reggy Posted May 20, 2008 Share Posted May 20, 2008 Witajcie! Jak może zauważyliście, na naszym Forum ruszył projekt grupowy - Barwy Forum. Jako że inicjatywa z tym projektem wyszła ode mnie, czuję się zobowiązany ruszyć z pierwszym modelem w ramach projektu! Dla przypomnienia - temat o projekcie: KLIKNIJ TU! Z czym mam zamiar na początek się wychylić? Z szafy wychyliło się do mnie pudełko z Universal Carrier'em. Co ciekawe, ten najliczniej produkowany opancerzony pojazd aliancki na naszym forum jest reprezentowany tylko przez jeden, acz zacny, model kolegi Baldigozz'a. A takich Sturer Emilów jest u nas więcej modeli niż było prawdziwych pojazdów No nic, projekt zakłada kolory forum - więc i malowanie będzie z Afryki. O coś koło tego: Model jest starusieńki, na wypraskach widnieje data 1976. Acz sam model pomimo znacznych przesunięć form i śladów po wypychaczach sprawia miłe wrażenie. Ładne nity, dobre spasowanie, zero nadlewek czy niedolewek i jam skurczowych. I pomyśleć, że polskie modele teraz wyglądają gorzej niż japońskie 30 lat wczesniej... Każdą część trzeba obrobić, ale wszystko ogranicza się do załatania wypychaczy i usunięcia szwów. Po wstępnej obróbce i przygotowaniu części sklejanie idzie błyskawicznie! Udało mi się zrobić "zwis" na gąskach gumowych. I w parę godzin model był gotowy do malowania! Ale to już rano... Oczywiście - W BARWY FORUM! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rzelu Posted May 20, 2008 Share Posted May 20, 2008 Oby tylko superszybkie tempo nie dało kwaśnych owoców w tym, co wylezie spod farby... Popatrzmy co dalej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
reggy Posted May 21, 2008 Author Share Posted May 21, 2008 Oby oby. Model jest już przejechany czarnym podkładem - baboli raczej nie ma, wyłączając widoczną jednak plamę w lewym wnętrzu na jakimś "pudle" (widoczne przed malowaniem na przedostatniej fotce). Szpachla Humbrola raczej się nie zapadnie więcej - miała ponad 24 godziny już schnięcia więc niespodzianek mi nie sprawi... Rano czekają mnie dalsze poszukiwania hełmu dzielnego wojaka który pofrunął w czasie malowania... Diabeł ogonem nakrył :( Przy okazji - dwie figurki też na pojeździe będą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kat Posted May 21, 2008 Share Posted May 21, 2008 Reggy, taka mała ciekawostka dla Ciebie, Universal Carrier wykonany w 100% z papieru: http://www.konradus.com/forum/read.php?f=1&i=89086&t=89086 Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
subgrafik Posted May 21, 2008 Share Posted May 21, 2008 Reggy jak Ci się chce jeszcze to bym wymienił ten zawiniatek przez Ciebie w Romby misternie podziergany, bo wygląda tak sobie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
reggy Posted May 21, 2008 Author Share Posted May 21, 2008 Misternie podziergany mówisz:D Losowo porżnięty bym powiedział... Zobaczymy co z tego wyjdzie... Czarniutka bestia, teraz kolorek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JŚ Posted May 22, 2008 Share Posted May 22, 2008 Witam, ciekawy model. Bardzo ładne wykonanie Reggy. Zresztą po co ja to piszę, Ty zawsze robisz modele rewelacyjne... Widzę, że modelik wymagał sporej ilości szpachli. Mimo to zastanawiam się nad nim, mam takie pytanie. Jestem zielony jeśli chodzi o sprzęt aliancki, Czy właśnie tej wersji Universal Carrier używali niemieccy Falschirmjaeger na Krecie??? Bo o ile wiem była jeszcze jakaś inna. Jeśli możesz to wskaż, o ile takie są, jakieś błędy, bądź problemy przy budowie tego pojazdu... Bardzo dziękuję Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
