Skocz do zawartości

Gato/Balao 1:144 - czyli zady i walety Trumpka.


wielkamucha

Rekomendowane odpowiedzi

nie wiem czy nie prościej byłoby koledze zbudować go od podstaw niż poprawiać Trumpka

Prawdę powiedziawszy, po Twoim poście zastanawiałem się intensywnie nad tym, ale chyba jednak łatwiej byłoby wykorzystać Chińczyka , choć budowany od podstaw byłby na pewno poprawniejszy. Od strony technologicznej zestaw jest w miarę wdzięcznym obiektem do przeróbki (niezły plastik, dobry podział większości części), od strony merytorycznej to z kolei makabra . Z daleka wygląda ładnie, jak nad nim pomyśleć konkretniej, to może głowa rozboleć. Ma jednak plusy, których brakuje nawet nowym Revellom (w typie VIIC/D nie uświadczysz "prawdziwych" otworów przelewowych, choć jest ich naprawdę dużo - pomyśl, jak by się wszyscy ślinili na widok tak przygotowanego Uboota ).

 

Przeszlifowałem dziś trochę te struktury wewnętrzne i obecnie siedzę nad rurociągami - kilka przykleiłem, kilka dopiero robię. Za tydzień-dwa powinny pokazać się kolejne snimki z postępu prac. No i cały czas myślę nad malowaniem. W modelarskim powiedzieli, żeby malnąć go akrylami, skoro ma się trochę moczyć od czasu do czasu, a najlepiej to odpuścić sobie farby modelarskie i poszukać sprayów "samochodowych/ogólnych", bo modelarskie mogą sobie nie poradzić z wodą. Trochę mnie to martwi, a trochę zastanawia. Dawno temu pomazałem U99 Revella jego szarą farbą z puszki (na pewno olejem, bo pędzel myłem benzyną), a potem, bez żadnego dodatkowego zabezpieczenia, pływał sobie w wannie okazyjnie aż po obecne dni i szlag farby nie trafił. Mamy jakiegoś speca od farb do takich akcji na forum (jakąś niewielką eksploatację chciałbym mu zrobić)?

 

pozdrawiam i kibicuję Waszym niszczycielom

 

bzzz-bzzz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 257
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Od strony technologicznej zestaw jest w miarę wdzięcznym obiektem do przeróbki (niezły plastik, dobry podział większości części), od strony merytorycznej to z kolei makabr

tak to już bywa z gotowymi zestawami, nawet nasze projektowe "super niszczyciele" w szczegółach takie super już nie są

ale Twoja praca może służyć za wzór innym budowniczym modeli

 

Jędrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Hej, hej!

Dziś mały apdejcik słowny, jak jutro będę miał trochę czasu, to porobię też fotki.

W temacie niewiele się ostatnio działo, cały czas "siedzimy w środku i na dnie" . Zrobione zostały chyba wszystkie już rurociągi, dorobiłem też chyba wszystkie grodzie, jakie powinny moim zdaniem być. Szkielet został też trochę poprawiony, aby bardziej pasował do kadłuba. Na jednej z burt pojawił się komplet klap do balastów, a na rufie na zamontowanie oczekują też "prawie gotowe" zaślepki. Łajba jest już też częściowo wyważona (tzn. wiem, ile żelastwa nawrzucać do środka, żeby to miało ręce i nogi ). Powoli i z obawami zbliżam się do pierwszego malowania i tu kilka pytań do znawców tematu.

W pierwszej chwili myślałem o pędzlowaniu, ale z racji wielkości modelu, chcę sobie trochę ułatwić życie i ciągnie mnie w stronę sprayów (jako bazy). Aerka nie mam.

1. Czy na te podkłady:

http://www.mojehobby.pl/szczegoly.php?grupa_p=6&przedm=975942&kateg=975894

http://www.mojehobby.pl/szczegoly.php?grupa_p=6&przedm=975939&kateg=975894

będę mógł położyć te spraye:

http://www.mojehobby.pl/szczegoly.php?grupa_p=6&przedm=196425&kateg=115299

http://www.mojehobby.pl/szczegoly.php?grupa_p=6&przedm=196267&kateg=115299

http://www.mojehobby.pl/szczegoly.php?grupa_p=6&przedm=196359&kateg=115299

Nie chodzi mi o dobór względem prawdziwej barwy (choć tak częściowo też pod tym kątem...), ile o wzajemne "gryzienie się".

