P-51B Mustang ,,Tommy's Dad'' ICM 1\48

Pierwszy raz sklejałem model z ICM-u, nawet polubiłem tę firmę. Za 50 zł. całkiem niezły zestaw. Trochę niedolewek, jamek skurczowych, kadłub lekko zwichrowany, ubytków na częściach, ale co tam, liczy się to, że kolejny P-51 stoi na półce. Model standard, ze swojej strony dołożyłem pasy[robione przeze mnie] rozciąłem osłonę kokpitu, wymieniłem oryginalne km. na robione z igieł. Malowanie to góra Pactra Oliwe Drab, spód Humbrol 126, kokpit i wnęki to także Pactra. Ślady eksploatacji zrobiłem suchą pastelą, linie zapuściłem czarną Pactrą wymieszaną z Sidoluxem. Na to akrylowy pólmat, oraz miejscami mat nanoszony pędzlem. Dało to efekt różnej faktury powierzchni płatowca. To wszystko.

Mnie się podoba, może jest kilka niedociągnięć ale nikt nie jest doskonały:) zapraszam do obejrzenia mojego mustanga:)

No Zbyszek, gratuluje udanego modelu, a szczególnie pasów, wiedziałem, że Ci ładnie wyjdą Aż mnie zainspirowałeś i chyba w końcu wezme się za Phantoma.

witam!

Gratuluję kolejnego ładnego modelu! Fajnie, że postanowiłeś sam otworzyć kabinę

Niemniej Mustang ma kilka niedoróbek...np rzuciły mi się w oczy "odwrotne" zegary tzn odwrotny ich kolor. Powinny być czarne tarcze a białe wskaźniki.

Trochę Ci się przymalowało przeszklenie za kabiną - da się to łatwo usunąć np wykałaczką

Nie jestem znawcą Mustangów ale wydaje mi się, że fragment pomiędzy klapami podwozia po środku kadłuba powinien być w kolorze kamuflażu a nie wnętrza - to też da się z łatwością poprawić

Nie przemawia do mnie róznież cieniowanie ale jeśli lubisz wykonywać je w taki sposób to okej

To chyba wszystko z mojej strony. Myślę, że następny Twój model będzie lepszy

Pozdrawiam Ipkinss

Oj te odwrotnie pomalowane zegary, miały mieć lekko zielonkawą poświatę, niejako podświetlone, po polakierowaniu zrobiły się białe. Najprawdopodobniej lakier zmył seledynową pastelę, no i po ptokach. Dobrze, że zostały zauważone niedoróbki, najnormalniej trzeba je poprawić, natomiast tak jak napisał Ipkinss cieniowanie to już rzecz gustu modelarza wykonującego swój model, jednym się podoba innym nie. No i o to w tym wszystkim chodzi. Dzięki za posty i uwagi na temat modelu, pozdrawiam Was!

Bardzo ładny, kiedyś podobnego skleiłem ale nierówna się z Twoim

Super modelik wydłubałeś

Moje zdanie na temat modelu znasz. Zdjecia wyciagnely chyba na wierzch jedna rzecz, ktorej nie widac golym okiem (albo ja poporstu nie zauwazylem). Jakos tak nierowno wyszlo przejscie srebrnego/aluminiowego w oliwkowy na krawedzi natarcia skrzydla. Tak, jakby farba pod tasme podciekla...

Bardzo sympatyczny, gratuluję. Generalnie ICM ma swoje wady, ale w stosunku do tego co prezentują są one do przełknięcia, u mnie w magazynie leży MK III.

Zdjęcia Majku faktycznie wyciągnęły pewne niedoróbki, gołym okiem nie widać a na zdjęciach są. Aparat który mam, ma 10x zoom optyczny, jest bezlitosny, ale to dobrze. Ja natomiast mam już swoje lata, wzrok nie ten, mogę czegoś nie widzieć. Natomiast aluminium na krawędzi natarcia malowane było pędzelkiem, od ręki. Celowo zamierzony efekt nierównego ścierania się farby. Może nie wygląda to rewelacyjnie, ale zawsze można coś poprawić. Majku, czapka za Tobą tęskni A tak w ogóle, model nigdy nie jest skończony. Dzięki za uwagi.

Świetnie wykonany P-51. Do tego nie "półkowo" czysty, ale weteran

Bardzo ładnie wykonane malowanie . Ślady eksploatacji idealnie oddają teatr działań tego samolotu.

Aż miło popatrzeć jak wyszły Ci zacieki i okopcenia (choć przednia część wlotu chłodnicy jest jakby nie dobrudzona).

Otarcia lakieru w jednych miejcach wyszły lepiej (kadłub panele),a w innych troche gorzej (klapy).

Całość naprawdę robi bardzo przyjemne wrażenie.

Wniosek: Więcej Mustangów

Pozdrawiam

Kornik