'58 Chevy Impala Drag, AMT/ERTL 1:25

Witajcie!

Jednocześnie z Fordem, rozpoczynam budowę Impali. In - box znajduje się TUTAJ.

Z przykrością stwierdzam, że poducent nie popisał się - dziwny plastik, dość trudno się klei, masa nadlewek, a przede wszystkim poszedł gdzieniegdzie na łatwiznę - rama odlana razem z podłogą (jak ja to pomaluję ?), albo chłodnica w karoserii:

Tutaj też nie obędzie się bez waloryzacji - jakiejkolwiek, bo takie coś jest szpetne:

Zacząłem od silnika - i tu kolejny kwiatek, bo część, która powinna być wewnątrz, jest bardzo ładnie wykonana, nawet pochromowana - nawet się nie mocowałem z umieszczeniem jej w środku - jakość połączeń też pozostawia wiele do życzenia. Na szczęście jak na razie szpary są w miejscach niewidocznych.

Ale mimo wszystko cieszę się z tego modelu. Choćby dlatego, że można Impalę wykonać w trzech wersjach - stock, custom i drag - ja zrobię go w wersji mocno podniszczonej ostrymi wyścigami - coś w podobie dirtring z GTA; spodobały mi się tylne opony do tej wersji - slicki GoodYeara:

Tylne nadkola trzeba dosyć mocno wyciąć, na szczęście zaznaczono, w którym miejscu rezać:

A na razie zacząłem od okablowania silnika, nie wspominam nawet, że dosyć ciekawe kształty każą zasłonić deklem :

Pozdrawiam.

Mi ten plastik dobrze się kleił. AMT jest toporne, ale po pomalowaniu podkładem możesz być zaskoczony. Okazuje się że model ma masę szczegółów których nie widać na tym białym plastiku. Tak przynajmniej było z Transtarem.

Witajcie!

Postanowiłem skleić ramę w całość, a przy malowaniu trzeba będzie maskować.

Przykleiłem tłumiki (nawierciłem też końcówki rur wydechowych)...:

...i pół dnia straciłem na dopasowywanie na sucho części zawieszenia. Spasowanie, jak wspomniałem okropne. Producent chce zapewne uczyć nas cierpliwości i mu się udaje . Skrajna sprężyna nie dość, że źle wygląda, to jest za krótka:

Dużo będzie z tym roboty...

M.

Powalczyłem trochę z tymi nieszczęsnymi wahaczami (na zdjęciach na razie osadzone bez kleju, bo może coś podpowiecie):

Co o tym myślicie?

Pozdrawiam, Marcin.

Elegancko Widzę, że czeka Cię dużo roboty, ale trzymam kciuki

Wszystko super tylko czemu z tyłu na amortyzatorach też są sprężyny?

Trzymam kciuki i pozdrawiam!

czemu z tyłu na amortyzatorach też są sprężyny?

Fakt, bez sensu. Spiłowałem te polecane przez producenta i dałem druciane - ale przejrzałem zdjęcia części w necie i je zdejmę. Im więcej uwag, tym lepiej dla mnie. Dzięki, Krzychu.

Nie bez pewnych trudności, udało mi się dokończyć podwozie.

W wersji drag, oś koła przechodzi przez najniższy otwór, przez co dziób będzie drapieznie zadarty:

Gotowe sprężyny:

Zaczynam powoli dłubać przy kaście.

Pozdrawiam, Marcin.

Podwozie wygląda ciekawie. Fajnie rozwiązane jest regulowanie wysokości przedniego zawieszenia. Czy dałoby radę zrobić przymiarkę kasty na podwoziu z kołami na różnych wysokościach? Może niekoniecznie przód musi być wysoko, niższy byłby zadziorny a auto miało by sylwetke klina

Czy dałoby radę zrobić przymiarkę kasty na podwoziu z kołami na różnych wysokościach

W ostatniej chwili zrobiłem zdjęcia, aby Wam pokazać, jak wyglądają poszczególne wersje.

Stock - przednie zawieszenie na środku (tzn. ciut niżej jak na zdjęciu, bo tu jest wklejone do wersji drag), z tyłu bez przeróbek, dużo chromów.

