Skocz do zawartości

F-14 Tomcat 1:72 JOLLY ROGERS


fulcrum_29

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Oto moje ostatnie wypociny

F-14 Tomcat VF-103 JOLLY ROGERS FINAL TOMCAT CRUISE

Zestaw to Academy 1:72

Model składał się bez problemów,zmieniłem tylko przednie koła bo były za wąskie,a poza tym prosto z pudła.

 

Pzdrawiam

 

Oczywiście opinie i uwagi mile widziane

PICT0255.jpg

PICT0256.jpg

PICT0257.jpg

PICT0258.jpg

PICT0259.jpg

PICT0260.jpg

PICT0261.jpg

PICT0262.jpg

PICT0263.jpg

PICT0264.jpg

PICT0265.jpg

 

A zdobyć kalki ,to był koszmar

kalki TWOBOBS 72-040

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie korzystałeś z dokumentacji, co?

Poza błędami warsztatowymi, niestety nasadziłeś też i tych merytorycznych.

Piszesz, że zadbałeś o lepsze koła podwozia przedniego, a tymczasem wykonałeś model dywizjonu VF-103 w malowaniu Jolly Rogers na samolocie w wersji A. Ta jednostka nigdy nie operowała na Tomcatach wersji A w takim malowaniu. Błędem jest więc albo niewłaściwe malowanie, albo wersja samolotu. Szkoda, bo jak sam napisałeś, ciężko było Ci zdobyć kalki. Są dedykowane wersji B. Zastrzeżenia można mieć też do uzbrojenia. Malowanie pocisków jest niewłaściwe. Poza tym AIM-54 nie był praktycznie używany w tej jednostce podczas ostatniego rejsu. Na prawym podskrzydłowym pylonie powinien wisieć zasobnik AAQ-12, a nie pocisk AIM-7. Lista błędów jest dłuższa, ale nie chcę byś odebrał to tylko jako falę krytyki.

Pomimo powyższego, miło jednak widzieć kolejny wykonany w Polsce model F-14

Daj znać jeśli zechcesz zbudować kolejnego Tomcata, z chęcią Ci pomogę ominąć pomyłki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model mi się podoba, nie siedzę co prawda w Tomacatach i to co zobaczył Marcin by mi zwyczajnie umknęło.

Marcinie, daj znać co trzeba poprawić w Italerce w 1/48 aby była względnie poprawna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam niestety pod ręką zestawu Italeri, więc ciężko mi go dokładnie omówić. Popularność tego zestawu nie należy do największych, więc w internecie ciężko znaleźć gotowe prace.

Jeśli macie jakiś In-Box, albo dobre zdjęcia wykonanych modeli, to wrzućcie.

To co Marek napisał, jest rozwiązaniem idealnym. Prawie, bo pieniądze grają tutaj sporą rolę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamięć to ja mam dobrą, ale krótką... Sam się w tamtym wątku wypowiedziałem...

By nie rozmieniać tematu Falcrum'a_29 na drobne i nie pisać o rzeczach nie związanych bezpośrednio z Jego modelem, proponuję o zestawie Italeri i innych rozmawiać w stosownym podlinkowanym wątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za miłe słowa i za krytyke bo przecież nie chodzi tylko o słodzenie modelu ale o to by każdy następny był co raz lepszy

A tego można nauczyć się tylko na błędach.

Ok do rzeczy

Powiedz Mi Marcinie coś o błędach warsztatowych tego Tomcata,bo o tym nic nie napisałeś

Co do wersji to faktycznie wersja A ,a kalki są do B , ale powiem szczerze że nie spodziewałem się że ktoś to odkryje

Malowanie JOLLY ROGERS wyszło w trakcie klejenia modelu,a jak dla mnie to nie wyobrażam sobie Tomcata bez AIM-54,to jakby nierozerwalna część tej maszyny(ale to tylko moje zdanie)

Pozdrawiam

Jak ktoś potrzebuje to mam jeszcze kalki JOLLY ROGERS na 60 lecie dywizjonu ,w zestawie były dwa komplety i oczywiście instrukcja malowania na której jest kilka fotek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za miłe słowa i za krytyke bo przecież nie chodzi tylko o słodzenie modelu ale o to by każdy następny był co raz lepszy

A tego można nauczyć się tylko na błędach.

