Skocz do zawartości

One shot czarny + HS Ultra


wiesiek_2

Rekomendowane odpowiedzi

No i wszystko jasne, podejrzewałem, że chodzi o czas schnięcia.Wcześniej robiłem próbe z lakierem matt od vallejo premium.Po godzinie czasu bo on dosyć szybko schnie zacząłem już drapać, wyszło takie coś:

https://zapodaj.net/f6447ea2ea9da.jpg.html

Po lewej stronie widać biały płat lakieru który podszedł do góry, gdybym go pociągnąl odrerwałby cała farbe.To pewnie też był problem ze schnięciem, albo za dużo wody użyłem.

 

A tutaj próba bez żadnego zabezpieczenia, poszło dosyć dobrze ale im więcej wody tym bardziej baza zaczynała pływać co wskazuje, że jednak zabezpieczenie jest potrzebne.

https://zapodaj.net/a610e9efb693b.jpg.html

 

Edit

mbrnnr lakier specjalnie kupiłem trójke, malowałem trzy warstwy c181.Za to dałem bardzo cienką warstwe tamki.

 

sorry za jakość zdjęć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 96
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Lakiery Vallejo ogólnie mają słabą przyczepność do podłoża i są dość wrażliwe na prace na nich. Jak nie masz problemu z zapachem farb, to polecam bazę pod zdrapki malować emaliowymi Tamiyami albo Mr. Paint, są do tego doskonałe. Lakieru można dać mniej albo więcej - im mniej tym trudniej zdrapać, ale odpryski wychodzą mniejsze. Ważne natomiast jest to, żeby kolor NA lakier malować kilkoma praktycznie suchymi warstwami farby. Jak sikniesz mokrą warstwę, to farba rozpuści lakier pod spodem i już tego nie zdrapiesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to zacytuj, a nie się w Macierewicza bawisz. Rozumiem że biedny, opluwany kolega nie może sobie nic zarzucić w kwestii kultury dyskusji? Ile jeszcze będziecie tolerować ludzi pt "nie znam się, ale się wypowiem"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja autorytarność wypowiedzi przejawiła się prawdopodobnie tym, że wyjawiłem od razu pochodzenie wiedzy o stosowaniu takich a nie innych lakierów. Po czym pojawiły się głównie inwektywy i ton wypowiedzi, jak w buraczanej dyskusji przy wódce. I w zasadzie tak naprawdę tylko dlatego, że ta opinia jest inna od czyjejś opinii. Mimo że znane już było źródło informacji, zaczęto zarzucać mi brak doświadczenia i umiejętności. W czym, w czytaniu?

Przy okazji umieszczono moje zdjęcie, które nie bardzo wiem, co miałoby udowadniać, nie wiedząc nic o tym, czego tam użyłem i w jakim celu, oprócz tego, że na pewno nie poruszanej w tym temacie techniki. Więc dodatkowo bez sensu…

Wystarczyło napisać, że ktoś stosuje lakier akrylowy i działa dobrze. Cała reszta była zupełnie zbędna nic nie wnosząca do tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autorytarność odpowiedzi polegała na tym, że napisałeś, że lakiery akrylowe się nie nadają - przedostatni post na stronie 4. Gdy mbrnnr napisał co działa u niego, to szyderczo napisałeś "W przeciwieństwie oczywiście do Twojej" (dotyczy teorii). Po kilku postach wrzucił post swojej pracy, udowadniając, że jego technika działa. Bardzo prosta zależność - on pomalował, a Ty przeczytałeś.

 

Wyjazd z inwektywami i buraczanej dyskusji doskonale świadczy o Twoim poziomie jako dyskutanta. W związku z tym proszę o cytat z inwektywami, albo przyklejam łatkę Macierewicza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjąłeś zdanie „W przeciwieństwie oczywiście do Twojej” z kontekstu. A było ono odpowiedzią na pierwszy irytujący wpis - „Temat rzeka, jak zawsze milion dziwnych teorii, bez uzasadnienia w rzeczywistości.”

To jest właśnie przykład autorytarnej wypowiedzi. Inaczej mówiąc - „Milion ludzi pieprzy głupoty, a rację mam ja, bo ja wiem”.

 

„Bo z czytaniem ze zrozumieniem jest słabiej”

„Mało wiesz a kłapiesz”

 

Serio? Kłapiesz?

 

X-35 jest lakierem akrylowym i sprawdza się bardzo dobrze

To jedyny sensowny wpis.

