DarkWing Napisano 4 Stycznia 2013 Share Napisano 4 Stycznia 2013 Podobnie jak Lotus type 78 - model wystawiany na sąsiednim forum w konkursie.... Prace będą przebiegały równolegle z Lotusem i również ruszą niebawem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kuba115 Napisano 4 Stycznia 2013 Share Napisano 4 Stycznia 2013 Piękna maszyna ,warsztat będę obserwował regularnie , z resztą jak każdy kolegi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marak Napisano 5 Stycznia 2013 Share Napisano 5 Stycznia 2013 Też w moim typie. Lubię takie stare motorki, gdzie serce na wierzchu. Będę obserwował z uwagą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DarkWing Napisano 8 Stycznia 2013 Autor Share Napisano 8 Stycznia 2013 Skoro są już chętni do oglądania... to zaczynamy Niestety początek troszkę niefortunny, w czasie rozpoczęcia prac (weekend) nie miałem pod ręka aparatu i dlatego pierwsze dwa etapy będą troszkę potraktowane skrótowo w kwestii fotorelacji. Ale już każdy następny etap będzie taki jaki powinien być. ETAP 1 Montaż bloku silnika oraz modułu gaźników Ponieważ założeniem jest budowa motoru idealnie czystego - nigdy nie używanego, dlatrgo w celu osiągnięcia lepszego efektu postanowiłem zrobić małe odstępstwo w kwestii malowania. Zamiast sugerowanego malowania bloku silnika czarnym półmatem zastosowałem czarny TS-14. Bez lakieru bezbarwnego daje on troszkę więcej niż półmat ale jeszcze nie połysk . Elementy w złocie to tamiya TS-21 gold. Wszystkie śruby oraz inne srebrne elementy to X-11 chrome silver. Czarny mat to ModelMaster 4768 flat black. Świece zapłonowe - tu róznież zmieniłem malowanie. Same świece są perłowo białe - TS-45. Dodatkowo otrzymały pasek identyfikacyjny w kolorze X-31 titanium gold. Dekielki gaźników malowane Alcladem II - chrom oraz zabezpieczone Sidoluxem. ETAP 2 Złożenie silnika w jedna całość z elementów przygotowanych wcześniej (z powodu wspomnianego braku aparatu powstał mały bałagan w tym co widać w stosunku do rysunków). Silnik został też uzbrojony w przewody zapłonowe oraz inne okablowanie. Druty które wychodzą z dolnych węży gumowych służą do ich odpowiedniego ukształtowania - w dalszej części budowy zostaną odpowiednio ułożone i docięte. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DarkWing Napisano 9 Stycznia 2013 Autor Share Napisano 9 Stycznia 2013 Miałem robić motorek razem z Lotusem... raz ten, raz ten.... ale jakoś tak całą uwagę skupiam na Hondzie i ciężko mi się od niej oderwać . Dlatego prace postępują całkiem sprawnie. ETAP 3 Rama. Ponieważ niemożliwe jest zamontowanie silnika do sklejonej ramy musiałem podjąć ryzyko podobne do tego jakie było przy budowie Scanii. Najpierw malowałem ramę na gotowo a dopiero sklejałem jej połówki. Ale po kolei. Po odróbce mechanicznej części ramy zostały pomalowane podkładem. W tym przypadku użyłem podkładu w spray'u MOTIP primer. Producent podaje, że rama powinna być malowana X-7 red, hm.... Osobiście jakoś nie byłem przekonany do tej czerwieni. Postanowiłem poeksperymentować. Chodziło mi głównie o uzyskanie głębi koloru przy jednoczesnym zachowaniu odpowiedniego odcienia. Na podkład poszły więc dwie warstwy Tamiya TS-18 metalic red. To jest kolor dość ciemny ale o ładnej głębi metalicznej. Następnie całość pokryłem TS-85 bright mica red. Takie połączenie dało mi oczekiwany odcień i jednocześnie ładną głębię koloru. Pod odpowiednim kątem patrzenia można dostrzec bardzo delikatny metalic, a bardziej perłę. Dodatkowo oprócz zaznaczenia łbów śrub pomalowałem na kolor aluminiowy wsporniki mocowania silnika w przedniej części ramy (Model Master Aluminium Non-Buffing Metalizer). W instrukcji tego nie zaznaczono ale takie malowanie widać na pudle i zdjęciach . Jeszcze przed sklejeniem rama została pokryta lakierem bezbarwnym (Vallejo - 28.530 - Acrylic Gloss Varnich). Po pierwszej warstwie lakieru nakleiłem