Skocz do zawartości

Messerschmitt Bf109 G-6 Italeri 1:72


JETO

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich Forumowiczów. Pragnę zaprezentować moje nowe lepiszcze. Podobnie jak ostatnio, jest to Messerschmitt Bf109 tym razem jednak w wersji G-6. Maszyna latała w Szwajcarskich Siłach Powietrznych w 1944 roku. Numer boczny J-701. Kilka słów o modelu. Lepiszcze powstało z zestawu Italeri. Model ładnie tłoczony bez żadnych nadlewek. Model średnio przyjemny w składaniu ponieważ kadłub bardzo pociachany i wymagał nieco wysiłku by wszystko ładnie spasować. Po złożeniu kadłuba do kupy, reszta już składa się bez problemów. Lepiszcze wykonałem bez podwieszanego uzbrojenia. Kamuflaż malowany Humbrol-ami. Dół RLM76 (H145), góra RLM74 (H32) i RLM75 (H156). Lepiszcze w skali 1:72. Zapraszam do oglądania.

 

p1020808a.jpg

 

p1020809zf.jpg

 

p1020811t.jpg

 

p1020812q.jpg

 

p1020813u.jpg

 

p1020814s.jpg

 

p1020815x.jpg

 

p1020816tc.jpg

 

p1020817w.jpg

 

p1020819lq.jpg

 

p1020820g.jpg

 

p1020821k.jpg

 

p1020822h.jpg

 

p1020824r.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie wiem czy wiesz w jaki sposób gustawy trafiły do Szwajcarii. To dość fajna historia - w 1944 bf 110 g4 wyposażony w radar przymusowo wylądował w Szwajcarii. Nazisci w zamian za zwrot maszyny zaoferowali 12 nowych gustawów.

 

 

Dokładnie, ale z tego co ja wyczytałem, to i tak w międzyczasie aliancki wywiad zdążył go rozłożyć i złożyć do kupy w tym czasie. Sytuacja wręcz nieprawdopodobna, ale nawet były plany inwazji na Szwajcarię.

 

Od siebie dodam, że mimo wszystko brakuje tu jakiegoś washa, znam Twoje obawy z tym związane, ale to da się zrobić(jak mi się udało, to każdemu musi :P ). Wystarczy lakierem bezbarwnym błyszczącym (sidoluxem) pociągnąć kilka razy model, następnie tak przygotowany model traktujemy olejnymi artystycznymi mocno potraktowanymi white spiritem, brudzimy linie i ścieramy patyczkami higienicznymi i gotowe, a model zyskuje dodatkową głębię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy wiesz w jaki sposób gustawy trafiły do Szwajcarii. To dość fajna historia - w 1944 bf 110 g4 wyposażony w radar przymusowo wylądował w Szwajcarii. Nazisci w zamian za zwrot maszyny zaoferowali 12 nowych gustawów.

Dokładnie, ale z tego co ja wyczytałem, to i tak w międzyczasie aliancki wywiad zdążył go rozłożyć i złożyć do kupy w tym czasie. Sytuacja wręcz nieprawdopodobna, ale nawet były plany inwazji na Szwajcarię.

Historia szwajcarskich gustawów opisana jest w którymś z biuletynów forum dws [jak sprawdzę podam, który nr.] AFAIR- wywiad aliantów wychodził ze skóry aby dostać się do wyposażenia radarowego tego bf110 - nie wiem czy mu się to w końcu udało. Niemcy zaś przymierzali się całkiem serio do zbombardowania internowanej maszyny.

Ciekawe jest to, że fabrycznie nowe G6, montowane już po leśnych fabryczkach były w tak fatalnym stanie technicznym [niechlujnie wykonane], że bardzo szybko je uziemiono.

*edit*

Marcin Strembski (net_sailor) - Takie same, ale inne… Bf 109 E w Szwajcarii nr 2

Marcin Strembski (net_sailor) - Bf 109 G w Szwajcarii Biuletyn DWS.org.pl - numer 3 http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=143&t=122445

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, co te Messery w sobie mają, że widzę na forum kolejny model z goleniami wklejonymi pod złym kątem (tu akurat za mocno do przodu)... Epidemia jakaś, a może plany 109ki trudno znaleźć?

