Godfryd Napisano 29 Sierpnia 2007 Share Napisano 29 Sierpnia 2007 Gotów. Nie żebym był jakoś zadowolony, no ale co tam. Model AFV + koła dragona + blaszka edka. Malowany MM akrykowymi, pactrami, tamkami, olejami dla plastyków humbrolami, i co tam jeszcze w łapy wpadło. Pędzlem afkorz. Mogło być lepiej- ale co się na uczyłem to moje. Tak więc powolutku konsekwentnie do przodu. ps. na kilku fotkach nie ma jednego "czułka" "bo mi sie urwał". Dopiero po sesji zauważyłem. ps2. wiem że foty "takie se" ale chyba widac jak to pi razy drzwi wygląda. pozdr aa- sznurek do warsztatu: http://www.model-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=567 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wittmann Napisano 30 Sierpnia 2007 Share Napisano 30 Sierpnia 2007 Mnie się podoba. Dobra robota. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Przemos19 Napisano 30 Sierpnia 2007 Share Napisano 30 Sierpnia 2007 Mnie się podoba, jestem zdecydowanie na tak. Powiedz tylko jak zrobileś obicia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pafek Napisano 30 Sierpnia 2007 Share Napisano 30 Sierpnia 2007 Jak dla mnie za brudny i za zdewastowany. Ale i tak 6-/6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
danio934 Napisano 30 Sierpnia 2007 Share Napisano 30 Sierpnia 2007 Modelik super,a że obity to na plus Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiec4-13 Napisano 30 Sierpnia 2007 Share Napisano 30 Sierpnia 2007 Model jest TRAGICZNY......... Poprostu niema co skomentować i do czego sie przyczepić Ps. Dobra robota Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciek92 Napisano 30 Sierpnia 2007 Share Napisano 30 Sierpnia 2007 Fajniutki modelik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FAZZY_bez_humoru Napisano 30 Sierpnia 2007 Share Napisano 30 Sierpnia 2007 co mu się stało że przednie koło lewituje a oś kół napinających przyjęła kształt broni Robin Hood'a? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Godfryd Napisano 30 Sierpnia 2007 Autor Share Napisano 30 Sierpnia 2007 co mu się stało że przednie koło lewituje a oś kół napinających przyjęła kształt broni Robin Hood'a? Przednio koło lewituje, bo podłoże jest krzywe- akrkusz mi się "wygł". A koła napinające nie należą do moich udanych przedsięwzięć ;) pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gulumik Napisano 30 Sierpnia 2007 Share Napisano 30 Sierpnia 2007 no szkoda że pędzel....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Godfryd Napisano 30 Sierpnia 2007 Autor Share Napisano 30 Sierpnia 2007 A to dlaczego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomek Napisano 30 Sierpnia 2007 Share Napisano 30 Sierpnia 2007 Ale ładnie usyfiony i poobijany model. Chociaż lepsze zdjęcia, to by mu nie zaszkodziły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Vis13 Napisano 31 Sierpnia 2007 Share Napisano 31 Sierpnia 2007 Bardzo dobry model…. … bardzo dobry do tego, aby stać się biblią dla młodych modelarzy jak nie powinno się wykonywać wszelkiego rodzaju śladów eksploatacji, zabrudzeń i zużycia. Doskonały przykład że wszystkiego za dużo i obskurnie, do tego wykonywane „bez głowy” w sposób niechlujny i nieprzemyślany. - obicia i rysy nawet trudno to tak nazwać, każda krawędź właściwie pomazana jest czymś niezależnie od tego czy była narażona na takie ślady eksploatacji czy też nie. Kilka obiec jest niezwykle urokliwych, mnie szczególnie przypadł do gustu „krzyż” przy wizjerze kierowcy z tymi imitacjami zacieków wygląda jak hakenkreuz – co oczywiście przy niemieckim pojeździe ma uzasadnienie. - podłoga przedziału, zalana jest każdym