reggy Posted May 22, 2008 Author Share Posted May 22, 2008 Kurczę, Jakub - nie mam pojęcia jak Niemcy używali Universal Carrierów. Ogólnie niby tak dużo tego zrobili a nie mogę znaleźć porządnych źródeł i materiałów... No ale do rzeczy. Przejrzałem szybko googla, więcej wyników uzyskuje się wpisując "bren carrier" często. Szybko znalazłem parę fotek przejętych transporterów - myślę, że coś ciekawego się dla Ciebie znajdzie! KLIK1 KLIK2_WIĘCEJ_FOT A sam model - szpachla poszła tylko na wypychacze i odrobinka na tylne wózki jezdne. Sam model składa się jak klocki - po przygotowaniu części, godzinka i jest. My tu sobie gadu gadu, a ja trochę pomalowałem. Jakiś diabeł podkusił mnie, żeby skleić wszystko i spróbować malować. Jednak na przyszłość będę gąski i koła malował oddzielnie Nowe doświadczenie. Pomalowany, porobiły się przypadkowe obicia, zasidoluxowany. Pasy mają dziwny kolor, ale to tylko baza bo i tak skórę najfajniej się olejami maluje. Teraz tylko kalki i można brać się za najprzyjemniejszą część - farby olejne. Zresztą, co wyszło nie tak - się zamaluje Panowie figuranci: Póki co wysechł M10 i teraz na nim skupię swoje czułości... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majek Posted May 22, 2008 Share Posted May 22, 2008 Panowie figuranciKhehe... Polglowki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wicio1d Posted May 23, 2008 Share Posted May 23, 2008 No model fajny zreszta jak prawie zawsze. Tylko tak jak Subgrafik wczesniej wspomniał razi te zawiniątko, na razie wygląda bardzo sztucznie. Ale pewnie do finiszu jeszcze jest trochę, a znając Twoje tempo do przyszłego tydnia i fajrant. Mam proźbe Reggy, jak bys mógł zrobić bardziej szczególową relacje z malowania figurek. Bo z reguły przelecisz rach ciach ciach i za dużo o nie widać ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
reggy Posted May 23, 2008 Author Share Posted May 23, 2008 Eh, ja tam w figurkach się mocny nie czuję i raczej dużo wody w Wiśle upłynie zanim się poczuję, ale coś tam postaram się wrzucić. Póki co położyłem parę kalek i zasidoluxowałem je. Teraz sobie modelik parę dni poschnie zanim się za niego zabiorę. Póki co swój czas rozłożę na M10 i "Diunę" Franka Herberta - jakby nie patrzeć ta książka też traktuje w pewnym sensie o Barwach Forum Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marcinw49 Posted May 23, 2008 Share Posted May 23, 2008 Jak narazie model się świetnie prezentuje noi to tempo, tylko pozazdrościć , chciałbym aby mój mig był w połowie tak dobrze zrobiony jak twój Universal Carrier Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
reggy Posted May 28, 2008 Author Share Posted May 28, 2008 Właściwie sobie pomyślałem, że nigdy nie robiłem na pojeździe czarnego washa. No i zrobiłem. Ale teraz sobie myślę, że zrobię mu poprawkę brązem z ochrą, bo jakoś ten czarny mi nie podchodzi. Pomalowałem też figurki, ale moja technika figurkowicza nie jest zbyt rozwinięta i jeszcze długa droga przede mną - na szczęście mam teraz fazę na figurki więc liczę osobiście na postępy Póki co, mamy taki oto klops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JŚ Posted May 29, 2008 Share Posted May 29, 2008 Piotrze, bardzo ciekawie wyszedł ten czarny wash. Proponuję tak zostawić i nie poprawiać, (ale tylko proponuję). Co do figurek, to podoba mi się ich wykonanie - bardzo fajnie omalowane. Jedyne co zwraca moją uwagę, to jakaś niezidentyfikowana plama na hełmie żołnierza, wychylającego się z pojazdu. Widoczna jest ona na zdjęciu pierwszym i ostatnim. Mam nadzieję, że będziesz robił jeszcze coś, celem uplastycznienia plandeki, po póki co to wygląda nieciekawie, psując efekt bardzo ładnego modelu. