Jump to content

Malowanie aerografem kolorami błyszczącymi


Headhunter88
 Share

Recommended Posts

Hej, startuje z trochę trudniejszym malowaniem, mianowicie EC 117, a dokładnie w wersji z serialu Medicopter 117, (http://modelshopleeds.co.uk/catalog/images/111736-11185.jpg)

Mały problem stanowi dla mnie malowanie kolorem błyszczącym (dokładnie Humbrol 19 czyli jaskrawy czerwony), gdyż po wyschnięciu powierzchnia nie jest tak ładnie błyszcząca jak po nakładaniu pędzlem. Bardziej taka półmatowa zdaje się wydawać. Co robię źle?

Ew. czy pomalowanie jej lakierem typu gloss polepszy efekt wizualny ?

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Po pierwsze dobrze rozmieszaj farby. Po drugie być może malujesz zbyt gęstą farbą, bądź na zbyt dużym ciśnieniu. Po trzecie efekt błyszczący osiąga się kilkoma warstwami dobrego lakieru błyszczącego, delikatnie szlifując drobnym papierem/gąbką przedtem farbę, jeśli potrzeba. Poprzednie dwie wskazówki odnoszą się też do malowania lakierem. Malowanie błyszczącym lakierem na błyszczące farby wydaje się zbytnim utrudnianiem sobie życia. Najlepsze byłyby półmatowe. Zobacz jak robią to samochodziarze. Po czwarte, moja już zupełnie subiektywna opinia, w tej skali lepiej będzie wyglądało wykończenie semigloss albo semigloss : gloss 50% : 50%.

Link to comment
Share on other sites

Patryk, mój imienniku, na zdrowy rozsądek generalnie sprawa ma się tak, że jako lakier błyszczący dawałem sidolux, nie niszczył oszklenia itp, a nakładałem go zawsze pędzelkiem. Teraz chcę pobawić się z innymi rodzajami lakierów, druga sprawa to fakt iż sklejałem helikoptery głównie bojowe gdzie stosunkowo łatwo jest ominąć oszklenie. Jeszcze inna rzecz, że kalki nie mogą siedzieć na modelu zbyt długo, bo same się odklejają, a czasu na codzienną modelarkę niestety u mnie brak :(

Link to comment
Share on other sites

Nie kładź żadnego lakieru na elementy przezroczyste.

Zawsze osłaniaj je maskami.

Jeśli jakaś owiewka czy szybka jest za mało błyszcząca według Ciebie, to ją wypoleruj pastami polerskimi, przed malowaniem.

Niektórzy także maczają taką część w Sidoluksie, ale ja uważam że to nie jest dobre rozwiązanie.

Jeśli nie będziesz miał "szkła" zamaskowanego, to nawet błyszczący lakier, jakiś odkurz, cokolwiek, może minimalnie, ale zauważalnie zmatowić tę część.

Link to comment
Share on other sites

Sidolux, ani lakier olejny nie zniszczy Ci owiewki. Pan Zdenek Sebesta prezentujący często swe modele w "Supermodelu" zalecał kąpanie owiewek w Sidoluksie, jako zabezpieczenie przed klejem CA.

Gdy tak zrobilem, model wyglądał nienajgorzej, ale zdjęcia nie dało mu się zrobić. Ciagle wychodziły makabryczne refleksy świetlne.

Dlatego popieram Solo, że dobra polerka da więcej niż lakier.

Jeśli malujesz model humbrolem, to po malowaniu, pierwszy rozcieńczalnik który wlejesz do aero do umycia, nie wylewaj tylko tryśnij lekką mgiełką na model. (UWAGA - dotyczy tylko farb olejnych)

Link to comment
Share on other sites

Sidolux moim zdaniem (przynajmniej ja tak miałem) daje stosunkowo miękką powierzchnię.

