Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'hurricane' .
-
Czołem, Nie zważając na toczącą się nieopodal bitwę o kompetencje (lub ich brak) Arma Hobby, sięgnąłem po jeden z ich szlagierów, czyli małego Hurricane'a, tym razem w wersji Mk.IIc. A jako, że lubię udziwnienia zdecydowałem się na takie dziwaczne malowanie, w zasadzie już nie Angol, choć nie do końca jeszcze Turek. Malowanie prawdopodobnie z operacji transferu maszyny z bliskowschodnich baz RAF do Turcji. Maszynka zrobiona została na bazie pakietu "Eastern Front", więc w zestawie były od razu wydrukowane wydechy, lusterko i zydel. Dołożyłem do tego lufy od Mastera, tablicę przyrządów od Yahu i celownik od Brengun. Miłego oglądania i krytykowania! Pozdrawiam, Marcin
-
Zapraszam do galerii modelu w pełni relaksacyjnego zbudowałem go sobie głównie dla odstresowania. Budowa była całkiem przyjemna, prosto z pudła bez wnikania w poprawność merytoryczną itp. Dokleiłem pozostałości pasów fotela po Mustangu (przez to oszklenie i tak niewiele widać), dorobiłem światła pozycyjne na końcówkach i przewód anteny radiostacji (z rozciągniętej ramki). Model pomalowałem pomarańczową Hataką położoną na aluminiowy XTREME METAL (widać różnicę w porównaniu do Spita gdzie te same farby były położone na czarny podkład). Dodałem kilka kalkomanii z oznaczeniami eksploatacyjnymi z zestawu bonusowego dodawanego do Hurricane'a od ArmaHobby. Do malowania kamo skorzystałem z szablonów zamieszczonych na blogu ArmaHobby. Mam dużą frajdę z szybko skończonego modelu ale i DUŻY niedosyt z wielu niedoróbek i braku takiego WOW efektu jak przy Hurkach kolegów prezentujących tu swoje dzieła. Model odwzorowuje Hawker Hurricane Mk.I, ze skrzydłem krytym płótnem, w barwach 615 dywizjonu RAF. Jednostka ta brała udział w początkowej fazie Bitwy o Anglię a potem została przeniesiona na odpoczynek do Szkocji. Znęcajcie się nad nim i wytykajcie co tylko się da. Wszelkie uwagi przydadzą się przy budowie kolejnego Hurricane'a w barwach dywizjonu 303 (z ArmaHobby).
-
Edycja: zgodnie z sugestiami w komentarzach malowanie kamuflażu zostało poprawione, a nowe zdjęcia znajdują się tutaj: Co do samego modelu i weatheringu to nie chciałem go bardzo styrać. W związku z tym ograniczyłem się jedynie do lekkich okopceń przy karabinach i wydechach. Pierwszy raz zdecydowałem się na malowanie okopceń aerografem i jest to według mnie metoda dające dobre rokowania :). Przy okazji zrobiłem podstawkę z kawałkiem betonowego lotniska, na której zmieszczą się wszystkie trzy Hurasie obok siebie. I całość kolekcji na swoim miejscu:
-
Cześć, na pejedynastce zaczyna zbierać się kurz więc można zacząć coś kolejnego. Znowu sięgnąłem po model z Army zadowolony jakością poprzedniego i tutaj niewielkie rozczarowanie. Nie wiem czy wszystkie egzemplarze tak mają, ale zauważyłem na wielu elementach przesunięcia formy, upierdliwe zwłaszcza na goleniach i łopatach śmigieł. Poza tym od razu po otwarciu oudełka rzuca się w oczy wielokrotnie wspominana pancerna osłona kabiny. Na szczęście Arma wypuściła odchudzoną wersję, którą zamówiłem. Zakupiłem wydanie expert więc tym razem mam do czynienia z większą ilość elementów fototrawionych. Cóż, challenge accepted :). Tym razem postanowiłem dodać coś od siebie, wnękę