Skocz do zawartości

BM-13 "Katiusza" - Revell/Eduard - 1:35


elrogalo

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 75
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Jeden z ciekawszych warsztatów konkursowych. Fajne zdetalizowanie modelu, czysto wykonane. Co do barw polecam ciut bardziej rozjaśniać. Coby po wszystkich zabiegach weatheringowych nie wyszedł jak ciemna zlepiona bryła.

Pzdr.

Kuba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Po zmarnowaniu nieco cennego czasu i raczej marnym finale prac nad Panzerbeobachtungswagen'em wracam do Katiuszy.

 

Jeden z ciekawszych warsztatów konkursowych. Fajne zdetalizowanie modelu, czysto wykonane. Co do barw polecam ciut bardziej rozjaśniać. Coby po wszystkich zabiegach weatheringowych nie wyszedł jak ciemna zlepiona bryła.

Pzdr.

Kuba

 

Na pochwały jeszcze za wcześnie, ale dzięki.

Idąc za Twoją poradą i własnym odczuciem ciut rozjaśniłem co większe powierzchnie:

 

igp3945.th.jpg igp3946.th.jpg

 

Na zdjęciach wyszło to trochę przejaskrawione, ale w rzeczywistości efekt jest całkiem fajny. Teraz wypadałoby całość przefiltrować, aby złagodzić przejścia kolorów. Filtr będzie prawdopodobnie olejny. I tu pytanie: przed filtrem dać jakiś matowy lakier?

 

Oprócz tego skończyłem malowanie ramy na czarno. To był chyba jeden z bardziej uciążliwych do malowania elementów z jakimi miałem do tej pory do czynienia, same zakamarki...

 

igp3949.th.jpg

 

Pomalowane mam także koła i kilka drobiazgów, a także wstępnie sklejone rakiety i polutowany (znany niektórym skądinąd) wspornik do kół zapasowych.

 

igp3950.th.jpg

 

Białe paski na oponach to jedynie natryśnięty na warstwę maskolu podkład, brzegi opon (o ile będą malowane) machnę później. Rakiet jest 16 i każda wymaga szlifowania poprzesuwanych połówek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Się pewnie nieźle napociłeś z tymi osłonami reflektorów ... ma rację co do zdetalowania modelu i jakości prowadzonej relacji. Ja od siebie tylko dodam, iż edkowe zawiasy tych "pancernych" osłon na budzie psują (obniżają) efekt. Jak to zwykle u Edka - wytrawili płaskie zawiasy, które trzeba dopracować poprzez "uprzestrzennienie" części środkowej, np. używając pręcików ciągniętych na gorąco. Bez tego lepiej wyglądają nawet zestawowe, toporne plastiki. Poza tym nie wiem, czy manewr z wklejaniem łopaty przed mazianiem był dobry z punktu widzenia łatwości (prze)malowania.

 

P.S. Szkoda, że to nie BM-13 na ZiSie pjać ... ale i tak wykonanie pozytywne .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z osłonami reflektorów nie byłoby tak źle, gdyby jedna z nich nie została zmaltretowana podczas lutowania - pęseta samozaciskowa mi ją zgniotła, dlatego jest taka wymęczona. Najtrudniej było wyczyścić je z pasywatora przed lutowaniem, musiałem uważać, żeby ich przy tym nie zdeformować.

 

Te zawiasy mają uwypukloną środkową część, nie widać tego dobrze na zdjęciach, bo prawie wszystkie zrobiłem z góry, ale jest tam wyraźnie zaznaczona, wypukła oś zawiasu z dodatkowego kawałka blaszki. Czeka mnie dziś znów wyjazd służbowy, więc dopiero pod koniec tygodnia wrzucę jakieś zdjęcie, które to lepiej pokaże. Uwierz mi, że o zestawowych plastikach można powiedzieć wszystko, ale na pewno nie to, że wyglądały lepiej

 

Z łopatą damy radę - wolałem tak, niż ryzykować wypapranie pomalowanej kabiny klejem CA, z którym to klejem ostatnio nie dogaduję się najlepiej.

