Bf 109 E-7/Trop 1:48 Eduard - warsztat "doskokowy"

[jachud3]

Jedziemy dalej. Przed malowaniem kadłuba stwierdziłem, że wygodniej będzie pomalować i zamaskować pas szybkiej identyfikacji i żółty nochal.

Szybka rundka przygotowawcza...

 

I mam takie coś:

 

 

 

I właśnie zobaczyłem, że musiałem sobie czymś zetrzeć farbę na czubku nosa. Do poprawki

[barszczo]

12 minut temu, jachud3 napisał:

I właśnie zobaczyłem, że musiałem sobie czymś zetrzeć farbę na czubku nosa. Do poprawki

Oj tam, z tego się nie strzela... 

[jachud3]

Baza jest, trochę jeszcze rozjaśnię miejscami i lecę z RLM79.

@barszczo brak krateczki do kontroli

 

 

 

 

[barszczo]

Godzinę temu, jachud3 napisał:

@barszczo brak krateczki do kontroli

No! 

[jachud3]

W dniu 3.07.2025 o 22:52, jachud3 napisał:

tym razem obiecałem sobie, że zatrzymam się jeden krok przed "dobra, jeszcze jedna warstwa i powinno się ładnie ujednolicić"

Zobaczymy jak na tym wyjdę  Koniec na dole, wieczorem zabieram się za górę.

 

 

[jachud3]

RLM79 przed drobnymi korektami i finalnym stonowaniem rozjaśnień, ale zostawiam to sobie na jutro. Wtedy też zdejmuję maski i zaczynam mentalne przygotowania do ciapkowania RLM80, muszę najpierw potrenować na jakimś złomie.

Czy macie doświadczenie z mazaniem ołówkiem po farbie? Nie będzie przebijać spod kolejnej warstwy farby? Chcę sobie wyrysować kontury zielonych ciapków żeby nie lecieć totalnie freehand i YOLO  tylko się trochę boję że mi te kontury potem wylezą. To też trzeba będzie spróbować na boczku.

 

 

 

[Roland_Sebastian]

Ołówek może wyleźć spod farby, lepsza jest kredka akrylowa o kolorze zbliżonym do koloru kamuflażu

[jachud3]

Właśnie z tą kredką to różnie bywa, bo slyszałem że potrafi się rozpuścić i zmieszać z nakładanym kolorem (pozdrawiam C.J. ). Wczoraj próbowałem na złomie z ołówkiem i niestety przebija jak cholera, więc muszę wymyślić coś innego

[Roland_Sebastian]

Ja stosuję kredę i nie miałem problemów, ale krawędzie zaznaczam bardzo lekko, tak, że momentami trzeba się bardzo mocno przypatrzeć gdzie jest kreska.

[jachud3]

Spróbuję. W ostateczności wytnę sobie negatywy plamek z papieru i polecę "od szablonu".

[barszczo]

Ale że to już cały RLM79 na górze? Coś un za brązowy... 

[jachud3]

W dniu 16.07.2025 o 23:24, barszczo napisał:

Ale że to już cały RLM79 na górze? Coś un za brązowy... 

 

No i cholera, też mam z tym trochę problem.

Malowałem Gunziakowym H66, teoretycznie RLM79. Po pierwszej warstwie marmurku na czarnej bazie wyglądał zdecydowanie za ciemno, z rozjaśnieniami ciut lepiej, teraz po zblendowaniu wydaje mi się że za bardzo wpada w brąz. Poszperałem trochę w internecie o wczesnym i późnym RLM79 i wydaje mi się, że po prostu pomalowałem tym późnym odcieniem. Spróbuję to chyba jeszcze jakoś przefiltrować z domieszką Middle Stone żeby bardziej wpadło to piasek niż brąz, ale pewnie stracę cieniowanie. W każdym razie w naturalnym świetle mnie to mniej razi niż na fotkach. 

Zdjąłem maski, parę miejsc do lekkich korekt na przejściu kolorów się trafiło + na żółtym oderwało farbę w kilku miejscach, ale jestem w trakcie poprawiania.

 

 

 

+ od góry w świetle słonecznym bez żadnych suwaków:

 

[barszczo]

Na tych zdjęciach wygląda ciut lepiej .

[jachud3]

Z małą przerwą i perturbacjami po drodze, ale wymalowane i zabezpieczone GX-100.

Teraz kalki

 

 

 

 

 

[barszczo]

Ładnie, ale chyba ciut gęściej z tymi plamami .

[jachud3]

9 minut temu, barszczo napisał:

Ładnie, ale chyba ciut gęściej z tymi plamami .

I tak, i nie są zdjęcia z różnych jednostek gdzie faktycznie plamek naciućkane jak mrówek:

 

Ja ekstrapolowałem ze zdjęcia oryginału, gdzie widać że tych plam nie ma aż tyle.

 

[RogerM]

Jachud masz rację, plamki były większe, mniejsze, były gęściej i rzadziej malowane... Trzeba podpierać się zdjęciem konkretnego budowanego samolotu.

[jachud3]

Szybkie pytanie do grona ekspertów; z tego co wyczytuję z fotek z epoki, napisy eksploatacyjne na żółtym nosie były zamalowane (mam na myśli głównie oznaczenia zapięć), tak samo jak nie mogę dojrzeć oznaczeń do podnoszenia kadłuba na białym pasie przed ogonem. Reszta jak trójkąty paliwowe, ciśnienia opon, "nie wchodzić" itp. powinny być. Intrygują mnie numerowane sekcje kadłuba, bo tego nie widzę na żadnej pustynnej 109. I czy napisy wypadające pod plamami RLM80 były odtwarzane?

[barszczo]

Godzinę temu, jachud3 napisał:

z tego co wyczytuję z fotek z epoki, napisy eksploatacyjne na żółtym nosie były zamalowane (mam na myśli głównie oznaczenia zapięć), tak samo jak nie mogę dojrzeć oznaczeń do podnoszenia kadłuba na białym pasie przed ogonem. Reszta jak trójkąty paliwowe, ciśnienia opon, "nie wchodzić" itp. powinny być. Intrygują mnie numerowane sekcje kadłuba, bo tego nie widzę na żadnej pustynnej 109. I czy napisy wypadające pod plamami RLM80 były odtwarzane?

Jak dla mnie, jedynym powtarzającym się symbolem na pustynnych Emilach był krzyżyk oznaczający apteczkę  . Numery sekcji kadłuba? Bywały. Trójkąty paliwowe i olejowe? Bywały. Oznaczenie podpięcia zasilania i ładowania tlenu? Bywały. Itd. Itp. Bez zdjęć konkretnego egzemplarza ze wszystkich stron nie da rady. Osobiście dałbym podpięcia prądu i tlenu, krzyżyk apteczki, trójkąt paliwowy, bo prawdopodobnie na zdjęciu go widać i tyle.

[jachud3]

Wrzucam na zachętę; jeśli ktoś jeszcze hejtuje "nowe" kalki Edka  wystarczy porządnie wypchnąć całe powietrze spod nalepki, potem posmyrać White Spiritem i bez żadnych uszkodzeń powstaje TO:

Efekt moim zdaniem wart poświęcenia czasu