podwozia wzbogaciłem o dość charakterystyczną rurę, która przez Armę została pominięta. Następnie zabrałem się za kokpit: Na koniec pytanie do znawców tematu jeśli chodzi o malowanie. Z tego co wiem wcześne hurasie były w środku malowane przede wszystkim na srebrno. Na zielono panele nad kratownicą i płyta za fotelem, nie wiem tylko na jaki kolor pomalować panel przymocowany do kratownicy po lewej? Wydaje mi się że powinien mieć też kolor interior green. Jak widać większość elementów dostała już szary podkład. Na to pójdzie srebrny od hataki i na panele Interior green od pactry (taki mam, a nie chce kupować nowej farby na tak mały obszar). Niestety po malowaniu czeka mnie przymusowy przestój. Zamówiłem kilka rzeczy w sklepie Arma Hobby w tym drążek sterowy z żywicy i czekam na realizacje zamówienia już drugi tydzień... Także jeśli zależy wam na szybkiej realizacji zamówienia omijajcie ich sklep szerokim łukiem. Kontakt też jest tragiczny, na maila pisanego w zeszłym tygodniu dalej nie dostałem odpowiedzi. To tyle na dzisiaj. Mam nadzieję, że kolejne zdjęcia wrzucę jeszcze w tym roku ?
- 80 odpowiedzi
-
- 1
-
Cześć, tym razem chciałbym zaprezentować wam ukończony model Hawkera w wersji II C. Wybrałem wersję tropikalną w schemacie malowania DG/DE. O samym zestawie już bardzo dużo napisano, więc nie wiem czy jest cokolwiek do dodania. Napiszę jedynie, że bardzo dobrze się bawiłem podczas budowy tej miniatury. Mogę z czystym sumieniem napisać, że jestem zadowolony z efektu jaki osiągnąłem jeśli chodzi o malowanie i waethering. Oczywiście znajdzie się coś do poprawy, ale zauważam widoczny postęp w porównaniu z poprzednim modelem. ,,
-
Zapraszam do galerii tytułowego hurasia, zmagania z materią można obejrzeć w warsztacie: Samolot bardzo przyjemnie się kleiło, jest to dopiero mój drugi model więc ciężko porównywać do czegokolwiek, ale nie miałem żadnych problemów podczas klejenia. Ponieważ doszło do małego wypadku przy kalkach postanowiłem pójść na całość i zastosować bardziej zaawansowane techniki waetheringu, Obicia zrobione srebrną farbą, ślady spalin i osmolenia od karabinów czarną farbą olejną, kurz (najgorszej wyszedł) to pigmenty vallejo.
- 10 odpowiedzi
-
- 5
-
Tak wyszedł. Dobry zestaw, rzeczywiście łatwiejszy niż Mk.I. Polecam każdemu zainteresowanemu tymi maszynami. Części fototrawione też dobrze się sprawdzają, tak samo kalki, no i schematy malowań też dość ciekawe, a i sporo aftermarketowych można znaleźć. ? Relacja jest tutaj . No a teraz pora na zdjęcia. ?
-
Kolejna maszyna Stanisława Skalskiego ukończona, udało się jeszcze domknąć temat w tym roku. To już czwarta :). Jeszcze P.11c i może się na Spita V znad Dieppe szarpnę i będzie komplet. Wygląda na to, że się uda zebrać całość! Model to wznowienie Hasegawy. Wzbogacona owiewką Rob Taurus i tablicą Yahu. Kalkomanie ModelMaker. Malowany Vallejo. Przenitowany. Dorobione światła pozycyjne na skrzydłach, przerobiony zagłówek pilota, dodana płyta pancerna i lusterko. Przerobiona wnęka podwozia. Przeszpachlowana imitacja kiepskiego płótna na ogonie, do końca nie jestem zadowolony. Wielkie podziękowania dla Mecenasa z PWM za blachy osłon rur wydechowych z nowego modelu Army. Serdecznie zapraszam do galerii ew. dyskusji I coś dla odniesienia skali