naklejkę na prawej dolnej części i pomalowałem drugą, ostateczną, warstwę bezbarwnego połysku. Na koniec po osadzeniu silnika skleiłem dwie połówki ramy. Miejsca łączenia połówek specjalnie nie poprawiałem ponieważ jest ono ledwo zauważalne (nic nie wypłynęło i nie zapaćkało się, a przed sklejeniem połówki były dokładnie spasowane. Dodatkowo mogłem sobie pozwolić na taka operację z racji tego, że na koniec miejsca łączenia ramy i tak będą niewidoczne - schowane pod bakiem i owiewką. Zostało do pomalowania jeszcze jeden drobny element przy wsporniku główki ramy - czarny mat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DarkWing Napisano 10 Stycznia 2013 Autor Share Napisano 10 Stycznia 2013 ETAP 4 Tylne koło oraz koła zębate z łańcuchem i jego osłoną. Osłona malowana czarnym półmatem, duże koło zębate aluminium. Łańcuch oraz ciemniejsze elementy na kole zębatym to XF-56 metalic grey. Na koniec łańcuch przetarty srebrnym pastelem z Tamiya wathering. Tarcza hamulcowa..... myślę, że będzie to najsłabszy element całego modelu. Na zdjęciu wygląda o wiele gorzej niż w rzeczywistości :-/ Wstępne malowanie tylnej felgi. Farba to spray tamiya TS-21 Po sklejeniu przyszedł czas na maskowanie oraz malowanie obrzeży na aluminium. Rant felgi łatwizna - spray. Natomiast to wewnątrz... uf... pędzelek Italeri 000 i... +/- godzina precyzyjnego malowania Jak wszystko porządnie wyschło można było nałożyć oponę A tak w całości prezentuje się etap 4. Na koniec zrobiłem delikatnego washa na felgę oraz ramę i silnik przy pomocy pędzelka i farby X-19 smoke. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TreworBG Napisano 11 Stycznia 2013 Share Napisano 11 Stycznia 2013 Bardzo fajne, realistycznie i dokładnie ;) widać fachurę w ręku Pytanie techniczne: jakie masz światło do zdjęć? jakie ustawienie aparatu? czy jest flash? czy używasz statywu? powodzenia i obserwuję dalej mimo, że nie cierpię dwukołowców Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DarkWing Napisano 11 Stycznia 2013 Autor Share Napisano 11 Stycznia 2013 Jeśli chodzi o robienie zdjęć to niestety nie mam idealnych warunków do tego ale jakoś wychodzą. - Oświetlenie niestety sztuczne i mieszane. Na suficie trzy panele po 4 rury świetlówek w każdym panelu, do tego dwa panele w barwie niebieskawej, jeden w barwie żółtej (oczywiście mowa tu o odcieniu widma, bo światło jest białe). Aby doświetlić miejsce robienia zdjęć oraz obiekt fotografowany używam lampki stołowej z żarówką-świetlówką halogenową. Dlatego czasami trudno mi uzyskać odpowiedni balans bieli i często zdjęcia mają widmo przesunięte ku żółtemu. Balans bieli oczywiście ustawiony na białą kartkę przy takim oświetleniu jakie jest w czasie robienia zdjęć. - Aparat ustawiony na głębie ostrości (CV) - Czułość ISO 100 - Przysłona na 29 - Czas dobierany automatycznie (zazwyczaj w granicach 1,5 - 15 s) Nigdy nie używam lampy błyskowej !!! Przy tak małej odległości obiektywu od fotografowanego obiektu wychodziłyby zbyt mocne cienie oraz za duże kontrasty. Oczywiście zawsze (no prawie...) używam statywu, przy tak długich czasach naświetlenia najdrobniejszy ruch spowoduje rozmazanie zdjęcia. Czasami na szybkiego robię zdjęcie z automatu, wtedy można obejść się bez statywu ale i tak nie trzymam aparatu w ręku tylko staram się go podeprzeć na czymś. Jeszcze jeden ważny element. Wężyk spustowy lub pilot zdalnego sterowania migawką. Dzięki niemu unikniemy poruszenia aparatem w czasie zwalniania migawki. Czasami jeśli fotografowany obiekt jest o skomplikowanych kształtach oraz dość ciemny wtedy w czasie naświetlania poruszam lampką stołową powodując oświetlenie obiektu z każdej strony. Ważne jednak jest aby zablokować ustawienia ekspozycji w momencie największego oświetlenia (kiedy obiekt jest najjaśniejszy). Ot i cała tajemnica moich zdjęć..... Aa... aparat którego używam to Canon EOS 1100D. