Skocz do zawartości

P-51B Mustang "Rebel Queen" Revell 1:72


kreator86

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich i na wstępie życzę miłego dnia !

Za chwilę pokaże mój drugi samolot po powrocie do hobby i jest to kolejny Mustang. Tym razem P-51B-1-NA 43-12214 "Rebel Queen".

Model to Revell, który sklejało się w sumie całkiem nieźle beż większych zgrzytów. Kalki to mik pudełkowych plus właściwe oznaczenia dla konkretnej maszyny,

Świadom jestem, że dwa najpoważniejsze błędy to:

1. Śmigło pomysł Revella no jest chyba jakiś nie dzisiejszy więc wyszło mi to przeciętnie.. (odpowiednik czyli Academy ma śmigło lepiej zrobione).

2, Owiewka - wiem niej est do końca wmocowana mój błąd nawet jej nie wkleiłem.

Oba błędy można w sumie zlikwidować poprzez odpowiednie dodatki co też uczynię.

Teraz słów o pilocie:

Na tej maszynie czyli P-51B-1-NA 43-12214 VF-c nazwa własna "Rebel Queen" latał major Frederick W. Glover nazywany "Freddie" lub "Needle Nose"

946568_582690015094603_1321785453_n.jpg

oto i sam pilot.

Teraz trochę o nim:

Urodzony 4 grudnia 1915 w Asheville zginął w katastrofie lotniczej 7 lipca 1956 w Hazlehurst czyli przeżył 41 lat.

W czasie drugiej wojny światowej walczył w 366th Fighter Squardon 4th Figther Group. W jednostce tej oprócz prezentowanej maszyny latał na jeszcze 3 Mustangach wszystkie w wersji D (44-13317, 44-14787 i 44-64153).

Oto historia jego służby w 4th Fighter Group (służył od 19 lutego 1944 do 2 maja 1945):

20.04.1944 awans na 2nd Lieutenant

30.04.1944 podczas misji nad Francją zostaje zestrzelony po trafieniu przez pocisk z działa Flak. Po wylądowaniu przechwycił go francuski ruch oporu i pomógł w powrocie do Anglii

28.05.1944 powrót do jednostki

26.07.1944 awans na 1st Lieutenant

17.08.1944 desygnowany na Oficera Operacyjne w dywizjonie

24.07.1944 zostaje dowódcą swojego dyzwizjonu

11.08.1944 awans na kapitana

22.12.1944 awans na majora

 

W lipcu 1945 został przeniesiony do rezerwy, a 29.09.1949 został honorowo zwolniony ze służby w lotnictwie.

 

W walkach powietrznych osiągnął 10,33 zwycięstwa w powietrzu oraz 12,5 samolotów zniszczonych na ziemi (brakuje opisu kiedy i jak dokonał dwóch). Oto jego trofea z walk w powietrzu:

16.03.1944 dwa Me-110

29.03.1944 jeden Fw-190 i 0,33 He-111

04.08.1944 jeden Fw-190

05.08.1944 jeden Me-109

02.11.1944 jeden Me-163

21.11.1944 trzy Me-109

25.12.44 jedne Fw-190

Trofea na ziemi:

15.04.1944 jeden Me-110

30.04.1944 0,5 niezidentyfikowanego samolotu francuskiego

05.05.1944 jeden Ju-52

06.08.1944 jeden Me-109

16.01.1945 jeden Me-109 i dwa Fw-190

27.02.1945 dwa Me-109 i jeden Fw-190

17.04.1945 jeden Ju-87

jak wspomniałem o dwóch zniszczonych na ziemi brak informacji.

Na koniec z informacji o pilocie jego odznaczenia:

Srebrna Gwiazda, Distinguished Flying Cross, Air Medal, Purpurowe Serce, World War II Victory Medal, European-African-Middle Eastern Campaign Medal oraz British Star Medal.

A teraz po długim opisie pilota foty modelu:

977599_582689791761292_1910354084_o.jpg

469194_582689798427958_581501575_o.jpg

981201_582689805094624_937453628_o.jpg

967059_582689851761286_1960982246_o.jpg

474361_582689901761281_1881956419_o.jpg

977578_582689991761272_1187651575_o.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świadom jestem, że dwa najpoważniejsze błędy to

Najpoważniejszym błędem jest sposób wykonania malowania. Granice barw są nierówne, poszarpane, a do tego prześwituje niedomalowany plastyk. Z okropnie pomalowanym szkłem wygląda to niechlujnie. Rozumiem, że pędzel to nie aero, ale dalibóg, można zrobić to lepiej! Dla przykładu i motywacji, to są moje modele jeszcze z czasów malowania pędzlem, zrobione wkrótce po powrocie do modelowania po ponad 15-letniej przerwie:

 

barracuda6.jpg

 

tempest_6_frog.jpg

 

bf109e_icm_2.jpg

 

Czekam na kolejne Twoje produkcje kreator, choć mam obawę że do pędzla nie masz drygu. Może pomyśl o malowaniu natryskowym?

 

Na koniec pochwalę... wstęp historyczny! Tak trzymać i robić następne modele!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje oczy krwawią (nie po raz pierwszy)*, owiewkę polecałbym zamaskować taśmą Tamiyi, a skrzydła oszlifować.

I tak jak na drugi model nie jest tragicznie.

 

 

 

*Sorry za niekonstruktywną krytykę, ale inaczej nie mogłem tego ująć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też ostatnio kleiłem Revellowskiego Mustanga. Niestety oszklenie w tym modelu jest fatalne. W moim przypadku te owalne, tylne szybki wykonałem od postaw, resztę oszklenia dopasowywałem kilogramami polistyrenu i wiadrami green stuffa. A i tak efekt nie jest najlepszy, bo same ramy też są pancerne i jedyną opcją byłoby chyba zeszlifować je na zero i wykonać na nowo. Niestety z tego co wiem nikt nie produkuje oszklenia vacu do tego konkretnego zestawu. A szkoda, bo reszta modelu jest bardzo przyjemna.

 

Nose art z zestawu Academy? Niestety te kalki wymagają mocnych płynów żeby dobrze siadły. Pamiętam, że mimo moczenia w czarnym płynie Agamy i tak musiałem je ręcznie, z pomocą skalpela, wpychać w linie podziału.

https://picasaweb.google.com/106849463375700960543/Mustang#5509077261854971618

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.