Dodatkowo moja jedyna owiewka którą nim potraktowałem, po kilku latach wygląda dziś tak (to nie refleksy świetlne):

 

Obrazek1.jpg

 

Nie mam pewności że to wina Sidoluxu, ale tak podejrzewam.

Link to comment
Share on other sites

Patryk, mój imienniku, na zdrowy rozsądek generalnie sprawa ma się tak, że jako lakier błyszczący dawałem sidolux, nie niszczył oszklenia itp, a nakładałem go zawsze pędzelkiem. Teraz chcę pobawić się z innymi rodzajami lakierów, druga sprawa to fakt iż sklejałem helikoptery głównie bojowe gdzie stosunkowo łatwo jest ominąć oszklenie. Jeszcze inna rzecz, że kalki nie mogą siedzieć na modelu zbyt długo, bo same się odklejają, a czasu na codzienną modelarkę niestety u mnie brak :(

 

Ale jak oszklenie jest ok, to po co kombinować? Prace z owiewką robisz przed malowaniem. później na gotowo ja zaklejasz i tyle. Odklejanie masek i późniejsze modlenie się aby bezbarwny równo pokrył oszklenie to tylko proszenie się o problemy.

Kalki zalewaj płynem zmiękczającym.

Link to comment
Share on other sites

Patryk, mój imienniku, na zdrowy rozsądek generalnie sprawa ma się tak, że jako lakier błyszczący dawałem sidolux, nie niszczył oszklenia itp, a nakładałem go zawsze pędzelkiem. Teraz chcę pobawić się z innymi rodzajami lakierów, druga sprawa to fakt iż sklejałem helikoptery głównie bojowe gdzie stosunkowo łatwo jest ominąć oszklenie. Jeszcze inna rzecz, że kalki nie mogą siedzieć na modelu zbyt długo, bo same się odklejają, a czasu na codzienną modelarkę niestety u mnie brak :(

 

Ale jak oszklenie jest ok, to po co kombinować? Prace z owiewką robisz przed malowaniem. później na gotowo ja zaklejasz i tyle. Odklejanie masek i późniejsze modlenie się aby bezbarwny równo pokrył oszklenie to tylko proszenie się o problemy.

Kalki zalewaj płynem zmiękczającym.

 

Zamiast kalki miały być maski

Link to comment
Share on other sites

Sidolux moim zdaniem (przynajmniej ja tak miałem) daje stosunkowo miękką powierzchnię.

Dodatkowo moja jedyna owiewka którą nim potraktowałem, po kilku latach wygląda dziś tak (to nie refleksy świetlne):

 

Obrazek1.jpg

 

Nie mam pewności że to wina Sidoluxu, ale tak podejrzewam.

 

Zadam głupie pytanie co jest nie tak z tymi szybami :-)?

Link to comment
Share on other sites

Sidolux moim zdaniem... po kilku latach wygląda dziś tak:...

Nie mam pewności że to wina Sidoluxu, ale tak podejrzewam.

Podejrzewam, że dobrze podejrzewasz.

Sidolux nie jest produkowany jako lakier trwały. Z założenia na gumolicie dobra gospodyni nakłada go co tydzień, co pół roku zmywa i nakłada od nowa.

Według mnie jego najlepszą zaletą jest to, że nie gryzie się chyba z żadną farbą. Jeśli więc kolega maluje model Humbrolem, a chciałby super połysk uzyskać np. lakierem Gunze C, czy jakimś lakierem typu 2K, to na Humbrol obowiązkowo najpierw Sidolux.

A na szyby, to ja już tak jak Solo, nigdy go nie położę.

PS. Jako osoba wykonująca składy gazet i innych druków, "muszę" zwrócić uwagę. Piszemy Sidolux ale Sidoluksu. Podobnie jest ze wszystkimi wyrazami zawierającymi X.

Link to comment
Share on other sites

Czy któryś z tych środków zastępuje 3 stopniowe polewanie pastami tamiya?

Jedna kosztuje 30 zł z kawałkiem...

