PPP Napisano 21 Kwietnia Share Napisano 21 Kwietnia (edytowane) Witam wszystkich. Jakiś czas temu zacząłem model na, którym chcę zebrać trochę doświadczeń w modelach cywilnych. Doszedłem do momentu gdzie sprawy poszły mocno nie tak i za bardzo nie rozumiem dlaczego. Ale po kolej. Najpierw podkład MRP i lekkie wygładzenie gąbką 3000 od Tamiya. Potem kilka warstw bazy: ZP. Następni 2 sesje z GX (1:2-3). W każdej sesji po 3 warstwy: lekka, cięższa. trochę cięższa. Naklejki.. i na to z 4 sesje z GX jak powyżej. Około tygodnia przerwy. Następne zmatowienie (zacząłem od pokrywy bagażnika.), żeby pozbyć się nierówności i paprochów. I tu zaczął się dramat. Najpierw gąbka Tamiya 2000 i następnie 3000 (wszystko na mokro). Niestety po tym etapie zostały rysy. Późniejsza polerka 3 pastami i szmatkami Tamiya tylko to uwypukliła. Efekt ostateczny raczej denny. Widać to na zdjęciach. Próbowałem jeszcze dach ze zmatowieniem i efekt dokładnie taki sam... Poradzicie jak z tego wybrnąć i co zrobiłem nie tak? Edytowane 21 Kwietnia przez PPP 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pmroczko Napisano 21 Kwietnia Share Napisano 21 Kwietnia Nie znam się, a więc chętnie się wypowiem Moim zdaniem trzeba by wszystko ładnie umyć, żeby pozbyć się pozostałości pasty polerskiej, może jeszcze raz wszystko lekko zmatowić i na to dać znowu lakier bezbarwny. To powinno załatwić sprawę rys. No a potem przy polerowaniu lakieru bezbarwnego odpuścić najgrubszy materiał ścierny, widać zostawia zbyt głębokie rysy. Pozdrawiam i życzę powodzenia Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
toled Napisano 22 Kwietnia Share Napisano 22 Kwietnia 2000 i 3000 to za mało. Jeszcze z 5000 oraz 8000 by się przydało. Jeszcze jest możliwość, że słaba parta GX-a i nie wysechł dobrze, przez co gąbka 2000 zostawiła głębokie rysy. U mnie etap wytrącania wygląda tak: 2000/3000 gąbka tamiya na mokro, aż będzie ładna matowa powierzchnia 5000 8000 Potem polerka mechaniczna pastą Menzerna. Oczywiście trzeba zwracać uwagę co się robi, by nie przetrzeć lakieru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PPP Napisano 22 Kwietnia Autor Share Napisano 22 Kwietnia (edytowane) No tak jak pisałem, ja też użyłem gąbkę Tamiya 2000 i 3000... efekt jak widać. Rozumiem, że Twoja sugestia użycia 5000 i 8000 to na kolejną sesję, przy takich rysach drobniejsza gradacja raczej nie pomoże, dobrze myślę? I od razu pytanie, jakie gąbki byś polecił? Myślałem o Mr. Laplos (Polishing cloth) 2400,4000 (GT61) i Mr. Laplos (Polishing cloth) 6000,8000 (GT62) czy może Tamiya Lapping Film 2000/4000/8000 ? Twoja sugestia o wadliwym GX100 trochę mnie zbiła z tropu, mam jeszcze X-22 czy może od razu zmienić na jakiś 2K np na Zero Paints Diamond Finish - 2 Pack? 5 godzin temu, toled napisał: 2000 i 3000 to za mało. Jeszcze z 5000 oraz 8000 by się przydało. Jeszcze jest możliwość, że słaba parta GX-a i nie wysechł dobrze, przez co gąbka 2000 zostawiła głębokie rysy. U mnie etap wytrącania wygląda tak: 2000/3000 gąbka tamiya na mokro, aż będzie ładna matowa powierzchnia 5000 8000 Potem polerka mechaniczna pastą Menzerna. Oczywiście trzeba zwracać uwagę co się robi, by nie przetrzeć lakieru. Edytowane 22 Kwietnia przez PPP Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