 

Faktycznie ZiS piatiorka byłby fajniejszy. Albo choćby Studebaker z lend - lease'u... Może się kiedyś pokuszę o ulepienie jakiejś Zwiezdy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmiana planów spowodowała, że nigdzie nie pojechałem i dobrze, bo w taką pogodę pchać się na drugi koniec Polski to żadna przyjemność. Za to machnąć sobie post pod postem - przyjemność przednia.

 

Zafundowałem sobie dzień białych pasków, czyli wieczór z serii: 1,5 godziny maskowania, 5 min malowania, 20 min czyszczenia aerografu.

 

igp3952.th.jpg igp3953.th.jpg igp3954.th.jpg

 

Lampasy nie wyszły może idealnie prosto, ale w tak zwanym realu były malowane pędzlem z ręki, więc tak znowu idealnie być nie musi. Natomiast fakt, iż, wbrew wrodzonym zdolnościom, niczego nie pourywałem, ani nie zapyliłem całego modelu na biało napełnia mnie dumą i zadowoleniem.

 

A tu coś specjalnie dla Ciebie kazio, tak jak obiecałem wyżej:

 

igp3955.jpg

 

Niestety, to wszystko na co stać mój obiektyw w temacie makro (muszę w końcu przyoszczędzić i kupić porządne pierścienie pośrednie), ale sądzę, że widać wyraźnie wypukłe środkowe części zawiasów. Moim zdaniem są wystarczająco zaznaczone, wash powinien je jeszcze wydobyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście, widać . Może to tylko me wrażenie, że środki za mało wystają (to wszystko wina tego Twojego niedobrego makro ). (Lam)pasy - nie wiem co od nich chcesz, wyszły elgańcuśko . Miły dla oka akcent stanowią machnięte bielą osłony reflektorów. Teraz się ładnie wyróżniają "z otoczenia".

 

P.S. Boszzz, ale to jeździdło jest pokraczne samo w sobie. Stoi taki egzemplarz (Katiuszy) w P-niu na Cytadeli, a obok niego ZiS 12. Jednak kanciate GAZidła i ZiSy są ładniejsze .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna porcja zdjęć. Nie miałem czasu na fotografowanie kolejnych etapów (po prawdzie nie było ich też zbyt wiele), więc pokrótce napiszę co się działo. Kabina i podłoga dostały brązowy filtr z olejnej. Później podmalowałem odrobinę detale w kabinie i pokryłem całość sido. Później przyszedł czas na wash i kolejna porcja sido przed "biedronką". Obecnie kabina wygląda tak:

 

igp3963.th.jpg igp3962.th.jpg

 

Jak widać załoganci zdążyli już też nanieść trochę błota do wnętrza.

 

Próbowałem namalować pasy na oponach, ale revellowska guma dzielnie broni się przed pokryciem jakąkolwiek farbą. Zamiast opon z białymi bokami, Kaśka będzie więc miała białe obręcze felg. Może mniej stylowo, ale też piknie.

 

igp3961.th.jpg

 

Zaczynam też powoli kurzyć ramę, ale na razie nie bardzo jest co pokazać, więc jej zdjęcia wrzucę później.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwyższy czas coś pokazać. Na razie siedzę i brudzę ramę, a przy okazji wszystko dookoła. W założeniach nie chciałem zbyt mocno brudzić "Kaśki", ale później stwierdziłem, że czas najwyższy zmierzyć się z pigmentami. Co z tego wyszło musicie ocenić sami.

 

igp3964.th.jpg igp3965.th.jpg igp3966.th.jpg.

 

To i owo jeszcze poprawię, ale w sumie nie jest chyba najgorzej.

Jak widać koła, podłoga i kierownica trafiły już na miejsce.

Oprócz tego walczę trochę z biedronką na kabinie, ale jakoś nie mogę uzyskać subtelnego efektu. Na dużych płaszczyznach wieży KW szło mi znacznie lepiej. To co widać poniżej będzie jeszcze poprawione, bo wygląda toto jak kabina betoniarki, a nie wyrzutni rakiet.

