P-51 Mustang/ Arma Hobby 1:72

[Moses]

Gunze H ma jedną zaletę w porównaniu do Gunze C, można nimi malować pedzlem, więc unikami sytuacji gdy obok celulozy, do podmalowek pedzlem czy mniejszych powierzchni musimy kupować osobne farbki. Niestety Gunze msjà istatnio problem z utrzymaniem receptur farb. Te same kolory z różnych serii produkcyjnych potrafią się diametralnie roznic

[marek d]

Sądzę że źle przykleiłeś klapy podwozia.

1 minutę temu, Moses napisał:

Gunze msjà istatnio problem z utrzymaniem receptur farb. Te same kolory z różnych serii produkcyjnych potrafią się diametralnie roznic

To się przydarza też innym producentom.

[KurChees]

W dniu 30.03.2022 o 09:53, HKK napisał:

Farby rozcieńczane agresywnym rozpuszczalnikiem, czyli tzw "śmierdziele" będą zawsze się lepiej zachowywać od tych łagodniejszych w zapachu. Powiedzmy, alkoholowo-wodnych. Więc jeśli zapach nie jest problemem dla Ciebie i domowników, to gdy zdecydujesz się na Gunze wtedy seria C zamiast H. A jeśli  Tamiya, to rozcieńczaj MLT lub odpowiednikiem. Tak samo, jeśli Hataka to pomarańczowa.

Niestety, zapach jest dla mnie głównym problemem- dla rodziców z resztą też. Narzekają już gdy używam White Spirita

W dniu 30.03.2022 o 10:18, marek d napisał:

Sądzę że źle przykleiłeś klapy podwozia.

To się przydarza też innym producentom.

Faktycznie, zorientowałem się już po przyklejeniu zbiorników paliwa i zrobieniu w zasadzie całego modelu. Nie będę się teraz brał za poprawianie tego, ponieważ te części kleiłem super glue (zwykle tak robię, klejąc pomalowane części) i wolę nie próbować, bo jeszcze zniszczę.

 

W zasadzie udało mi się skończyć wszystko, co chciałem- w trakcie, filmiki z youtube etc nasunęły mi myśl, by zrobić Mustanga w wersji w trakcie/po pracach serwisowych- stąd zacieki z paliwa na zbiornikach, skrzydłach i kadłubie czy ślady po butach na skrzydłach. Miałem problem ze szczękami, przykleiłem pierwszą nieco krzywo, drugą także, a próbując je poprawić troszkę je poszarpałem. Odmalowałem wszystkie ubytki i w zasadzie myślę, że na tych szczękach nie widać jakoś bardzo, że są ręcznie odmalowane (poza łączeniem ich na dole, gdzie widać nieco inny odcień czerwonej farbki). Nie będę zakładał galerii, tutaj wszystko wyślę. Jak wyszło Waszym zdaniem?

[Xmen]

Jak to nie będzie galerii?

[KurChees]

9 minut temu, Xmen napisał:

Jak to nie będzie galerii?

Zrobiłem. Nie chciałem zakładać nowego tematu, wrzucając te same zdjęcia co tu- choć z drugiej strony, może nie każdy tu zagląda i przyda się zobaczyć opinie innych osób 

[socjo1]

Godzinę temu, KurChees napisał:

Niestety, zapach jest dla mnie głównym problemem- dla rodziców z resztą też. Narzekają już gdy używam White Spirita

Wypróbuj pomarańczową Hatakę i ich rozcieńczalnik. Ich zapacy są zdecydowanie łagodniejsze niż innych celeulozowaych farb. Rozcieńczalnik stosuję równiez gdy maluje np. Gunze - smierdzi mniej.  Washe polskiego Modelworld też mają mniej drażniący aromat niż konkurencji.

No i stosuj filtr - pochłaniacz przy czyszczeniu/płukaniu aerografu.

Pozdrawiam,

Michał

[KurChees]

7 minut temu, socjo1 napisał:

Wypróbuj pomarańczową Hatakę i ich rozcieńczalnik. Ich zapacy są zdecydowanie łagodniejsze niż innych celeulozowaych farb.

Okej, sprawdzę to przy bliższej okazji