toled Napisano 22 Kwietnia Share Napisano 22 Kwietnia Ja używam krążków ściernych Trizact 3M o gradacji 6000 i 8000. Możliwości takich rys jest wiele od zbyt miękkiego lakieru po zbyt krótkie matowienie następną gradacją. Oczywiście przy matowieniu trzeba zachować ostrożność i zdrowy rozsądek. Za krótko- zostaną rysy, za długo - przetrzesz lakier. Jeżeli wtrąceń w lakierze nie masz zbyt dużo, to możesz zacząć od Tamiyi 3000, potem Trizact 6000 i 8000. Możesz też iść nawet wyżej i robić do 12000. Wadliwy GX100 zdarza się rzadko, mi na 100 słoiczków może z 4 miały problem ze schnięciem. X22 nie tykaj, szkoda nerwów potrafi schnąć wieczność.. Jeżeli masz finanse i chce Ci się trochę więcej bawić w proporcje, schnięciem pod przykryciem (2K schnie od 10 do 24h) to 2K jest najlepszym rozwiązaniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PPP Napisano 6 Maja Autor Share Napisano 6 Maja (edytowane) W dniu 22.04.2024 o 21:23, toled napisał: Jeżeli masz finanse i chce Ci się trochę więcej bawić w proporcje, schnięciem pod przykryciem (2K schnie od 10 do 24h) to 2K jest najlepszym rozwiązaniem. To przy okazji 3 pytanka o 2K: 1. Czym myć aerograf po 2K, może być np Mr Tool Cleaner od Mr Hobby? 2. Między kolejnymi warstwami powinno być około 30 minut przerwy (jeżeli dobrze zrozumiałem). Czy po 30 minutach mogę jeszcze używać rozrobionego wcześniej lakieru czy to za długo, trzeba wylać od razu i robić na swieżo dla każdej warstwy? 3. O co chodzi ze schnięciem pod przykryciem? Myślałem, że on schnie szybciej niz np GX100. Pozdrawiam, Paweł Edytowane 6 Maja przez PPP Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
toled Napisano 7 Maja Share Napisano 7 Maja 11 godzin temu, PPP napisał: To przy okazji 3 pytanka o 2K: 1. Czym myć aerograf po 2K, może być np Mr Tool Cleaner od Mr Hobby? 2. Między kolejnymi warstwami powinno być około 30 minut przerwy (jeżeli dobrze zrozumiałem). Czy po 30 minutach mogę jeszcze używać rozrobionego wcześniej lakieru czy to za długo, trzeba wylać od razu i robić na swieżo dla każdej warstwy? 3. O co chodzi ze schnięciem pod przykryciem? Myślałem, że on schnie szybciej niz np GX100. Pozdrawiam, Paweł 1. Ja używam acetonu technicznego, czasami jak nie mam nic innego pod ręką to droższego Level High Thinnera z Wamodu. Sądzę, że tool cleaner też powinien dać radę. 2. Mniej więcej 30 minut. 15 też nie zrobi nic złego. Lakier jak dobrze pamiętam powinien zostać zużyty do 45 minut. 3. Lakier np. Novol 400 Klarlack w temperaturze 20 stopni schnie ok. 10 godzin do suchości użytkowej. Przyjęło się, że najlepiej go trzymać po przykryciem 24h. Pyłosuchość w 20 stopniach uzyskuje już po 15 minutach, więc w teorii po tym czasie już paproszki nie powinni się lepić do niego. Ja się nauczyłem, że po malowaniu od razu go daję pod pudełko i zapominam o nim do kolejnego dnia. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PPP Napisano 16 Maja Autor Share Napisano 16 Maja (edytowane) Już nie wiem co robię nie tak. Ale po kolei. Dach przemalowałem jeszcze raz lakierem bazowym. Resztę przetarłem papierem 4000. Wszedłem w posiadanie drogą kupna ZeroPaint 2K. Nałożyłem 3 warstwy, jedna lekka i dwie bardziej mokre. Efekt nie najgorszy ale niestety jest sporo wtrąceń i "skórka pomarańczy" - szczególnie na bagażniku. Zacząłem zabawę ze szlifowaniem. 2400->4000->6000->8000 oczywiśce wszystko na mokro. Efekt raczej słaby, znowu rysy. Co ja robię nie tak? Polerowanie Tamyia compound (Coarse->Fine->Finish). Efekt jak poniżej: Tu widać dach tylko pokryty lakierem a bagażnik po polerowaniu. Poradźcie proszę co zrobić inaczej.... Edytowane 16 Maja przez PPP Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
