Skocz do zawartości

Supermarine Spitfire MK IIa - Airfix 1:72


tombie01

Rekomendowane odpowiedzi

To będzie raczej krótki i nie skomplikowany warsztat po oglądaniu przez trzy miesiące konkursy Plastykowego i zmagań kolegów forumowiczów z oporną materią jak również po mojej osobistej przygodzie z Łosiem w skali 1:48 z waloryzacja zachciało mi się skleić prosty model bez dodatków, żadnej dużej skali a za razem posiadający coś czego mógłbym się poduczyć.

 

Po przegrzebaniu pułek wybór padł na Spita z Airfixa którego wypraski sprawiały wrażenie dość precyzyjnie wykonanych.

 

Jeśli chodzi o to czego chciałbym się poduczyć w tym modelu to z pewnością malowanie kamo i linie podziału - będe z wami szczery te oststnie nie wychodzą mi zbyt dobrze - przeczytałem masę poradników i wątków na tym forum na temat preshadingu, postshadingu wykonywanego zarówno za pomocą wcierania w linie farb olejnych (choć w tym przypadku kiedyś dość dobrze wyszło mi ubrudzenie spodu samolotu), czytałem też że ktos 'przeciąga' linie podziału bardzo miękkim ołówkiem a następnie delikatnie je rozmazuje a następnie lakieruje- nie wiem na co się zdecyduję w tej chwili - jestem również otwary na wasze sugestie i pomoc - zwłaszcza jeśli ktoś z was wyróżnia którąś z metod przy samolotach z kamuflarzem

 

a to moja ofiara

 

35d90c9656611d7amed.jpg

 

 

196f35300e535f92med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 85
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

za nim jednak rozpocznę moją edukację z liniami podziału muszę uporać się z wnętrzem w którym nie będe szalał z eksploatacją i dodatkami własnej roboty

 

68f4de90f32a0eacmed.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o to czego chciałbym się poduczyć w tym modelu to z pewnością malowanie kamo i linie podziału - będe z wami szczery te oststnie nie wychodzą mi zbyt dobrze - przeczytałem masę poradników i wątków na tym forum na temat preshadingu, postshadingu wykonywanego zarówno za pomocą wcierania w linie farb olejnych (choć w tym przypadku kiedyś dość dobrze wyszło mi ubrudzenie spodu samolotu), czytałem też że ktos 'przeciąga' linie podziału bardzo miękkim ołówkiem a następnie delikatnie je rozmazuje a następnie lakieruje- nie wiem na co się zdecyduję w tej chwili

 

Tomku w w wypadku tego Spitka zastanawiałbym się nad podkreślaniem linii podziałowych.

W tym modelu są one dość głębokie i nieco przesadzone więc dodatkowe ich zaciemnianie może spowodować, że model finałowo będzie wyglądał dość zabawkowo.

Naturalne cienie jakie powstaną w liniach-rowach mogą całkowicie wystarczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zależy Ci coś na zgodności historycznej? Dotychczasowe malowanie sugeruje, że nie bardzo. Czy też może budujesz model jakiejś współczesnej repliki?

 

Co do metody wykańczania linii, robiłem to jeszcze inaczej, niż wspomniane przez Ciebie techniki. Zamierzony efekt udało się wprawdzie osiągnąć, ale powinno to jednak wyglądać lepiej. Mogę podrzucić link, gdyby to Cię zainteresowało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zależy Ci coś na zgodności historycznej? Dotychczasowe malowanie sugeruje, że nie bardzo. Czy też może budujesz model jakiejś współczesnej repliki?

