Skocz do zawartości

StuG III Aufs. G (EARLY) Dragon 1/35


patrykd

Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, zaruk napisał:

Patryk, Twój model będzie oglądany z takiej odległości, z jakiej go sfotografujesz.  Jeśli z 15 cm - to z 15, ale jeśli zrobisz zbliżenie, to wtedy no mercy. Osobiście często nie jestem pewien, czy obrabiana właśnie przeze mnie część będzie widoczna, czy też nie. Dlatego, jeśli istnieje ryzyko, że enten ją wypatrzy - szlifuję i szlifuję.

No sorry moja wina nie widziałem tego.  Nie chcę tam naprawdę manipulować z nożykami, i farbkami, by nie napsuć więcej

 

4 minuty temu, zaruk napisał:

BTW - zrób proszę zbliżenie tego rykoszetu z przodu - bardzo mi się podoba.

Którego rykoszetu na górze czy dole?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, zyziek napisał:

Podtapiałeś tu plastik? 

Nie. Metoda robienia uszkodzeń po pociskach wzięta od night shifta, a mianowicie robisz odpowiedni otwór wiertelkiem bądź frezem. Gdy będziesz zadowolony z kształtu uszkodzenia nakładasz w tak wykonany otwór bardzo cienką warstwę szpachli modelarskiej a następnie końcówką tępą pędzla wyciszkasz tę szpachlę z otworu by uformować wypływkę. Na koniec bierzesz nożyk modelarski i usuwasz niechciane fragmenty wypływki. Nożykiem również wokół rykoszetu robisz mikowżery wokół trawienia. Na koniec bieżesz tamyia extra thinn no i troszkę wyrównujesz strukturę rykoszetu. Ot cała filozofia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@patrykdno przecież nie będę pastwił się nad zwolennikiem zdrapek fluidem🙂 Też lubię, czasem stosuję (a obiecałem sobie, że z tego zrezygnuję), chociaż mam tendencję do przesadzania. Mi ta technika pasuje.

Model spoko, czekam na brudzenie i... nie śpiesz się z tym. Rozłóż cały proces na ładnych kilka dni-po każdym etapie zawsze warto coś przemyśleć, niż mierzyć się po chwili z tym, co Ci nie pasuje.

Ślady po trafieniach wyszły Ci miodnie- bardzo mi się podoba efekt końcowy.

Mam jednak mały wniosek- zrób coś z tymi gąskami na zapasie. Rdza ma tam ucztę i stanowczo za dużo jej, jak na nieużywane ogniwa. Do przyjęcia może jeszcze są te gąski z tyłu, mogli wykorzystać przechodzone.

Beczka, kanistry, pojemnik- nie są zbyt jasne?

I na koniec pytanie, czym robisz ślady współpracy na kołach? Nie wiem, czy nie za jasne i czy nie przypomina  to prędzej aluminium, niż wyślizganą stal. Popraw koło napinające przy okazji.

Tyle luźnych moich spostrzeżeń.

 

Pozdrawiam

Marek

 

Gdzie kupiłeś kalki na gaśnice?

 

Edytowane przez Pan_na_Zulawach
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Pan_na_Zulawach napisał:

@patrykdno przecież nie będę pastwił się nad zwolennikiem zdrapek fluidem🙂 Też lubię, czasem stosuję (a obiecałem sobie, że z tego zrezygnuję), chociaż mam tendencję do przesadzania. Mi ta technika pasuje.

Model spoko, czekam na brudzenie i... nie śpiesz się z tym. Rozłóż cały proces na ładnych kilka dni-po każdym etapie zawsze warto coś przemyśleć, niż mierzyć się po chwili z tym, co Ci nie pasuje.

Ślady po trafieniach wyszły Ci miodnie- bardzo mi się podoba efekt końcowy.

Mam jednak mały wniosek- zrób coś z tymi gąskami na zapasie. Rdza ma tam ucztę i stanowczo za dużo jej, jak na nieużywane ogniwa. Do przyjęcia może jeszcze są te gąski z tyłu, mogli wykorzystać przechodzone.

Beczka, kanistry, pojemnik- nie są zbyt jasne?

I na koniec pytanie, czym robisz ślady współpracy na kołach? Nie wiem, czy nie za jasne i czy nie przypomina  to prędzej aluminium, niż wyślizganą stal. Popraw koło napinające przy okazji.

Tyle luźnych moich spostrzeżeń.

 

Pozdrawiam

Marek

 

Gdzie kupiłeś kalki na gaśnice?

 

 

Rozumiem, że też uważasz, że mnie poniosło z tymi zadrapaniami. Kurdę a myślałem, że nie ma ich zbyt wielu. Na kołach i dachu dałem ich troszkę więcej adekwatnie do zużycia pojazdu. Myślałem, że po dachu dużo załoga się poruszała więc troszkę go mocnie przydrapałem. Koła to kolejny element, który przy poruszaniu się dostają mocniej w kość. Ale następnym razem będzie dużo oszczędniej.  Cały czas szukam balansu.