 

igp3967.th.jpg

 

Już po washu zreflektowałem się, że zapomniałem o kalkach, no i chyba przez to miałem trochę kłopotów z ich położeniem i nie siadły idealnie, pomimo separującej warstwy sido i solidnego podlania softerem. Orzełki są z zestawu Tamiyi, oznaczenie Revellowskie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za dobre słowo Gerd.

 

Tymczasem za mną dość pracowite popołudnie. Dobrudziłem to i owo, uporałem się z biedronką, która i tak praktycznie zniknęła pod matowym lakierem. Resztę dnia zajęła mi walka z szybami. Jedną musiałem dorobić, bo oryginalna zaginęła w odmętach dywanu. Żeby skrócić sobie mękę postanowiłem opuścić trochę boczne szyby. Zawsze to dwie krawędzie na stronę do dopasowania mniej. I bez tego miałem sporo stresów. Jakimś cudem model przetrwał tę walkę bez szwanku.

Na deser poszła deska rozdzielcza i to małe coś w kabinie - domniemywany sterownik do wyrzutni, ale równie dobrze może być to radio. Przy klejeniu tego "cosia" CA zrobił mi małą plamkę na szybie, było go sporo i widać intensywnie parował. Trudno, trzeba będzie z tym żyć. Mam zamiar prysnąć lekko całość piaskowym kolorem, więc może uda się to trochę zamaskować. To jednak nastąpi dopiero po poskładaniu wyrzutni i złożeniu całego pojazdu do kupy.

Kilka zdjęć całości:

 

igp3970.th.jpg igp3971.th.jpg igp3972.th.jpg igp3973.th.jpg

igp3974.th.jpg

 

Podwozie z kabiną są praktycznie gotowe. Góra kabiny jest jedynie nasunięta, ale trzyma się na tyle dobrze, że nie widzę potrzeby, żeby ją kleić. Do doklejenia na kabinie zostały wycieraczki, ale dziś wolałem się już nie brać za tak precyzyjne prace.

 

Teraz czas brać się za wyrzutnię i rakiety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musze Ci powiedzieć, że jeden z lepszych modeli w konkursie.

 

Dzięki. Pozytywne opinie, które się tu pojawiają, motywują mnie do dalszej wytężonej pracy nad modelem Martwi mnie tylko, czy w tym tempie wyrobię się do końca konkursu.

 

Motywacja jest mi potrzebna, bo szlifowanie rakiet to droga przez mękę. Z drugiej strony, nieźle się składa, bo odłożony dwa tygodnie temu wyjazd właśnie mnie dopadł, więc będę miał co robić wieczorami w hotelu...

 

I mała dygresja: gdyby ktoś szukał prawdziwie drugowojennej katiuszy to ICM ma dość ładny model BM-13 na Studebakerze: http://www.icm.com.ua/catalogue/technics/130-bm-13-16n.html .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minął tydzień i czas na kolejny update, choć nie bardzo jest co pokazywać, bo większość z wymęczonych w wolnych chwilach drobiazgów jest jeszcze w trakcie obróbki. Stąd widoczny tu i ówdzie pył ze szpachli.

Zacząłem klecić podłogę wyrzutni.

 

igp3998.th.jpg

 

Korzystając z hotelowych wieczorów polutowałem sobie też parę drobiazgów. Właściwie, to polutowałem hurtowo wszystko co zostało do polutowania. Niby niewiele tego, a cały wieczór mi na tym zszedł.

 

igp4000.th.jpg

 

Poza tym zająłem się szkieletem wyrzutni. Wszystkie środkowe części prowadnic mają rządek uroczych śladów po wypychaczach, które trzeba pieczołowicie usunąć. Poza tym, jak widać, nie są specjalnie proste.

 

igp4002.th.jpg

 

Jedyny sensowny tryb postępowania w tym przypadku, to doklejenie ślizgów rakiet do prowadnic, które usztywniają i prostują prowadnice, a następnie składanie prowadnic w ramę wyrzutni. Połowa wyrzutni już jest, co prawda na razie poskładana na sucho. Na zdjęciach widzę jeszcze sporo niedociągnięć, które trzeba będzie poprawić.