2. Czy wspomnianych wyżej sprayów Tamiy`i "szlag nie trafi" w kontakcie z wodą? Zamierzam na nie dać trochę brudzingu olejami i całość potraktować clearem, np. którymś z tych:

http://www.mojehobby.pl/szczegoly.php?grupa_p=6&przedm=196168&kateg=115299

http://www.mojehobby.pl/szczegoly.php?grupa_p=6&przedm=975962&kateg=975894

 

Jakie mają o tym zdanie koledzy budujący pływające modele?

 

Pozdrawiam,

wielkamucha

 

P.S. Sorki za linki, ale nie nauczyłem się jeszcze podstawiać je pod jeden wyraz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Senkju-sansej!

Niestety, na snimki będzie trzeba trochę poczekać - od prawie 2 miesięcy chodzę na drugą zmianę do roboty i trochę mi się cały rozkład poprzestawiał - zaczynam o 15, kończę o 23, w chałupie jestem przed 24, jak się kładę, to jest ok. 2, wstaję 9-10 i nawet nie mam zbytnio jak złapać się za dłubanie, bo za chwilę trzeba wychodzić... A jak mam wolne, to muszę nadrobić wszystkie inne "głupoty", tylko nie modele...

Aktualnie cały czas zajmuje mnie problem malowania, przy okazji pomalutku kończę rufowe zaślepki napływów i przymierzam się do zrobienia drugiej partii klap balastów. Potem jeszcze mocowania balastu (tego rzeczywistego) i będzie można chyba malować wnętrze...

Nadal żadnej opinii "malarzy"?...

 

Pozdrawiam,

wielkamucha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadal żadnej opinii "malarzy"?...

Kurcze, akurat tej kombinacji nie próbowałem jeszcze. Generalnie produkty Gunze reagują z uprzednio położoną warstwą emalii olejnej (wygląda to jak klasyczny efekt olejnej pokrytej nitro). Z nakładaniem Gunze na emalię olejną poradziłem sobie stosując "dystans" z Sidoluxu - czyli lakieru akrylowego. Podejrzewam, że te lakiery Tamiyi są właśnie akrylami - czyli nie powinny sprawiać problemu.

 

Co do wodoodporności - nie mam pojęcia. W krótkim okresie kontaktu z wodą nie powinno być problemów, nie wiem co się stanie gdy ten okres się wydłuży...

 

Pozdrawiam,

Marek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemanero!

Podejrzewam, że te lakiery Tamiyi są właśnie akrylami
Dzięki Marku, to mi trochę ułatwiło podjęcie decyzji. W piątek zajrzałem do modelarskiego i zasięgnąłem trochę języka - potwierdzili Twoją "wersję", twierdząc, że na plastik spraye Tamiyi z serii TS kładzione na surfacer Gunze nie powinny się gryźć. W efekcie nabyłem puszkę Mr. White Surfacer 1000 i użyłem jej wczoraj. Ale po kolei...

 

Ukończyłem fabrykowanie zaślepek rufowych napływów dla obu burt - tutaj gotowe elementy:

th_olymp17049.jpg th_olymp17051.jpg,

a tu po potraktowaniu ich 2 warstwami rzeczonego sufracera. Bałem się, żeby nie nawalić jak głupi, więc mogłem psiukać trochę za ostrożnie. Czy biały sufracer zawsze tak słabo kryje? Czy dawać mu jeszcze jedną warstwę (lub jeszcze więcej)? Przyznam, że rzeczywiście, ładnie wygładza powierzchnię, robiąc bardzo drobniutką warstewkę "kaszki", choć porównując to z Waszymi szarymi podkładami, to trochę jestem rozczarowany:

th_olymp17052.jpg th_olymp17053.jpg th_olymp17055.jpg th_olymp17060.jpg

 

Wczoraj też zrobiłem trochę przy uchwytach na pręty balastu (jeszcze w trakcie) i dodatkową gródź na dziobie, poprawiającą sztywność całego kadłuba (stanowić będzie ona też dodatkowe podparcie dla imitacji kadłuba sztywnego na dziobie na wysokości sterów głębokości - ale to w przyszłości - na razie jest tylko jej połówka ).