możliwym syfem, natomiast ma mikroskopijne wytarcia powierzchni, czyli najczęściej spotykany ślad eksploatacyjny przy tego typu chropowate podłodze. - układ jezdny „zaglutowiony” jest czymś… no właśnie czym, bo z imitacją błota lub zapylenia to niewiele ma wspólnego. - perełką samą w sobie są pociski, usmarowane tak jakby przez tydzień leżały w przydrożnym kompoście. Myślę że to jest nowa myśl na skalę światową, aby pociskom nadawać ślady eksploatacji… Jeżeli chodzi o zwichrowana geometrię układu jezdnego, jestem przekonany, że to nie jest wina krzywego podłoża… (patrz zdjęcie nr 4) Pozdawiam Krzysztof Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Godfryd Napisano 31 Sierpnia 2007 Autor Share Napisano 31 Sierpnia 2007 Bardzo dobry model…. … bardzo dobry do tego, aby stać się biblią dla młodych modelarzy jak nie powinno się wykonywać wszelkiego rodzaju śladów eksploatacji, zabrudzeń i zużycia. Doskonały przykład że wszystkiego za dużo i obskurnie, do tego wykonywane „bez głowy” w sposób niechlujny i nieprzemyślany. Nie uważam sie za biblię. - obicia i rysy nawet trudno to tak nazwać, każda krawędź właściwie pomazana jest czymś niezależnie od tego czy była narażona na takie ślady eksploatacji czy też nie. Czyli które na których powierzchniach powinno być ich więcej? Zawsze mam z tym problem, w końcu doszedłem do wniosku, że najlepsze będą krawędzie, oraz kilka w centralnych powierzchniach. Kilka obiec jest niezwykle urokliwych, mnie szczególnie przypadł do gustu „krzyż” przy wizjerze kierowcy z tymi imitacjami zacieków wygląda jak hakenkreuz – co oczywiście przy niemieckim pojeździe ma uzasadnienie. Cóż, odpryski następnym razem będą lepsze. A ten z przodu racja- kompletnie nieudany. - podłoga przedziału, zalana jest każdym możliwym syfem, natomiast ma mikroskopijne wytarcia powierzchni, czyli najczęściej spotykany ślad eksploatacyjny przy tego typu chropowate podłodze. Zabrudzenia miała nanieść załoga przez miesiące służby. Co do wytarć- przetarłem ją gun metalem, bałem się dalej eksperymentować. - układ jezdny „zaglutowiony” jest czymś… no właśnie czym, bo z imitacją błota lub zapylenia to niewiele ma wspólnego. Błoto to moja pięta achilesowa. Robiłem je z sody zmieszanej z farbami olejnymi. Wg Ciebie jaki sposób byłby lepszy? - perełką samą w sobie są pociski, usmarowane tak jakby przez tydzień leżały w przydrożnym kompoście. Myślę że to jest nowa myśl na skalę światową, aby pociskom nadawać ślady eksploatacji… Z pociskami to było ogólnie nie najlepiej- po pomalowaniu pactrą w kolorze "cooper" stwierdziłem że kolor za czerwony i "jaskrawy". Próby stonowania tego washem jeszcze wszystkie pogorszyły. Jeżeli chodzi o zwichrowana geometrię układu jezdnego, jestem przekonany, że to nie jest wina krzywego podłoża… (patrz zdjęcie nr 4) Twierdzić że podwozie jest idealnie proste nie będę, natomiast stojący model wszytskimi kołami którymi powienien, dotyka podłoża. Btw. bardzo mnie ciekawi skąd te zdanie o mnie... pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiec4-13 Napisano 31 Sierpnia 2007 Share Napisano 31 Sierpnia 2007 Nie uważam sie za biblię. Kolego powinieneś napisać poradnik dla modelarzy pedzelkowców. Moje nawet malowane aerografem tak sie nie prezentują Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomek Hejmo Napisano 31 Sierpnia 2007 Share Napisano 31 Sierpnia 2007 Przedstawiłeś model pojazdu bardzo zniszczonego. Jednym się to podoba, innym nie. Mnie akurat taki styl pasuje. Jednak nie wszystko jest idealne. Bardzo mi się widzi ten delikatny, subtelny zaciek na lewym pancerzu. Jednak odprysk nad nim jest po prostu za