Skocz do zawartości

PZinż 160 (1/35) Diorama


Gość widd

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Postanowiłem przyłączyć się do konkursu na tym zacnym forum.

 

Otóż temat, którego się podjąłem to zacny niszczyciel czołgów PZInż 160 w skali 1/35, na dioramce. Nie mam do końca wizji dioramy, więc póki co buduję sam pojazd.

 

Jako model wyjściowy służy mi model PZInż 152 produkcji Choroszczy Modelbud w skali 1/35. Ponieważ jednak dopiero co przyłączyłem się do samego konkursu, a prace już zacząłem to myślę, że jury się nie obrazi, jeśli in-boxa ściągnę od kolegi Złośliwca z tego forum.

 

Inbox

 

Otóż w latach trzydziestych Dowództwo Broni Pancernych rozpoczęło prace nad pojazdem jako ruchomą platformą dla dział ppanc wz.36. Inż Habch ropoczął pracę nad swoim pojazdem stusując podwozie z rodziny pojazdów PZInż 140. Pojazd miał być alternatywą dla konstruowanego pojazdu na podwoziu ciągnika C2P. W listopadzie 1936 roku przedstawiono pierwszy wariant pojazdu oznaczonego jako PZInż 160. Był to niewielki, szybki, silnie uzbrojony i dobrze opancerzony wóz o dużym zasięgu. Habich odrzucił koncepcję ruchomej platformy i przyjął koncepcję niszczyciela czołgów. Założył jednak użycie wersji czołgowej armaty wz.37, która nie była jeszcze produkowana, co mogło powodować jego odrzucenie. W sierpniu 1937 roku projekt został przerobiony i zwiększono ilość miejsca wewnątrz pojazdu. Niestety Dowództwo nie potrafiło odpowiednio ocenić tej konstrukcji i zwycięstwo przypadło TKS-D, który był już gotowy. Uznano np. że lepsze pokonywanie przeszkód terenowych przez PZinż 160 niż TKS-D utyrudnia jego maskowanie, co było nieracjonalne. Ostatecznie uznano, że pojazd jest zbyt drogi. Zarówno TKS-D jak i PZInż 160 nie były produkowane. Prace nad PZInż 160 prawdopodobnie skończyły się na makiecie drewnianej.

 

Pojazd miał mieć masę 4,3 t, prędkość maksymalną - 50 km/h, załogę - 4 osoby. Układ napędowy i zawieszenie: przypuszczalnie taki sam, jak w 4TP: Silnik gaźnikowy PZInż.425 o mocy 95 KM przy 3600 obr/min, pojemność 3880 cm³, 6-cylindrowy, 4-suwowy, rzędowy, chłodzony cieczą, średnica cylindra 82mm, skok tłoka 92mm. Silnik umieszczony wzdłużnie po prawej stronie kadłuba, w jego tylnej części. Skrzynia biegów mechaniczna, 4 biegi do przodu i jeden do tyłu. Sprzęgło główne suche, wielotarczowe, sprzęgła boczne z hamulcami taśmowymi, przekładnie boczne.

 

Zawieszenie: koła napędowe z przodu, napinające z tyłu. Po każdej stronie cztery pojedyncze koła nośne z gumowymi bandażami, zblokowane w wózkach po dwa. Koła nośne zawieszone na wahaczach, resorowane drążkami skrętnymi. Każda para wahaczy w wózku miała hydrauliczny tłumik drgań, umieszczony poziomo. Dwa koła podtrzymujące po każdej stronie. Gąsienice metalowe, jednosworzniowe, dwugrzebieniowe, po 87 ogniw. Szerokość gąsienicy 260mm, podziałka 90mm, długość oporowa 2,1 m, rozstaw środków gąsienic 1,8m.

 

I teraz źródła. W budowie używam m.in. monografii o tankietkach serii TK autorstwa Pana Magnuskiego oraz konsultacji z kilkoma znawcami tematu.

 

Rzuty pojazdu, które zawierają kilka błędów.

 

ttt.jpg

 

Po pierwsze na rysunkach należy zamienić pozycję kierowcy i celowniczego. Kierowca powinien być po lewej stronie, więc otwory przechodzą na prawą burtę. Tak jak tu:

1_copy210.jpg

 

Poza tym z mojej analizy układu wnętrza oraz rozmiaru skrzynii biegów i jej położenia względem kierowcy wynika, że skrzynia biegów nie mogła być pod prawym siedzeniem, ale musiała być na środku pod działem.