toled Napisano 17 Maja Share Napisano 17 Maja 15 godzin temu, PPP napisał: Zacząłem zabawę ze szlifowaniem. 2400->4000->6000->8000 oczywiśce wszystko na mokro. Moim zdaniem tutaj tkwi problem. Za duży przeskok 2400 prawdopodobnie narobił rys, które 4000 nie ogarnął już. Ewentualnie za krótko robione 2400, który nie wyrównał dobrze powierzchni na matowo i zostawił rysy. Bardziej polecałbym 3000->4000->6000->8000. Trzeba też wyczuć moment jak długo poszczególnymi gradacjami robić, by nie przegiąć i nie przetrzeć. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PPP Napisano 17 Maja Autor Share Napisano 17 Maja (edytowane) Dzięki za podpowiedź. Chyba zacznę trenować szlifowanie np na płycie CD Kupiłem zestaw Mp. Laplos od Mr Hobby, twierdzą, że takie przejścia zapewniają lustrzane wykończenie 2400 robiłem tak długo aż wyrównałem skórkę pomarańczową, ten etap się udał, ale zostawił chyba za głębokie (na 4000) rysy jak piszesz. Pozdrawiam, Paweł Edytowane 17 Maja przez PPP Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
toled Napisano 17 Maja Share Napisano 17 Maja Ewentualnie po 2400 zastosować 3000. Co do samego lakieru - dojdziesz do wprawy. W ostatniej warstwie można dać nawet troszeczkę więcej rozcieńczalnika. Warto też spryskać pomieszczenie w którym się maluje, ewentualnie je odkurzyć i wytrzeć kurze co pewien czas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PPP Napisano 20 Maja Autor Share Napisano 20 Maja (edytowane) Chyba udało mi się zrobić postęp z "bazowym polerowaniem". Jestem w szoku o ile twardszy jest 2K w stosunku do GX (przynajmniej mojego). Użyłem gąbki Tamiya 2000- i >3000. Wtedy spróbowałem 4000 Mr. Hobby i tu zaskoczenie bo zaczął drapać. Pomyślałem, że jest inne numeracja i pewnie Mr. Hobby 4000 jest grubszy o Tamiya 3000. Dlatego Użyłem Mr. Hobby 6000 i 8000. Efekt chyba nienajgorszy. Na pewno udało mi się wyrównać skórkę pomarańczową i wtrącenia. Powierzchnia była całkiem nieźle zmatowiona, przede wszystkim dużo bardziej równomiernie niż poprzednio. W kolejnym kroku poszły compound'y Tamiya: Coarse, Fine, Fininsh (za pomocą szmatek Tamiya) I tu znowu coś nie tak. Niby ładnie ale... jak widać na zbliżeniu są mikroryski, wydaje mi się, że pojawiły się w trakcie polerowania.... Compound zachowywał się dziwnie, nie wiem czy to normalne, jakby wysychał w trakcie pracy, nie wiem jak to nazwać inaczej... Oczywiście efekt nie jest zadowalający, brakuje blasku lakieru bazowego, całość jest jakby zamglona. Coś poradzicie? Edytowane 20 Maja przez PPP Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
toled Napisano 22 Maja Share Napisano 22 Maja Ja jeszcze mam jedno pytanie, ale wole się upewnić. Czy gąbek używasz na mokro czy na sucho? Co do polerowania. Ręcznie poleruje się niestety długo, szczególnie lakier 2K. Każdą pastą musisz jechać dość długo, każda pasta na osobną szmatkę + pomiędzy poszczególnymi pastami usunąć resztki poprzedniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PPP Napisano 22 Maja Autor Share Napisano 22 Maja Hej, dzięki odpowiedź. Gąbek Tamiya oczywiście na mokro. Pomyślałem, że mam twardą wodę i wziąłem wodę z Brity, zawsze mniej kamienia. Widziałem, że niektórzy dodają odrobinę płynu do mycia naczyń, też tak zrobiłem. Zacząłem też zwilżać szmatki do polerowania, nie wiem czy to coś daje ale mam wrażenie, że są bardziej miekkie. Właśnie zacząłem kombinować w stronę twardości 