-
Content Count
555 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
6
Marcin Witkowski last won the day on October 20 2020
Marcin Witkowski had the most liked content!
Community Reputation
102 ExcellentPersonal Information
-
Interests
F-14 Tomcat
-
Occupation
Fotograf
Recent Profile Visitors
The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.
-
Całkiem realistycznie Ci to wyszło. Czego użyłeś?
-
Marcin Witkowski started following F-18C Kinetic, 1:48 tryb serwisowy, F-14A 1:48 Hobby Boss, Spitfire MkIIA, 1:48 and 1 other
-
Dobrze, że zaznaczyłeś, że nie ma to być wiernie odwzorowany pierwowzór. W zasadzie od tego, jak mi się wydaje, powinna się zaczynać każda galeria, bo ułatwia napisanie kilku słów oceny. Merytorycznie jest sporo błędów, ale jak to Tomcat, i tak cieczy oko. Też bardzo lubię to malowanie.
-
Jeśli chcesz zasymulować faktyczne zabrudzenia to jasnobrązowawe zacieki możesz zrobić przy zawiasach/przegubach, a blado czerwono-brązowe przy liniach hydraulicznych. Miejscami gdzie obsługa dotyka mogą występować ciemnoszare ślady. I podobnie ciemnoszarym możesz zrobić cieniowanie. Czarnego nie dawałbym wcale albo tylko punktowo, by nadać głębi.
-
F/A-18F Super Hornet, Hasegawa, 1:48
Marcin Witkowski replied to Marcin Witkowski's topic in [L]Warsztat
Mirek, dzięki za miłe słowo. Mam nadzieję, że warsztat koniec końców bardziej Cię zmotywuje niż zniechęci A jeśli o temat Super Horneta chodzi, to świetnie zapowiada się model Meng. Tyle, że ma to być wersja E. Chyba najmniej atrakcyjna spośród możliwych trzech. Co do miedzi, a w zasadzie częściej mosiądzu, to używam do większości celów 0,1mm. Ale mam też 0,15, 0,2 jak i jeszcze cieńsze: 0,025, 0,05 i 0,075. Wykorzystuję zarówno tradycyjny żółty mosiądz, jak i alpakę, lub inaczej nowe srebro. To jest mosiądz wysokoniklowy. Jest bardziej srebrny. I wydaje się by -
Model obok którego nie da się przejść obojętnie. Zachwyca tak pod względem wykonania stricte warsztatowego, ale równie mocno pod kątem odwzorowania niuansów charakterystycznych dla pierwowzoru.
-
Pamiętam Twój warsztat ze Spitfire'm. Super, że go przypomniałeś. Kawał bardzo dobrego modelarstwa. Rysunki, to już kwestia nie mniejszej wartości dodanej. Szacunek!
-
Super to ogarnąłeś. Klisza to w zasadzie to samo co ja zrobiłem, tylko kolor inny. Wygląda na prawdę bardzo dobrze.
-
Bajka
-
W Calverton przecierają oczy ze zdumienia i pewnie myślą, że takie to zawikłane zaprojektowali, a tu facet daje radę odwzorować to w skali
-
F/A-18F Super Hornet, Hasegawa, 1:48
Marcin Witkowski replied to Marcin Witkowski's topic in [L]Warsztat
Mario, chętnie zobaczę warsztat w tym temacie. Dajesz -
Mega Ci to idzie!
-
Zaopatrz się w Magic Sculpt, albo coś podobnego. Te dwuskładnikowe masy, przy opanowaniu pracy nimi pozwalają osiągać super efekty. Na tym zdjęciu możesz zobaczyć, jak z wykorzystaniem właśnie MSa zniwelowałem załamanie jakie występuje w modelu Hasegawy (w Revellu swoją drogą też), a którego nie powinno być. Więc łagodny profil wyprowadziłem szpachlówką dwuskładnikową. Same obrzeża na koniec obróbki potraktowałem surfacerem nakładanym grubo, pędzelkiem czy nawet wykałaczką.
-
F/A-18F Super Hornet, Hasegawa, 1:48
Marcin Witkowski replied to Marcin Witkowski's topic in [L]Warsztat
Mieliśmy mały crashtest, który zważywszy na okoliczności, zakończył się raczej łagodnie. Model spadł mi z około półtora metra wysokości w czasie nocnej ewakuacji. Liczyłem się z tym, że w ogóle stracę, albo że upadek przyniesie na tyle duże zniszczenia, że nie będzie co naprawiać. Ale wygląda na to, że sprawa jest do ogarnięcia. Ciekawe jest, że mosiężna antena pod dziobem zamiast się złamać, to się ładnie wygięła przyjmując na siebie sporą siłę. Najgorzej jest w okolicach ogona, na który model musiał upaść. Zanim doszło do tego czego sk -
Dornier Do-24K - Italeri plus dodatki - 1:72
Marcin Witkowski replied to Mikolaj75's topic in [L]Warsztat
Piękna robota - jak zawsze u Ciebie Miki! A sam samolot, który jakoś nie wdarł się nigdy w sferę moich zainteresowań, jest przepiękny. -
To może być kwestia zarówno samej szpachlówki, jak i sposobu Twojej obróbki później. Spróbuj może przed szpachlowaniem pociągnąć spoinę cienkim klejem tamiya czy innym podobnym. To powinno zwiększyć adhezję i bardziej zespolić szpachlówkę (myślę o dissolvent albo o surfacer) z podłożem. I być może unikniesz wykruszeń. A samą obróbkę prowadź bez dużego nacisku: gradacjami 600-1000-2000. Zbyt duży nacisk uwidacznia różnice w stopniu ścieralności plastiku i danej szpachlówki. Stąd może być brak jednorodności powierzchni. To podobne zjawisko jak przy obróbce drewna, gdzie słoje różnie się zachowuj