Skocz do zawartości

StuG IIIG - Tamiya + dodatki


Łukasz G.

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

Po dwóch miesiącach zmagań przedstawiam swoje StuGa IIIG w barwach 11. Dywizji Grenadierów SS "Nordland" - Oranienbaum, zima 1943/1944.

Model bazowy to Tamiya, dodatkowo wykorzystałem:

- gąsienice ogniwkowe - Dragon

- fototrawione grile - Aber

- metalowa lufa - Jordi-Rubio

- metalowe liny - Eureka XXL

- drobne części z różnych zestawów (Dragon+Tamiya)

Malowanie na podstawie:

J.Ledwoch "Waffen SS Colours" (Militaria nr 180)

Oto fotki:

 

th_21214_StuGIIIG01.jpg th_21330_StuGIIIG02.jpg th_21406_StuGIIIG03.jpg th_21511_StuGIIIG04.jpg th_21518_StuGIIIG05.jpg th_21851_StuGIIIG06.jpg th_21863_StuGIIIG07.jpg th_22013_StuGIIIG08.jpg th_74647_StuGIIIG10.jpg th_74649_StuGIIIG11.jpg th_74973_StuGIIIG12.jpg th_74978_StuGIIIG13.jpg th_75113_StuGIIIG14.jpg th_75115_StuGIIIG15.jpg th_22020_IMG_2123.jpg

 

Z góry dziękuję za wszelką krytykę

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajnie ten Stug jest pomalowany i ogólnie mi się podoba.

 

Zastanawia mnie tylko jedno. Dlaczego Polacy tak często robią pojazdy tak zbrodniczej formacji jak SS. To akurat mi się nie podoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już Ci Tomku mówię dlaczego. Ponieważ ta zbrodnicza formacja ma w sobie coś tajemniczego i przyciągającego . Poza tym często występowały tam ciekawe malowania oznaczenia i inne takie atrakcyjne dla modelarza ciekawostki. Nie można takze zaprzeczyć że dywizje spod znaku SS zaliczały się do jednych z najbardziej dzielnych i bitnych jednostek II wś.

A czy montując pojazdy i figurki Armii Czerwonej nie robimy sprzętu wojska które także nie należało do najbardziej humanitarnych? Myśle że tu nie chodzi o jakieś identyfikowanie się z ideologią ,ja jestem antyfaszystą a robie sam sprzęt niemiecki bo bardzo mi się podoba jak sprzęt jeżeli taki sam byłby na wyposażeniu US Army robiłbym pojazdy w barwach amerykańskich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ ta zbrodnicza formacja ma w sobie coś tajemniczego i przyciągającego

Ciekawa deklaracja jak na... antyfaszystę

 

...często występowały tam ciekawe malowania oznaczenia i inne takie atrakcyjne dla modelarza ciekawostki

Jak w każdej innej formacji i to nie tylko z pod znaku sfastyki, ale to już kwestia gustu lub jego braku, a o tym trudno dyskutować...

 

Nie można takze zaprzeczyć że dywizje spod znaku SS zaliczały się do jednych z najbardziej dzielnych i bitnych jednostek II wś.

Jasne... Było też wojsko dzielniejsze z... Orłem w Koronie ( i bez korony... ), które nie przegrało żadnej bitwy z SS-manami.

Sprzęt tego wojska żadko gości na naszych "łamach forumowych"...

Myśle że tu nie chodzi o jakieś identyfikowanie się z ideologią

Niby nie, bo intencje często mamy czyste ale podświadomie jednak zaczynamy się identyfikować z formacjami, w barwach ktorych robimy modele - bo to nasze modele. Ulubione modele...

I to po troche problem nas wszystkich, bo sprzęt wojenny III Rzeszy elektryzuje fascynatów techniki wojskowej, którymi jesteśmy jako modelarze.

I chyba o to chodziło Tomkowi.

 

P.S. Bardzo ładny StuG

 

Pozdrawiam,

Maciej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie tylko jedno. Dlaczego Polacy tak często robią pojazdy tak zbrodniczej formacji jak SS. To akurat mi się nie podoba.

 

Mógłbym napisać to samo. Ale tylko Ci przyklasnę.

Sam kiedyś zacząłem się rozpędzać w robieniu faszystowskiego sprzętu i figurek do niego, ale miałem moment refleksji i po prostu porzuciłem temat. Mi do tego wystarczyła cała wiedza jaką mam o tamtym czasie, wspomnienia ludzi obcych i rodziny, złożenie tego do kupy. Też dziwi mnie taka popularność hitlerowców właśnie u nas, w Polsce.

