Andrzej_LK Napisano 25 Listopada 2011 Share Napisano 25 Listopada 2011 To taki trochę dziwny warsztat bo model jest już gotowy (powstawał na innym forum), ale chciałbym pokazać go też tutaj. Model to potężna ciężarówka Kruppa L3 H63, wieksza od niejednego czołgu swoich czasów. Zestaw z zywicy firmy Mars, który jednak potrafił sprawić trochę problemów, został wzbogacony o wkład własny i elementy innych modeli. A teraz niech przemówią obrazy, nie wszystkie zdjęcia są dobre ale sądzę, że widać wystarczająco dobrze, co działo sie z modelem: małe porównanie ze współczesnym Twardym: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andrzej_LK Napisano 25 Listopada 2011 Autor Share Napisano 25 Listopada 2011 i ciąg dalszy: i finał, jeszcze podstawka, ale to już pokażę w galerii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bazylms Napisano 25 Listopada 2011 Share Napisano 25 Listopada 2011 Ładne to "maleństwo". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grzesioj Napisano 25 Listopada 2011 Share Napisano 25 Listopada 2011 Cóż Andrzeju. Model jak zwykle piękny, mimo nieco może "grubych" detali w kabinie kierowcy. Jesteś MISTRZEM w dodawaniu własnych blaszek i drucików... pozdrawiam Grzesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Darek M Napisano 25 Listopada 2011 Share Napisano 25 Listopada 2011 Piękny jest! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hubert72 Napisano 25 Listopada 2011 Share Napisano 25 Listopada 2011 Świetna praca . Zdaje się ,że Kruppa wraz z podstawką widziałem na jakieś konkursowej relacji zdjęciowej Jeszcze raz gratulacje ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
R_Mazzi Napisano 25 Listopada 2011 Share Napisano 25 Listopada 2011 Pomijając grubośc drzwi, jak to mówią górale cud, miód i orzeszki ;) Nie ma co prawda zdjęcia centralnie od frontu, ale czy rura skrajni nie jest idealnie przed szczeliną świateł? Plandeka zapewne z żywicy, daszek też? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
plastikk Napisano 25 Listopada 2011 Share Napisano 25 Listopada 2011 Duże to,to.Chciałbym chociaż raz coś tak samo dobrze ''ufajdać''. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andrzej_LK Napisano 25 Listopada 2011 Autor Share Napisano 25 Listopada 2011 miło mi, że Kruppnik się podoba . detale w kabinie kierowcy szyte są grubymi nićmi niestety, zwłaszcza kierownica, ale niewiele jej widać na szczęście. grubości drzwi byłem świadom, ale miałem do wyboru albo robić od podstaw całą budę, żeby z kolei cienkie drzwi nie odstawały od reszty albo sobie darować. wybrałem druga opcję bo model bardzo mnie wymęczył. musiałem prostować sporo części, dość trudno było też poskładac wszystko do kupy, zwłaszcza błotniki , niektóre rzeczy trzeba bylo przerobić. z tą rurą skrajni to babol oczywisty ale przez złośliwość materii tak wypadło idealnie w jedynym położeniu, w którym części pasowały na tych miejscach, na których miały być. trudno nawet powiedzieć, czy to bardziej Mars miał w tym swój udział czy ja. zawsze mogę mieć nadzieję na ugięcie promieni światła w czasoprzestrzeni plandeka z żywicy, dorobiłem do niej sznurowanie, kryje sie w niej kolejny babol - zrolowana część. jak słusznie wykazał Panzer Radek po rozwinięciu musiałaby sięgać do ziemi... też przegapiłem, teraz zrobiłbym ten element od nowa z chusteczki. model pobił chyba rekord w szufladzie - zacząłem go kiedyś i po wstępnych pracach odłożyłem. zaczęty, spędził w szufladzie ok. 2 lat i straszył, jestem zadowolony, ze to już koniec. założyłem sobie zrobienie ciężarówki dość intensywnie eksploatowanej latem (Barbarossa), czyli raczej zakurzonej, ew. trochę ochlapanej niż zabłoconej, cel strategiczny z grubsza osiągnąłem. jak się pozbieram to zdjęcia z podstawką wrzucę do galerii. model rzeczywiście gościł w Lublinie w towarzystwie rzeczonej podstawki, spodobał się nawet sędziom. była to dla mnie niespodzianka, bo konkurenci byli naprawdę szlachetnie wykonani. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.