Pisząc gąski na zapasie, masz wszystkie na myśli czy któreś konkretnie? Fakt są mocno skorodowane, gdyż załogi pojazdów, często doczepiały ogniwa ze zniszczonych pojazdów, które nie wiadomo jak długo leżały na polu bitwy. Są pordzewiałe tak silnie, gdyż ogniwa nieużywane, wystawione na czynniki zewnętrzne bardzo szybko korodują i nie były zabezpieczane żadną farbą. Nie dawałem na nich przetarć gdyż nawet te przetarcia szybko zachodzą rdzą. Będą na pewno pokryte jeszcze jakimś kurzem. Taki mam przynajmniej na razie zamiar.

Co do beczek i kanistrów zrobiłem je celowo troszkę jaśniejsze ( z delikatną modulacją by nieco podkreślić cienie), ale nie są tak jasne jak by się mogło wydawać. Wszystkie zdjęcia są robione aparatem bezlusterkowym  i manualnymi ustawieniami. Bardzo często dodaję podczas robienia zdjęć dodatnią ekspozycję (od +0,3 do nawet +1 EV) by zdjęcia nie wyszły zbyt ciemne. Robię tak gdyż, nie chcę używać postprodukcji zdjęć bo akurat to mogę ustawić sobie w aparacie. Wracając do tematu, mógłbym pociągnąć na beczkach i karnistrach filtr, ale po pierwsze nie wiem jaki by miałby to być kolor (na pewno nie czarny :) ), a po drugie nie chcę w drugą stronę przesadzić.

Co do przetarć stalowych na kołach właśnie delikatnie na razie pociągnąłem te przetarcia ciemnym łoszem w formie delikatnego filtru. JUuż nie są tak super jasne. Myślę by jeszcze delikatnie na końcu potrzeć te miejsca pigmentem polished steel od miga majoneza. Masz rację robiłem je aluminiowym kolorem z domieszką gun metalu.

Co z kołem napinającym jest nie tak? Jest krzywo przyklejone :) Nie jest jeszcze w ogóle przyklejone jakby co.

Co do kalek są to kalki kupione na ebayu. Firma ECHELON. W polskich sklepach nie widziałem jak do tej pory kalek. Tak nie ma co się nimi rajcować przy okazji. Bo jeśli używasz gaśnic zestawowych bez zacisków fototrawionych to by ułożyć kalkę trzeba ją rozciąć na dwie częśći, gdyż część oznaczeń gaśnicy jest pod zapinkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, patrykd napisał:

Rozumiem, że też uważasz, że mnie poniosło z tymi zadrapaniami.

Nie, jest ok wg mnie. Prędzej to ja mam tendencję do przesadzania z nimi. Po brudzeniu stonują się raczej... Jednym pasują takie obicia do podkładu, innym nie i wolą robić to inaczej. Co jest bardziej realne, nie wiem.

 

49 minut temu, patrykd napisał:

Pisząc gąski na zapasie, masz wszystkie na myśli czy któreś konkretnie? Fakt są mocno skorodowane, gdyż załogi pojazdów, często doczepiały ogniwa ze zniszczonych pojazdów, które nie wiadomo jak długo leżały na polu bitwy.

Mogło tak być, ale raczej tylko w przypadku wykorzystywania ich jako dodatkowy pancerz, lub w innym celu- tutaj np. tak jak Ty wykorzystałeś je do podtrzymania majdanu z tyłu. Nowe gąski przewożone i wykorzystywane do wymiany nie powinny być pokryte rdzą. Rdza atakowała prędzej wyślizgane elementy i prędzej był to nalot rdzy, a nie uczta dla niej.

Koło napinające popraw przetarcia w miejscu styku, bo chyba trochę się starło.

Godzinę temu, patrykd napisał:

Co do kalek są to kalki kupione na ebayu. Firma ECHELON. W polskich sklepach nie widziałem jak do tej pory kalek. Tak nie ma co się nimi rajcować przy okazji. Bo jeśli używasz gaśnic zestawowych bez zacisków fototrawionych to by ułożyć kalkę trzeba ją rozciąć na dwie częśći, gdyż część oznaczeń gaśnicy jest pod zapinkami.

Były kiedyś gdzieś, Krzysiek nawet dawał namiar na nie, ale przepadło gdzieś w odmętach forum. Przymierzam się do większego wykorzystywania fototrawionek, więc z montażem nie powinno być problemu. Taka gaśnica wygląda znacznie lepiej, mały element a cieszy.

Tyle luźnych przemyśleń.

Kiedy zaczynasz brudzenie?

Jak możesz pokazuj krok po kroku.

 

Pozdrawiam

Marek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Pan_na_Zulawach napisał:

 

 

Mogło tak być, ale raczej tylko w przypadku wykorzystywania ich jako dodatkowy pancerz, lub w innym celu- tutaj np. tak jak Ty wykorzystałeś je do podtrzymania majdanu z tyłu. Nowe gąski przewożone i wykorzystywane do wymiany nie powinny być pokryte rdzą. Rdza atakowała prędzej wyślizgane elementy i prędzej był to nalot rdzy, a nie uczta dla niej.

