Douglas TBD Devastator @ Airfix 1/72

Zapraszam do mojej pierwszej galerii na tym forum.

Warsztat przedstawiono tuuuuuuuuuuuuuu

 

Model przedstawia samolot o numerze 1509, z drugiej serii produkcyjnej, używany w dywizjonie VT-8, stacjonującym na lotniskowcu USS Hornet. Wygląd i malowanie jest tak mniej więcej z okresu kwiecień 1942, jako że przed samą bitwą o Midway, samoloty torpedowe z dywizjonu VT-8 przezbrojono w zdwojone karabiny maszynowe w kabinie strzelca, wymontowane z SBD Dauntless, mój model ma pojedyńczy karabin więc jest sprzed tej bitwy.

Gwoli ścisłości należy dodać, że wygląd modelu nie do końca odzwierciedla samoloty drugiej serii, gdyż miała ona nieco inny kształ kadłaba w okolicach okna bombardiera (czyli tutaj - http://tbd_devastator.tripod.com/tbd/tbd.11689.aimdoors.open.jpg )

 

-

-

-

-

-

-

-

-

-

-

Wiem, że miałeś troszkę problemów z kalkami ale udało ci się z tego wybrnąć. Jak na jeden z pierwszych modeli nie jest żle, mi się podoba

Mnie się podoba. To jeden z lepiej wykonanych airfixów, schludnie, nieco podrasowany, choć widać pewne niedoskonałości wykonania (np nierówne pomalowanie felg kół). Brak śladów eksploatacji... Moim zdaniem spokojnie można to podciagnąć pod vintage i nie ma się czego wstydzić! Niestety, z tego zestawu nie da się zrobić naprawdę wiernej i przystającej do obecnych realiów miniatury (przynajmniej bez tytanicznego nakładu pracy).

 

Szkoda, że złożyłeś obydwa skrzydła. Kabina i jej wnętrze prawie zupełnie zniknęła, podobnie jak bryła samolotu. Ciekawiej by było chyba zrobić jedno skrzydło w stanie złożonym, a drugie w stanie rozłożonym.

 

WYDAJE mi się, że nos torpedy powinien być właśnie metalicznie srebrny, kiedy pozostała część malowana, a widoczna na zgięciu wewnętrzna struktura skrzydeł powinna być zielona.

Dzięki za kibicowanie i komentarze.

Jeśli chodzi o kalki to jakoś pokrycie modelu matowym lakierem bezbarwnym spowodowało, że już te pęknięcia po bąblach nie są tak widoczne.

Banny -już nie chciałem robić śladów ekspolatacji, bo z moimi doświadczeniami w tej materii wiecej bym spaskudził niż poprawił

Nad skrzydłami troche się zastanawiałem, jedno złożone, a jedno nie z kolei jak dla mnie tak dziwnie wygląda, przy następnym Devastatorze już będą rozłożone.

Co do kolorów,(może komuś się przyda) - opierałem się na dostępnych kolorowych zdjęciach i filmach:

w 1:53 min, widac dobrze kolor torpedy i wewnętrzną strukturę skrzydła pomalowaną na kolor górnej części kadłuba, z kolei na http://www.youtube.com/watch?v=6jBpzj9BZ4U w 1:14 min., widać dokładnie że te elementy były tez malowane na kolor dolnej części samolotu lub jak to widać w 1:19 górnej. Tak na marginesie ten drugi film ma całkiem dobrą jakość.

 

Pozdrawiam.

We mnie Twój model budzi mieszane uczucia. Jako, że jesteś początkującym modelarzem to wiadomym jest, że wielu rzeczy musisz się jeszcze nauczyć. Ja niestety zauważam w tej pracy niestety pewną nierówność. Początek był całkiem ok...potem przerwa i szybki (według mnie trochę zbyt szybki) koniec.

 

Smykałkę do roboty masz, model również wybrałeś ciekawy no i udało Ci się również uzyskać całkiem gładką powierzchnię lakierniczą. To już bardzo wiele, jednakże młodzieńcza niecierpliwość sprawiła, że model ma trochę niedoskonałości. Przede wszystkim niektóre miejsca przejść kolorów są poszarpane, a gdzie nie gdzie widoczne są niedomalowania. Kalkomanie również mogłyby leżeć lepiej choć po części jesteś tutaj wytłumaczony, bo materiał miałeś w tym przypadku dość toporny.

 

Koniec końców nie wyszedł model zły, ale na pewno stać Cię na więcej i uważam, że jeśli następnemu materiałowi poświęcisz więcej czasu i uwagi, to na pewno efekt końcowy będzie o wiele lepszy.

 

Pozdrawiam

Kornik