 

Pamiętając, że "grunt, to motywacja" ...

Dawaj, dawaj tu szybko fotki...
jak nastepnym razem zrobisz up-date bez zdjęć to się poleje krew...

... wrzucam też trochę fotek obrazujących mizerne postępy w budowie.

 

Chyba już całe owręgowanie dołu kadłuba wraz z rurociągami (niektóre zdjęcia są większe, 1280x960 zamiast 640x480):

th_olymp17034.jpg th_olymp17036.jpg

Pojawiły się też drobiazgi - tu jeden z nich, wylot jakiegoś zaworu/rurociągu (w poszyciu dna, wg rysunków, jest w tym miejscu jakaś dziura ze swobodnym napływem - czyli nie zamykana klapą ):

th_olymp17029.jpg

 

Klapy balastów głównych - zrobione, acz nie obrobione...

th_olymp17026.jpg

... przyklejone i w większości obrobione (brakuje im jeszcze lekkiego przeszlifowania)...

th_olymp17039.jpg th_olymp17041.jpg

... a tak wyglądają z drugiej, tej "właściwej" strony (tyle będzie widoczne po zamknięciu kadłuba )

th_olymp17046.jpg.

 

A ja w zamian zapytam: Marcinie, co z Mikasą ?

 

Pozdrawiam i czekam na opinie i podpowiedzi,

bzzz-bzzz

 

P.S. Sory, ale dopiero teraz zauważyłem, że 2 większe zdjęcia kadłuba nie wyszły - używałem lampy błyskowej, ale strasznie się odbiła . Jeśli bardzo będzie to Wam przeszkadzać, postaram się dać nowe foty przy najbliższej okazji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator
... a tak wyglądają z drugiej, tej "właściwej" strony (tyle będzie widoczne po zamknięciu kadłuba
Może nie warto dawać pokrycia Te wszystkie detale wyglądają tak niesamowicie, że aż się prosi pokazać je widzowi

 

A ja w zamian zapytam: Marcinie, co z Mikasą
Dzisiaj pojawił się mały aktual
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki chłopaki

Jakieś sugestie odnośnie surfacera? Dawać go więcej, czy powłoka może być taka "prześwitująca"? Dawać jeszcze jakiś drobniejszy, np. 1200? Wiem, że biały kiepsko kryje, ale spodziewałem się czegoś lepszego...

 

Pozdrawiam,

wielkamucha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator
Dawać go więcej, czy powłoka może być taka "prześwitująca"?
Moim zdaniem może być prześwitująca - ważne aby powierzchnia była pokryta Surfacerem.

 

Dawać jeszcze jakiś drobniejszy, np. 1200?
Zupełnie nie ma sensu...

 

Wiem, że biały kiepsko kryje, ale spodziewałem się czegoś lepszego...
Zaopatrz się w szary A może zbyt mocno rozcieńczyłeś ten biały Surfacer, co ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może zbyt mocno rozcieńczyłeś ten biały Surfacer, co ?

To gotowy spray (z puszki) , przed malowaniem "klekotałem" nią przez ok. 2 minuty. Psiukałem z 20-25cm, starając się nie walić prosto na element, ale przesuwać nad nim smugę/strugę farby. Mało ekonomiczne, ale jest szansa, że warstwa będzie cienka i nie porobią się zacieki.

 

thx,

bzzz-bzzz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Podobnie jak u innych Kolegów, odkopuję swój temacik i dorzucam kilka fotek z postępu prac. U mnie zawsze idzie to wolno, ale obecnie jeszcze wolniej (mam na oku i w realizacji kilka różnych rzeczy, które skutecznie odciągają mnie od modelu). Myślałem, że na Nowy Rok dam coś już pomalowanego, ale trzeba będzie jeszcze poczekać ...

 

Prace cały czas koncentrują się wokół wnętrza, choć coraz intensywniej zaczynam zerkać w kierunku kiosku. Niewykluczone, że może jutro coś podłubię...

Wnętrze kadłuba doczekało się w końcu kompletu uchwytów do balastu, którym będą metalowe pręty, tak z 5mm średnicy. Tak to wygląda "w przymiarce":

th_olymp19029.jpg th_olymp19030.jpg,

... a tak wyglądają same uchwyty (z płytki plastikowej 3mm) - przyklejone do jednej z "fabrycznych" grodzi-uchwytów dla kadłuba sztywnego i górne uchwyty-zaślepki dla krótszych, górnych prętów (wynik błędu w przemyśleniach koncepcji - dzisiaj zrobiłbym to zupełnie inaczej).

th_olymp19032.jpg th_olymp19031.jpg.

