Skocz do zawartości

"Lato spędzone w ..stoczni" - USS "Saratoga" Tamiya 1/700


Janisz

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich w ten upalny dzień.

 

Zgodnie z tytułem wątku mam szczery zamiar zbudować model amerykańskiego lotniskowca USS "Saratoga" CV-3 przedstawiający jej wygląd w czasie pobytu w stoczni Puget Sound w Bremerton na zachodnim wybrzeżu USA latem 1944 roku.

Dlaczego tak ano dlatego że właśnie wtedy otrzymała swój najciekawszy kamuflaż czyli Ms.32/11-A.

Model będzie oparty o zestaw Tamiya wprawdzie przedstawiający okręt w innym malowaniu ale wspomniany Ms.32/11-A jest o wiele bardziej atrakcyjny wizualnie a oprócz tego jeszcze wtedy "Sara" operowała jako normalny lotniskowiec floty. Wg. źródeł zmiana barw nastąpiła na początku listopada 1944. Dopiero na przełomie 1944/45 okręt otrzymał wyposażenie elektroniczne pozwalające operować samolotom nocnym.

 

Czas na inbox:

Om107hvl.jpg

WHGQG6ol.jpg

Z ramek wycięte zostały obie burty i pokład.

 

Dodatki czyli zestawy Five Stara - duży dla "Sary" plus wieże 5-cio calówek.

o4G04RYl.jpg

smY5ZJNl.jpg

Enbtv5pl.jpg

jWavBhy.jpg

 

Kolejne dodatki to Nano Dready Fine Moldsa czyli dwa rodzaje Boforsów i Oerlikony.

nImx1OOl.jpg

 

Na koniec literatura:

pkhanaGl.jpg

wlPB2nhl.jpg

Uyz4YSjl.jpg

 

 

PS. To jest moja pierwsza relacja/warsztat więc jeśli robię coś nie tak proszę o nawrócenie na odpowiednie tory

 

Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 61
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Dzięki za wsparcie

 

To nie jest nie do ogarnięcia tym bardziej że raczej nie wybieram się w tym roku na wakacje po za jakimiś weekendowymi wypadami. Pogoda jest jaka jest.

Wszystkie potrzebne materiały mam pod ręką nic tylko sklejać.

Na dowód słuszności podjętej decyzji wypada mi wkleić jedno zdjęcie z pytaniem do was :

Jak długo sklejałem ten model?

hyAmvD0l.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma to jak podtrzymać kolegę na duchu....

Napisałem tak bo przy tym modelu będzie sporo roboty, z samym kamo będzie trochę zabawy,

do tego sporo blach i innych drobiazgów, parę samolotów...

Ale byłoby super jeśli obydwaj wyrobicie się z tymi lotniskowcami

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

talos masz rację i o ile blach czy samolotów się nie boję to z camo rzeczywiście czeka mnie zabawa w najlepszym tego słowa znaczeniu.

Ale do odważnych świat należy ...... podobno.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie,

 

Ponieważ wczoraj było Anny to stoczniowcy musieli lekko zwolnić tempo prac.

Wprawdzie dziś jest "dzień po" ale tu już nie było ulgi

 

Lekki update.

Nie do końca poszedłem w budowę krok po kroku wg. instrukcji z powodu właśnie tego skomplikowanego kamuflażu.

Pierwszy krok - sklejenie "szkieletu" oraz powiercenie kilku dziur.

Niestety małych wierteł wystarczyło mi tylko na jedną burtę........ reszta dziur musi poczekać na nową dostawę wierteł.

 

nvejSYJl.jpg

 

Dziś skleiłem burty.

tPGjVWIl.jpg

 

Lekkie spasowanie na sucho pokładu z kadłubem.

e6gPmXNl.jpg

 

Oraz nadbudówek i komina.

gsd8334l.jpg

Woy6JKvl.jpg

 

Farby.

Chciałem malować Gunze ale nie mają dedykowanego zestawu dla USN tak jak Lifecolors a wg. malowania do np. "Wee Vee" jakoś nie do końca mi te kolory leżą plus musiałbym chyba mieszać deck blue.... więc chyba pozostanę przy Lifecolors.

Malowałem nimi już wcześniej i pomimo gorszych osiągów niż z GS to i tak można uzyskać całkiem dobry efekt.

A może pomieszam i tylko na pokład startowy użyję Lifecolory a reszta GS ??

kHQkgXyl.jpg

No i muszę coś zrobić z aparatem żeby uzyskać w miarę dobre zdjęcia makro....

 

pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Marcinie za uwagi.

Wziąłem drugi aparat tym razem typu "idioten camera" który robi lepiej zdjęcia w makro.

Mam nadzieję że tym razem jest git.

 

3X76doil.jpg

 

Na dziobie przewierciłem kluzy i inne otwory tzw. eksploatacyjne....

u09SxLBl.jpg

 

kilka zbliżeń

XMgCl5kl.jpg

HXxTDEdl.jpg

aRhMWLFl.jpg

dRbROoGl.jpg

 

w otwory na bąblu na lewej burcie wg. zdjęć są poziome pręty - dziwne jeśli to jakieś otwory przelewowe o ile takie powinne tam być.

Wg. mnie są to punkty mocowania cum od różnego rodzaju barek, bunkierek itp.

 

W międzyczasie psiknąłem kilka pokładówek.

Wybrałem wariant mieszany czyli GunzeSy plus Lifecolor jako Flight Deck Blue.

Mam jeszcze problem z wyborem na Dull Black.

Jakoś mi utkwiło w pamięci że to taki czarny wpadający w brąz...... choć wiadomo jak to z tymi kolorami jest.

4Zek9PVl.jpg

 

Trochę dla mnie biednie wyglądają te wnęki jakieś takie puste.

