ZzB Napisano 30 Sierpnia 2024 Share Napisano 30 Sierpnia 2024 Hej Po zakończeniu budowy tramwaju uznałem, że szybek na jakiś czas mam dość. I że przydałby się jakiś kawałek pancerza. Najlepiej oczywiście nitowanego Szukając inspiracji trafiłem na książkę „US Battle Tanks 1917-1945” w której opublikowano kilkanaście zdjęć wyjątkowych brzydactw. Na dodatek jedno z tych brzydactw – prototyp czołgu lekkiego T1E1 - doczekało się wycinanki. Trochę się wahałem, czy wziąć na warsztat T1E1 czy raczej kolejną jego wersję czyli T1E2, którego egzemplarz stoi w Aberdeen więc można przebierać w zdjęciach. Ostatecznie jednak lenistwo zwyciężyło – skoro jest kartonówka, to projektowania powinno być jakby mniej. Niestety, już na samym początku okazało się, że kartonówka trochę różni się od dostępnych zdjęć. No cóż… łatwizna nie zawsze bywa łatwiejsza Ale do rzeczy. Zacząłem od najtrudniejszego elementu – czyli gąsienic. Uznałem, że jak nie poradzę sobie z gąsienicami to nie ma co brać się za model. Bazując na wycinance wyrzeźbiłem sobie kilka ogniwek z blaszki. I szybko zauważyłem pierwszą nieścisłość – w kartonówce ostroga gąsienicy była prostopadłościanem. Rzeczywista ostroga w środku szerokości miała poszerzenie. Różnicę widać wyraźnie na drugiej i trzeciej fotce. Po skorygowaniu kształtu prototypowe ogniwa powędrowały do silikonu. A potem pomalutku zaczęły się rozmnażać… Ogniwo ma 8*6*2 mm, więc w trakcie rzeźbienia nie obyło się bez mocnej lupy. Ale następnym razem chyba spróbuję wydruku z drukarki 3D. I to tyle na dziś. Czas zmierzyć się z kołem napędowym. Do następnego spotkania. ZzB 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M.A.V. Napisano 30 Sierpnia 2024 Share Napisano 30 Sierpnia 2024 powodzenia z budowie - na pewno będę zaglądał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Cerny Napisano 2 Września 2024 Share Napisano 2 Września 2024 Jestem Twoim fanem juz od dwóch dekad i zawsze jesteś mjie w stanie zaskoczyć kolejnym tematem. Pzdr Marek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Endrju Napisano 2 Września 2024 Share Napisano 2 Września 2024 Takie warsztaty to jest to co lubię najbardziej. Będę tu zaglądał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lipstein Napisano 3 Września 2024 Share Napisano 3 Września 2024 To dopiero nisza, powodzenia w zmaganiach. Druk 3d na pewno pomoże, niektóre blaszki Eska do Honey'a pewnie też Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZzB Napisano 30 Grudnia 2024 Autor Share Napisano 30 Grudnia 2024 Hej. Następne spotkanie miało być szybko, wyszły cztery miesiące. Ale, jak to mówią, bogowie maja niezły ubaw z ludzkich planów. Na szczęście w końcu udało mi się usiąść do kompa i zmontować następny odcinek relacji Koło napędowe, mimo że fotki wstawiam dopiero teraz, zaczęło powstawać równolegle z ogniwami gąsienic. Z bardzo prostego powodu – zęby musiały pasować do otworów w ogniwach. Nie wspominałem o tym wcześniej, ale prototypowe ogniwa doczekały się kilku wersji różniących się o dziesiąte części milimetra zanim wszystko zaczęło jako tako pasować. Samo koło w wycinance różni się nieco od oryginału. W wycinance składa się z tarcz i pierścieni, pewnie ze względu na ograniczenia technologiczne kartonu. W rzeczywistości kształt wieńca z zębami jest dużo bardziej skomplikowany. Na pierwszej fotce (górny rząd, po lewej stronie – muzealny T1E2) widać że są to połączone dwa wyoblone ścięte stożki. Wyrzeźbienie czegoś takiego z polistyrenu i blaszki znacznie przekracza moje możliwości, dlatego wyoblenia wymodelowałem ze szpachlówki (dolny rząd po prawej stronie). Koło napinające w porównaniu do napędowego było spacerkiem. Na prowadnicy zostanie jeszcze zamontowany talerz oporowy dla sprężyny napinającej, którą pominął autor wycinanki. Widać to na lewym mocno niewyraźnym zdjęciu. Środkowe zdjęcie pokazuje wygląd tego elementu w muzealnym egzemplarzu T1E2 Koła jezdne wytoczyłem z polistyrenu i blaszki. Za tokarkę posłużyła miniwiertarka. Już po skompletowaniu wszystkich wózków jezdnych trafił do mnie schemat zawieszenia czołgu. Wynikało z niego że wózek nie jest całością a składa się z dwóch niezależnych elementów. Ponieważ jednak wspomniany wózek jest praktycznie w całości ukryty pod pancerzem zostawiłem wszystko jak jest. W następnym odcinku sekcja jezdna, która – jak widać na ostatnim zdjęciu – jest już na mocno zaawansowanym etapie. Niech moc będzie z Wami w nowym 2025 roku. ZzB 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.