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TreworBG Napisano 11 Stycznia 2013 Share Napisano 11 Stycznia 2013 Yeah dzięki wielkie za cenne rady, na szczęście moja 2 część ogarnia fotograficzną stronę więc ja mogę sie skoncentrować na klejeniu ;) to co napisałeś zapamiętam niestety najczęściej sklejam wieczorami i popołudniami, a o tej porze roku o dobre światło nie łatwo... dziękuję i czekam na kolejne relacje ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DarkWing Napisano 14 Stycznia 2013 Autor Share Napisano 14 Stycznia 2013 Oto i ciąg dalszy... ETAP 5 Szybko, łatwo i przyjemnie - praktycznie złożenie tego co było przygotowane wcześniej Kolejne odstępstwo w malowaniu - tłoczki zacisków hamulcowych - malowane na kolor szary metalik. Jutro będzie ciekawiej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TreworBG Napisano 14 Stycznia 2013 Share Napisano 14 Stycznia 2013 fajnie, fajnie, wydaje mi się, czy są widoczne szwy na przekroju opony? fajnie realistycznie, czekam na jutro ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DarkWing Napisano 15 Stycznia 2013 Autor Share Napisano 15 Stycznia 2013 fajnie, fajnie, wydaje mi się, czy są widoczne szwy na przekroju opony? fajnie realistycznie, czekam na jutro ;-) Tak są widoczne, ale świadomie. Motor jest budowany jako maszyna nowa, która ma przejechana kilka, kilkanaście kilometrów i opony jeszcze się dobrze nie wytarły . Dlatego zostały one przetarte bardzo delikatnie. Przy okazji przedniego koła pokażę różnicę między oryginalną oponą i tą lekko przetartą. ETAP 6 Montaż tylnego zawieszenia w ramie wraz z układem przeniesienia napędu, tylne amortyzatory, wsporniki oraz chłodnica. Wsporniki pomalowałem nie jak przewiduje instrukcja (all in alluminium) tylko tak jak to widać na pudełku. Tak więc ścianki boczne wsporników to X-31 titanium gold, natomiast krawędzie to ModelMaster - non buff Aluminium. W pudełku znajdowały się dwa komplety amortyzatorów (od dwóch różnych wersji). Obydwa są odlane razem ze sprężynami :( . Niestety komplet przeznaczony do wersji którą właśnie buduję sprawił mi duży zawód i rozczarowanie. Forma w której były odlewane amortyzatory miała przesunięcie, czego efektem była bardzo słaba jakość odlewu... prawie jak Revell Poniższe zdjęcie przedstawia część wstępnie obrobioną (ta po lewej) oraz oryginalnie wyciętą z ramki (widać przesunięcie formy i nadlewy) Po doprowadzeniu do porządku amorki zostały pomalowane na kolor taki sam jak rama (ta sama kolejność nakładania farb). Ponieważ amortyzator i sprężyna mają ten sam kolor więc malowanie było proste i szybkie. Teraz trzeba było zrobić wnętrze amortyzatora. Pierwszą myślą było malowanie pędzelkiem na srebrny chrom, jednak po dogłębszej analizie oraz próbach "na sucho" doszedłem do wniosku , że zapaćkam sprężynę... :-/. Postanowiłem spróbować wykleić wspornik tłoka (czy jak to nazwać) samoprzylepną folią aluminiową. Przyciąłem sobie pasek o grubości =/- 1 mm i wciskając w początek zwojów nawijałem przyklejając go na amortyzator. Ta folia jest dość sztywna ale przy tej grubości paska i odpowiedniej sile naciągu można było dość łatwo dopasować ją między zwoje sprężyny. Przy samej końcówce, tam gdzie sprężyna się schodzi, zwiększyłem siłę naciągu co spowodowało przewężenie foli i ładne zakończenie wpasowaniem w szczelinę sprężyny. Tak prezentują się gotowe, już pomalowane, amortyzatory wraz ze sprężynami. Stan na zakończenie etapu 6 prezentuje się następująco. W kolejnej części zajmę się wydechem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marak Napisano 15 Stycznia 2013 Share Napisano 15 Stycznia 2013 Pomysł z folią na amortyzatorach - bombowy. Motorek jak zwykle wychodzi super. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TreworBG Napisano 15 Stycznia 2013 Share Napisano 15 Stycznia 2013 podziwiam, naprawdę kawał solidnej roboty BRAWO! