Jump to content

Nakajima Ki-43 II [Hasegawa, 1:72]


łsobota
 Share

Recommended Posts

Witam!

Swojego pierwszego Oscara (oprócz niego mam w magazynie jeszcze trzy pudła - Ki-43 II i III AML'u oraz Ki-43 I Fujimi) mam zamiar zrobić ze znanego zapewne wielu modelarzom zestawu Hasegawy (00131):

43ed857faadb5e8em.jpg

Już pierwszy rzut oka na instrukcję i ramki pozwala się zorientować, że jest to dość prosty model (co nie znaczy, że takim go zostawię):

43b1a7986dc21e92m.jpg fc349dd84659119em.jpg 899381c91e98d741m.jpg

0bc0ce7031065435m.jpg 9e810d23bac1b377m.jpg

 

Załączone do zestawy kalki pozwalają na wykonanie dwóch maszyn - z 3 Chutai 50 Sentai (samolot sierżanta Anabukiego) oraz z 59 Sentai (samolot majora Hirohaty) - oba w malowaniu z 1943 roku.

78799389c61c7846m.jpg c3f43c4ec1f1ed9fm.jpg

 

Jednak w tym modelu daruję sobie malowania pudełkowe. Mam zamiar wykonać model w malowaniu Królewskich Tajlandzkich Sił Powietrznych (RTAF).

82b3d0659a15d321.jpg

Na samolocie tym być może latał porucznik Terdsak Worasap, który 27 listopada 1944 w rejonie Bangkoku poprowadził 7 Ki-43 w celu przechwycenia formacji 55 B-29 (zestrzeliwując jednego z nich).

W tym celu mam zamiar posłużyć się zakupionymi na Allegro kalkami, które dołączone były swego czasu do monografii Ki-27 (wyd. Kagero):

fb7db6b51d2ddf41m.jpg

 

W modelu wykorzystam jeszcze zestaw blach Parta dedykowanych temu właśnie modelowi:

110b9c4eca2e8c69m.jpg

A także postaram się o jakąś kabinkę vacu (najpewniej będzie to kabinka do Ki-43 II z zestawu AML'u).

 

To na razie wszystko. Pracę nad modelem chciałbym rozpocząć na początku grudnia - mam nadzieję, że się uda

Link to comment
Share on other sites

Witam..

Z chęcią będę śledził Twoją relację, bo jeszcze do niedawna siedziałem w lotnictwie, a bardzo mnie fascynuje lotnictwo japońskie... Więc powodzenia.... pozdrawiam Artur

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Witam!

 

Witam..

Z chęcią będę śledził Twoją relację, bo jeszcze do niedawna siedziałem w lotnictwie, a bardzo mnie fascynuje lotnictwo japońskie... Więc powodzenia.... pozdrawiam Artur

Przepraszam, że tak późno odpisuję, ale dopiero przez ostatnie trzy dni w końcu znalazłem natchnienie, żeby coś ruszyć przy Nakajimie Fajnie, że lubisz lotnictwo japońskie (bo jest tam naprawdę wiele ciekawych kontrukcji, a poza tym wydaje mi się, że w naszym kraju wciąż jest to temat dość niszowy), jednak tym razem będzie to coś japońskiego, ale w "ubraku" tajskim (no ale to już pewnie wiesz, z mojego pierwszego postu). Chociaż mogę już teraz zdradzić, że jakiś element japoński znajdzie się i w tym samolocie (oprócz rzecz jasna samej konstrukcji).

 

A teraz do rzeczy.

Na wstępie chciałbym przeprosić, za brak zdjęć ze składania wnętrza (po prostu ostatnio nie miałem dostępu do aparatu) - kabiny i silnika.

A teraz kilka słów objaśnienia. Do budowy wnętrza wykorzystałem ok. 80% elementów z blaszki Parta. Czyli - kratownice, podłogę kabiny, orczyk, fotel z pasami, tablicę przyrządów, przepustnicę, radiostację i kilka drobnych dźwigienek i pokręteł. Brakujące elementy to dwie małe dźwignie oraz celownik (które to elementy zgubiłem podczas wycinania - celownik mam nadzieję jeszcze jakimś cudem znaleźć, jak nie to zostawię pudełkowy, do którego dodam tylko szybki z kliszy) . Silnik natomiast zwaloryzowałem w 100% tym co daje Part na swojej blaszcze - czyli popychaczami i przewodami.

