Hanomag Sdkfz 251/1, Tamiya 1/35

[Slaw_21]

Sdkfz 251 to jeden z bardziej znanych pojazdów półgąsienicowych z drugiej wojny światowej, produkowany w różnych wersjach z czego najliczniej w wersji podstawowej 251/1. Jeśli chodzi o modele różnych wariantów tego wozu bojowego to jest ich dostępnych całkiem sporo.

 

Galeria, którą zamieszczam w żadnym wypadku nie ma charakteru „pochwalenia się” modelem, ma natomiast dla mnie cel czysto dydaktyczny. Model z Tamiya więc z takich, które często brane są na początek. Moje doświadczenia z pancerką są niewielkie, a ten model ma akurat szereg elementów, na których można było różne rzeczy przećwiczyć, takich jak duży otwarty przedział dla załogi, w miarę dobrze widoczne miejsce dla kierowcy, gąsienicowy układ jezdny i zwykłe koła z oponami, uzbrojenie w postaci widocznych w całości karabinów maszynowych. Pominąłem dołączone do zestawu figurki.

 

Zamieszczam z prośbą o wytknięcie braków i błędów. Tak, wiem, że do tego byłby właściwy Warsztat ale jak na razie takich nie zakładałem, może w przyszłości.

Co sam bym wytknął to pewnie nadmiar obić do gołej blachy choć w rzeczywistości pewnie nie jest to niemożliwe, niedokładności w malowaniu broni, na które zwróciłem uwagę dopiero na zdjęciach, świecenie się niektórych kalek  czy za wysoko podniesione przednie koła.

Model zrobiony jest prosto z pudełka więc pozostają też ewentualne kwestie merytoryczne. Z poza zestawu dodane są tylko dwa karabiny leżące w przedziale załogi (z zestawu niemieckiej broni Dragona) oraz wiadro i kanister.

 

 

 

 

 

Edytowane 9 Października 2022 przez Slaw_21

[Mkbewe]

Nie jest źle. Natomiast pierwsze co się rzuca w oczy to te nieszczęsne obicia srebrną farbą i okropnie napięte gąsienice - powinny swobodnie zwisać i dotykać górnej części kół

[Thalgonis]

Dokładnie jak kolega wyżej zauważył - obicia…

[patrykd]

Mnie rzuciło się też malowanie lolb broni. Pomarańczowy to nie jest dobry sposób by to oddać. O stebenj farbie już było i napięciu gąsienic. Nie uniknsles też błędu początkującego modelarz i zdecydowanie za dużo obić. I poza tym widać że są robione gąbka która była niedostatecznie odsączoną. Przez co są bardzo intensywne. Czemu odbłyśniki lamp są brązowe? Popatrz sobie też na yt jak maluje się skórę oraz drewno. Widać też łączenia płyt Pancernych na bokach kadłuba (tzn szpary) takie rzeczy muszą być zaszpachlowane. Przydało by się też zrobić jakiś kurz na podwoziu, troche zacieków i podobnych efektów. Jak na pierwszy model bardzo dobrze wyszedl ci trójbarwny kamuflaż. Błyszczące kalki to efekt kładzenia najczęściej na chropowata powierzchnie. Ja przed kalkami zawsze kładę lakier błyszczący. Nie dość że kalki nie srebrza to i dodatkowo pomaga w rozlewania się washa. 

[Rafał B]

Oznakowany w ten sposób pojazd występował w kolorze szarym, zatem całość, jest lekkim sf?!

[mic43]

Srebrne plamy jeszcze się da zamalować np ciemnym szarym., 

[patrykd]

22 minuty temu, mic43 napisał:

Srebrne plamy jeszcze się da zamalować np ciemnym szarym., 

A nie lepiej dark rust i potem trochę rdzy na to dać rozblendowanej z olejów?

[Slaw_21]

Drodzy Koledzy dziękuję za wszystkie komentarze i uwagi.

 

Model powstał jakiś czas temu i po nim nie brałem się już za pancerkę w tej skali, mimo to chciałem poznać Wasze opinie na jego temat. W tej chwili pewne rzeczy robiłbym inaczej chociażby drewno i skóra, które tutaj potraktowane są w maksymalnym uproszczeniu.

Co do koloru kolb to nie jest on pomarańczowy, jest to brąz wpadający lekko w czerwień i chyba za bardzo.

Gąsienice są z zestawu i udało mi się je założyć tylko w taki sposób, oczywiście nie powinny być tak napięte od góry.

Kalki kładłem na lakier z użyciem Tamiya Mark Fit, mimo to niektóre są niedopracowane.

Co do obić (tak srebrny, nawet nie coś w ciemnym odcieniu), które tak rzucają się w oczy to jak piszecie są jeszcze do wyretuszowania. Może nawet „przybrudzonymi” kolorami kamuflażu.

Dzięki też za uwagę odnośnie odbłyśników, łączenia płyt pancernych i kamuflażu tego konkretnego pojazdu.

 

Przy okazji jeszcze ogólna refleksja odnośnie weatheringu. Zwykle przyjmuje się, że powinno się harmonizować wszystkie zabiegi związane z weatheringiem współgrającym z kamuflażem tak by uzyskać spójny efekt estetyczny. Tak, by nam to wszystko wizualnie grało i ma to swoje uzasadnienie. Jednak niekiedy w naturze błoto (właśnie chyba najbardziej błoto), kurz, zacieki, obicia i cała reszta różnych śladów wykraczają, i to bardzo, poza nasze estetyczne kanony.

(Co nie znaczy, że nie wyretuszuję tu obić .)

[Slaw_21]

Po znaczącym wyretuszowaniu obić (zostały nieliczne ślady) wygląda to tak:

 

 

Jeszcze raz dzięki za uwagi.

[Thalgonis]

Lepiej