2K. Możliwe, że robię o dużo za krótko. Zamówiłem bawełniane krążki polerski i spróbuję 'dremelkiem' Do tej pory jechałem dedykowanymi szmatkami Tamiya, osobne do każdej gradacji(czerwona, niebieskia, biała). Zacząłem się bawić w szlifowaniem płyt CD :), wiem, że to nie ta twardość ale myślę, że dobry trening. Zauważyłem kilka ciekawostek.: Po pierwsze czerwony compound od Tamiya robi takie rysy, że niebieski nie jest w stanie tego wyprowadzić. Chyba go porzucę. Papiery ścierne Laplos od Mr. Hobby 2400->4000->6000->8000 robią taki horror, że niczym się tego daje wyprowadzić. Najlepszy efekt jaki uzyskałem (na CD) to Tamiya 2000->3000->Compound Fine->Compound Fininsh I tak chyba będę próbował na modelu jak przyjdą krążki. Wszystkie komentarze mile widziane Zastanawiam się czy z następnym modelem nie przejść na Trizac i Meguiars, ale zobaczę co jeszcze uda mi się wycisnąć z tego co mam. Dzięki i pozdrawiam, Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PPP Napisano 23 Maja Autor Share Napisano 23 Maja Witam ponownie, Bazując na Waszych sugestiach chyba udało mi się zrobić postęp. Używając "dremela" wykonałem polerowanie po kolei 3 pastami Tamiya. Niestety zostało trochę głębszych rys, których już nie chciałem ruszać, żeby nie zniszczyć powłoki 2K. Może kiedyś przy okazji lakierowania innego modelu przejadę dach jeszcze raz. Powierzchnia jest nawet gładka, wtrącenia usunięte, skórki pomarańczowej nie ma. Udało się uzyskać całkiem ładną głębię koloru. Oczywiście problemów nie koniec, tym razem z warsztatem. Mój "dremel", nic firmowego, na 220V, miał mega problemy z mocą na niższych obrotach. Jak tylko dotykałem powierzchni obroty spadały. Musiałem dać więcej... Najniższe deklarowane to 8K, przy tych obrotach frędzle z polerka latały na wszystkie strony, nawet nie będę pisał co się działo jak podkręciłem. Jak zacząłem polerować, to latały i frędzle i kawałki pasty. Armagedon. Mam taką polerkę, niby bawełna. Moje kolejne pytanie, czy macie jakieś krążki polerskie, które możecie polecić. Czy używacie takich "równoległych" jak na powyższym zdjęciu czy raczej gąbek, które polerują powierzchnią prostopadłą? Będę wdzięczny za linki albo inne namiary. I drugie pytanie o sprzęt jakiego używacie. Oczywiście będę wdzięczny za wszystkie rady na tym etapie. Pozdrawiam, Paweł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
radziu_82 Napisano 23 Maja Share Napisano 23 Maja Z urządzeń, to ja używam Proxxona Micromota z zasilaczem z potencjometrem (NG2). I przyznam, że na tym Proxxonie da się zejść stabilnie z obrotami do polerowania (regulację obrotów ma sama frezarka, jak i zasilacz). Co do osprzętu, to w sumie ja używam podobnych końcówek bawełnianych, co Ty pokazałeś. W kwestii chemii polerskiej, to polecam pasty polerskie Menzerna. Kupisz raz zestaw tych past i starczy Ci na pół modelarskiego życia. Co więcej po polerowaniu dobrze jest też użyć wosku do końcowego nabłyszczenia. Ja używam wosku z zestawu Menzerna. I na koniec jeszcze taki komentarz, że ja używam osobnych polerek do każdego rodzaju pasty i osobno do wosku. Żeby nie rysować powierzchni pozostałościami z wcześniejszej, grubszej pasty. No i przed polerowaniem daję czas na wyschnięcie i utwardzenie lakieru. Może to przesada, ale zwykle staram się zostawić polakierowany element na około tydzień przed polerowaniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PPP Napisano 24 Maja Autor Share Napisano 24 Maja 8 godzin temu, radziu_82 napisał: W kwestii chemii polerskiej, to polecam pasty polerskie Menzerna. Kupisz raz zestaw tych past i starczy Ci na pół modelarskiego życia. Co więcej po polerowaniu dobrze jest też użyć wosku do końcowego nabłyszczenia. Ja używam wosku z zestawu Menzerna. A których konkretnie specyfików Menzerna używasz? Zaczynasz od Menzern 1000 czy wyżej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