 

Gratuluję podejścia. Kolejny model na pewno dzięki temu będzie lepszy.

 

 

Powiedz Mi Marcinie coś o błędach warsztatowych tego Tomcata,bo o tym nic nie napisałeś

 

Nie jestem modelarską A i Ω, poza tym sam mógłbym się na Twoim miejscu wielu błędów nie ustrzec (zwłaszcza w pracach malarskich), więc nie będę mocno krytyczny. Ale zauważyłem, że niezbyt dokładnie przykleiłeś prawy statecznik pionowy. Jest tam jakaś szczelina. Widać też u jego podstawy błąd przy maskowaniu, przez co szary wszedł Ci na czarny. Ślady zabrudzeń też nie są zbyt realistyczne.

 

Co do wersji to faktycznie wersja A ,a kalki są do B , ale powiem szczerze że nie spodziewałem się że ktoś to odkryje

 

Kilku Tomcato-maniaków jednak w Polsce jest

 

...a jak dla mnie to nie wyobrażam sobie Tomcata bez AIM-54,to jakby nierozerwalna część tej maszyny(ale to tylko moje zdanie)

 

Ja myślę podobnie, ale wolałbym się jednak trzymać stanu faktycznego. Pod Twoim modelem bardziej realistycznie, poza wspomnianym zasobnikiem celowniczym AAQ-12, wyglądałyby LGBs.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Staram się przy wszystkich modelach,ale w każdym popełnia się jakieś błędy, w takim wypadku trzeba by każdy model zrobić kilka razy żeby był doskonały

A prawda jest taka że mało kto decyduje się na jakieś słowa krytyki ,mimo że widzi błędy ,a to nie jest budujące bo nadal popełnia się stere błędy czy złe nawyki

Jeżeli masz ochote to rzuć okiem na inne moje modele (chyba że już widziałeś)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę fajnie podchodzisz do tematu, jeśli zdecydujesz się na kolejne Tomcaty to różnica jakościowa będzie na pewno widoczna. Wiem, że mamy nie tylko w Polsce ale i na Modelworku kilku Prezesów od Tomcatów i dlatego jak się nadarzyła okazja zacząłem "molestować" Marcina (...i dalej to będę robił ) żeby mój Kocur pomimo, że model 3-ciej kategorii wyglądał jak trzeba. Nie siedzę w "rurkach" a z modelami Tomcatów miałem do czynienia dawno temu, ale jak sobie przypomnę mojego pierwszego F-14 w 1/72 z Hellera (tego w czerwonym pudełku - jedyne co mi zostało po tym modelu ) przywiezionego ze Szwecji wczasach końca komuny to mi ciary po plecach biegną Druga to była Hasegawa w barwach FV-111 przywieziona z Austrii i pierwsze starcia z aerografem Prawie jak bitwa pod Studziankami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale jak sobie przypomnę mojego pierwszego F-14 w 1/72 z Hellera (tego w czerwonym pudełku - jedyne co mi zostało po tym modelu Laughing )
Robiłem ten model z 10 lat temu jak byłem malutki Kupowałem wtedy modelik i sklejałem w 2 godziny a potem sie bawiłem Ale tego Hellera nie zapomnę nigdy - z wyprasek trzeba było wyrzucić połowę plastiku żeby dokopać się do części. Po tym modelu obiecałem sobie - nigdy więcej Hellera. Robicie mi smaka na F-14 chłopaki :P tylko, że mój nie będzie tak pięknie zrobiony...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.