duży. Cegłą dostał? Ja błoto robię ze zwykłej szpachli Wamodu i sody plus ewentualnie sól. Popracuj nad delikatnością i rób tego troszeczkę mniej. Ale tylko troszeczkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Godfryd Napisano 31 Sierpnia 2007 Autor Share Napisano 31 Sierpnia 2007 To jest własnie problem, że o ile danej techniki jest się łatwo nauczyć, to wyczucie to sprawa treningu i doświadczenie. Temu modelowi jest baardzo daleko do ideału, zdaje sobie sprawe z wszyskich niedoróbek. Ale sam widze że z każdym modelem coraz bardziej udaje mi sie osiągnąć to co sobie na starcie założyłem. Co do błota, już wyszło lepiej niż ostatnio- nastęnym razem powinno być jeszcze lepiej. pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Vis13 Napisano 31 Sierpnia 2007 Share Napisano 31 Sierpnia 2007 Nie uważam sie za biblię. Nie pisałem o Tobie lecz o Twoim modelu, wydaje mi się iż zidentyfikowanie podmiotu w zdaniu nie jest czynnością zbyt skomplikowaną. najlepsze będą krawędzie, oraz kilka w centralnych powierzchniach. Owszem krawędzie. Lecz w tym stanie wygląda to jak po systematycznym użyciu łomu i to w sposób mało fachowy. W tej chwili każda możliwa krawędź jest „maźnięta” w ten sam sposób. Zabrudzenia miała nanieść załoga przez miesiące służby. Wygląda to raczej jakby wylała się tam znaczna ilość płynów maści wszelakiej. Myślę że „wykurzenie” pigmentami, wytarta do metalu podłoga plus jakieś przebarwienia załatwiłyby sprawę w zupełności. Ogólnie można powiedzieć że załoga to straszne brudasy były, zacieki i plamy wyzierają z każdego zakątka wnętrza. Nie mogę się powstrzymać przed domniemaniem, iż załoganci pochodzili z kreigsmarine o czym świadczy gustowny okrętowy łańcuch od kotwicy. Błoto to moja pięta achilesowa. Robiłem je z sody zmieszanej z farbami olejnymi. Wg Ciebie jaki sposób byłby lepszy? Moja propozycja to pigmenty (w tej chwili już osiągalne prawie wszędzie) w różnej konfiguracji. Pigment + woda + gipsa – suche błoto – niestety ma to do siebie iż jest nietrwałe, trzeba uważać aby nie zetrzeć. Po dodaniu żywicy akrylowej trwałe połączenie. Dodając do tej mieszanki odpowiednią ilość lakieru błyszczącego można uzyskać efekt mokrego błota. Akryl i gips do nabycia w każdym markecie budowlanym. Twierdzić że podwozie jest idealnie proste nie będę, natomiast stojący model wszytskimi kołami którymi powienien, dotyka podłoża. Przyjrzyj się dokładnie pod jakiem kątem wygięty jest układ jezdny wraz z gąsienicą, w stosunku do kadłuba na przytoczonym zdjęciu.... Btw. bardzo mnie ciekawi skąd te zdanie o mnie... Powtórzę jeszcze raz, nie mam zdania o Tobie jako osobie, lecz o Twoim modelu. Pozdrawiam Krzysztof Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Godfryd Napisano 31 Sierpnia 2007 Autor Share Napisano 31 Sierpnia 2007 Nie pisałem o Tobie lecz o Twoim modelu, wydaje mi się iż zidentyfikowanie podmiotu w zdaniu nie jest czynnością zbyt skomplikowaną. Fakt- źle przeczytałem posta, mea culpa. Wygląda to raczej jakby wylała się tam znaczna ilość płynów maści wszelakiej. Myślę że „wykurzenie” pigmentami, wytarta do metalu podłoga plus jakieś przebarwienia załatwiłyby sprawę w zupełności. Pigmentów jeszcze nie posiadam. Na przyszłość podłoge pozostawie mniej styraną. Przyjrzyj się dokładnie pod jakiem kątem wygięty jest układ jezdny wraz z gąsienicą, w stosunku do kadłuba na przytoczonym zdjęciu.... Fakt, idealnie proste koła nie są. Ale w realu nie są aż tak krzywe- może w czase "sesji" gąsienica nie weszła w koła? Tak czy inaczej nie wygląda to tak tragicznie w rzeczywistości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.