Mam nadzieję, że poniższe zdjęcia dadzą jako takie wyobrażenie na temat tego co się tam znajduje:

7ed2c2848968b3a0m.jpg

c9eed785b16d8724m.jpg

No i jeszcze słówko o malowaniu. Wnętrze pomalowałem IJN Cocpit Green Tamiyi, Pasy to Leather Citadela, a elementy czarne (tablica, radiostacja i tym podobne skrzyneczki) to czarny mat Gunze, silnik natomiast to mieszanka akryli Citadel - Chaos Black i Chainmail.

 

A tak prezentuje się bryła samolotu przed szpachlowaniem łączeń połówek kadłuba i lini skrzydło-kadłub. Chociaż w tym przypadku ze względu na doskonałe spasowanie części szpachlowanie ograniczy się chyba tylko do delikatnego zalania tych lini cyjanoakrylem.

b818f0cd3a4f25f9m.jpg

03132044da296d76m.jpg

Jak widać na zdjęciu spodu, miejsce na klapy i wnętki podwozia są już psiknięte aotake. A tak na chwilę obecną prezentują się już wspomniane klapy (będą zrobione w pozycji wychylonej), które są jednym z bardziej chcarakterystycznych elementów Ki-43:

ab7ec5e208344f3em.jpg

 

I to na razie tyle

Link to comment
Share on other sites

wybrałeś świetne malowanie.. czym będziesz maskował model?

szkoda, że nie ma zdjęć wnętrza przed złożeniem kadłuba, bo teraz niewiele widać a dosyć ciekawie się prezentuje

może tylko pasy zbyt mocno odcinają się od reszty.. i klamry wydają się strasznie jasne.. myślę, że jakiś filtr by się tam przydał żeby lekko stonować kolory

prosimy o więcej zdjęć w relacji szczególnie z poszczególnych etapów malowania kadłuba :P

Link to comment
Share on other sites

co to jest lakier metalik? Dziwne nie widziałem samolotu z takim lakierem

To jest Aotake Iro - standardowy lakier używany w lotnictwie japońskim do zabezpieczania przed korozją powierzchni wewnętrznych samolotów. Był on w zasadzie przeźroczysty, ale w zależności od ilości położonych warstw mógł on nadawać zabezpieczonej powierzchni różny kolor od seledynowego po niebiski czy niebiesko zielony.

 

Tu masz kilka próbek tego koloru:

9da73f0c25edde80.jpg

480b100e978a6375.jpg

Edited by Guest
Link to comment
Share on other sites

wybrałeś świetne malowanie.. czym będziesz maskował model?

Malowanie faktycznie ciekawe, jak tylko je zobaczyłem to od razu mi się spodobało. Zastanawiam się tylko na jaki kolor się zdecydować - bardziej brązowo-piaskowy (jak na profilu) czy raczej ciemniejszy brąz (obie wersje są tak samo prawdopodobne, może nawet z lekkim wskazaniem na kolor ciemniejszy). No ale na szczęście jeszcze mam jeszcze trochę czasu, żeby się zastanowić.

Jeśli natomiast chodzi o maskowanie to jeszcze nie wiem. Muszę popróbować na jakimś złomie. Ale w grę wchodzi raczej jeden z dwóch sposobów - alba za pomocą blue tack'a, albo przygotóję sobie maski wycięte z papieru, przymocowane do modelu taśmą. To drugie wydaje mi się prostsze w wykonaniu, tym bardziej, że chciałbym aby przejścia kolorów były w miarę ostre, o co przy użyciu plasteliny może być trudno. Ale oczywiście jak masz jakieś sugestie to z chęcią wysłucham:D

 

szkoda, że nie ma zdjęć wnętrza przed złożeniem kadłuba, bo teraz niewiele widać a dosyć ciekawie się prezentuje

może tylko pasy zbyt mocno odcinają się od reszty.. i klamry wydają się strasznie jasne.. myślę, że jakiś filtr by się tam przydał żeby lekko stonować kolory

No niestety aparat odzyskałem dopiero dzisiaj, a z robotą ruszyłem trzy dni temu. Wnętrze faktycznie prezentuje się bardzo fajnie (Part odwalił kawał dobrej roboty), tym większa szkoda, że przez dość ciasny otwór nie za wiele będzie widać w kabinie, ale taki już urok myśliwców Nakajimy.