 

jeśli mam być szczery to zależało by mi na zgodności historycznej - także jeśli posiadasz jakieś linki z iformacjami to będę wdzięczny

 

jak zauważył mac eyca fakrycznie airfix ma w tym modelu głębokie linie podziału - no cóż - może zastosować zwykły preshading - zresztą zawsze miałem z nim problemu - nie mam wyczucia jeśli chodzi o warstwę farby którą nakładam z reguły go pozakrywam w całości - to mnie trochę irytuje ale ponieważ nie znalazłem na forach logicznego wytłumaczenia w tej metodzie oczywistym się staje że wchodzi tu w grę tylko iwyłącznie praktyka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

także jeśli posiadasz jakieś linki z iformacjami to będę wdzięczny

 

 

Z linkami to u mnie ciężko. Ale już kilka lat siedzę w temacie MkII i troszku informacji się zebrało. Chętnie pomogę, ale bezpośrednie adresy internetowe to, niestety, ni mom :(.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy to malowanie z instrukcji oraz kolorystyka hamrol są zgodne z posiadaną przez was wiedzą historyczną

 

0f6470fbba8f2b5fmed.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamuflaż z instrukcji jest dość słabo odzwierciedlonym rysunkem tego co nakładano na MkII w CBAF. Przynajmniej rzut z góry. Z jakiego okresu będzie Twój? Jeżeli w miarę świeży egzemplarz to mało prawdopodobny metalowy fotel staje się niemal na pewno niewłaściwy.

Grey Green w niewłaściwej tonacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Z jakiego okresu będzie Twój? ...

 

Tak jak pisałem na wstepie wykonuję ten model bez waloryzacji - nawet niem w swoim magazynku części fototrawionych ani żywic - mam tylko standardowe kalki, tak więc grubsze modyfikacje odpadają, nie mam konkretnych wytycznych jaki chciałbym model jeśli chodzi o jego umiejscowienie czasowe ale wolałbym aby był to model który istniał, tak więc wniosek z tego że muszę się mocno dostosować z tym co dostałem w pudle, rozumiem ztwojego postu że raczej powinien być to 'późniejszy' MKII, liczę na pomoc z Twojej strony, z góry dzięki

 

 

apropos zgodności modelu to mają w instrukcji albo małą rozbiezność na kołpaku śmigła albo błąd - bo opcja to raczej nie jest

 

tak kołpak wygląda na schemacie malowania

4ad9938b7a70c432med.jpg

 

a tak w instrukcji (kolor Humbrola 33 to czywiście czarny)

 

d8d7fcdb3acafd65med.jpg

 

przejrzałem na forum liczne zdjecia modelu i wszędzie jest czarny - nie wiem skąd wzieli ten sky blue

 

wczoraj wieczorkiem trochę popracowalem ale bylo to głównie szlifowanie wszystkich krawędzi i pasowanie kadłuba- tak więc bez szału

 

tu w mocnym uścisku

7e4cb8939c940a16med.jpg

 

i szpachla

33636292f0d78bd0med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo wszystko wymieniłbym celownik. Mała rzecz, a cieszy...

 

oj nie kuś mnie Boguś - od małych rzeczy się zaczyna a poźniej lecą żywice FE i toczone elementy - może skończyłbym go na swięta (i to bynajmniej nie wielkanocne)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

apropos zgodności modelu to mają w instrukcji albo małą rozbiezność na kołpaku śmigła albo błąd
To zależy którą wersję robisz. Przy MK I WZ-T kołpak jest czarny, przy Mk II NK-K jasny (wystarczy chwila googlowania):

 

p80.jpg

 

spitfire_p8088_nk-k.jpg

 

Ciekawostka i info o tej maszynie:

http://spitfiresite.com/2011/12/1941-production-spitfire-mk-iia-to-be-auctioned-at-historics.html

oraz

http://www.historics.co.uk/buying/private-treaty-sales/spitfire-mkiia.aspx

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozumiem ztwojego postu że raczej powinien być to 'późniejszy' MKII, liczę na pomoc z Twojej strony, z góry dzięki

 

Tombie, ja zupełnie nie potrafię odnieść się do modelu. Moja wiedza o zestawach i materiałach modelarskich ogranicza się tylko do tych kilku pudełek i farbek, które mam w domu. Ale przy budowie modleu Spitfire temat mnie wciągnął i zebrałem trochę informacji i materiałów źródłowych. Sam zresztą akurat maluję kamuflaż na MkIIA.