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DarkWing Napisano 16 Stycznia 2013 Autor Share Napisano 16 Stycznia 2013 Dzięki, dzięki... ale na pochwały będzie jeszcze czas. Do końca budowy jeszcze daleko i można duuużo zepsuć Póki co.... robię dalej. ETAP 7 Tłumiki. Mało opisuję, bo i nie ma zbytnio czego. W kwestii malowania. Instrukcja podaje, że cały wydech wraz z tłumikami ma być malowany na czarny półmat. Hmm... Zdjęcie na pudle pokazuje raczej bardziej mat niż półmat. Po sklejeniu oraz przygotowaniu części pomalowałem je na czarny połysk. Ponieważ zgodnie z ideą motor jest prawie nowy, więc raczej nie powinien mieć mocnych przepaleń. Dlatego na tak pomalowane części nałożyłem troszkę niebieskiego pigmentu i to tylko na zagięciach rur kolektora. Następnie całość została polakierowana bezbarwnym półmatem. Niestety.... nie widziało mi się. Kolejną więc warstwą był bezbarwny mat. Teraz kolor jest taki jaki oczekiwałem i jaki widnieje na zdjęci/rysunku z pudełka. ETAP 8 Montaż układu wydechowego Niestety przepalenia są bardzo delikatne i na czarnym tle rur, na zdjęciach są praktycznie niewidoczne. Do tego brak połysku nie pomaga w ich dostrzeżeniu. Tak to wygląda w całości... Przy okazji... widoczna chłodnica - którą zapomniałem pokazać w poprzednim etapie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
copycat Napisano 16 Stycznia 2013 Share Napisano 16 Stycznia 2013 A od kiedy to zdjęcie z pudła, czy tu raczej grafika są wzorem malowania? Na pudle nawet bak jest matowy. Na chłodnicy jest kurz, czy dobrze widzę? Nie żeby coś było brzydko, jest fajnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DarkWing Napisano 18 Stycznia 2013 Autor Share Napisano 18 Stycznia 2013 A od kiedy to zdjęcie z pudła, czy tu raczej grafika są wzorem malowania? Na pudle nawet bak jest matowy. Na chłodnicy jest kurz, czy dobrze widzę? Nie żeby coś było brzydko, jest fajnie. Niee... no oczywiście, że obrazek z pudełka nie jest wzorem do budowy modelu. Mi tylko chodziło o porównanie koloru i odcienia jakiego szukałem, akurat tam było to pokazane idealnie. Kurz na chłodnicy ??? Jeśli chodzi Ci o jej powierzchnię czołową z "ożebrowaniem" to nie... to nie kurz , to moja próba waloryzacji.... chciałem uwidocznić strukturę plastra chłodnicy poprzez wycieniowanie jej srebrem z zestawu Tamiya Wathering. ETAP 9 Tym razem na warsztacie przednie koło, przedni błotnik oraz zegary, których nie widać w instrukcji ponieważ nie wiedzieć czemu akurat ta część yła sobie gdzieś z boku strony - tam gdzie zdjęcia - i nie załapała się na zdjęcie do warsztatu. Nie ma jednak czego żałować, to tylko dwie części, kali i malowanie. Tworzenie przedniego koła przebiegało identycznie jak tylne, dlatego wrzucam fotę gotowego elementu. Obiecałem przy okazji przedniego koła pokazać różnicę pomiędzy oponą oryginalną i lekko przeszlifowaną. Obiecałem ale niestety akurat przednia opona żeby spełniała moje założenia nie wymaga żadnego szlifowania.... Jej stan odpowiada oponie nowej - z małym przebiegiem, jeszcze nie zdartej. Przedni błotnik jest pomalowany, polakierowany oraz wypolerowany na gotowo. Niestety niezbyt widać efekt polerki, a to chyba z powodu koloru i lekkiego metalika który przebija spod bright mica red. W rzeczywistości jest idealnie, mam nadzieję, że na innych zdjęciach będzie to widać. I na koniec tego etapu wspomniane na początku zegary. Po wklejeniu kalek, zalałem je kilkoma kroplami lakieru bezbarwnego olejnego ModelMaster, co dało efekt szkiełek. Już po weekendzie ciąg dalszy. Przednie zawieszenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