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciekw Posted May 29, 2008 Share Posted May 29, 2008 "Diunę" Franka Herberta To moim zdanie najlepsza seria (tak ogólnie), ale od "Diuny" leszpszy jest tylko "Bóg Cesarz Diuny" (o ile nie pomyliłem tłumaczenia na polski tytułu "God Emperor Dune"). A modelik no cóż, trudno o uzyskanie czegoś przyjemniejszego w wyglądzie. Widzę, że model prosto z pudła, a prezentuje się ciekawie. Ja nie zmieniałbym ego czarnego washa, taki jest naprawdę sympatyczny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
reggy Posted May 29, 2008 Author Share Posted May 29, 2008 Dzięki Jakubie na pochwalenie figurek! Prawda jest taka, że przy malowaniu Vallejo figurki się chyba same malują A ten "artefakt" na hełmie jednego pana to był spiralny włos ;) Jakoś to poprawię... Jakby co to fotki są trochę za ciepłe - model jaki i figurki są ciut bladsze - dopiero teraz to zauważyłem. No dobrze, czarny wash zostanie. Teraz pora na dalszą zabawę z olejami i pracę nad plandeką... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
reggy Posted June 4, 2008 Author Share Posted June 4, 2008 Jak może widać po moich poprzednich modelach, jakoś specjalnie ich nigdy nie młotkowałem i obijałem. Po prostu mi to nigdy nie wychodziło i się zbyt szybko zrażałem. Teraz postawiłem na odwagę i zacząłem zabawę z obiciami. Póki co jest tak jak poniżej, czyli zrobiłem pierwsze obicia + lekkie rainsy i ogólnie zabawy z olejami, dodam jeszcze lekkie przerysowania farby jaśniejszym odcieniem piaskowym i pewnie trochę mocniejszych obić bo jest ciut nierówno. Póki co nie udało mi się jeszcze nic z plandeką i nie zakamuflowałem spirali na hełmie jednego z załogantów. Przy następnych fotkach wrzucę też już trzy BRENy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gościu Posted June 5, 2008 Share Posted June 5, 2008 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
reggy Posted June 12, 2008 Author Share Posted June 12, 2008 Ulepszone obicia Teraz pigmenty i galeria. Przepraszam za ciut gorsze jakościowo fotki, ale nie straciłem zdolność robienia zdjęć w świetle jednocześnie sztucznym i słonecznym Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TomaszDudek Posted June 12, 2008 Share Posted June 12, 2008 Jak zwykle super możesz mi napisać jakiej farby użyłeś bo wykonuję właśnie comando car w wersji pustynnej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JŚ Posted June 12, 2008 Share Posted June 12, 2008 Ładnie. Troszkę nie podoba mi się zbyt silny wash, w niektórych miejscach (chociażby lampa), ale doczytałem, że czeka Cię jeszcze nakładanie pigmentów, wobec tego powyższy problem będzie załagodzony. Generalnie 5 z minusem - za co??? za plandekę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Andrzej2 Posted June 12, 2008 Share Posted June 12, 2008 Po prostu mi to nigdy nie wychodziło I ty mówiłeś że nie potrafisz robić rys i obić moim zdaniem wyszły ci świetnie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rzelu Posted June 12, 2008 Share Posted June 12, 2008 Ładnie. Upomniałbym się jedynie o metalowe klamerki troków - polecam ołówek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pafica Posted June 20, 2008 Share Posted June 20, 2008 SHOCK! SIC! SIC! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
reggy Posted June 20, 2008 Author Share Posted June 20, 2008 Skończony, odłożony na półkę. Eksperymenty z pigmentami trwają, jeszcze parę modeli i się nauczę Korzę się przed oceniającymi, bo nie udało mi się fajnie zrobić tej plandeki z tyłu, a ostrzegaliście Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.