PzKpfw III, Revell 1/72

Oto taki mały projekcik malowany z doskoku. Ostatnio jestem na etapie testowania różnych środków do zmywania farb z modeli, które mi się nie podobały pod względem wykonania. Panzer Revell'a to jeden z efektów tych prób. Stwierdziłem, że nie chce mi się bawić w merytorykę i poprawianie i przeznaczę go jako poligon doświadczalny. Tym razem postanowiłem poćwiczyć nad malowaniem w kolorze Panzergrau oraz intensywnym brudzeniem rodem z ziemi Sowieckiej, wiecie kurz, kałuże, ziemia wybuchająca od pocisków i takie tam

Kalki pierwsze lepsze wyciągnięte z szafy. Baza malowana akrylami Tamiyi i Vallejo. Brudzenie i inne "efekty" to fary olejne i pigmenty MiG'a.

Czyli jest szansa ujrzeć ten model w kilku malowaniach. Oceniając ten model jako bardzo zakurzony to najbardziej podoba mi się przód. Tył i koła już słabiej.

Jak na ten model Revella to wyszedł bardzo ładnie. Szkoda, że nie zmieniłeś tych cholernych lin, np. skręcić z trzech drucików 0,2, efekt byłby o niebo lepszy.

Skala72, dzięki. Model był zbudowany już dawno temu i prawdę mówiąc nie chciało mi się bawić w żadne poprawki. Wymyłem go i przemalowałem, coby nie straszył na półce, a uwierz mi, wyglądał okropnie.

Bazylms, trójka już raczej tak zostanie. Mam jeszcze kilku kandydatów do ponownego malowania, niestety czasu brakuje.

Witam.Jak na 72 to niezle-szkoda ze nie pokazales jak wygladal przed fejsem.Ja tam nie widze sie w takich drobinach i prawie ich nie widze. Czekamy na nastepne.

Może strzel kolekcję wszystkich wersji Pz.III, jest tego trochę.

Wojtas, niestety zapomniałem zrobić zdjęć przed myciem.

Projekt Pz III? Może kiedyś, na razie za dużo niemodelarskiej pracy na głowie, a i wypadałoby zakończyć wszystkie otwarte warsztaty.

Chole!! ładny model ale te liny, wybacz trochę mnie powalają! pozdro eljazz

Nie wiem jak wy to robicie, mam nadzieje, że kiedyś też dojdę do takiej wprawy .