Obciążenie jest jeszcze nieumocowane, przykleję je na stałe przed samym malowaniem, kiedy wszystkie prace przy kadłubie (a przynajmniej te wymagające dostępu do wnętrza) zostaną zakończone i będę mógł z czystym sumieniem go zamknąć.

 

W czasie prac część kołków ustalających "zniknęła" z różnych przyczyn, więc żeby nie było problemów z ustawieniem względem siebie połówek kadłuba, krawędź jednej z nich podkleiłem paskami 1mm polistyrenu, robiąc coś w rodzaju kołnierza, jaki można spotkać choćby na połówkach kół w samolotach. Odpowiednio opiłowane, dają większą powierzchnię styku klejonych elementów, jak i wzmacniają połączenie (na "zakładkę"). Praktycznie "lecą" przez cały kadłub we wszystkich miejscach, gdzie połówki stykają się ze sobą - chyba, że są tam elementy wewnętrznego "uzbrojenia" kadłuba.

th_olymp19005.jpg th_olymp19014.jpg th_olymp19004.jpg

Niejako "przy okazji" okazało się, że górne krawędzie połówek nie schodzą się i powstała brzydka szpara (ok. 1,5mm)

th_olymp18013.jpg

... którą załatałem przyklejając paski polistyrenu. Wprawdzie kadłub lekko mi "spuchł", ale wszystkiego z 0,5mm, więc po przyklejeniu górnego pokładu wystarczy trochę szlifowania .

 

Na koniec wyniki jednej z przymiarek, jakie zrobiłem jakiś czas temu - widok z "dna doku" - nie chcę się chwalić (za marne mam umiejętności w porównaniu z tym, co na tym Forum widziałem), ale trochę przypomina to widok rzeczywistego okrętu .

th_olymp18027.jpg th_olymp18029.jpg.

Model dorobił się też obu kompletów klap balastów

th_olymp18007.jpg.

 

Mało tego , może następnym razem będzie już trochę lepiej

 

Pozdrawiam,

bzzz-bzzz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator

No, w końcu się coś ruszyło

 

Jeszcze trochę a w tym foteliku w pierwszym rzędzie zacząłbym zaliczać drzemanko małe

 

A tu proszę... jak obuchem przez głowę...

 

Świetna robota - zapytam...

 

Wnętrze kadłuba doczekało się w końcu kompletu uchwytów do balastu,
Po co dociążasz model? Ma pływać?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze trochę a w tym foteliku w pierwszym rzędzie zacząłbym zaliczać drzemanko małe
Ślimaczy mi się ta relacja tak bardzo, że chyba rzeczywiście odrobinę mogło Ci się przysnąć - oczywiście, że będzie pływać. Od samego początku był planowany jako pływający (trąbię o tym co 2-3 post ) - stąd te pytania o farby vs. woda.

 

Podziwiałem dziś już piękną Japonkę, zapytam zatem - jak się ma amerykański pacjent?

 

bzzz-bzzz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator
Od samego początku był planowany jako pływający (trąbię o tym co 2-3 post Twisted Evil) - stąd te pytania o farby vs. woda.
A to sorki... Jednak udzieliło mi się małe drzemanko

 

Podziwiałem dziś już piękną Japonkę, zapytam zatem - jak się ma amerykański pacjent?
A dzięki, dzięki. A SF jeszcze śpi zimowym snem. Po japonce, oba amerykańce równolegle idą do doku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Senkju, Panowie, za wyrazy uznania

udzieliło mi się małe drzemanko
Nic się nie stało, sam chwilami nad nim zasypiam, a co dopiero obserwatorzy...

 

Jutro mam wolne i zamierzam wybrać się na małe zakupy - chcę kupić czarny spray Tamiy'i i wykonać pierwsze próbne malowania na jakimś złomie. Inne projekty z przyczyn obiektywnych przynajmniej do końca miesiąca będą zawieszone, więc będę miał czas na modelowanie - temat powinien trochę na tym zyskać .

 

Ukłony,

mucha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Hejka!

