Skocz do zawartości

Brewster B339 Buffalo 1/48 Tamiya


zbiegu

Rekomendowane odpowiedzi

Witam model jak w temacie z małą zmianą bo zrobiony jako F2A-2, poprzednik Wildcata i kompletnie nieudany samolot, model powstał w czasie wakacji i nie udało mi się go dokończyć, niestety następne moje spotkanie z tym modelem jest przewidziane na grudzień a lista "do dokończenia" nie za długa, dlatego też model wstawiam w galerii a nie w warsztacie. I od razu lista niedoróbek: brak przewodów antenowych, świateł pozycyjnych na skrzydłach i okopceń z wydechu. Model nie za brudny bo jedyne zdjęcie oryginału jakie znalazłem przedstawia samolot na początku służby i taki też jest model.

Zdjęcia:

DSCF4665%20%28Large%29.JPG

DSCF4668%20%28Large%29.JPG

DSCF4669%20%28Large%29.JPG

DSCF4672%20%28Large%29.JPG

DSCF4673%20%28Large%29.JPG

DSCF4678%20%28Large%29.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I bardzo dynamiczna oraz przynosząca efekty walka w dniu bitwy o Midway... tak, te cacka miały potencjał, tylko nikt nie wpadł na to wtedy, że lepsze by były w roli małych okrętów podwodnych, w głębinach miały większe szanse...

 

Nie dawałbym do niego jakiś większych śladów zużycia, jest ok. Malowany pędzelkiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z samolotami wujka S. to i polskie P11 pewnie by nie miały problemów, na Pacyfiku były troszkę inne realia... może też i zaważyło doświadczenie pilotów, ale ogólnie ta konstrukcja była nieudana i dobrze, że nie trzymano tych gruszek na siłę w pierwszej linii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malowany pędzelkiem?

Model malowany aerografem, co do jakości tych samolotów i fińskich pilotów, to sprawa ma się następująco:

większośc Brewsterów latających w fińskiej armi to była wersja 239, która odziwo była lepsza i łatwiejsza w pilotażu od późniejszej 339, druga sprawa to wyszkolenie fińskich pilotów i urzywana przez nich taktyka o której w tych czasach rosjanie nie mieli większego pojęcia i na koniec chyba najważniejsze w czasie największych "triumfów" fińskich pilotów tj. w 1941 i 1942 roku większośc rosyjskich maszyn z jakimi walczyły Brewstery to były Sb-2, Sb-3, I-16 i I-153 a to akurat byli "godni przeciwnicy" tych latających beczek. Tyle odemnie. Mam nadzieje że nie zanudziłem.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stosowałeś gotowe maski, czy sam maskowałeś? Jakie wrażenia z maskowania?

Czy łopaty śmigła to gotowe kalkomanie czy też maskowanie taśmami?

Pozdrawiam

 

 

Czy używałeś

blach jak tak to jakich ???

 

 

Model jest prosto z pudła, żadnych blach, sam plastik i farba . Na śmigle są kalki a co do maskowania owiewki to tamiya dostarcza z tym modelem komplet masek do wycięcia z arkusza taśmy i akurat w tym przypadku jest to nieoceniona pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Seb, że mi zwróciłeś uwagę - wybiorę się do okulisty. Szczerze podziwiam twoją umiejętność stawiania diagnoz na odległość.

 

Może wykonanie nie jest perfekcyjne, ale podziwiam malowanie okienek, bo w porównaniu do np. F-15 nakład pracy przy Buffalo jest zdecydowanie większy.

 

PS. W języku polskim nie ma słowa „dowidzi” jest natomiast „niedowidzi” – a przypuszczam, że o to słowo Ci chodziło.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo podoba mi się ten model. Ne jestem tylko przekonany co do koloru tratwy ratunkowej za fotelem, pałąków przeciwkapotażowych (raczej w kolorze kokpitu) i wnętrz komory podwozia. Część skrzydłowa powinna być raczej w kolorze całego samolotu, tak jak golenie i wnętrze osłon. Nie wiem natomiast jak było z widocznym po wypuszczenia podwozia wnętrzem kadłuba. Może macie jakieś wiarygodne dane na ten temat bo sam przymierzam się do A-3. Myślę, że green zinc chromate jest do przyjęcia, chociaż w wildcacie te zagłębienia na koła malowano na kolor spodu.

I bardzo dynamiczna oraz przynosząca efekty walka w dniu bitwy o Midway... tak, te cacka miały potencjał, tylko nikt nie wpadł na to wtedy, że lepsze by były w roli małych okrętów podwodnych, w głębinach miały większe szanse...

No, ale pod Midway to już nie F2A-2, a przeciążone A-3 dostały lanie.

F2A był chyba jednak dość ciekawym, średniej klasy przedstawicielem swojej epoki. Pod kilkoma względami lepszym od Wildcata (który masowo zabijał przy starcie za sprawą momentu od śmigła). Co ciekawe w Birmie w lutym 1942 r. przeprowadzono porównanie między Buffalo I (odpowiednik F2A-2) a Hurricanem Mk. IIb trop. I o dziwo wyszło, że na dużym pułapie to Brewster był górą. Samoloty zrównywały się osiągami na wys. 16000 stóp, a poniżej Hawker był lepszy. Potwierdza to poniekąd też przebieg wydarzeń z udziałem Finów, którzy dawali radę i hurricanom i P-40 i aircobrom i jakom i Łaggom. Ogólnie stosunek zwycięstw do strat wyniósł 26:1, brewstera ochrzczono "perłą nieba", a ostatnie egzemplarze wycofano ze służby w 1948 r. Na innych teatrach tak się akurat niefortunnie złożyło, że Buffalo w większości przypadków stawały do walki w bardzo niekorzystnej sytuacji taktycznej więc i brały czasem baty, ale znowu bez przesady (Holendrzy osiągnęli stosunek 2:1 na swoją korzyść). Tylko Amerykanie uczynili z F2A kozła ofiarnego. Czasem nie warto wierzyć w stereotypy.

Dane wg. W Pajdosza, ML 10, AJ-Press

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.