Maskowanie i malowanie wnętrza owiewki owiewki

[Juffre]

Hej, pracuję nad owiewką do Su-27 Hobby Bossa.
Z elementów usunąłem szew biegnący przez środek a następnie całość wypolerowałem pastami polerskimi.

Przyszedł czas żeby zabezpieczyć oszklenie przed malowaniem.  Docelowo model będzie miał podniesioną owiewkę. Nie za bardzo wiem jak pomalować wnętrze.
Maskowanie zewnętrznej części nie stanowi problemu. Ramka biegnąca wokół oszklenia tworzy rant, dzięki któremu można ładnie dociąć maskę.
Wnętrze owiewki jest zaś całkowicie gładkie. Nie da się więc prosto wyciąć maski od tak gładkiej powierzchni.

 

Myślałem o takich czymś. Nakleić maski jedynie od zewnętrznej strony owiewki. Później malując od zewnętrznej strony - położyć kolor wnętrza. Dzięki temu patrząc od środka wciąż będzie widać kolor wnętrza.
Czy mój sposób jest dobry? Jak można rozwiązać taki problem?

[Jery]

Właśnie tak należ robić jeśli nie malujemy od wewnątrz. Najpierw kolor wnętrza ram oszklenia, na to właściwy kolor kamuflażu.

[Juffre]

Wydaje mi się że precyzyjne zamaskowanie będzie bardzo trudne. Owiewka jest obła. Trudno będzie to zrobić równo zeby to dobrze wyglądało.

 

Jutro postaram się przysiąść. Zobacze co da się zrobić

[pmroczko]

Cześć!

Podobny problem miałem budując moje OH-6A. Normalnie sposób z malowaniem od zewnątrz, najpierw kolorem wnętrza a potem zewnętrznym się sprawdza, ale można też zastosować taki trik, że bierze się trochę czystej kalkomanii, maluje na kolor wnętrza, potem z tego się tnie paski o odpowiedniej szerokości i nakleja od wewnątrz kabiny. Plusem tego rozwiązania jest brak ryzyka zanieczyszczenia wnętrza kabiny farbą i dodatkowo od wewnątrz powstaje coś w rodzaju struktury ramek na których w oryginale trzyma się szkło - oczywiście trudno tutaj mówić o skali patrząc jak grube w modelu jest samo szkło...

 

Mam nadzieję, że to pomoże - pozdrawiam i życzę miłego dnia

Paweł

[Juffre]

@pmroczko
To też jest jakiś pomysł - dzięki

 

[myszaty]

Kurcze, to by mi nawet rozwiązało problem maskowania oszkleń z zewnątrz, wybitnie mi nie wychodzi...