Custom - najniżej zawieszony z przodu, dodatkowo z tyłu maski, przerobione wnętrze, kubełkowy fotel

No i drag - z tyłu brak zderzaka, chromów nie dam za dużo, malowanie też nie będzie salonowe, przewiduję raczej dużo obić i rdzy...:

Podejrzewam, że gdyby przód był niżej, to by coś szorowało gdzieniegdzie, te slicki jedna są większe od zwykłych opon.

Pozdrawiam, Marcin.

Różnica pomiędzy wersjami jest widoczna, a to dobrze. Ja osobiście wybrałbym Custom. Co do prac to na razie fajnie, sprężyny się dobrze prezentują. Powodzenia i czekam na więcej

Drag, wg mnie najbrzydziej

Pozdr JJ

Drag, wg mnie najbrzydziej

Może i tak, ale wycackanych, błyszczących klasyków pełno wszędzie.

Różnica pomiędzy wersjami jest widoczna, a to dobrze. Ja osobiście wybrałbym Custom.

Trzeba mi będzie dokupić dwa egzemplarze i zrobić komplet.

Pozdrawiam, Marcin.

Postanowiłem nadać trochę życia impali, tzn. odebrać jej trochę urody. W tym celu oberwałem parę listew:

Jeszcze trochę powgniatam blachy w paru miejscach i zedrę pół loga na klapie bagażnika. Choćbym chciał, to już nie dam rady zrobić salonowca. A może zrobić smutnego staruszka na jakimś kawałku złomowiska?

Zostańcie w zdrowiu.

Złomek fajna rzecz

Czekam na lakier

Postanowiłem nadać trochę życia impali, tzn. odebrać jej trochę urody. W tym celu oberwałem parę listew:

Tym bardziej jestem ciekawy efektu końcowego , ale na razie czekam na kolory.

Co dalej?

Spokojnie, nabiera mocy. Na razie zapodkładowałem humbrolem 64 ramę wraz z podłogą. Nic szczególnego. Z racji tego, że aura jest nieciekawa, a aero mogę używać tylko na balkonie, czeka mnie malowanie pędzlem.

Pozdrawiam, Marcin.

jestem ciekaw co Ci wyjdzie, mimo że obstawałbym przy klasyku, to pomysł na ubrudzenie wyścigówki jest niezły, zawsze to coś nowego :-) a może klasyk, niekoniecznie złom, ale np. lekko zaniedbany na ulicach Kuby?

Witam po dłuższej przerwie. Miałem zrobić sobie wakacje od noża, plastiku i kleju, ale sami wiecie jak to jest - czasem się nie da.

Pytanie do klejących osobówki, czy szczelina widoczna na zdjęciach poniżej, między kastą a podwoziem, łącznie z nadkolami, jest normalna?

Nie wiem czy użyć w tym miejscu polistyrenu, czy ewentualnie kleić podczas finalnego montażu do siebie; szczelina wzdłuż progów zniknęłaby, przy nadkolach ziałaby szpara i tak.

I jeszcze odnośnie malowania poradźcie, czy malować całość na czarno i ewentualnie wydobywać kolory, czy raczej ramę osobno, a podłogę w kolorze kasty i ewentualnie potem zastosować brudzenie?

Pozdrawiam, Marcin

Witajcie!

czy szczelina widoczna na zdjęciach poniżej, między kastą a podwoziem, łącznie z nadkolami, jest normalna?

Sam sobie odpowiedziałem twierdząco na to pytanie, bo po złożeniu na sucho wnętrza widać w czym rzecz:

Przy końcowym montażu próg zejdzie się ładnie z podłogą. Zaślepię więc tylko szpary w nadkolach.

M.

Witajcie!

Po zabawie z olejami Talensa i suchą pastelą takie coś mi wyszło :

Nie jestem pewien, czy o to mi chodziło, ale chyba tak zostawię.

Pozdrawiam, Marcin.

Cześć!

Dodałem trochę koloru na ramę - wersja ostateczna:

Super sprawa, mniemam że lata praktyki...

Hej,

dziś dałem kolor na felgi, kasta bedzie taka sama, pędzlowane:

Myślę, że wystarczy juz tego obijania, jutro położę podkład, to lepiej będzie widać, zwłaszcza na prawych drzwiach:

Super sprawa, mniemam że lata praktyki...

Dzięki, mój pierwszy raz z pigmentami .

Pozdrawiam, Marcin.