Supermarine Spitfire Mk.IIA ------> Airfix 1/72

Airfixowy Spit, jeden z nowszych wypustów tej firmy. Wiem, że już ktoś prezentował ten model na forum więc nie omieszkam wrzucić tu kilku fotek tego modelu w moim wykonaniu. Zrobiony jakieś dwa miesiące temu prosto z pudła i chyba za bardzo na szybkiego. Teraz patrząc na niego sporo bym poprawił, widzę kilka niedociągnięć. Znawcy Spitfire'ów na pewno wskazaliby odpowiednie minusy.

Model przedstawia samolot Supermarine "Spitfire" Mk.IIa (NK-K, P8088) mniej więcej z okresu gdy służyła w 118 Sqn. RAF, okres kwiecień/maj 1941, lotnisko Warmwell. W tym czasie pilotem maszyny był P/O Alec Lumsden. Ten konkretny Spitfire ma bogatą historię, latało nim wielu pilotów w różnych dywizjonach. W internecie można bardzo łatwo znaleźć informacje o tym samolocie. Jedną z lepszych stron, która w pełni oddaje historię tej maszyny jest http://www.spitfire-p8088.co.uk/

Łosz na spodzie może ciut za mocny, ale mi się generalnie podoba.

Popieram przedmówcą. Dorzucę od siebie, że dziwnie wyglądają wystające z tarcz kół osie... jeszcze można to poprawić. Poza tym, jakich użyłeś farb? Bo zdaje mi się, że 30 Humbrola... To chyba najmniej odpowiednia zieleń, która pokutuje od dziesięcioleci w Airfixowskich instrukcjach...

Poza tym, jakich użyłeś farb? Bo zdaje mi się, że 30 Humbrola... To chyba najmniej odpowiednia zieleń, która pokutuje od dziesięcioleci w Airfixowskich instrukcjach...

Zieleń to A116 RAF Dark Green z Pactry.

Może to tylko kwestia zdjęć, ale zieleń faktycznie taka mało "rafowska".

Model ogólnie poprawny, choć widziałem już parę zrobionych Spitów airfixa i użycie washa zawsze psuło ten model od spodu. Na forum jest gdzieś w moim wykonaniu i ja odpuściłem w ogóle washowanie! Linie są tak głębokie, że się zaciemniają naturalnie. Także przy technice wykonania warto podejść do sprawy elastycznie, z głową, a nie "odfajkowywać" poszczególne etapy jak np washowanie.

Wnęki podwozia powinny być w kolorze spodu. Do osmaleń od wydechów powinieneś poszukać jakiegoś lepszego sposobu - ten się nie sprawdza.

Poza tym model jak wyżej wspomniałem jest całkiem OK. Gratuluję i czekam na kolejne produkcje.

Z mojego punktu widzenia niewątpliwą zaletą modelu jest to, że patrząc na niego uświadomiłem sobie jaki durny błąd zrobiłem na swoim. Największą moim zdaniem wadą jest to, że nie pokazałeś go rok temu - byłoby mi łatwiej w życiu .

Z mojego punktu widzenia niewątpliwą zaletą modelu jest to, że patrząc na niego uświadomiłem sobie jaki durny błąd zrobiłem na swoim. Największą moim zdaniem wadą jest to, że nie pokazałeś go rok temu - byłoby mi łatwiej w życiu .

Cóż za błąd popełniłeś??

A drobiazg , przegapiłem jedną plamę kamuflażu.

A drobiazg , przegapiłem jedną plamę kamuflażu.

No nie przyznawaj się do tego!!!

Może faktycznie kwestia kolory zależy od oświetlenia w tym wypadku...

Nie mam tego Spita w zbiorach i raczej nie kupię. Odchodzę definitywnie od 1:72. Wzrok nie ten... Skończę te pozaczynane, zrobię zakupione i "Pożegnanie z bronią"

W 1/48 też są równie drobne detale, a do tego model ma z reguły zdecydowanie więcej części... Wątpie aby skala miała znaczenie dla komfortu wzroku. Chyba że faktycznie ktoś "przedetalowuje" 1/72 (jak nie przymierzając Mikołaj swojego Jaka) a w 1/48 wystarczać mu będzie "pudełkowiec", to wtedy zgoda.

No, jak wiesz zaczynam "SPUDŁA" a co innego wychodzi...

I, żeby nie było OT...

Abominus... na zdjęciu widać prześliczne otarcie farby przejścia skrzydło - kadłub. Szkoda, że je pominąłeś...

A drobiazg , przegapiłem jedną plamę kamuflażu.

No nie przyznawaj się do tego!!!

Dlaczegóż?

Abominus... na zdjęciu widać prześliczne otarcie farby przejścia skrzydło - kadłub. Szkoda, że je pominąłeś...

Tak wiem, wpadka, wogóle się nie przyjrzałem :/ na szczęście da się to jeszcze naprawić...