Piotr D. Posted May 30, 2017 Share Posted May 30, 2017 Cześć Po ponad roku od rozpoczęcia klejenia udało mi się ukończyć model prototypu PZL P.1/I. Długi czas trwania budowy wiązał się głównie z tym, że modele plastikowe (no i od teraz żywiczne) są niejako działalnością uboczną mojego warsztatu modelarskiego. Poza tym bałem się go zepsuć nieumiejętnym malowaniem, więc decyzję o ukończeniu ciągle odkładałem na później. Z modelu jestem umiarkowanie zadowolony, chociaż zrobiłem przy nim spory krok w przód. Do tej pory modele srebrne/aluminiowe malowałem po całości jednym kolorem i sprawę uważałem za załatwioną. W przypadku P.1 nie mogłem sobie pozwolić na coś takiego. Po położeniu szarego podkładu zamaskowałem panele, które miały być jaśniejsze i nałożyłem warstwę czarnej farby. Na wierzch poszedł srebrny Humbrol serii Metal Cote. Niestety nie udało mi się położyć jednakowej warstwy na całym modelu, dlatego po spodniej stronie skrzydeł różnice między ciemnymi a jasnymi panelami są większe. Po lakierowaniu zrobiłem jeszcze wash z farb olejnych (chyba nieco zbyt intensywny) i polakierowałem półmatem Pactry. Całość prezentuje się jak widać poniżej. Zapraszam do znęcania się ;-) image sharing Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mikele Posted May 30, 2017 Share Posted May 30, 2017 Mając w pamięci malowanie Humbrolami, które wymagały dość ostrożnego obchodzenia się z modelem, zwłaszcza tuż po pomalowaniu, muszę przyznać, że wyszło Ci to bardzo starannie. Cieniowanie ładne, subtelne ale widoczne, choć samo ziarno farby widać, ale taka jego specyfika. Samym oponom matowy lakier by pomógł za to Przyjemny dla oka maluch. Toć to się pewnie na dłoni mieści. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Piotr D. Posted May 31, 2017 Author Share Posted May 31, 2017 Mikele, Humbrolami malowało się całkiem dobrze, polerowanie filcem też zniosły dzielnie. Poza tym model do ostatecznego lakierowania półmatem był "na patyku", żeby jak najmniej go macać (to też nowość w moim podejściu do modeli). Ziarnistość farby jest całkiem znośna, zwłaszcza z perspektywy z jakiej ogląda się ten model na co dzień, ale następnym razem rozejrzę się za jakąś lepszą farbą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jureczek Posted May 31, 2017 Share Posted May 31, 2017 Śliczny i elegancki maluszek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lukee Posted June 7, 2017 Share Posted June 7, 2017 No cześć, Modelik bardzo sympatyczny. Jakby był z papieru to bym stwierdził, że doskonale uformowany i łączeń nie widać i że super pomalowany. A że to plastik (czy tam żywica... jeden czort) to powiem tylko, że jak na tę skalę to wygląda bardzo naturalnie i elegancko Farba rzeczywiście trochę nie nadaje się do takich małych modeli - z tego co czytałem to humbrole mają bardzo grube ziarno i zawsze wszyscy polecają jakieś akryle czy inne nowocześniejsze farbki. No ale cóż... ja też mam w swoich zasobach jeszcze multum humbroli z czasów zabawy z plastikiem i jeszcze je wykorzystuję. Pozdrawiam Łukasz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Baas ArK Posted June 7, 2017 Share Posted June 7, 2017 Sympatyczne latadełko. Humbrol nie jest zły, dobrze rozcieńczyć, lekko przepolerować po wyschnięciu i jeszcze da radę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.