Golenie wkleiłem pod dobrym kątem, tylko mam problem z tymi goleniami. Są one zrobione z dość giętkiego i wątłego tworzywa i przez 48h nadgieły się tuż pod spoiną. W efekcie się troszkę wszystko rozjechało. Kombinuję by wymienić je na jakieś inne. Mam w szafie Mastercrafta przeznaczonego na dawcę może zdecyduję się, w wolnej chwili, na przeszczep.

Ale do rzeczy:

-plamki kamuflażu, to były rozmyte " jelitka" u ciebie to bardziej plamki włoskie

- kalkomanie, przede wszystkim czerwone pasy, poza tym oznaczenia ekspluatacyjne są poprzesuwane...

Co do plamek to jest to wynik eksperymentu. Ostatnio robiłem plamki z ręki i nawet fajnie to wyszło, problem w tym że ich kształt był jednakowo okrągły. Plamka jest dość szeroka i trudno w tej skali tworzyć jakieś wzorki. Tym razem zastosowałem wykonane przez siebie szablony. natryskiwałem plamki przez szablon oddalony od modelu o jakieś 5mm. Plamki jednak wyszły dość ostre więc nieco je gasiłem RLM76. Z efektu jestem średnio zadowolony. Zna może ktoś dobry sposób na plamkowanie w tej skali?

Co do przesuniętych napisów eksploatacyjnych to Italerka ma przesunięte tłoczenia i dziwnie by to wyglądało jak bym naklejał napisy eksploatacyjne obok wytłoczonych wlewów czy stopni. No ale co tam. Jak już wspominałem to lepiszcze jest eksperymentalne więc nie pastwiłem się zbytnio nad nim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są one zrobione z dość giętkiego i wątłego tworzywa i przez 48h nadgieły się tuż pod spoiną.
Wątpie aby był to problem tworzywa. Zapewne zbyt szybko postawiłeś go na własnych kółkach. Klej rozpuszczający tworzywo dość długo wysycha, ja stawiam model na własnym podwoziu dopiero po około 2 dniach... Chyba że kleje akurat na CA, tutaj już po pół godzinie skleina jest sztywna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątpie aby był to problem tworzywa. Zapewne zbyt szybko postawiłeś go na własnych kółkach. Klej rozpuszczający tworzywo dość długo wysycha, ja stawiam model na własnym podwoziu dopiero po około 2 dniach... Chyba że kleje akurat na CA, tutaj już po pół godzinie skleina jest sztywna.

Kurcze z tym podwoziem to chyba była jednak moja wina. Wszak wkleiłem golenie na CA i postawiłem model na koła dopiero po godzinie, ale potem gdy rozwieszałem anteny to go troszkę przycisnąłem z góry. Pewnie wtedy się to rozjechało. W każdym razie podwozie już poprawione i mam nadzieję, że znów się nie rozjedzie. Co do plamek to będę musiał sporo trenować zanim będzie to fajnie wyglądało. Nie ukrywam, że 109-tka to jedna z moich ulubionych maszyn więc pewnie ich jeszcze sporo popełnię w życiu

Pytanko do znawców. Który zestaw 109-tki w 1:72 jest najlepszy? Znaczy się: nie drogi, przyjemny w składaniu i poprawny merytorycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy takich kryteriach stawiałbym na Emila z ICMu. Przy czym kalki proponowałbym wziąć np. z Techmodu.

Tak to prawda. Problem w tym, że mają tylko wersję E za którą średnio przepadam. A co sądzicie o G-6 i G-14 z Academy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszukaj na forum, kiedyś robiłem zestawienie porównawcze paru zestawów 109ek. Generalnie z późnymi Messerami jest kiepsko, bez większych zarzutów są tylko Fine Moldsy. Ale Academy jest całkiem znośny, chyba najlepszy w tej klasie cenowej. Przy kilku niewielkich poprawkach można także z Academy uzyskać Friedricha.

 

PS Tutaj: http://modelwork.pl/viewtopic.php?t=20025

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.