Jump to content

Zis-5 [Alan, 1/35]


Akahoshi
 Share

Recommended Posts

Pacjent, którego prezentuję poniżej przeszedł ostatnio poważne operacje, łącznie z face lifting'iem.

Sklejony i "malnięty" był przeze mnie już wieki temu. Niestety jakiś czas temu miał bliskie i bolesne spotkanie z podłogą. Postanowiłem go doprowadzić jakoś do w miarę normalnego wyglądu. Został przemalowany (nawet go nie kretowałem), i posklejany. Niestety nie wszystko już chciało wrócić na swoje miejsce, dlatego też przód dachu lekko odstaje od ramy okiennej. Nic nie dało się z tym zrobić

 

Malowanie z 51 Armii, operującej w rejonie Krymu w marcu-kwietniu 1942 roku.

th__MG_1073.jpg th__MG_1072.jpg th__MG_1070.jpg th__MG_1076.jpg

th__MG_1075.jpg th__MG_1074.jpg th__MG_1083.jpg th__MG_1082.jpg

th__MG_1081.jpg th__MG_1084.jpg

Link to comment
Share on other sites

Piękny! Bardzo mi się podoba. Lifting się udał. A ta szczelina praktycznie jest niewidoczna. Zawsze można powiedzieć że drzwi sie na zawiasach opusciły, albo dechy wyschły i się rozlazły....

Mam takiego samego w pudełku i od kilku lat, czeka na wenę twórczą.

Link to comment
Share on other sites

Dokładnie nie przyjmuj się tym. Ja gdzieś na youtube widziałem jak ruski kierowca pomyka sobie Tatrą wywrotką bez lewego przedniego koła. Także w porównaniu z tym twój ZIS- piat jest spoko, bardzo spoko. Fajne są przykurzenia tego pojazdu.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki Koledzy (jeśli się mogę tak spoufalić, wszak od niedawna jestem na tym forum) za tak ciepłe przyjęcie mojego modelu.

marioba sklejaj go i pokazuj. Naprawdę dobry wypust tej firmy. Chyba jeszcze Zvezda, lub Italeri robi ten pojazd.

Link to comment
Share on other sites

A pigment fixer nanosiles w jaki sposob jesli mozna wiedziec ?

po prostu "przejezdzales" po nasaczanej pigmentem i spirytusem warstwie namoczonym w fixerze pedzelkiem ?

Co do pojazdu to powiem ze bardzo ladnie wyglada a jedyna rzecz ktora mi sie nie podoba to kola - wygladaja troche tak jakbys wyciagnal je prostu z pudelka i przybrodzil - mam nadzieje ze cie nie obraze to tylko moje odczucie... pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Alan na tym podwoziu robi (ł??) fajną Katiuszkę (jeden z moich pierwszych modeli - obecnie złom na ewentualną dioramę - wtedy nawet się nie kusiłem na odkrywanie silnika). Tobie, podobnie jak i mnie nie udało się usunąć paskudnego szwu z gumisiów. Reszta moim zdaniem fajna. Może tylko rower troszkę za "nowy" jak na szaber. Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Jeszcze raz dzięki.

Koła były malowane, gdyż mimo iż gumowe, to nie wyglądały jak opony Ze szwem się muszę zgodzić, ciężko usunąć i nie znalazłem na to patentu.

Fixer nanosiłem również z aero na dosyć niskim ciśnieniu, aby nie zdmuchnąć naniesionego wcześniej pigmentu.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.