Skocz do zawartości

IJN Maya 1:350


Rhayader

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 73
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • Super Moderator

Skoro robią takie akcje w 1:350, to jestem ciekaw jak wyglądają modele w 1:700...

 

Daja wielkie pole do waloryzacji, ze tak to ujme....

Nie demonizujcie Moje budowane Takao pochodzi z zestawu Aoshimy i wygląda całkiem przyzwoicie. Faktem jest, że jakość jest gorsza niż w nowych Fujimi ale jednak bardzo przyzwoita. Zdecydowanie gorzej wypadają produkty Tamiya sprzed lat ale Aoshima..... ? Nie przesadzajcie....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator
Zdecydowanie gorzej wypadają produkty Tamiya sprzed lat ale Aoshima..... ?

Chcesz powiedzieć, że stara Tamiya gorzej wypada od starej Aoshimy

 

Pozdrawiam

Chodzi mi o to, że ciężko znaleźć dobrą Tamkę sprzed lat ale dobrą Aoshimę to tak . Oczywiście to zależy od modelu.... Generalizując - trzeba szukać, czytać i się dowiadywać...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Chodzi mi o to, że ciężko znaleźć dobrą Tamkę sprzed lat ale dobrą Aoshimę to tak . Oczywiście to zależy od modelu....

To mnie zaskoczyłeś, sklejałem stare Tamki, Hasegawy, Fujimi i Aoshimy. Z tego towarzystwa najsłabiej wglądała zdecydowanie Aoshima,

strasznie toporna i niewymiarowa. Może bywały też i lepsze modele, ja mam niestety z tą firmą negatywne doświadczenia

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ubytki listew zacząłem uzupełniać drutem 0.1 Jest ciut grubszy od większości plastikowych, większości, bo te plastikowe tez zmieniają grubość w zależności od fragmentu. Potem pomaluję i zobaczę. Jeśli będzie mocno razić, to w odwodzie mam drut 0.06

 

Maya_012.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie będzie łatwy model...

Główna nadbudówka lewituje. Ten problem nie występuje tylko u mnie, bo u kolegi blacmana wygląda to podobnie. Z tym sobie jakoś poradzę, nie wiem co zrobić z wystającym rogiem.

 

Maya_013.jpg

 

Po bokach szczeliny też nie należą do najmniejszych

 

Maya_014.jpg

 

Na pokładzie drut 0.1 był jednak za gruby, wymieniłem na 0.7. Zobaczymy jak to będzie wyglądało po malowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie będzie łatwy model...

 

Jest też problem z montażem głownego komina i głownej nadbudowki:

Jak siedzi nadbudówka to nie wchodzi komin... jak siedzi komin to nie założysz nadbudówki....

 

ja poszerzyłem nieco otwór w tylnej części aby dostosować go komina opancerzonego relingami oraz ściąłem kołki ustalające nadbudówkę. Nadbudówka była niejako nasuwana na swoją pozycje ...

y3o4.jpg

 

1. Wazne aby pamiętać zamontować (bez klejenia do właściwej pozycji) w pierwszej kolejności wsporniki (z blaszek) pomiędzy główny komin:

e4gf.jpg

później nie wchodzi...

i dopiero po ostatecznym montażu komina przykleić....

 

oraz aby zostawić niedoklejone przewody parowe z prawej strony:

oenp.jpg

Ten najbardziej na dole oraz najbardziej na górze. jak będą luźne to się zmieszczą w otwór nadbudówki i pod wspornik. jak nie będą - to nie wejdą...

 

ja zastosowałem sekwencje:

1. luźny wspornik pod komin

2. mocowanie komina z luźnym przewodami parowymi

3. wsuwana i mocowana nadbudówka

4. mocowanie wspornika

5. mocowanie przewodów

i zadziałało...

x5q5.jpg

 

pewnie można też inaczej jakoś ...

powodzenia!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeeeeezu, toż to jakaś masakra

Dzięki za ostrzeżenie będę czujny.

no i oczywiście trzeba powiercić nowe otwory pod maszt - szerzej nieco - bo maszt oblaszkowany na oblaszkowany komin nie wchodzi. generalnie nie wchodzi !

ja tu popełniłem bład - ostatni - najniższy reling komina głownego powinien być przyklejony po montażu komina. W przeciwnym razie zostanie zagięty przez dociskający go maszt, komplikując dodatkowo sprawę osadzania misternego rusztowania... montaż ostatniego relingu nie zmienia jednak faktu nie wchodzenia

 

Lepiej wykonac maszt od podstaw z metalu - i powinien być dłuższy o 3 mm niz plastikowa wypraska. Rozstaw otworów poszerzyłem o 1,5mm po każdej stronie.

Maya ma inny maszt niz Takao w 1944 ale pewnie problem wystąpi podobny...

... to tyle - obserwujem dalej ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator
Obserwuję, uczę się od Was i coraz bardziej mnie te niuansiki przerażają, mam nadzieję, że brytyjskie okręty jak mój Repulse są nieco mniej skomplikowane od japońców
Każde pływadło i jego model ma swoje niuansiki więc spoko - się nie przejmuj Kwestia jest jedynie taka, jak wiernie chcesz odwzorować oryginał i jak daleko chcesz posunąć się w przeróbkach.... "Tylko" tyle .... lub "aż" tyle
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i oczywiście trzeba...
Nie pozostaje nic innego, jak robić 'moduły', co chwila pasować jedno do drugiego i kombinować - dam radę przykleić jeszcze tę blaszkę, czy już konstrukcja tego nie dźwignie.

Ledwie go zacząłem, a już jestem nim zmęczony...

 

Co z zakrywaniem iluminatorów? Oglądam zdjęcia Mayi i Mogami, no i oczywiście nadal nic nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, Japończycy począwszy od '44 zaspawywali we wszystkich jednostkach będących w remoncie lub długim przestoju portowym dolne rzędy iluminatorów aby zmniejszyć zalewanie przedziałów grodziowych i poprzez to zmniejszyć zatapialność. gdzieś to czytałem - ale mogę przypomnieć sobie źródła...

tak wg niektórych znawców tematu wyglądała Maya w 44:

http://img21.imageshack.us/img21/9317/camaya1944templatexl2.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Wizualizacja - tak będzie wyglądać za rok

 

Maya_015.jpg

 

Maya_016.jpg

 

Poukładałem sobie dzisiaj klocki i niestety potwierdza się co pisał kolega blacman. Dodatkowo w Mayi jest duży podest ciągnący się przez oba kominy. Nie da się go zamocować gdy oba kominy są już na miejscu.

Aby zakończyć sprawę z kadłubem trzeba przykleić kabek demagnetyzujący, a to można zrobić dopiero po przyklejeniu części bocznych burt, przed którymi trzeba wkleić pokład, bo później nie wchodzi, a te wcześniej pomalować, bo później będzie kłopot, a potem maskować, bo dopiero w tym momencie da się pomalować burty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.