 

No i postępy pracy:

 

Silnik bez przewodów:

DSC00469.jpg

 

DSC00470.jpg

 

DSC00471.jpg

 

Czekam jeszcze na działo, które zamówiłem oraz na polistyren na burty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ jednak dopiero co przyłączyłem się do samego konkursu, a prace już zacząłem to myślę, że jury się nie obrazi, jeśli in-boxa ściągnę od kolegi Złośliwca z tego forum.
Regulamin konkursu dosyc precyzyjnie okresla zasady startu i udzialu w zabawie. Niestety Twoj model i Twoja relacja do konkursu sie nie kwalifikuja. I tu nie chodzi o obrazanie sie, tylko o przestrzeganie ogolnych zasad, ktore dotycza kazdego.

 

Relacja zostaje "zdyskwalifikowana" i przeniesiona do warsztatu w dziale pojazdow wojskowych. Oczywiscie mozesz w zabawie wystartowac z kolejnym modelem, przestrzegajac nastepnym razem wszystkich "formalnosci".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Relacja zostaje "zdyskwalifikowana" i przeniesiona do warsztatu w dziale pojazdow wojskowych. Oczywiscie mozesz w zabawie wystartowac z kolejnym modelem, przestrzegajac nastepnym razem wszystkich "formalnosci".

 

łe a dlaczego ? Bidny Widdziu ;( Fajne masz skany pojazdu, a skąd masz :P ? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

łe a dlaczego ?
Radze zerknac jeszcze raz do regulaminu konkursu. Z budowa modelu startujemy od zera PO rozpoczeciu zabawy. Relacje nalezy rozpoczac inboxem SWOJEGO modelu (nie kolegi obok), zeby pokazac, ze faktycznie startujemy od zera. Jezeli dolaczamy z modelem, ktory zaczelismy robic tydzien wczesniej, niestety nie bedzie sie on kwalifikowal...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieważne, poprowadzę relację tutaj, nie ma problemu.

I to jest najważniejsze, już siadam w pierwszym rzędzie, bo Twoje prace są dobre. Patrzyłem już na innych forach.

No qrza twarz, walić to. Dawaj chłopie, do działa, znaczy do dzieła !!

Trzymam kciuki !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postępy prac:

 

Kierowca i dowódca/celowniczy. Brak kierownicy oraz samego działa. Szykuje pojazd do malowania. Widać wyraźnie jak rozwiązałęm sprawę wału i skrzyni biegów. Musiało być przeniesienie napędu. Widać też jak mało miejsca było w tej machinie. Brakuje też jeszcze linek sterowania. Sposób osadzenia działa to moja wizja autorska

37911547wv8.th.jpg

 

Płyta przednia.

36900394ly8.th.jpg

 

Natrafiłem na kolejny problem. Otóż przy tej wielkości przedziału silnika nie ma miejsca dla 4 osób. Poza tym po co 4 osoby w takim pojeździe. W TKS-D rozumiem, bo to była ruchoma platforma dla działka, ale już PZInż 160 wymaga kierowcy, dowódcy, ładowniczego. Po co tam ktoś więcej???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kierowca i celowniczy ok, ale ten ładowniczy to miałby utrudnione życie, musiał by sięgać po amunicję z głębi pojazdu (koło silnika?) i ładować ją "za plecami" kierowcy. W TKS-D było chyba jeszcze ciaśniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak wychodzi na to samo, co w TKS-D, tyle, że czwarty jest zbędny.

Siedzenie ładowniczego będzie składane przy ścianie. Amunicja zaś nad błotnikiem, więc nie będzie musiał sięgać po amunicję z głębi. Pamiętaj, że ładowniczy obsługuje tez górny K.M. pzeciwlotniczy.

 

Jendrass1, co myślisz o radiostacji???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radiostacja raczej tak, pewnie N2C bo już była gotowa. Na zdjęciu nie ma śladu po maszcie, ale wiemy że jest ostro wyretuszowane. W monografii nic nie ma ? Muszę sprawdzić w domu. Obsługa to rozumiem pan ładwoniczy ? w wolnej chwili gaworzyłby przez radio. W sumie jej montaż zrównoważyłby pojazd. Z prawej silnik, z lewej amunicja i radio. Jest to do przemyślenia. Odezwę się jak wrócę do dom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mi nie pasuje w Twoim rozwiązaniu

 

Czy nie przesunąłeś wału natędowego do środka, a silnik zostawiasz na swoim miejscu?

W MiF jest napisane, że inż. Habich chciał zamontować armatę czołgową a nie "kołową". Łoże które zamontowałeś odpada więc.

W przypadku armaty czołgowej celownik jest po lewej stronie, a więc i celowniczy(chyba tu dowódca) siedzi po lewej stronie a nie po prawej. Po prawej jest mechanizm otwierania zamka.