Five Star nie dołożył tam żadnych szotów podobnie dziwnie postąpili na rufie.

O ile stanowiska Boforsów wszystkie są z blachy plus dziobowe platformy o tyle rufowa galeria w ogóle nie zostanie oblachowana....??

FdFJ5Vkl.jpg

 

To tyle na dziś........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to lecim dalej.

 

Wczoraj posklejałem wieże dział 5-cio calowych.

Tutaj uwaga należy bacznie obejrzeć zdjęcia z dostępnych materiałów bo wygląd oryginałów nieco różni się od tego co proponuje Five Star.

YNQ4uSal.jpg

 

Kolejne części po malowaniu pokładów i zabezpieczone do kolejnych psiknięć.

sOV09LQl.jpg

 

Żeby sobie utrudnić życie to wymyśliłem że zrobię opuszczone windy......

tutaj ani Tamiya ani Five Star nie przewidziały do końca takiego szaleństwa a szkoda bo jest trochę zdjęć na podstawie których wytworzyłem obie windy.

Poniżej obie windy wydziargane z zestawów plastikowego oraz blaszkowego.

AQs9Q3Ol.jpg

Tu już po psiknięciu surfacerem. Podstawowy materiał to płytki Evergreena plus druciki.

etqNf5Jl.jpg

Dzisiaj ciąg dalszy czyli zaklejanie dziury przewidzianej na pomosty Boforsów na dziobie z lewej burty.

jcyHRDtl.jpg

Oraz działa 5-cio calowe w uchwycone w dzikim tańcu....plus rezerwa bez luf.

NjWEow4l.jpg

Pokład gotowy do przyklejenia fototrawek - oszlifowany papierem ściernym bo kilka elementów wystawało ponad pokład.

bMvtst3l.jpg

I na koniec sklejony pokład metalowy razem z plastyczanym.

bEUZ1vZl.jpg

 

Coraz bliżej do wielkiego psikania.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten tydzień był nieco obciążony innymi sprawami ale nie było tak że nic nie robiliśmy.

Pokład lotniczy psiknięty bazą pt. Deck blue na który przyjdzie Flight Deck Blue.

azSpDmJl.jpg

Oprócz pokładu także popsikałem windy oraz dachy 5-cio calówek

A oto moja PSWEP - amerykanie uwielbiają różnego rodzaju skróty a ponieważ to okręt amerykański więc nie mogłem się oprzeć.

PSWEP- Podręczna Stacja Wysychania Elementów Pomalowanych

OcxynYPl.jpg

Tu muszę się przyznać że pewne opóźnienie w procesie budowy wynikało także z faktu oczekiwania na farby AK Interactive.

Od momentu zamówienia do chwili odebrania od kuriera 5 dni.

hYataqhl.jpg

A tu pierwsze psikanie tymi farbami - chyba słabo widać ale powierzchnia porównywalna z Gunze. Piękna satyna.

gGEHNz5l.jpg

Oprócz farb przyszło jeszcze to:

atjtQmWl.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Janusz za objaśnienie.

 

Poniżej zdjęcie z publikacji "Squadron at Sea" z opisem co następuje:

"8 września 1944 Saratoga przeprowadzała próby po-stoczniowe na Puget Sound.

W czasie tego remontu pokład lotniczy został pomalowany natryskowo z przebarwieniami na kolor do formuły 21 (czyli Flight Deck Blue 21 o którym wspomina Sleepwaker), który był bardzo zbliżony do Deck Blue (20-B)."

yYZk3URl.jpg

 

Jak dla mnie ten kolor 21 jest jaśniejszy od 20-stki i jednocześnie o kilka tonów bardziej niebieski niż OG.

 

EDIT: Trochę mnie zastanawia malowanie tego bąbla na prawej burcie.

Na zdjęciach w stoczni cała powierzchnia pozioma jest w kolorze Deck Blue natomiast na zdjęciach z prób jak powyżej tym kolorem jest pomalowany tylko panel mniej więcej na długości od przedniej części komina aż do ostatniej wieży 5-calówek.

Chyba zrobię po całości.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troszkę o malowaniu pokładów US Navy, może się przyda...

Od 1942 pokłady barwiono na granatowo, a od 1943 stosowano tzw. Blue Flight Deck Stain (No.21).

Pózniej zaczęto też używać ciemniejszego Deck Blue Stain (No.20). Niezależnie od koloru pokładu

lotniczego, wszystkie inne pokłady np. pomostów malowano Deck Blue 20-B.

Po 1943 na obu krańcach pokładu zaczęto malować numery, zazwyczaj w kolorze czarnym.

Linie pomocnicze zazwyczaj malowano na biało.

 

I jeszcze kolorowana fotka

 

hseVmNu.jpg

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK czyli dobrze byłoby pomalować je nieco innym "czarnym".

Na zdjęciach ze stoczni widać też pod niektórymi pomostami "shade".

Kiedyś rozmawialiśmy o tym przy okazji kartonowego "Frisco".

Dziwi mnie tylko ich umiejscowienie- z reguły pod pomostami które były pomalowane 5L i 5O

Natomiast brak "shade" przy pomostach pomalowanych BK.

 

Tu widać wyraźnie pod pomostem Mk-37 przy kominie.

Ur4DdTyl.jpg

Tu ciekawostka widać pod pomostem Boforsa - na dole oraz pomostem reflektoró i tym małym - Pelorus?

Ale już pod pomostem od radaru SM już nie ma shad'e

NGgHe77l.jpg

Tu znowu komin od strony "wewnętrznej" i ledwo widoczny "shade" pod wspominanym reflektorem ale powyżej brak.

7HYS58Tl.jpg

I weź to człowieku rozgryź.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.