[G] T-62A - Tamiya 1:35

Czołg jaki jest każdy widzi. Natomiast wizja przedstawiona na tej podstawce jest oczywiście fikcją, humbukiem, moim "widzimisię" czy jak tam zwał.

Natomiast jeżeli chodzi o model, to jest to prosty, a nawet bardzo prosty model, łatwy w sklejaniu, merytorycznie to nie wiem jak ale to zazwyczaj ma dla mnie znaczenie trzeciorzędne.

Od siebie dodałem imitację odlewu na wieży (a i tak tego nie widać), troszku drucików oraz przewody paliwowe. Od RB Model jest lufa, liny od Eureki a "gonsienice" od węgierskich przyjaciół Friuli.

 

Model jest jak to często była żywym poligonem doświadczalnym dla nowych (nie zawsze udanych ) technik a jak wyszło to sami oceńcie:

hmmmm... bardzo ciekawa scenka

być może wykorzystam kiedyś ten motyw

 

fajnie wygląda ale czy mógłbyś przybliżyć nam co miałeś na myśli, tzn jaką sytuację to ma przedstawiać (pamiętam że to SF )

hmmm jakbym znał ten styl............(ale lepiej nie budzić duchów ) .

Myśl głęboka ....lecz dlaczego mimo dodania faktury odlewu na wieży ten czołg jeździ na gąsienicach z cyny ?

Byłoby idealnie gdyby to była skala 1:72...jak na 1:35 słabiutko

hmmmm... bardzo ciekawa scenka

być może wykorzystam kiedyś ten motyw

Proszę bardzo.

 

fajnie wygląda ale czy mógłbyś przybliżyć nam co miałeś na myśli, tzn jaką sytuację to ma przedstawiać (pamiętam że to SF )

Tak naprawdę to żadną. Chciałem zobaczyć jak się sprawują friule na nierównym terenie, dlatego wymyśliłem schody, a jak schody to coś trzeba było dorobić i później to już samo poszło.

 

 

hmmm jakbym znał ten styl............(ale lepiej nie budzić duchów ) .

Nie wiem co masz na myśli. Lub kogo.

 

Myśl głęboka ....lecz dlaczego mimo dodania faktury odlewu na wieży ten czołg jeździ na gąsienicach z cyny ?

Taki kaprys.

 

Byłoby idealnie gdyby to była skala 1:72...jak na 1:35 słabiutko

Dziękuję.

Nie gniewaj się ale jak patrzę na Twjego Chalengera (którego wkonanie szczerze podziwiam ) a na ten model to mam wrażenie jakby robiły je dwie różne osoby . Ale w końcu każdy ma swoje słabe dni .

Sama podstawka jest naprawdę fajna, czołg wypada już nieco gorzej. Jak dla mnie to za dużo tych obić no i jak już ktoś wspomniał kolor gąsienic.

Sam pomysł wykonania scenki już mnie odpycha od oglądania całości ale zajrzałem dalej i:

nie podobaja mi się gąsienice: cynowe jakieś takie ,zadrapania do minii ,też mało realistyczne .

Ogólnie bardzo słabo

Mam jeszcze tylko jedno pytanko czy mógłbys zdradzić jaką techniką wykonałeś cyferki 1944 na cokole pomnika ?

Nie gniewaj się ale jak patrzę na Twjego Chalengera (którego wkonanie szczerze podziwiam ) a na ten model to mam wrażenie jakby robiły je dwie różne osoby . Ale w końcu każdy ma swoje słabe dni .

Ale ja się wcale nie gniewam. Challenger to inny etap. Po co mam robić drugi taki sam model. Byłoby to trochę moim zdaniem pójście na łatwiznę. Ja cały czas szukam, eksperymentuję. Dlatego każdy model i każda podstawka jest inna. Ja modele prezentuję nie dla publiki i poklasku, tylko żeby po prostu je pokazać. Pokazać to co robię a robię to co uwielbiam.

 

Sama podstawka jest naprawdę fajna, czołg wypada już nieco gorzej. Jak dla mnie to za dużo tych obić no i jak już ktoś wspomniał kolor gąsienic.

Dzięki.

 

Sam pomysł wykonania scenki już mnie odpycha od oglądania całości ale zajrzałem dalej i:

nie podobaja mi się gąsienice: cynowe jakieś takie ,zadrapania do minii ,też mało realistyczne .

Ogólnie bardzo słabo

No cóż, skoro odpycha Cię mój pomysł, to nie trzeba było zaglądać.

A skoro zajrzałeś, no to trudno. Nie musi się podobać.

Mam jeszcze tylko jedno pytanko czy mógłbys zdradzić jaką techniką wykonałeś cyferki 1944 na cokole pomnika ?

W banalny sposób. Najpierw wydrukowane, naklejone na polistyren 0,5mm i wycięte. Ot i cała tajemnica.

Jumo - ciekawe podejście. W jednej skali model może wyglądać kiepsko i jest dobrze, a w drugiej jak wygląda kiepsko to już jest źle?

 

Nie powiedziałbym też, że model jest "bardzo słaby". Fakt, że został zrobiony odmiennie od dominujących trendów jak np. zimowe malowania al'a farba odpadająca z kaloryfera. Zarówno jeśli chodzi o aranżację scenki jak i techniki. Niemniej najsłabszym punktem są fotki. Mam nie odparte wrażenie, że z fleszem.

Jumo - ciekawe podejście. W jednej skali model może wyglądać kiepsko i jest dobrze, a w drugiej jak wygląda kiepsko to już jest źle?

 

Nie powiedziałbym też, że model jest "bardzo słaby". Fakt, że został zrobiony odmiennie od dominujących trendów jak np. zimowe malowania al'a farba odpadająca z kaloryfera. Zarówno jeśli chodzi o aranżację scenki jak i techniki. Niemniej najsłabszym punktem są fotki. Mam nie odparte wrażenie, że z fleszem.

Dokładnie tak. Z fleshem. Niestety robione na szybko, myślałem że nikt nie zauważy.

Podstawka fajna , ale może pod inny pojazd ( ten jakoś nie za specjalnie mi się widzi ) . Tanka zawsze mozna wyprac i pomalować od nowa.

Czołg, z tego co widzę na zdjęciach wykonany jest naprawdę fajnie. Sama makieta też prezentuje się nieźle, aczkolwiek nie dałeś żadnego zdjęcia, które ujmowało by całość.

Na czołgistę chyba nie działa siła grawitacji ;)

Mnie się podoba, tylko czołgistę wypadałoby 'pochylić' do przodu.. tak jak by zachował się każdy człowiek

Mnie tam się bardzo podoba Tak jak poprzednicy, pasowało by coś zrobić z gąskami i ludzia pochylić

Pozdrawiam