kornik_69 Napisano 18 Listopada 2015 Share Napisano 18 Listopada 2015 Nie. Poza matematyką nic nas nie łączy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kret69 Napisano 22 Listopada 2015 Autor Share Napisano 22 Listopada 2015 Żeby zrozumieć pokrętną logikę połączenia prawdziwej drogi rannych z pola walki w Korei i serialu "MASH" należy obejrzeć odcinek 10 sezonu 7: "Point of View". Pierwszy etap logistyki medycznej US Army w wojnie koreańskiej, czyli samopomoc, odciągnięcie, ucisk bezpośredni i torba M3. Teoretycznie medyk nosił też plecak M5, ale nie jestem pewien, czy w każdym oddziale czy na poziomie plutonu/kompanii. Wzory obu toreb nie zmieniły się od drugiej wojny światowej aż do Wietnamu, a i dziś można je kupić - bardzo praktyczne, zwłaszcza M3. Medyk był uzbrojony w pistolet. Ranny był ewakuowany do drugiego etapu logistycznego, czyli punktu pierwszej pomocy (Aid Station). Ta moja zaczyna wyglądać tak: I jestem wdzieczny Italeri za zrobienie takiego generycznego małego punktu. W odcinku "Aid Station" miejsce było znacznie większe, ale też rozstawione w istniejącym wcześniej budynku. Tam operował chirurg, pielęgniarka i sanitariusz (lub więcej). Stamtąd zabierała rannych karetka do MASH. No i właśnie tu mam problem bo wydaje mi się, że karetka mogła zabrać na kołach albo na wirniku, ale pojawiła się tuinformacja, że helikoptery wykorzystywano do CSAR (czyli ratownictwa bezpośrednio na polu walki). No nie wiem jeszcze jak było ale się dowiem. Póki co nasz ranny nie trafił nawet do stacji pierwszej pomocy więc dziubię sobie "Swamp": Brakuje czwartego łóżka, może jakiejś szafki no i oczywiście destylarni, na którą stół już jest a ja się zastanawiam, z czego zrobić i jak.Trapper i Pierce obcinają nowy nabytek: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin1970 Napisano 22 Listopada 2015 Share Napisano 22 Listopada 2015 Super.Robi ogromne wrazenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kret69 Napisano 23 Listopada 2015 Autor Share Napisano 23 Listopada 2015 Dzięki Marcin. Najtrudniejsze będą podpisy na podstawki - tyle informacji, tak mało miejsca... ;) Nie cyknąłem frontu wnętrzna namiotu, poprawiam: Jakaś pani leży u Pierce'a w łóżeczku. Pewnie chora, bo to doktorzy. Może ranna, bo w mundurze. Dodałem też zbiornik - chyba na wodę. Był elementem scenografii, ale nie potrafię powiedzieć do czego służył rzeczywiście bo MASH 4077 miał inne namioty i nie wszystko się tam zgadzało. Na przykład, bohaterowie nie chodzili tam w butach wojskowych choć naprawdę wszyscy mieli je na nogach na wojnie. Powód był prozaiczny - dźwiękowcom się "nie spinało" jak stukali buciorami w studio. No i pytanie do Was: czy robić zdejmowany dach? A jeśli tak, to jak? Bo na teraz widzę dwa rozwiązania: 1. Dach z papieru, prostszy ale wytrzymalszy (to na zdjęciu to robocza kopia, nie ostateczna, więc byłby bez plam itp.): Plusy: wytrzymały Minusy: nie za bardzo zrobię fałdy 2. Wersja z folii aluminiowej: Mam gotowy dach z wytrasowanymi szwami. Plusy: nie przepuści światła z wewnątrz, można odwzorować detale materiału Minusy: Gnie się przy dotknięciu Myślę o trochę grubszej folii ale nie wiem skąd taką wziąć. Taka z tacek do grilla jest już za gruba a taka idealna w jaką są opakowane skalpele medyczne jest dostępna, ale w cienkich paskach. Posiedzę, pomyślę. Na koniec jeszcze fotki PPP (Punkt Pomocy Przedmedycznej, Aid Station czyli znaczy się). Obecny stan: I koncepcja ustawienia figurantów: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gumowy01 Napisano 26 Listopada 2015 Share Napisano 26 Listopada 2015 Sympatyczne dioramki, w dodatku z jednego z ulubionych seriali. Z chęcią pośledzę dalsze prace Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kret69 Napisano 2 Grudnia 2015 Autor Share Napisano 2 Grudnia 2015 (edytowane) Destylarnia "Dla cieczy (roztworu) o składzie określonym w punkcie C znajdujemy z krzywej prężności pary (niebieska) wartość prężności pary nasyconej nad roztworem - punkt pc. Teraz dla punktu pc znajdujemy z krzywej zależności składu pary od prężności (czerwona) skład pary - punkt P. Moglibyśmy tę wartość znaleźć także korzystając z dwóch wykresów "składowych" naszego