radziu_82 Napisano 24 Maja Share Napisano 24 Maja 2 godziny temu, PPP napisał: A których konkretnie specyfików Menzerna używasz? Mam taki zestaw 3 coraz drobniejsze pasty i na końcu wosk: I używam ich po kolei, zgodnie z gradacją. Czasami zaczynam od 2 pasty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PPP Napisano 24 Maja Autor Share Napisano 24 Maja Dzięki za odpowiedź. Pytałem bo widziałem jeszcze 3500 i chyba nawet 3800. Pozdrawiam, Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
radziu_82 Napisano 24 Maja Share Napisano 24 Maja 15 godzin temu, radziu_82 napisał: Z urządzeń, to ja używam Proxxona Micromota z zasilaczem z potencjometrem (NG2) Dzisiaj sprawdziłem i mój zasilacz to NG 5/E. i on ma regulację obrotów. Nie wiem jak inne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PPP Napisano 24 Maja Autor Share Napisano 24 Maja Ja mój wzrok kieruję na PROXXON IBS/E. Jest niewiele droższy od Micromota a chyba mocniejszy. Mam nadzieję, że nie jest za ciężki i za duży do takich prac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
radziu_82 Napisano 24 Maja Share Napisano 24 Maja 1 godzinę temu, PPP napisał: Mam nadzieję, że nie jest za ciężki i za duży do takich prac Ten co pokazałeś jest dwukrotnie cięższy od Micromota. Jest zailany na 230V. Taki ciężar to przepaść przy precyzyjnych pracach. Zwróć uwagę, że przy Micromocie przy zastosowaniu zasilacza z regulacją obrotów możesz zmniejszyć obroty poniżej deklarowanych wartości dla samego urządzenia. Co przy polerce jest niebagatelne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PPP Napisano 24 Maja Autor Share Napisano 24 Maja (edytowane) Dałeś mi trochę do myślenia. Gdzieś czytałem narzekania na małą przy niskich obrotach, dlatego skłaniałem się do większego. Mam pseudo dremela, tylko mankamentem są właśnie niskie obroty. Myślałem o podłączeniu węża ala dentystycznego. Można to dokupić. Mam taki od mojego aktualnego tylko nie wiem czy będzie pasować. To bardzo zwiększa poręczność. Rozumiem, że z Ty braku mocy nie potwierdzasz? Btw, ten zasilacz to monster, droższy od samego sprzętu Edytowane 24 Maja przez PPP Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krn78 Napisano 29 Maja Share Napisano 29 Maja Zas W dniu 24.05.2024 o 16:07, PPP napisał: Ja mój wzrok kieruję na PROXXON IBS/E Zastanów się nad marką Xenox. To Proxxon, ale stworzony do pazurków. Różnica (pomijając kolor - Proxxony są zielone, Xenox - kremowo biały) jest taka, że Xenoxy mają obroty od 0, a Proxxony o (przynajmniej mój) od 5k. Gdybym z dzisiejszą wiedzą kupował wiertarkę do modelarstwa, wybrałbym Xenox'a. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
toled Napisano 29 Maja Share Napisano 29 Maja O ile mamy możliwość regulacji obrotów, to tak niski moment obrotowy, który można zatrzymać naciskiem jest zaletą w niektórych momentach. Ja używam Biedronkowego pancernego złomu firmy NITEO i daje to radę - na najniższym poziomie mogą to palcami zatrzymać, dlatego poleruję na średnim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.