Skocz do zawartości

Yukikaze 1940 1:350 Hasegawa


pan_piotrek

Rekomendowane odpowiedzi

Muszę wyrzucić ten cholerny areograf do kosza i kupić sobie jakiś porządny !

Bałem się że przez to %$#^ zepsuję model ale chyba nie. Na pewno nie jest to tak jak sobie zamarzyłem ale już jest jak jest.

 

Tak na szybko fotki po malowaniu, źle dobrałem tło i trochę mało widac

Jutro naniosę poprawki i zrobię lepsze fotki.

 

DSC_0251.jpg

 

DSC_0254.jpg

 

DSC_0257.jpg

 

DSC_0248a.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokończone malowanie i obiecane lepsze fotki. Wykładzinę pomalowałem pędzlem, wyszło całkiem nieźle.

 

Zostało parę poprawek. Uzupełnienie ubytków, zainstalowanie relingów, malowanie detali. No i brudzenie

 

DSC_0251-2.jpg

 

DSC_0257-2.jpg

 

DSC_0258-1.jpg

 

DSC_0259-1.jpg

 

DSC_0261.jpg

 

DSC_0263.jpg

 

DSC_0264-1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Kolegę kolorek pokładu nawet fajny - ale nie ma tak dobrze, nie poszedłeś jeszcze dalej więc jest jeszcze czas żeby coś poprawić

dsc02572jp.th.jpg

zrobiłbym coś z łączeniem pokładów no i ten "maszt" tam wisi małe fruwadełko które nie stawia aż tak dużych oporów żeby to było takie grube. Porównując z lufami to troszkę jest "wypasione".Nie chce kolegi denerwować w niedziele, wiec na Zgodę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie szkodzi ;)

Pokład byłby lepszy gdybym miał sprawny aerek miałbym większą kontrolę nad rozjaśnianiem powierzchni, wyglądałoby to o wiele ciekawiej.

 

Łączenie pokładów to fakt zastanawiałem się co z tym fantem zrobić. Nie koniecznie chciałbym to zmywać szpachlować i jeszcze raz malować. Pokombinuję na razie z czym innym a potem zobaczymy. Na razie zainstalowałem szalupy i motorówki, oraz usiłowałem przykleić relingi do rufy co idzie opornie. Najbardziej przeraża mnie wizja wykonywania olinowania to będzie masakra :/

 

Ale zasmakowałem w okrętach i bogatszy o pierwsze doświadczenia rozglądam się za kolejną "ofiarą" pewnie też japońską

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka elementów warto by poprawić- łączeni pokładu, łączenie osłony wałów napędowych, brakuje częsci relingów na wieżach artyleryjskich, szkoda że nie poszpachowałaeś łączenia elementów doklejanych do głównej bryły.

Kolor poniżej linii wodnej pewnie jest zgodny z oryginałem - w serii gunze byłaby to cocacoa brown, ale wizulanie lepiej jest przełamać ją jakimś czerwonym.

Ciężko będzie Ci teraz wykorygować miejsca styku malowanego pokładu z elementami szarymi. Pamiętaj, że torpedy w środkowej i tylej częsci malowane były na czarno.

Teoretycznie powinieneś jeszcze pociągnąć listwy mocujące linoleum na kolor mosiądzu.

Na tym etapie przygotuj sobie punkty mocowania olinowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc tak łączenie wałów poprawiłem. Relingi dokleję na końcu.

Które elementy są nie poszpachlowane? I proszę wyjaśnij na czym polega przygotowanie punktów mocowania olinowania?

Dla mnie to czarna magia.

 

Musisz dokładnie przyjrzeć sie modelowi, np. wklejone elementy podestu pod pierszą z wyrzutni - widać szpary, łączenie blaszanego pokładu z plstikowym - duża szpara, miejsca łączenia masztów z pokładem. Jeśli dasz radę najlepiej tak jak pisał Rhayader delikatnie zalać je szpachlą w płynie - dobra jest z Mr Hobby - dissolved putty zdaje się nazywa.

Jak będziesz rozpinał olinowanie to lepiej zamiast np. do kołnierzy kominów żyłki czy co tam będzie używane mocować do malutkich oczek zrobionych z cienkiego drucika i wklejonych w małych nawierconych otworów. Inaczej cięzko będzie zamocować te "linki".

Teoretycznie na rejach też powinno zamocować się oczka do mocowania olinowania choć mnie to przerosło.

 

Ale też nie ma co dramatyzować, jak położysz wash, jakieś filtry to wiele niedociągnięc da się opycznie zgubić.

powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, te kółeczka to zdaje się nieudolna imitacja bloczków w moim wykonaniu. Są to dwa kółeczka z blaszki z doklejoną żyłką (ja olinowanie robię z jakiejś zabawkowej peruki córki).

Na kominie trzeba zrobić takie pętelki z cienkiego drucika nawijając go np. na końcówkę ostrej peńcety lub przynajmniej takie haczyki dogiąć żeby można później "linkę" zaczepić i kapnąć odrobiną kleju.

Wracając do masztu przyjrzyj się zdjęciom i spróbuj odtworzyć sznurki

Problem jest taki, że ja maszty robię z rurek miedzianych o niewielkich przekrojach które są znacznie wytrzymalsze niż plastikowe maszty i umożliwiają naciągnięcie linek.

Tak czy inaczej trzeba spróbować olinowania, ważny jest dobór odpowiedniego materiału na olinowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do materiału mam zamiar użyć rozciągniętych ramek od modelu. Wykonanie oczek raczej nie będzie sprawiać problemu.

Tragedia z tymi okrętami ;-) Na razie wróciłem na stały ląd do innych projektów ale niedługo powrócę do Yuki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Wiem że temat już dość niemłody, ale ośmielę się spytać- jak skończyła się/kończy się praca nad Yukikaze? Też chcę się za ten temat kiedyś wziąć i jestem ciekaw który lepiej się prezentuje, "trampek" czy tamka

 

...czy mam wrażenie, czy nikt nie zauważył że po malowaniu jedna lufa z wieży rufowej gdzieś przepadła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.