diagramu, jednak dzięki diagramowi widzimy to co najważniejsze - skład pary nad roztworem dwóch cieczy jest bogatszy w składnik bardziej lotny (w naszym przypadku składnik B, składnik o wyższej prężności pary). Powyższy diagram dotyczy oczywiście warunków izotermicznych (T=const) Wyobraźmy sobie, że destylujemy 200 ml roztworu zawierającego 50% składnika A i 50% składnika B. Skład pary nad roztworem wynosi 10% składnika A i 90% składnika B. Przyjmijmy dla uproszczenia, co nie zmieni w najmniejszym stopniu poprawności wniosków naszego rozumowania, że pierwsze 20 ml destylatu ma dokładnie taki sam skład jak początkowy skład pary. Oznacza to, że w destylacie znalazło się 18 ml składnika B i 2 ml składnika A. Zatem skład pozostałego roztworu to 100-2=98 ml składnika A i 100-18=82 ml składnika B, co w przeliczeniu na procenty daje około 55% A i 45% składnika B. Jak więc widzimy w początkowej fazie destylacji otrzymujemy destylat bardzo bogaty w składnik lotny i pozostałość wzbogacona w składnik mniej lotny. Jeżeli tę pierwsza porcje destylatu podamy ponownie procesowi destylacji znów uzyskamy pierwsze porcje destylatu bogatsze w lotniejszy składnik, które gdy znów poddamy destylacji ..., i tak dalej aż do uzyskania po wielu kolejnych procesach destylacji całkowicie czystej cieczy B. Także pozostały po destylacji roztwór poddawany kolejnym procesom destylacyjnym będzie coraz uboższy w lotny składnik B, aż w końcu pozostanie całkowicie pozbawiony składnika B składnik A. Poprzez wielokrotne procesy destylacji uda nam się otrzymać czyste składniki rozdzielanej mieszaniny cieczy A i B." Choc tak naprawde destylacja jest znana od bardzo dawna (setki lat przed nasza era) to zastosowanie alembiku i spiralnej rury chlodzacej pozwolilo na masowa produkcje alkoholu powyzej ok. 14% ("aqua-vitae" czyli okowita byla tak nazywana bo poczatkowo byl to proces leczniczy). Tu zasada dzialania: A tu przedmiot do odwzorowania: i moje proby: Jak widac jeszcze nie mam okablowania. Działam dalej. EDYTKA: I gotowe. Saute: I w bagnie: Edytowane 2 Grudnia 2015 przez Gość 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Baas ArK Napisano 2 Grudnia 2015 Share Napisano 2 Grudnia 2015 Każdy, kto żył w pewnej minionej epoce, miał mniejsze lub większe praktyczne doświadczenie z urządzeniami służącymi do "badań nad zawartością cukru w cukrze" . Działaj, ja "pacze". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin1970 Napisano 3 Grudnia 2015 Share Napisano 3 Grudnia 2015 Szacunek, swietnie to wyglada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitrandir Napisano 3 Grudnia 2015 Share Napisano 3 Grudnia 2015 Kreciu, genialna robota zajebiaszcza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kret69 Napisano 3 Grudnia 2015 Autor Share Napisano 3 Grudnia 2015 Dzieki Panowie. Teraz pora na dach namiotu i wracam do modelu ewakuacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitrandir Napisano 3 Grudnia 2015 Share Napisano 3 Grudnia 2015 Tak do tematu... właśnie mi wpadł w ręce modelik jeep'a z hasegawy z przyczepką i kalkami medycznymi w szpejach wygrzebałem w sklepie za 5 zł bez niczego gołe ramki i kalki Jak będę robił Siouxa będzie jak znalazł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kret69 Napisano 3 Grudnia 2015 Autor Share Napisano 3 Grudnia 2015 Jeep'y w MASHu sa fajne bo to sa wersje podstawowe, przewozace po dwoch rannych na noszach ulozonych w poprzek na masce I z tylu. Amerykanie znali oczywiscie wtedy I mieli pelno pospawanych konstrukcji ambulansowych (2 nosze wzdluz na stelazu z katownikow, jest gdzies w sieci schemat do pospawania sobie tego samemu) ale uzywali tez takich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitrandir Napisano 3 Grudnia 2015 Share Napisano 3 Grudnia 2015 Jak masz jakieś szkice tych stelaży to ja sie uśmiecham Poza tym jak na 72kę to ten jeep'ek całkiem niezłe wozidełko Będzie zabawa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kret69 Napisano 3 Grudnia 2015 Autor Share Napisano 3 Grudnia 2015 Wrzucam zeby nie zapomniec: https://www.med-dept.com/articles/ww2-us-army-litters/ Dokladne rysunki I wymiary noszy amerykanskich w czasie II WS I tuz po niej: długość