Ta za 30 jest najważniejsza ;) Możesz odpuścić sobie spokojnie czerwoną. Zacząć polerkę papierami kończąc na #2500 na mokro albo nawet więcej i potem zacząć od pasty niebieskiej.

Link to comment
Share on other sites

Dziwne, bo taki niebieskawo mleczny odcien ma owiewka swiezo po zanurzeniu do sido.

 

Ja posiadam lakier Alclad klear kote który tak naprawdę jest lakierem emaliowym i o ile cholernie długo schnie, to ładnie się poziomuje po posmarowaniu na szybce. Może w takim wypadku wystarczy kopić emalie tamiya x-22 i odpowiednio rozcieńczyć benzyną lakową?

 

Tytuł: Malowanie aerografem kolorami błyszczącymi

 

Czy któryś z tych środków zastępuje 3 stopniowe polewanie pastami tamiya?

Jedna kosztuje 30 zł z kawałkiem...

Pójdź do jakiegoś mechanika który posiada lakiernię i niech CI trochę da past polerskich. Za 30zł nie powinno być problemu byś dostał kilka gradacji.

Link to comment
Share on other sites

Ja posiadam lakier Alclad klear kote który tak naprawdę jest lakierem emaliowym i o ile cholernie długo schnie

 

Jesteś pewien że to lakier emaliowy?

Właśnie go sobie ściągnąłem po lekturze 4 tomu Encyclopedia of Aircrafrt, gdzie autorzy używają tego lakieru jako zabezpieczenia kładzionych warstw weatheringu.

Mam nadzieję że nie będzie on wchodził w jakieś interakcje z preparatami do brudzenia.

Link to comment
Share on other sites

Czy któryś z tych środków zastępuje 3 stopniowe polewanie pastami tamiya?

Jedna kosztuje 30 zł z kawałkiem...

Poszukaj w autach cywilnych wątku Dorotki, który używa pasty Gravity. Na pewno nie jest tańsza, ale lepsza i wydajniejsza. Coppercat też na nią przeszedł.

Pytanie tylko czy Medicopter też powinien mieć taki połysk jak Ferrari. Jeśli nie to wystarczy pierwszą warstwę humbrola przetrzeć na mokro papierem ok. 2000. Drugą warstwę papierem 5000 (też jest łatwy do dostania). Na to dobry bezbarwny i można ewentualnie przetrzeć pastą do zębów. A jak chcesz dostać taki super połysk na wzór cywilnych aut to dochodzi zakup micromesha za ok. 100 zł.

Link to comment
Share on other sites

Oj może się pospieszyłem, bo składu nie znam, a emalii humbrola albo tamiya nie posiadam. Tak czy siak pachnie dokładnie tak samo jak benzyna lakowa oraz wszystkie washe i inne dziwactwa od MIGa, AK itp. więc obstawiam, ze nie ma innej możliwości niż emalia.

Lakier nakłada się zajebiście co sam zauważysz, ale schnie dobry tydzień. O ile odporność na pyłki osiąga szybko, to długo pozostaje miękki, a palce pozostawiają odciski. Z czasem twardnieje aż staje się kruchy.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
Czy któryś z tych środków zastępuje 3 stopniowe polewanie pastami tamiya?

Jedna kosztuje 30 zł z kawałkiem...

Ta za 30 jest najważniejsza ;) Możesz odpuścić sobie spokojnie czerwoną. Zacząć polerkę papierami kończąc na #2500 na mokro albo nawet więcej i potem zacząć od pasty niebieskiej.

 

Hej czy mając na myśli papiery ścierne mówisz o przecieraniu całej owiewki czyli także także o częściach owiewki które imitują stricte same "szyby" czy chodzi tylko, te fragmenty które i tak pokryje farba (ramy, szkielet). Chodzi mi o to, żebym czasem nie zmatowił sobie tej wrażliwej części.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.