 

Ja naprawdę nie traktuję artykułów i treści wypowiadanych przez uznanych modelarzy jako dogmaty, chodź w przypadku akurat tego w wielu przypadkach się zgadzam. Jednak jeśli ktoś napisze, że stosuje inne rozwiązanie od lat i jest dobrze, to ja nie mam z tym kłopotu.

W przypadku tego konkretnego problemu jest gorzej, bo oprócz kwestii wypowiedzianej przez Doogs'a, występuje jeszcze logika. A ta mówi, że jeśli liczymy na to, że farba akrylowa przepuści wodę, która dzięki temu dotrze do płynu czy lakieru do włosów, to dlaczego liczymy na to, że jakimś cudem nie przeniknie przez lakier akrylowy? Ma to sens?

Jeśli rzeczywiście ktoś używa lakieru akrylowego i jakimś cudem to działa, to może lepiej to wyjaśnić, przekonać, a nie wyjeżdżać z tekstami że ja wiem lepiej i dawać do zrozumienia, że ktoś jest głupi i niech spierdziela, bo gówno zrobił i sie nie zna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator

Proszę o stonowanie wypowiedzi bo robi się ... no jak zwykle, teoretykom dziękujemy, bo "teoretycznie" można poczytać w internecie co i jak a widzi mi się czy nie nie poparte doświadczeniem jest tak samo przydatne jak siodło do prosiaka...

inne problemy rozwiązać na PW.

Do modeli a nie do klawiatury zapraszam.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku tego konkretnego problemu jest gorzej, bo oprócz kwestii wypowiedzianej przez Doogs'a, występuje jeszcze logika. A ta mówi, że jeśli liczymy na to, że farba akrylowa przepuści wodę, która dzięki temu dotrze do płynu czy lakieru do włosów, to dlaczego liczymy na to, że jakimś cudem nie przeniknie przez lakier akrylowy? Ma to sens?

 

Ma. Prawie.

 

Przepuszczalność wody nie jest uzależniona od rodzaju farby, tylko od jej właściwości / struktury. Dlatego chipping fluid działa z farbami akrylowymi, celulozowymi, ale też olejnymi. Z praktyki - im bardziej farba odporna na szorowanie, im mocniej związany binder (porowistość? eksperci niech mnie poprawią), o to trudniej z używaniem tej metody. I to jest bardzo łatwo sprawdzić - wystarczy pomalować element matową Tamiyą rozcieńczoną wodą, rozcieńczoną X-20A lub TLT i Tamiyą rozcieńczoną X-20A/TLT z dodatkiem X-22. Tamka matowa z wodą rozleci się w drobny mak praktycznie natychmiast. Tamka matowa z X-20A/TLT jest bardziej odporna, ale póżniej też leci. Ostateczna kombinacja - spenetrowanie wodą trwa najdłużej i farba tworzy drobne łuski.

 

I tak samo będą się zachowywać lakiery (mowa o werniksach). Im mocniejszy i bardziej błyszczący lakier - o to lepiej posłuży jako bariera.

 

Oczywiście kolejnym faktorem jest też grubość poczczególnych powłok i stężenie chipping fluidu.

 

Tak więc X-35 czy tam inny lakier akrylowy, w brew teorii, może być spokojnie używany jako bariera. Bo jeśli nawet po jakimś czasie wodę przepuści, to może ten by tak długi, że nie ma to najmniejszego znaczenia. A w drugą stronę - matowy lakier celulozowy może być słabszy i przepuści farbę od razu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co raz więcej Wieśków.

Hahaha

 

 

Mnie tak po czytaniu tego wątku zastanawia jak to jest, każdy z nas używa tych samych farb, jedni trzymają się GSI inni Tamiya, jakiś tam odsetek innych firm używa, tych samych rozpuchow, lakierów używamy, a u każdego co rusz inna technika rozcieńczania malowania etc, a każdemu co innego wychodzi,

 

To jak to wkoncu jest, farby do dupy, każdy ma inna serie , czy modelarz, bo już nie wiem gdzie leży problem??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator

jak widać 7 stron a w sumie meritum jest na 1 więc myślę że wystarczy tych "rozważań" prowadzących do nikąd, więcej praktyki w malowaniu mniej klepania i samo wyjdzie w praniu. Jeden woli brunetki inny blondynki tak już jest...

Na chwilę obecną zamykam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.