Pasy natomiast wyszły takie na wskutek zrobienia zdjęcia z lampą i późniejszego rozjaśniania wnętrze kabiny w Photoshopie (żeby było cokolwiek widać na zdjęciach robionych już po zamknięciu kadłuba). Chociaż może faktycznie jeszcze je lekko zmatowię. Klamry natomiast pomalowałem natomiast srebrnym Humbrolem (191), o czym zresztą zapomniałem wspomnieć wcześniej.

 

prosimy o więcej zdjęć w relacji szczególnie z poszczególnych etapów malowania kadłuba :P

Zdjęcia będą, obiecuję

Link to comment
Share on other sites

chciałbym aby przejścia kolorów były w miarę ostre, o co przy użyciu plasteliny może być trudno.

 

nie wiem jakie to są przejscia "w miarę ostre" :P

nigdy nie robiłem masek z papieru więc nie wiem jak to wyjdzie.. ewentualnie sugerował bym albo taśmę do maskowania np. tamiya (być może nawet 2 warstwy, jedna na drugą, żeby było wyżej - i malować w kierunku od maski)

albo maskol (ostatnio z powodu braku humbrolowego przerzuciłem się na wamodowski - jak dla mnie różnica żadna)

myślę, że maskol łatwiej by się nakładało, i najpierw pomalował bym na ciemno, a potem te duże jaśniejsze powierzchnie - przy użyciu maskolu łatwiej będzie uzyskać te ostre końce ciemnych łatek :P

Link to comment
Share on other sites

Witam. (już po kolacji wigilijnej i już wszystko unormowane)

Ja chciałem się przyczepić do wnętrza kabiny Widać coś nieco że jest fajnie, ale to za mało. Chciałoby się więcej Tak przeskoczyłeś taki fajny moment.

Pozdrawiam Artur

Link to comment
Share on other sites

Dla mnie na pierwszy rzut oka "mistrzostwo świata" śliczne blachy,świetny kokpit, super silnik. Naprawdę szacuneczek

Co do malowania. Ja bym te prążki pomalował pędzlem.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki Spiton, ale z tym mistrzostwem trochę przesadziłeś - ot, zwykłe rzemiosło

 

Co się zaś tyczy malowania, to raczej nie użyję maskolu (mam złe doświadczenia z jego użyciem do takich celów - strzępienie krawędzi, o czym napisał już Gulus). Próbowałem wycinać skalpelem maski z papieru i nie za bardzo się da (po wycięciu kilku "prążków" całość znacznie traci na wytrzymałości i zaczyna się rwać). Najprawdopodobniej zdecyduję się więc na taśmę Tamiyi.

Link to comment
Share on other sites

Witam po świętach

Po symbolicznym "szpachlowaniu" (za pomocą cyjanoakrylu) i przeszlifowaniu łączeń połówek kadłuba i przejścia na linii skrzydło-kadłbub, dokleiłem fototrawione żaluzje:

d5f7ca0e24d6c8a3m.jpg

Następnie zalałem wnęki podwozia oraz miejsca pod klapy maskolem, przygotowując całość pod nałożenie podkładu:

c3aaf305319bbc76m.jpg

No i w końcu przyszedł czas na podkład:

5f0c29d38945d55am.jpg

a541ee1d4055ed94m.jpg

Link to comment
Share on other sites

Jak prawi rollingstones do malowania już nie daleko O czym może świadczyć choćby zrobiony przed chwilą preshading:

4c495e9edfb6dc34m.jpg

1b0b9e4d69fefd6dm.jpg

Hmm, wyszedł tak sobie, bowiem w kilku momentach aerograf niemile zaskoczył mnie nagłym skokiem ciśnienia (jednak kąpiel w cleaneluxie rozwiązała ten problem - zawsze dokładnie myję aerograf więc tym bardziej byłem zaskoczony tym co z niego wypłynęło ), ale widywałem już gorsze "preszejdingi", a mimo to efekt końcowy był bardziej niż zadowalający - więc nie będę już nic zmieniał bo potem więcej z tego problemów niż pożytku.