Odkopałem temat z czeluści forum - wstyd się przyznać, ale prawie nic się przez ten czas nie zmieniło... Żeby jednak nie pogubić się później w relacji, oto trochę fotek dokumentujących minimalne postępy... Kiepska sprawa, ale zajmuje mnie trochę inna rzecz, zupełnie nie związana z tym tematem, i na nią idzie cała kasa, a przede wszystkim czas . Jakoś nie mogę się od niej wyzwolić...

 

No, ale dosyć chrzanienia głupot. Do rzeczy

 

Nie mogę się zmusić do ruszenia z malowaniem, cały czas znajduję (chyba podświadomie ) jakieś niedociągnięcia czy braki, które powstrzymują mnie przed malunkiem i zamknięciem kadłuba. Kurczę, nawet farb jeszcze nie zamówiłem .

Ponieważ w kadłubie jest dużo "otwartych" (:haha:) otworów przelewowych, już dawno zdecydowałem zrobić coś w rodzaju maskownicy, która będzie przypominać to, co na USS Batfish (SS310, klasa Balao) - jest to wnętrze kadłuba miękkiego, przed kioskiem - widać studzienkę włazu wraz z komorą ewakuacyjną i fragment jakiegoś wspornika w rogu kadru - niewykluczone, że jest to fundament działa - tzw. "hardpoint":

th_11_ss_310.jpg

Zrobiłem zatem konstrukcję z mojego ulubionego materiału - płytek polistyrenu - na którą nakleiłem najpierw płytkę 0,25mm (najłatwiej ją było kształtować), a później zacząłem oklejać paskami grubości 1mm. Potem trochę gęstego cyjanopanu zamiast szpachlówki (nie deformuje plastiku), trochę przycinania i dużo, duuużo szlifowania - żeby dojść do tego, co na ostatnim zdjęciu - tak to wygląda względem kadłuba, choć w rzeczywistości druga połówka też już jest zrobiona.

th_olymp20005.jpg th_olymp20026.jpg th_olymp20034.jpg th_olymp20043.jpg th_olymp20073.jpg

Obecnie w produkcji jest przedłużka tej konstrukcji (sięgająca do dziobowych sterów głębokości), która ze względu na dosyć specyficzny kształt wygląda tak, że wstyd ją teraz pokazać . Może później, jak będzie to przypominało to, co ma przypominać... To, co widać na zdjęciach, też jest drugim podejściem do tematu - pierwsze zniknęło w ciemności dziejów ...

Zacząłem też robić studzienkę włazu

th_olymp20197.jpg

i wnętrze dziobowego napływowego zbiornika balastowego - tak wyglądało pierwsze podejście do tematu "w trakcie" i "względem reszty"

th_olymp20081.jpg th_olymp20094.jpg th_olymp20091.jpg,

ale z racji wygięcia się w "chińskie es" pod wpływem kleju (za cienka płytka) musiałem zrobić drugi egzemplarz, który podkleiłem od spodu płytką 1,5mm dla usztywnienia. Na ostatnim zdjęciu "ujęcie grupowe" starej i nowej wersji, studzienki włazu i pozostałych dupereli:

th_olymp20171.jpg.

 

Ciąg dalszy nastąpi, jak ruszę do przodu z tymi właśnie duperelkami...

 

Kłaniam się serdecznie,

wielkamucha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator
Odkopałem temat z czeluści forum
Nooooo, w końcu !!!! Już się zastanawiałem, czy gdzieś nie zatonął

 

Świetny temacik - jest jednym z tych, które popychają mnie w stronę nowego projektu OP lecz U-Boot'a.

 

Więc chyba rozumiecie, koledzy, mój dylemat przy wyborze tematu: Bismarck, OP, etc

 

Fajna robota - gratuluję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już się zastanawiałem, czy gdzieś nie zatonął
"Poszedł w zanurzenie"

 

Dzięki za doping Pytanie z serii "głupich": czy muszę używać sido zanim "pobrudzinguję" model, czy mogę go sobie odpuścić? I "jeszcze głupsze" - czy sido mogę nakładać pędzlem (nie mam aero)...

 

Jak się już porządnie wyśmiejecie, to skrobnijcie coś w odpowiedzi - będę przynajmniej coś wiedział...

 

bzzz-bzzz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.