Nie wiem czy to gniazdo CKM-u jest odpowiednie. Czy CKM wz.25 nie był już stary, już w TKS-ach chcieli go wymieniać.

Browning byłby chyba za uciążliwy, Może 2 rkm Browning wystarczyłyby?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, pisałem, że dokonałem paru zmian. Otóż mam dwa różne źródła odnośnie tego co znajdować się miało w PZInż 160. Jedno mówi o armacie wz.37 czogłowej, a drugie o zwykłej wz.36, taką którą zamontowano w TKS-D. Wz.37 był droższy. Problem jest tylko taki, że nie potrafię powiedzieć, jak łoże do wz.37 miałoby wyglądać. To akurat mogę zmienić. Rysunek Magnuskiego (ten w terenie) już ma dowódce po prawej stronie - wiem, że w modelu CHoroszczego też będzie po prawej stronie, bo widziałem już rysunek z okładki szykowanego modelu. Teraz sam znów się zacząłem zastanawiać, bo dam radę poprawić jakby było trzeba jeszcze.

 

Silnik ma być po prawej stronie, jednak nie trzeba długo pasować, aby się dowiedzieć, że kierowca musiałby mieć nogi na skrzyni biegów, a wał pomiędzy, więc musi to iść środkiem. :/

 

W TKS chcieli wymieniać wz.25? Tak ale na nkmy 20 mm. Ckm wz.30 miał tendencję do wybijania zębów i nie bardzo było co innego wstawić. Według projektu jest Hotchkiss wz.25.

 

Muszę jeszcze raz przemyśleć ten model.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, zrobię jak mówisz, bo chyba masz rację. Już zacząłem przeróbkę.

 

Problem jest tylko taki, jak wygląda łoże armaty wz.37, która miałaby tam wejść?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim zaczniesz budować bryłę wozu, zaplanuj sobie funkcjonalność wnętrza. Z tym bocznym napędem wydaje się to trudne.

- W oryginale kierowca siedział na środku i trzeba teraz przesunąć go.

- Zamek otwiera się z prawej strony - ładowniczy to kierowca?

- Dowódca po lewej, a więc to on jest jednocześnie celowniczym. Gdyby było miejsce to funkcje celowniczego i dcy powinny być rozdzielone. Obawiam się, że tu nie ma tyle miejsca?

- W działonie powinno być dwóch amunicyjnych, tu nie ma to sensu i miejsca – jeden amunicyjny.

- Stelaż na skrzynki amunicyjne (8-12 szt) umieściłbym z tyłu pojazdu a nie na błotnikach.

- Ckm przeciwlotniczy jest chyba teorią jak w TKS-ach (pusty uchwyt).

- Nie za bardzo wyobrażam sobie jak umieścić przedni ckm. Czy jest miejsce na jego jarzmo, w planiku jest to mały otwór a u Ciebie jarzmo jest bardzo duże. Ckm wz. 25 był bardzo zawodny (zacięcia) dlatego planowano go zastąpić jednak Browningiem. Prototyp Browninga z opancerzoną lufą zamontowano właśnie w 10TP.

- Jest przekrój wierzy 7TP z którego można podpatrzeć jak "rama" czołgowej armaty mogła wyglądać, i co ważniejsze były tam inne mechanizmy obrotu lufy.

- Na planiku "160" armata nie ma żadnej płyty pancernej z przodu, wygląda to co najmniej podejrzane.

 

Ufff....

 

Pozdrawiam Jarek

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1/ W oryginale kierowca siedział na środku i trzeba teraz przesunąć go

 

Będzie według Magnuskiego

 

2/ Zamek otwiera się z prawej strony - ładowniczy to kierowca?

 

Nie, według rysunku Magnuskiego ładowniczy siedzi z tyłu. Działo będzie wysunięte na tyle, by ładowniczy z tyłu je otwierał.

 

3/ Dowódca po lewej, a więc to on jest jednocześnie celowniczym. Gdyby było miejsce to funkcje celowniczego i dcy powinny być rozdzielone. Obawiam się, że tu nie ma tyle miejsca?

 

Nie ma, jednak i w 7TP były zastrzeżenia, że dwódca ma za dużo na głowie. No przecież kto inny miałby celować w PZInż 160?

 

 

4/ Stelaż na skrzynki amunicyjne (8-12 szt) umieściłbym z tyłu pojazdu a nie na błotnikach?

 

Pewny jesteś? Owszem z tyłu jest miejsce, ale nie na 120 pocisków oraz 2000 sztuk amunicji. W TKS-D były na błotnikach...