 

Wielu ,,fascynatów militariów'' bazuje na publikacjach, które dokumentują techniczny aspekt niemieckiego sprzętu, w tych wszystkich Ledwochach, Ospreyach itp. poczytasz jak super spisywało się to i owo, jakim było cudem techniki. To co wyprawiały załogi, czy całe oddziały ,,w czasie wolnym od bitwy'', a co było ich programowym działaniem, całe to bestialstwo nie jest opisane bo nietechniczne. Nikogo nie interesuje więc, że załoga pantery 145 ma na swoim sumieniu iluś tam cywilów, dzieci czy kobiet zabitych dla zabawy... Dołóż do tego to szeroką ofertę szwabskiego sprzętu we wszelkich skalach i już fascynacja nasila się. W wielu przypadkach to coś na zasadzie ,,owczego pędu'' (wiem, że tu na forum nie ma takich modelarzy, ale to nie znaczy, że jest ich w ogóle mało) - wszyscy robią Niemców to ja też.

 

Coś jest z tą fascynacją, niedostrzeganiem zła. Może pamiętacie taką wystawę w Zachęcie gdzie umieszczono fotosy szkopskich oficerów pokazanych jako wielkich wojowników w kinematografii światowej. Reakcje były od obojętnych do interwencji Kmicica ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, to nie jest do końca tak, że jestem przeciwko robieniu sprzętu niemieckiego, bo tak jak napisał Maciej:

sprzęt wojenny III Rzeszy elektryzuje fascynatów techniki wojskowej, którymi jesteśmy jako modelarze

W końcu sam przecież próbuję sklecić U-boota. A Panterę i Tygrysa uważam za bardzo ładne czołgi.

Chodziło mi o to, że jak już się robi Niemców, to można po prostu Wehrmacht przedstawiać a nie SS. No ale Artek trochę mi to rozjaśnił.

W ogóle natomiast nie rozumiem robienia figurek SS-manów.

 

A czy montując pojazdy i figurki Armii Czerwonej nie robimy sprzętu wojska które także nie należało do najbardziej humanitarnych?

Ja na ten przykład tych też nie robię i jak na razie zamiaru robić nie mam (teraz to ja już się chyba wszystkim ponarażam he, he)

 

Myślę, że taka germanizacja modelarzy jest w dużej mierze również winą producentów, którzy produkują niemiecki sprzęt bez opamiętania, w każdej możliwej wersji jaka tylko była. A alianckiego i współczesnego sprzętu oraz figurek to ze świecą trzeba szukać. :(

 

Mam tylko nadzieję, ża Łukasz się na nas nie pogniewa, za prowadzenie dyskusji w Jego wątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zabawię się w adwokata diabła...

 

nie ma formacji "bestialskich" i "niebestialskich"... zbrodnie w wykonaniu AK też się zdarzały - i wcale nie były marginalnymi przypadkami. po prostu - są ludzie porządni i są sk.......y. trudno. tak jest świat skonstruowany.

 

teraz trochę zaprzeczę sam sobie - nie tykam pojazdów w malowaniach Totenkopf i Galizien. brzydzi mnie kommando Dirlewanger (czy jak go się pisze). ale z drugiej strony - są historycy zarzucający chłopcom Maczka rozstrzeliwanie jeńców. co robiła bohaterska Armia Czerwona na terenach przez siebie zajmowanych - też chyba pisać nie muszę. czytałem zarzuty dot. pilotów z 303. dywizjonu o strzelanie czy też wykańczanie w inny sposób pilotów niemieckich skaczących na spadochronach z zestrzelonych samolotów...

 

jednym słowem - idąc Waszym tokiem rozumowania dalej - zainteresowanie militariami w ogóle jest chore i dziwne, jest fascynacją narzędziami śmierci. bo zagwarantuje mi ktoś, że wszyscy polscy żołnierze w czasie wojny obronnej '39 byli rycerzami bez skazy? (jakby co - mam papiery na użycie w okolicach Leszna (Wielkopolska, 01. lub 02. 09.1939) dwóch TKS-ów z namalowanymi niemieckimi krzyżami do strzelania do ludności cywilnej)...

 

wniosek jest właściwie jeden... zostawmy sądy nad nimi wszystkimi Najwyższemu, a sami zajmijmy się historią. potępiając to, co potępienia godne - ale nie udając, że tego nie było...

 

a StuG rzeczywiście fajny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że dyskusja poszła w bardzo interesującym kierunku Ze swojej strony dodam że w ogólnym zarysie zgadzam się z Wami - potępiam zbrodnie zarówno SS jak i innych formacji (niekoniecznie niemieckich) natomiast nie ukrywam, że w tym co napisał Artek jest trochę racji - SS rzeczywiście ma w sobie coś tajemniczego (fascynującego to chyba zbyt jednoznacznie nacechowane wyrażenie...), a różnorodność pojazdów przez nie używanych sprawia że, mimo całej otoczki ideologicznej, staje się wdzięcznym tematem dla modelarza...