Tak więc jutro malowanie spodu

Edited by Guest
Link to comment
Share on other sites

no to trzymam kciuki

Dzięki

 

Dzisiaj rano na spód poszły cztery warstwy IJA Gray Gunze (Hobby Colour):

754c6bed0d5368c3m.jpg

Przy zrywaniu maskolu stało się to czego się obawiałem (o czym zresztą wspominał też Gulus - chociaż przy okazji kamuflażu). Mianowicie zszedł on "szarpiąc" krawędzie. Szczególnie ucierpiały okolice prawej klapy, ale "dostało" się też wnękom podwozia Trzeba więc będzie nanieść poprawki. Na szczęście nie wiele tego

Link to comment
Share on other sites

Dół już poprawiony, a ponadto nałożyłem pierwszą warstwę farby na górne powierzchnie:

f891f119684a8058m.jpg

2e245cfa4d9230c5m.jpg

956939ee2ca73f46m.jpg

Zdecydowałem się nie malować samolotu na ciemny brąz (Model Master 1540), ale pomalować go czymś jaśniejszym (jednak nie aż tak jasnym jak samolot na profilu na początku mojej relacji). Po kilku próbach padło wreszcie na mieszankę Humbroli (nie sądziłem, że ich jeszcze użyję) w proporcjach mniej więcej takich: H29 (75%) + H186 (20%) + H154 (5%). W efekcie nie wyszło to co mniej więcej widać na zdjęciach. Nawet dobrze, że zdecydowałem się na farby olejne, bo po pierwsze łatwiej będzie maskować prążki (mniejsze ryzyko zerwania farby wraz z taśmą), a po drugie same prążki, które będą malowane IJA Green Gunze (Hobby Colour) powinny lepiej "siąść" na matowe olejne podłoże. To tyle na dzisiaj. Jutro kładę drugą warstwę.

 

ps. znalazłem jedną część zagubionego fototrawionego celownika, więc istnieje spora szansa, że wkleję go w miejsce pudełkowego.

Link to comment
Share on other sites

Efekt sylwestrowo-noworocznego malowania:

b622da6300dc3cc0m.jpg

dbceac4c42d1b786m.jpg

Jak widać na zdjęciach, zdecydowałem się jednak (za namową narzeczonej) na pomalowanie Ki-43 na kolor piaskowo-brązowy (80% H63 + 20% H29) zbliżony do tego na zamieszczonym przezemnie profilu. Na zdjęciach kolor ten jednak wyszedł mi trochę za żółty. Bliższy prawdy jest ten na zdjęciu poniżej:

c1d0291ade905587m.jpg

Tu z kolei widać pierwsze próby naniesienia zielonych (IJA Green - Gunze HC) prążków na piaskową powierzchnię. Do maskowania użyłem taśmy Tamiya, ciętej skalpelem. Metoda ta sprawdziła się najlepiej podczas prób i będę ją stosował do końca prac nad tym modelem. A wracając do prążków, to niestety jedyną "dokumentacją" do wybranego przezemnie Ki-43 jest przedstawiony na początku profil. Toteż ich rozmieszczenie na g órnych powierzchniach skrzydeł jest całkowicie hipotetyczne (ale będzie ich więcej - dołożę jeszcze po trzy lub cztery prążki na skrzydło).

 

Dzisiaj chciałbym jeszcze dokończyć skrzydła i stateczniki. Jutro biorę za cięcie masek na kadłub (oj, będzie z tym roboty - ale dam rade )

Link to comment
Share on other sites

Dzięki Spiton Będzie to chyba najdroższe malowanie w mojej "karierze" (głównie ze względu na ogromne ilości taśmy jakie zużywam nie tyle na maski co na maskowanie niemalowanych fragmentów)

Na koniec dzisiejszego dnia Hayabusa prezentuje się tak:

b340826cd01ce481m.jpg

bf55f36a5b373a57m.jpg

Jak widać zacząłem "oprążkowywać" statecznik (obustronnie) oraz prawą stronę modelu, na której jest już ok. 50% prążków. Niejako przy okazji namalowałem dwa prążki po lewej stronie (co widać na zdjęciu z lewą stroną statecznika). Domalowałem też malutkie prążki na samych końcówkach płatów, które już zostaną tak jak są.

Jutro chciałbym skończyć prawą stronę, a więc czeka mnie dalszy ciąg wycinania, maskowania i malowania

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.