 

igp4004.th.jpg

 

Jak widać robię co tylko się da, żeby odsunąć od siebie radość szlifowania szesnastu niekierowanych pocisków rakietowych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Montaż ramy wyrzutni sprawił mi więcej problemów, niż się spodziewałem. Poszczególne części składające się na nią to istny festiwal jam skurczowych, linii podziału i przesunięć form oraz dziur po wypychaczach umiejscowionych w miejscach widocznych (wszystkie) i raczej ciężkich do usunięcia (30%).

Praktycznie cały tydzień zszedł mi na mozolnym usuwaniu tych wszystkich "dodatków", ale jakoś podołałem. Dziś skończyłem składać zasadnicze części wyrzutni, zostało mi już tylko kilka drobiazgów i blaszek.

 

igp4012.th.jpg igp4011.th.jpg

 

Wyrzutnia rusza się tylko w pionie. Nie chciałem ryzykować pourywania blaszek przez przypadkowy obrót całości w poziomie. Nie ma to większego znaczenia, bo pojazd i tak będzie prezentowany w gotowości marszowej (podniesione podpory z tyłu).

 

Prowadnice także zostały już sklejone. Sporo uwagi wymagało takie ich złożenie, aby wszystkie były do siebie równoległe. Będę je malował osobno, inaczej nie mam szans na dotarcie we wszystkie zakamarki prowadnic i ramy.

 

igp4013.th.jpg

 

Nie potrafiłem sobie odmówić tej przyjemności (jako swoistego motywatora) i złożyłem na sucho wyrzutnię i podwozie.

 

igp4010.th.jpg

 

Gdyby tak cofnąć się o jakieś 20 lat, to do skończenia modelu na tym etapie brakowałoby mi tylko kalki na tylnym błotniku i rakiet

A tak jeszcze podkład, priszejd, kolor, rozjaśnienie, filtr, lampasy, sido, kalki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No panocku, pięknie Ci to wszystko idzie

Gdyby tak cofnąć się o jakieś 20 lat, to do skończenia modelu na tym etapie brakowałoby mi tylko kalki na tylnym błotniku i rakiet

 

Jesteś moim osobistym faworytem w tej kategorii konkursowej

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakich uzywasz pigmentow do brudzenia tego modelu?

 

MIG: Russian Earth, Europe Dust, Concrete i Dark Mud, nakładane warstwami w nieregularne ciapki i utrwalane fixerem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Stało się, stało się, to co miało się stać...", że tak zacytuję mojego ulubionego polskiego szansonistę. Wyrzutnia gotowa (jutro fotki), więc chciał, nie chciał - trzeba się było zabrać za rakiety. Od dłuższego czasu szukałem jakiejś metody na w miarę bezbolesne ugryzienie tematu i chyba znalazłem.

Na początek wyselekcjonowałem cztery w miarę przyzwoite sztuki - tj. takie, w których połówki były najmniej przesunięte. Oberżnąłem im dwa stateczniki odlane razem z tubusami rakiet i wkleiłem kawałek polistyrenu w szczelinę, przeznaczoną wg zamysłu Revella na wklejenie pozostałych dwóch stateczników.

 

igp4014.th.jpg

 

Dalszy ciąg jest łatwy do przewidzenia, imadełko:

 

igp4015.th.jpg

 

i po dwóch godzinach szlifowania otrzymałem cztery tubusy:

 

igp4016.th.jpg

 

Ponieważ w trakcie szlifowania nadgryzłem nieco obręcze, postanowiłem zeszlifować wszystko na gładko i odtworzyć je z pasków cienkiego polistyrenu. Na dwóch tubusach obręcze są już gotowe:

 

igp4017.th.jpg

 

Na dwóch pozostałych są jeszcze do zrobienia.

Czemu tylko dwa i czemu zająłem się jedynie czterema, a nie szesnastoma rakietami? Odpowiedź jest banalnie prosta. Jestem leniwym stworzeniem i nic nie zmusiłoby mnie, żebym w ten sposób wyrzeźbił szesnaście rakiet. Zamiast tego postaram się te cztery zrobić tak dobrze, jak to tylko będzie możliwe i na ich podstawie odlać wszystkie korzystając z tego zestawu:

 

igp4019.th.jpg

 

Co prawda do tej pory nie miałem do czynienia z odlewaniem detali w żywicy, ale co, jeśli nie konkursowy model, jest najlepszą motywacją aby spróbować? Forma na cztery rakiety jest moim zdaniem optymalna. Żywica wiąże około dwóch godzin, więc w jeden weekendowy dzień będę w stanie odlać cały zestaw.