elementów drewninanych (podłużnych): 7,5 stopy (228,6 cm) długość materiału: 6 stop (182,88 cm) szerokość materiału (noszy): 22 cale (55,88 cm) wysokość podpórek: 7844000 – Litter: 4 cale (10,16 cm) 9935000 – Litter, Straight, Aluminum: 5,25 cala (13,34 cm) szerokość podpórek: 7844000 – Litter: 1,75 cala (4,44 cm) 9935000 – Litter, Straight, Aluminum: 3,75 cala (9,52 cm) Kolejne nosze różnią się długością ale tak czy inaczej prawidłowe amerykańskie nosze w skali 1:72 powinny mieć ok: 32mm długości "pręcików" 25,4 mm długości materiału 7,8 mm szerokości materiału 1,5 - 1,8 mm wysokości podpórek W linku są też zdjęcia oznaczeń, łatwo sobie skonwertować I wydrukować na przezroczystym papierze kalkomanijnym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitrandir Napisano 3 Grudnia 2015 Share Napisano 3 Grudnia 2015 ...o rzesz ty Genialny materiał, dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kret69 Napisano 20 Lutego 2017 Autor Share Napisano 20 Lutego 2017 Podzieliłem się noszami, podzielę się ładnie wyskalowanymi modelami namiotów. http://happyscale-modellbau.blogspot.com/p/downloads.html Mamy tu do ściągnięcia większość serialowych i ich rzeczywistych oddpowiedników, niestety nie ma podanych modeli konkretnych namiotów. Mam wrażenie, że np. "Swamp" to był namiot komercyjny a nie wojskowy. Tak czy inaczej, jest to dobra alternatywa dla Toxso czy żywicznych modeli które są drogie, nie zawsze zgodne z planami i tak czy tak trzeba im dorabiać całe olinowanie. A w bonusie jest tam latryna i prysznice ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kret69 Napisano 26 Listopada 2018 Autor Share Napisano 26 Listopada 2018 Dodge WC-54 Jedną z najczęściej używanych karetek na planie był Dodge WC-54, rzeczywiście używany w Korei. Jest świetny model Academy do którego był bardzo dobry zestaw blaszek, niestety już niedostępny. Ten ambulans woził zarówno z punktu pierwszej pomocy (zaczętego wcześniej) jak i z MASH do EH - w zależności od tego, jakie to były obrażenia i jak daleko był punkt pierwszej pomocy. Bardziej wysunięte punkty podczas bitew były obsługiwane przez helikoptery. Mój dotarł do tego etapu. Brakuje mu jeszcze lamp, osłony maski oraz podstawki. Szukałem jakiejś figurki z wielkim nosem i ładną sukieną, ale na razie nie widzę - natomiast widzę, że mój model nie będzie miał oznaczenia MASH na zderzaku, jak w filmie: Mając ambulans ku końcowi zacząłem pierwsze przymiarki do największej ikony wojny koreańskiej (z tego serialu zwłaszcza), czyli śmigłowca H-13D. Mam dwa modele - Italeri i Pavla (dzieki Moses) plus dodatki do Italeri. Miało być spokojnie tylko filigranowo - bo wiadomo, kratownica. Wydawało by się, że trzeba tylko zmienić zbiornik na ten owalny i dodać nosze, co w zasadzie można zrobić samemu. Wersja Pavli ma jeden ważny szczegół - jedyne na rynku kalkomanie MASH. I bardzo ładne nosze. Ale okazało się, że wersja Italeri różni się od wcześniejszych istotnym elementem, a jest nim... Silnik Franklin O-335-5 Historia tego silnika rozpoczyna się i kończy na plajcie. W 1935 roku grupa inżynierów z upadłej firmy Franklin Automobile Company (robili samochody chłodzone powietrzem) zakłada firmę Air Cooled Motors. W 1938 roku mają już w ofercie całą gamę 4 i 6 cylindrowych silników chłodzonych powietrzem. To właśnie oni dostarczali pierwsze silniki do helikopterów H-13. Potem silnik wymieniono na Lycominga V0-435 a w 1975 roku firmę robiącą silniki Franklin rozwiązano. I tu uwaga - jak myślicie, komu sprzedano całą technologię? Tak jest, rządowi Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, czyli w praktyce trafiło to do PZL. Do dziś Rzeszów ma chyba prawa do tego silnika. Jest wątek polski w MASHu. Mój wygląda tak, bo to co naprawdę upierdliwe to konieczność dorobienia rozdzielanej na trzy rury wydechowej z każdej strony (której elementy widać obcięte z boku): I to tyle na dziś. Nie wstawiam filmu ale znalazłem takie zestawienie: http://mashonline.blogspot.com/2013/02/season-1.html 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin M. Napisano 27 Listopada 2018 Share Napisano 27 Listopada 2018 Jak dobrze, że temat żyje! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.