F-15E Strike Eagle, 1/144 Revell

Witam,

Przedstawiam nowego patyczaka w mojej kolekcji Model bardzo przyjemny w sklejaniu, malowany farbami Gunze H oraz Xtreme Metal od AK Interacticve. Wash to czarna farba olejna, delikatne zabrudzenia zrobione pastelami. Ostatnia warstwa to pół matowy lakier od Alclada. Przy malowaniu nie uniknąłem pewnych błędów o których byłą mowa w warsztacie ale na szczęście po polakierowaniu nie są zbyt widoczne. Jedyną wadą tego zestawu są chyba odrobinę za grube kalki.

Pod orzełka podwiesiłem:

- Zasobniki nawigacyjny i celowniczy LANTRIN,

- Zasobnik do kierowania bombami GBU-15 AN/ZSW-1 IDLP,

- 1 bomba GBU-15,

- 2 bomby BGU-10,

- 2 rakiety AIM-120B AMRAAM,

- 2 rakiety AIM-9L Sidewinder

Zapraszam do oglądania

Pięknie wygląda ten model w "ruchu".

Gdzieś Ty go Pablo trzymał, że taki nie wyrośnięty... pod szafą

Ale muszę przyznać, urocze maleństwo

Urocze maleństwo Podziwiam tych co kleją taką drobnicę.

Gdzieś Ty go Pablo trzymał, że taki nie wyrośnięty... pod szafą

Ale muszę przyznać, urocze maleństwo

Pewnie chorował, jak był mały ;)

A nawet i w tej skali to model F-15 jest większy od Spitfire w 1:72

Jakby jeszcze operator drąga siedział w kokpicie to by było ok

Moim zdaniem najtrudniejsza skala do zrobienia realistycznej repliki. Dlatego podziwiam magików, którzy radzą sobie z takimi modelami bez lupy i mikroskopu ;) Gratuluję fajnego modelu. Następnym razem zwróć większą uwagę na nakładanie kalek. W kilku miejscach wyraźnie odznacza się i srebrzy przezroczysty film, który można odciąć przed nałożeniem.

piękny maluch! na pierwszej fotce jak żywy...

Dzięki Panowie za miłe słowa

Co do kalek to najsłabsza strona tego zestawu, nie dość, że bardzo grube to jeszcze poprzesuwane praktycznie na krawędź filmu.

Faktycznie brakuje jeszcze obsługantów, szkoda, że Revell nie dodaje ich do zestawu ;)

Ładna podstawka i udany model!