Przemyślę ten aspekt. Najwyżej będzie je trzeba od nowa pomalować.

 

Cytat

Koło napinające popraw przetarcia w miejscu styku, bo chyba trochę się starło.

 

Ten efekt jest jak najbardziej zamierzony. Celowo dałem przetarcia stalowe nie do końca penetrujące do gołej stali. Użyłem tu metody suchego pędzla, która miała ukazać niejednorodne przetarcia tej obręczy.  Może faktycznie jest to słabe. Może lepiej całość pociągnąć polish metalem od majoneza? Albo wyglancować tak jak robi to night shift. No poradźcie, czy to faktycznie jest takie słabe?

 

 

 

Cytat

 

Kiedy zaczynasz brudzenie?

Jak możesz pokazuj krok po kroku.

 

 

Na razie szukam jakiś inspiracji. Na pewno potrwa to jeszcze trochę. Patrząc na to jak długo robię model. Może kwestia 2-3 tygodni. Krok po kroku nie zawsze jest możliwe, gdyż czasem nakłada się jedna warstwa na drugą na mokro by zblendować coś. Ale w miarę możliwości postaram się. Polecam genaralnie turtoriale na youtubie tam są wymiatacze ja to dopiero się uczę. U mnie zobaczyć można co najwyżej  tutorial o nazwie "Jak nie robić modeli" albo "Janusz modelarstwa w pigułce"  :)

 

Z tego całego brudzenia mam jeden małą zagwostkę. Jako że już od którejś osoby słyszę, że te rykoszety po pociskach  nienajgorzej wyglądają nie wiem co teraz zrobić z tym dolnym. Fajnie jak nie byłby on czymś zabadźgany. Załuję, że zrobiłem go tak nisko teraz. Mógł być ciut wyżej. 

 

 

 

 

Edytowane przez patrykd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Witam. Ponownie mały update z budowy.  Tym razem zająłem się brudzeniem pojazdu a właściwie jego dolnej części wraz z kołami. Nie zrobiłem jeszcze koła napinającego i napędowego, ale ogólnie większość jest już zrobiona. Pokazuję stronę z wklejonymi kołami i bez kół, aby ukazać efekty. Specyfiki jakie zostały użyte podczas tego etapu są ukazane na jednym ze zdjęć.

 

_DSC5997.thumb.jpg.22435fba4f0b841b9ffafe61ba3b309e.jpg

Brudzenie.thumb.jpg.059ce77b38ac0519e4a6ceff2f18010a.jpg979974500_Brudzenie3.thumb.jpg.5be44e47fd3033fc124470d305c11db0.jpg1834771730_Brudzenie2.thumb.jpg.88581d27f1ab0aee8d2876bf6487f408.jpg795989728_Zestawdobrudzenia.thumb.jpg.5391f81b20621be719767bcc0fbb3b6a.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po splaszach widzę, że dół chyba skończony.  Moim zdaniem nieco zbyt monotonne kolorystycznie to błocenie. Brak mi jakiś jaśniejszych akcentów w postaci na przykład wyschniętego błota na obrzeżach tych ciemnych plam.  Może, oprócz splaszy, jakieś błotniste zacieki dodałyby uroku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, zaruk napisał:

Po splaszach widzę, że dół chyba skończony.  Moim zdaniem nieco zbyt monotonne kolorystycznie to błocenie. Brak mi jakiś jaśniejszych akcentów w postaci na przykład wyschniętego błota na obrzeżach tych ciemnych plam.  Może, oprócz splaszy, jakieś błotniste zacieki dodałyby uroku.

 

Trochę po psikaniu pigment fixerem zjadło jaśniejsze obrzeża błota. Postaram się je rozjaśnić ale tym razem już nie użyję pigment fixera po rozjaśnieniu. Co do zacieków może masz rację dorobię coś wet effectem. Dzięki za komentarz bo nikt tu nic prawie nie pisze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że nie musisz mieć tych wszystkich celebryckich majonezów żeby sobie poradzić. Na pewno ułatwiają pracę, ale nie są niezbędne. Ja robię błoto mieszając farbę akrylową z talkiem. W ten sposób uzyskuję masę o dowolnej fakturze i w wybranym kolorze. Centralnie wokół różnych części i w zakamarkach kładę ciemniejszą i grubszą warstwę, na obrzeżach cieńszą i jaśniejszą. Potem delikatne pigmenty dla zmniejszenia kontrastu między odcieniami. Cześć pigmentów (tych u góry, pod błotnikami) rozprowadzam pędzelkiem z fixerem ruchem w dół, żeby otrzymać zacieki z kurzu. Na koniec splasze. Pewnie są inne i lepsze sposoby, ale ten jest w miarę prosty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.