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uvrz9rbe93gvhv1i.jpg

 

Może mi ktoś powiedzieć, jaki kolor ma te ustrojstwo celownicze?

 

W działku zostały nawiercone lufy, nie do końca mi to wyszło, jak bym chciał, ale zobaczy się, jak je pomaluję.

 

Fotki chyba dopiero, jak się robota rozkręci, najprawdopodobniej po pierwszym malowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu zaczynasz kombinowac i na koniec nic z tego nie wyjdzie

 

Czep się tramwaju, jak bym zaczął kombinować z tymi cyferkami do nastawiania celności, to pewne, że model wylądowałby z hukiem za oknem, a tak, to jeszcze jest jakaś szansa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Działam, działam. Właściwie wszystko, prócz krzesełek i tego celowniczego ustrojstwa jest już przyklejone. Krzesełka ni cholery nie przypominają oryginalnych, ale model jest prosto z pudełka i nic nie będę zmieniał.

Może jutro uda mi się to wszystko wykąpać i pomalować pierwszy raz, ale z tym jutro to może być różnie. Sami wiecie ... Święta, znajomi ... brak chęci do abstynencji ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co mogłem, porobiłem. W tej chwili wygląda to jak na poniższych obrazkach. Jutro odbędzie się odtłuszczanie tego wszystkiego w kąpieli wodno - płynowej. Jeśli czas pozwoli, może uda się położyć pierwszą warstewkę farby (zielona, zielona-wojskowa, coś tam znajdę).

 

bl9c6x12lciqffn1.jpg

 

86dh8y86ccl980if.jpg

 

oi3ndapsh5glstn3.jpg

 

Jak pisałem, nie jestem zadowolony z nawiercania luf. Nie miałem odpowiedniego wiertła, robiłem to na etapy. Mniejsze wiertło, większe, na koniec jakiś frez. Nie wygląda to ładnie, zwłaszcza w zbliżeniu, ale mam nadzieję, że po pomalowaniu, będzie to miało ręce i nogi.

 

3wj24n3vk3w2jzs8.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomyte, odtłuszczone i pomalowane. Kolorek nie wyszedł mi taki, jaki chciałem. Okazało się, że nie mam w swoich zbiorach odpowiedniej zieleni, powinna być trochę (i jeszcze jedno trochę) jaśniejsza.

 

7svfcp9qd345yzo9.jpg

 

zfq3xhqyl1vn2y3j.jpg

 

sbpk2in8ts2zcf52.jpg

 

 

A takie kolorki można uzyskać, jak się niechcący przestawi aparat na jakieś inne ustawienia. Nie mam zielonego pojęcia, jak udało mi się tak zafałszować kolorki, nie udało mi się tego powtórzyć.

 

gjuug4uyhjbrvxha.jpg

 

Jak się brałem za malowanie, to byłem nastawiony na farby Pactry, niestety okazało się, że coś mi się przy Świętach Wielkiejnocy pozajączkowało i nie miałem akrylowych farbek w odpowiednich odcieniach. Malowałem emaliami Humbrola. Kurde po malowaniu i czyszczeniu, czuję się jakbym pił od rana. Nie cierpię czyszczenia aerografu rozpuszczalnikiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.