 

PS:Dzięki za opinie co do StuGa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fascynacja militariami jest dla mnie oczywiście jak najbardziej zrozumiała. Nie wiem co takiego jest za to tajemniczego w SS Jako uznani za tych ,,równiejszych od innych'' (jak to mawiały orwellowskie świnie ) mieli lepsiejsze wyposarzenie, faktycznie bardzo interesujące, mi też się podobają wzory kamuflażu stosowanego w tych jednostakch, niektóre pojazdy też są ,,ładne'', ale w modelach ich nie będę odzwierciedlał. Nie wiem, może mam zbyt wybujałą wyobraźnię...

 

Zastanawiałem się kiedyś jak bardzo modelarstwo jako hobby pomaga faktycznie zdobywać jakąś wiedzę ogólną... Chyba jednak tak, gdy się wejdzie w temat, który leży na warsztacie, to zaczynają w głowie odżywać różne wątki historyczne. Gdy sobie przypomnę wspomnienia ludzi (żołnierzy, cywilów itd.) o styczności z wojskiem niemieckim czy armią czerwoną jakoś nie widzi mi się pokazywanie tego kawałka wojny.

 

Ale powiedzcie czy nie mam racji, ile macie publikacji o waffen-ss, ile zabookmarkowanych stron na ten temat - w ilu ,,publikacjach'' jest coś więcej niż, organizacja, działania taktyczne, uzbrojenie itp.

 

PS. Chociaż Pantera to jest taki fajny czołg, że chyba nie wytrzymam i sobie zrobię kiedyś kilka wariantów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o publikacje to rzeczywiście u mnie zalega ich kilka (o ile nie kilkanaście...) ale ciężko zrobić poprawny model bez zagłębiania się w temat, nie mówiąc o czysto naukowym zainteresowaniu tymi kwestiami...Staram się mimo wszystko rozdzielić budowę pojazdu z "ciemną stroną" epoki chociaż nie mówię że należy o niej zapomnieć.

Jednak twardo stoję na stanowisku, że konstruowanie modeli w żaden sposób nie wpływa na moje odczucia i bynajmniej nie kształtuje ideologii (z pominięciem wypadku kiedy ktoś odwróci proporcje ale nie znam kogokolwiek komu to by się przytrafiło).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam nic przeciwko temu, że ktoś posiada różne monografie ,,kontrowersyjnych'' jednostek, nie deprecjonuję ani chęci pogłębiania wiedzy, ani wysiłku włożonego w budowę wiernego historycznie modelu. Chodzi mi o to, że publikacje robione dla modelarzy pewnych rzeczy nie opisują bo niby są one zbyt odległe tematycznie (może w celach marketingowych specjalnie się co nie co przemilcza). Te książki budują jednak wiedzę - niestety niekompletną. Wydawcy i producenci rzucając na rynek to co rzucają niestety w dużym stopniu mają wpływ na tematykę i kształt niejednej kolekcji (stugi, tygrysy i pantery biją rekordy popularności wśród modelarzy).

 

Chyba już nic nowego do wątku nie wniosę, mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem swoją opinią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ładny stug ja sie zmim mecze tysz tamiya tylko ze IV anie III. lepiej go to niebede pokazywał Mam pytanie ekraty pancerne to sa jakies dokupione abery czy cos czy sam je ciales te z zestawu, ja pociołem te z zestawu.wiesz co mozesz zrobic, fajniej to wqyglada zdejmij ze 2-3 ekrany ładnieto wyglada wtedy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model jest czadzik i dobrze, że udało się zakończyć dyskusję na temat działalnosci wojennej wszystkich formacji bo uciekło by to co najważniejsze praca - Łukasza.

 

I zgadzam siez Piotrem Kmiecikiem. Wojna to nie je bajka i każdy ma coś za uszami oczym woli milczeć i kroczyć w glorii chwały rycerza bez skazy. A literatura modelarska oprócz wiedzy technicznej bardzo często przemyca poglądy autora na tematy historyczne nie zawsze zgodne z rzeczywistością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks later...

Skoro temat różnych wojennych formacji został oficjalnie zamknięty, to napiszę co sodzę o modelu Łukasza G. Chłopie Twój Stug wymiata, dla mnie to poprostu arcydzieło, proszę o więcej Twoich modeli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Cieszę się że po takim czasie StuG wciąż się podoba ;) Co do innych moich modeli to chętnie wrzucę fotki, ale niestety mam sezonowy dostęp do aparatu No a poza tym narazie prace na warsztacie stanęły z nadmiaru innych, nie koniecznie pożądanych zajęć więc nowych produkcji narazie niestety brak...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tez lubie skleja pojazdy III rzeszy ale to poprostu jest od tego ze mieli dobry sprzet, poprostu urozmaicony i fajnie sie prezentujacy, to nie laczy sie z zadna ideologia faszyzmu PS: STUG bardzo ladny podoba mi sie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.