Skocz do zawartości

Ashigara (Hasegawa 1/700)


filipsg

Rekomendowane odpowiedzi

Jest! Wreszcie jest! Wreszcie doprowadziłem do końca budowę jakiegoś okrętu!

 

To może na początek krótko o samej jednostce-

Ashigara (足柄) była czwartym i ostatnim okrętem spośród krążowników ciężkich typu Myoko.

Okręt rozpoczął wojnę służbą podczas walk o Filipiny, razem z bliźniaczym "Haguro" stanowił trzon sił japońskich w czasie bitwy na Morzu Jawajskim wziął udział w zatopieniu HMS Exeter i HMS Encounter. Przez cały 1943 sprawował zadania eskortowe i transportowe. W bitwie w zatoce Leyte w składzie sił wiceadmirała Shimy, nie wziął udziału w walkach.

Krążownik został zatopiony 8 czerwca 1945 przez okręt podwodny HMS Trenchant w cieśninie Bangka.

Na zdjęciu Ashigara jeszcze przed wojną, w 1937 na wizycie u europejskich sojuszników ;)

 

c430c944.jpg

 

...a teraz już mniej kolorowo, czyli moje wydanie Ashigary Model Hasegawy robiony prosto z pudła, bardzo przyjemny, ale spotkało go kilka nieszczęść w trakcie budowy. Wiele rzeczy nie wyszło tak jak chciałem, ale jak to mówią- "pierwsze śliwki- robaczywki" Teraz, jak już wreszcie jednego delikwenta ukończyłem, to będzie już z górki i coraz lepiej...

 

Model zrobiony w konfiguracji z początku wojny- swoją drogą dobre rozwiązanie że w jednym zestawie dają części i z początku, i z końca wojny.

 

ASC_zpsc05addd8.jpg

 

DSC03611_zps34d4a2f1.jpg

 

DSC03608_zps9ff8e11e.jpg

 

DSC03609_zpsf69ed06d.jpg

 

DSC03605_zps95ec2720.jpg

 

DSC03607_zpsfaf3845a.jpg

 

DSC03623_zps8d925a52.jpg

 

DSC03622_zps49e9c240.jpg

 

DSC03620_zps56a8d51f.jpg

 

DSC03624_zps3c35d500.jpg

 

A teraz na stoczni jest już coś większego

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musashi - Yamato - Akagi

 

powiedz czy któreś z tych chociaż bo moim zdaniem one są chyba jedne z największych w tej skali (1/350)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzymam tę wiedzę w czeluściach bo z doświadczenia wiem że z moimi modelami jest tak, że jak się publicznie zadeklaruję że "teraz zaczynam taki a taki model, wkrótce na pewno będzie gotowy" to... prawie na pewno ich nie skończę.

Wystarczy spojrzeć na wszystkie moje nieskończone warsztaty

 

Tak więc z nazwy o nich nie wspomnę bo jeszcze na nie moja klątwa spadnie i będzie tragedia

 

Drozdek, żaden z nich (choć Yamato w 1/350 gdzieś tam na strychu jest i czeka na lepsze czasy...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mi się podoba.Niestety brak dodatków niweczy efekt estetyczny.Myślę ze lepiej wydać troszkę kasy na dodatki i zająć się jednym modelem a nie kilka naraz robić.Planujesz model w skali 1:350 wiec uważam że fototrawionki w tej skali nie przyniosą ci wiele trudności. Jeżeli nie chcesz nam zdradzić swojej tajemnicy w obawie o klątwę to bynajmniej obiecaj że zainwestujesz w fototrawionki.Pozdrawiam i powodzenia w dalszych pracach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaję sobie sprawę że model jest "płaski" w odbiorze z braku "efektów specjalnych" i części fototrawionych, ale są w planach zmiany tego stanu rzeczy. Mogę obiecać że w obecnie klejonych modelach blaszki się pojawią Acz też nie w kosmicznych ilościach, bo na przykład takie relingi, o ile w 1/350 są niezbędne to w skali 1/700 są męczarnią i moim skromnym zdaniem często nie wyglądają zbyt dobrze. Ale olinowanie czy brakujące detale na nadbudówkach- jak najbardziej, do samej Ashigary jeszcze planuję wrócić jak wreszcie nauczę się walczyć z tymi wszystkimi linkami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam wykonać olinowanie. Koszty znikome a efekt murowany.

 

Zgadzam się. Jakoś tak łyso wygląda bez olinowania, a brak relingów troszkę niweczy znakomuty efekt całości.. Szkoda, baaaardzo wiele by zyskał model na tym. Nawet jakby były relingi tylko na kadłubie. Ale

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś zastanawiałem się jak robić modele w 700, żeby się nie narobić, a żeby był efekt. I wymyśliłem, że powinny mieć maszty ze strun i porządny takielunek. Myślę, że w 1/700 takie podejście dałoby efekt i pozwoliło zbudować większą kolekcje. Budowa modelu z blaszkami i wszelkimi szykanami to miesiące !! To taka uwaga. Po prostu zestawowe maszty w tej skali to lipa. A jak już są maszty, to oblepienie je włosami z ludzkich samic to sama przyjemność ,-))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.