copycat Napisano 18 Stycznia 2013 Share Napisano 18 Stycznia 2013 Zegary super. A chłodnica o ile rozumiem, to ta tamiya działa trochę jak pigment. Widać brud w zagłębieniach. Zamaluj od nowa na czarno i suchy pędzel farbą olejną. Kolor coś z szarości, nawet metaliczne kolory są dobre. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DarkWing Napisano 21 Stycznia 2013 Autor Share Napisano 21 Stycznia 2013 Zegary super. A chłodnica o ile rozumiem, to ta tamiya działa trochę jak pigment. Widać brud w zagłębieniach. Zamaluj od nowa na czarno i suchy pędzel farbą olejną. Kolor coś z szarości, nawet metaliczne kolory są dobre. Chłodnicę poprawię.... ETAP 10 Przednie zawieszenie. Widelce wymagały troszkę więcej uwagi niż by się wydawało... Trzeba było je pozbawić zaczepów lampy - oryginalnie są przygotowane pod inna wersję. Na zdjęciu poniżej, ten po lewej stronie jest już pozbawiony tego uchwytu. Obydwa wcześniej zostały wykąpane w krecie celem zlikwidowania oryginalnego chromu oraz pomalowane złotem w dolnej części lag. Elementy chromowane (części amortyzatora) zrobiłem jak we wszystkich wcześniejszych moich motorach z folii samoprzylepnej. Efekt dużo lepszy niż malowanie i bardzo łatwy w wykonaniu. Tutaj dodatkowo całą sprawę ułatwia pozbycie się uchwytów lampy, nie trzeba niczego podcinać i docinać... Potem to już tylko montaż wszystkich elementów składowych w jedną całość oraz wykończenie malowania - zaciski hamulcowe, tłoczki hamulcowe, gumy ochronne itp... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DarkWing Napisano 23 Stycznia 2013 Autor Share Napisano 23 Stycznia 2013 ETAP 11 Przednie zawieszenie przykręcone do ramy. Dodatkowo zostały zamontowane zegary. Etap bardzo prosty w związku z czym nie ma czego opisywać... Nareszcie motorek stoi na własnych kołach, żeby nie leżał musiałem zamontować podpórkę, której montaż był przewidziany nieco później. Teraz zacznie się zabawa z owiewkami i ich wyklejaniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marak Napisano 23 Stycznia 2013 Share Napisano 23 Stycznia 2013 No cóż, nic specjalnie mądrego nie wymyślę. Po prostu - podoba mi się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DarkWing Napisano 24 Stycznia 2013 Autor Share Napisano 24 Stycznia 2013 Dzięki Marak.... będę się starał dalej. ETAP 12 Zadupek oraz tylni błotnik wraz z oprzyrządowaniem. Tablica rejestracyjna malowana na biało. Klosze lamp wklejane klejem Technicqoll.pl (Polyvinyl Adhesive), klej bardzo ładnie przykleja wszelkie "szybki", trzeba tylko się śpieszyć bo szybko schnie i potem ciężko się nakłada. Należy róniez uważać, żeby nie zapaćkać malowanych/lakierowanych części, bo mogą zostać ślady. Przeźroczysty plastik jednak nie jest w żaden sposób uszkadzany oparami czy bezpośrednio klejem. Kanapa malowana spray'em Dupli-Color No 585029 - głęboka czerń mat. Bardzo ładnie kryje z ciekawym efektem, jedyna wada - dość długo schnie, na tyle żeby można było łapać część do dalszych prac. Aaa... i śmierdzi jak... pasta do butów Całość lakierowana na gotowo Vallejo Acrylic Gloss Varnish - 28.530 ETAP 13 Manetki oraz montaż tylnego błotnika No i faktycznie... powoli widać finish... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin M. Napisano 24 Stycznia 2013 Share Napisano 24 Stycznia 2013 Skubaniec jak żywy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DarkWing Napisano 25 Stycznia 2013 Autor Share Napisano 25 Stycznia 2013 Na wstępie wrzucam zdjęcie na którym widać wszelkie okablowanie przodu - przeoczyłem to w poprzednim etapie. ETAP 14 Montaż zadupka z kanapą oraz podnóżków... Aktualnie "dochodzą" do siebie bak i przednia owiewka. Po weekendzie ciąg dalszy z budowy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcus05 Napisano 25 Stycznia 2013 Share Napisano 25 Stycznia 2013 Witaj, tak sobie oglądam i oglądam i tak się zastanawiam, coś mi nie pasi i wypatrzyłem, Dark wiem że po czasie, ale ja osobiście wywierciłbym otwory w tłumnikach. było by to bardziej realne niż aktualna czarna zaślepka. Ale to moja opinia, nie koniecznie muszę mieć racje.. dobrze idzie. Pozdrawiam Marcus Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.