Mój kłopot polega na tym, że nie wiem jaki konkretnie egzemplarz budujesz? Wygląda, że NK – K? Tu wsparłbym Mikołaja, tyle fajnych IIA latało w polskich dywizjonach ;).

 

Z fotelem jest tak, że produkcję Plastikowych foteli uruchomiono z myślą o Castle Bromwich. Jednak w wyniku różnych wojennych przypadków ta wyłączność jest wątpliwa. Można spokojnie założyć, że Spitfire z CBAF wyposażone były w plastikowe siedziska. Jaki fotel miał Spitfire po jakimś okresie służby nie sposób powiedzieć, bo problemów z pękaniem foteli z tworzywa nigdy nie wyeliminowano. W sumie metalowy fotel w MkII pozostającej spory czas w służbie jest do obrony, choć zawsze podejrzany.

 

Kolorem Grey Green, innym niż w Twoim modelu, malowano tylko przedział pilota (dotyczy elementów widocznych w modelu). Część ogonową wykańczano farbą aluminiową.

 

Jak wspomniałem kamuflaż z instrukcji niedokładnie powtarza rysunek fabryczny z CBAF. Usprawiedliwieniem dla tego mogłoby być jedynie wytropienie faktu przemalowania samolotu.

 

Sky Blue jest niemal na pewno błędny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do fotela to widzę, że gonzo tradycyjnie lubi przedstawiać swoje ciekawe opowieści, choć tu wystarczyło zajrzeć do linków podanych przeze mnie, aby odnaleźć wnętrze tego konkretnego egzemplarza (NK-K) zamiast snuć się w oparach przypuszczeń...

 

dsc_0016.jpg

 

Jeśli idzie o kamo, to moim zdaniem schemat z instrukcji jest w granicach normy, nie różni się drastycznie od fabrycznego. Nawet fabryczne malowanie, mimo użycia szablonów, potrafiło się różnić między poszczególnymi egzemplarzami. O ewentualnych remontach i miejscowych podmalówkach nie wspominając, także maszyna nie musiała być w całości przemalowywana. Nie wydaje mi się, aby warto było zawracać tombiemu głowę takimi niuansami, skoro ma to być model testowy? W kazdym razie na kadłubie można plamy dokładnie odtworzyć, bo są zdjęcia NK-K z obydwu stron, co jest dość luksusową sytuacją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc apel do producentów : WIĘCEJ KALEK Z NASZYMI MASZYNAMI - nie koniecznie Spity (choć to moja działeczka )

P.S. Zdjęcia takiego fotela ściągnąłem kiedyś z netu jakby co...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, który Spit powstaje i jak zostanie zrobiony. Piszę o samolotach i nieszczególnie mnie kręci udział w osobistych konfliktach i czytanie psychoanaliz budowanych z tych moich wypowiedzi. Nie zależy mi aż tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem właśnie dysputy nt zapinki od pasa, czy "właściwego koloru" psują zabawę... jeśli ktoś uważa, że właściwy jest Humbrol 30 i tak chce malować - jego sprawa. Ja podaję tylko czego sam używam i nie neguję twierdzeń innych. Jeśli ktoś zwraca mi uwagę na "niewłaściwy" odcień - zweryfikuję... Ale bicie piany na zasadzie - JA MAM RACJĘ jest bez sensu To tyle...

Geratgonzo ma rację. Przy deklaracji konkretnego malowania można by coś więcej ustalić. A co do układu plam, to malując ostatnio mojego nieszczęsnego UFa zauważyłem, że jego plamy rónią się od tych prezentowanych w necie jako "fabryczne" maskowania... I co - pomalowałem. Mnie się podoba. A jeśli nie zbudujemy Wellowskiego wehikułu, to nigdy prawdy do końca nie dojdziemy.

Wasz Fiedotow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.