 

 

5/ Nie za bardzo wyobrażam sobie jak umieścić przedni ckm. Czy jest miejsce na jego jarzmo, w planiku jest to mały otwór a u Ciebie jarzmo jest bardzo duże. Ckm wz. 25 był bardzo zawodny (zacięcia) dlatego planowano go zastąpić jednak Browningiem. Prototyp Browninga z opancerzoną lufą zamontowano właśnie w 10TP.

 

Prototyp może i tak, ale PZInż według planów miał mieć wz.25. Pamiętaj, ze armia szukała oszczętności i KSUS miał tendencję do wrzucania sprzętu magazynowego. Oczwiście można wz.30 zamontować, tyle, że rysunki wskazują na Hotchkissa. Dla dokładności, wz.30 nie jest BROWNINGIEM! Jarzmo standardowe dla Hotchkissa wz.25 z tankietek.

 

5/Jest przekrój wierzy 7TP z którego można podpatrzeć jak "rama" czołgowej armaty mogła wyglądać, i co ważniejsze były tam inne mechanizmy obrotu lufy.

 

Rama z 7TP się nie nadaje, bo ma obok gniazdo na ckm wz.30. System ruchu mam rozpracowany w modelu 7tp, który buduje. Aby ją zastasować tez musiałbym nieco fantazjować.

 

6/ Na planiku "160" armata nie ma żadnej płyty pancernej z przodu, wygląda to co najmniej podejrzane

 

Cała przednia ściana to płyta pancerna. Nie bardzo rozumiem???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Typowe rozmieszczenie obsługi Boforsa:

 

c7e0a76a465f80f4.jpg

04d3a0860c356011.jpg

 

Na zdjęciach powyżej nasz typową obsługę:

dca, celowniczy, zamkowy/ działonowy (ten po prawej), ładowniczy ? i amunicyjny z tyłu.

 

Ad.2 - Napisałem po prawej ładowniczy może na wyrost, bo wydaje mi się, że taką ten gość po prawej stronie ma funkcję, ci żołnierze z tyłu to amunicyjni. Jaka jest więc rola tego po prawej, otwieranie z zamykania zamka - (zamkowy?)

 

Ad. 4 Po analizie zdjęć TKS-D gwarantuję Ci , ze skrzynek amunicyjnych nie przewożono na błotnikach, tylko z tyły za kierowcą. (skrzynki na błotnikach pojawiły się tylko na wizualizacji 3D w internecie).

 

Ad. 5 Zauważ, że planik z Hotchkissem jest autorstwa p. Magnuskiego i nie ma żadnych zapisów przedwojennych potwierdzających zastosowanie ich. Ja bardzo zastanawiałbym się nad standardowym rkm-em i dodatkowym uchwytem dla OPL, skoro ckm jest za solidny. W monografii 10TP p. Magnuski napisał, że opancerzony ckm (z owalnym pancerzem) był projektowany właśnie dla TKS-ów a w 10TP zainstalowano go z braku innego rozwiązania, mogli włożyć Hotchkissa a jednak nie zrobili tego. Nie wydaje mi się aby świadomie montowali druki km opl. Świadomości obrony plot chyba jeszcze wtedy nie było.

 

Ad. 6 Zauważ, że wszystkie działa pancerne mają dodatkową osłonę pancerną armaty, albo jako płytę albo jako odlew. Mówiąc „płyta pancerna z przodu” to chyba określenie na wyrost. Wóz jest za mały na solidne blachy pancerne. Otwór w płycie musi być jakoś zasłonięty od zewnątrz lub wewnątrz. Już w TKS-D była taka dodatkowa płyta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad. 4 Po analizie zdjęć TKS-D gwarantuję Ci , ze skrzynek amunicyjnych nie przewożono na błotnikach, tylko z tyły za kierowcą.

Z tyłu za kierowcą? Kierowca siedzi z prawej strony (patrząc od tyłu), amunicyjny/ładowniczy po lewej, nieco głębiej. Oddzieleni są od siebie silnikiem i skrzynią biegów. Jak więc ten ładowniczy miał brać pociski i ładować działko ?! Zwłaszcza siedząc plecami do kierowcy.

Nie wydaje mi się aby świadomie montowali druki km opl. Świadomości obrony plot chyba jeszcze wtedy nie było.

Hmmm kontrowersyjna teza. A ćwiczenia opl w Wawie, a działalność LOPP ? a paniczna (im bliżej wojny) produkcja dział plot, a próby zakupu sprzętu plot za pożyczki francuskie ? Skoro nie było świadomości to w jakim celu produkowano w Starachowicach 75kę plot i kupowano od Szwedów licencje na 40stkę Boforsa? Wreszcie w jakim celu do każdej tankietki ten uchwyt. Marny bo marny i zapewniający raczej pozorną ochronę, ale ktoś o pozornej chociaż obronie plot pomyślał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.