 

C.D.N. w ciągu weekendu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek obiecane zdjęcie całej wyrzutni, jak widać wiele się nie zmieniło, ot doszła jedna korbka i celownik. Jedną korbkę musiałem tez przykleić w innej pozycji, bo uświadomiłem sobie, że nie będę w stanie prysnąć pasów na błotnikach. Góra jest jedynie położona do zdjęcia, tak jak pisałem poprzednio będzie malowana osobno.

 

igp4021.th.jpg

 

Wczoraj skończyłem też wzorce rakiet i zacząłem robić formę. Niestety machnąłem się chyba w kalkulacjach i dałem za mało katalizatora do silikonu, który bardzo słabo związał i po całej nocy wciąż się kleił. Dziś musiałem więc zacząć od nowa. Na całe szczęście nie było problemu z oczyszczeniem zalanych silikonem detali. Mam nadzieję, że tym razem obędzie się bez niespodzianek (nowe formy już sobie grzecznie sieciują na półce, zostało jeszcze 10h), a na razie wrzucam zdjęcie "masterów" odlewniczych.

 

igp4020.th.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ramach cotygodniowego "apdejtu" mam raptem jedno zdjęcie - efekty moich tygodniowych zmagań z odlewaniem w żywicy. Po kilku(nastu) ewidentnie zepsutych odlewach mniej więcej pojąłem o co chodzi i udało mi się odlać wymaganą liczbę rakiet, a nawet dwie nadmiarowe, tak, na wszelki wypadek.

 

igp4041.th.jpg

 

Uzyskałem urobek na poziomie 50% (mniej więcej połowa odlewów zdatna do użytku), więc jak na pierwszy raz chyba nie najgorzej.

 

Rakiety miałem gotowe już w piątek, dziś planowałem się za nie powoli zabrać. Jednak niespodziewanie, praca nad rakietami, jak i losy całego projektu "BM-13" stanęły pod znakiem zapytania. Nie, żeby stało się coś tragicznego, wręcz przeciwnie. Wyjaśnienie w tym wątku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po drobnym trzęsieniu ziemi w zeszłym tygodniu życie powoli wraca do normy (choć norma się trochę zmieniła). Wraz z tym pojawiają się luki w harmonogramie, które można wykorzystać na dłubanie, więc mozolnie dłubię rakiety.

 

igp4058.th.jpg

 

W sumie to niebyt jestem zadowolony i nie wiem czy cały ten nakład pracy się opłacił. Zobaczymy jak to będzie wyglądało po malowaniu.

Przy okazji pytanie do osób bardziej obytych z żywicą - czy to możliwe, żeby debonder ją rozpuszczał? Bo mam wrażenie, że przy czyszczeniu nadmiaru CA miękną też stateczniki rakiet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

W galerii konkursowej przybywa wątków, a u mnie zastój. No to coś wrzucę, bo w sumie jakieś tam postępy są, choć nie mam czasu na regularne uaktualnianie wątku, a i zdjęcia robię z doskoku.

Po położeniu podkładu i poprawieniu paru niedociągnięć nadszedł czas na cienie. Później już banalnie - kolor, lekkie rozjaśnienie, no i w końcu dziś paski.

 

igp4078.th.jpg igp4122.th.jpg igp4123.th.jpg

 

Korbkę mi lekko zapyliło, ale i tak będzie malowana, więc nie ma strachu.

 

Napisałem, że kolor to był banał, choć w rzeczywistości pomalowanie tych wszystkich rurek zajęło mi sporo czasu. Po obejrzeniu ramy w świetle dziennym zawsze okazywało się, że gdzieś nie dotarłem. No, ale udało się, teraz powinno pójść już z górki. Przy dobrym wietrze jutro popchnę sprawy dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.