Agnieszka Napisano 4 Marca 2007 Share Napisano 4 Marca 2007 Witam w nowym wątku i jednocześnie nowej dla mnie kategorii. Będzie to mój trzeci model plastikowy, ale pierwszy okręt. Tym razem chcę się zmierzyć z czymś pływającym. Wzięłam na warsztat, według mnie jeden z najpiękniejszych francuskich pancerników - Richelieu, 1:400. Jest on produkowany tylko i wyłącznie przez Hellera, oprócz wersji żywicznej. Jak widzicie, oprócz pudełka, aby wykonać model jak należy, zaopatrzyłam się w plany modelarskie oraz we wszystkie możliwe blaszki. Ponieważ wypraski są przeznaczone również dla wersji okrętu Jean Bart, zaznaczono otwory dla wybranych wersji, które należy samemu wywiercić. Kadłub jest złożony z dwóch części, a przy tej wielkości okrętu wymagało to troszeczkę szpachli. Wszystkie zaznaczone na wypraskach drabinki chcę zastąpić fototrawionymi, dlatego zabrałam się za ich zeszlifowanie. Mam parę pytań: 1. Znalazłam kilka wersji malowań tego okrętu. Mnie najbardziej odpowiada szara. Zależy mi jednak na uplastycznieniu, czy można pod warstwę podstawową nałożyć ciemniejszą, między innymi wokół bulai? 2. Widziałam również, że niektórzy rozjaśniają krawędzie. Co Wy o tym sądzicie? Pozdrawiam Aga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jędrek Napisano 4 Marca 2007 Share Napisano 4 Marca 2007 Brawo Agnieszka, okręt i to nie mały to ambitny plan. Cieszę sie, że pojawiłaś się w dziale z okrętami. Widzę, że blaszek zebrałaś pokaźny komplet. Sam walczę teraz z ciut mniejszym modelem i twierdzę, że stawiam w tej dziedzinie pierwsze kroki Kwestia cieniowania i mnie nurtuje gdyż szarość na całym modelu wygląda trochę monotonnie. Są różne szkoły, sporo osób zostawia modele jak spod igły, inni cieniują z tym, że odbywa się to raczej na dużych modelach (np. 1/350). Modeli w skali 1/400 nie miałem w łapkach ale wydaje mi się, że położenie ciemniejszej barwy nie jest złym pomysłem, zwłaszcza we wszelkich zakamarkach. W swoim modelu zastanawiam się nad zapuszczeniem na koniec prac (delikatnie) brązu van Dycke aby troszkę uwypuklić detale (coś w rodzaju wash-u). Myślę że suchy pędzel też można zastosować (delikatnie), zwłaszcza na większe elementy. Choć przyznam, że w swoim maleństwie raczej nie będę go stosował. Z drabinkami radzę sobie w ten sposób, że zaginam je tylko z jednego końca tak by po przyłożeniu odstawały troszkę od np. nadbudówki a drugim końcem opieram o pokład. Daje to całkiem niezły efekt przestrzenny, dużo lepszy niż te płaskie plastikowe drabinki na modelu Polecam klej Tamiya Extra Thin Cement przydatny przy klejeniu wszelkiej zwłaszcza dorabianej plastikowej drobnicy. Do klejenia trawionek używałem kiedyś cjanoakrylu w żelu, teraz używam bardzo rzadkiego cjanoakrylu i sam nie wiem z którym mi się lepiej pracuje do nanoszenia kleju zrobiłem sobie przyrządzik z igły krawieckiej, uciąłem końcówkę tak by zostało pół ucha tworząc coś w rodzaju widełek i tymi widełkami nanoszę klej np. na nóżki relingu, pod ręką wtedy trzymam zapaloną świeczkę w której płomieniu usuwam zaschnięty klej z igły. Tyle mojej pisaniny. pozdrawiam, Jędrek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tornado Napisano 4 Marca 2007 Share Napisano 4 Marca 2007 Heh, swego czasu na podstawie tych PM budowałem ten model w skali 1:100. Materiały jakie użyłem do jego budowy to drewno + karton, niestety nigdy go nie dokończyłem, a brakowało tak nie wiele Przehandlowałem go za kilka kilogramów kawy niestety takie byly czasy (kartki), nałóg picia małej czarnej zwyciężył Z sentymentu do tego okrętu, będę zaglądał tu co jakiś czas. Życzę powodzonka w budowie modelu:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gulus Napisano 4 Marca 2007 Share Napisano 4 Marca 2007 Tornado, zaskakujesz mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
okonek Napisano 5 Marca 2007 Share Napisano 5 Marca 2007 No kurde normalnie Cie podziwiam Aga. Co do kolorkow to ja stawiam na czysty model tzw. stoczniowy chociaz ostatnie trumny Jedrka ( sorry za okreslenie ) daly mi duzo do myslenia co do malowania modeli plywadel. Siadam w pierwszym rzedzie i czekam na wiecej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toff Napisano 7 Marca 2007 Share Napisano 7 Marca 2007 A ile wyniósł koszt modelu i blaszek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
daro Napisano 9 Marca 2007 Share Napisano 9 Marca 2007 A tutaj już gotowy http://www.modelshipgallery.com/gallery/bb/fr/richelieu-400-pf/pf-index.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
okonek Napisano 9 Marca 2007 Share Napisano 9 Marca 2007 E tam gotowy. Ja czekam na relacje Agi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vivit Napisano 9 Marca 2007 Share Napisano 9 Marca 2007 Powiem szczerze...mało lub w ogóle nic nie piszę ale Aga zlituj się i zapodaj coś.....bardzo mnie to ciekawi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Agnieszka Napisano 10 Marca 2007 Autor Share Napisano 10 Marca 2007 Spokojnie chłopaki. Po prostu chciałam zamieścić następnego posta jak już prace pójdą do przodu. Na razie to szpachluję dno kadłuba, bo ciągle wyskakują jakieś szczelinki. No i oczywiście ciągle nurtuje mnie wybór kolorystyki. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
okonek Napisano 26 Marca 2007 Share Napisano 26 Marca 2007 Aga jak tam po szpachlowaniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Agnieszka Napisano 28 Marca 2007 Autor Share Napisano 28 Marca 2007 Uff Mam jeden wniosek: nie wiem czy Heller na pierwszy model okrętu był dobrym pomysłem. Bez kilograma szpachli nie podchodź. Jak widzicie na zdjęciu poniżej sam pokład również pozostawia wiele do życzenia. Przyklejenie elementów do kadłuba, czyli między innymi listw stabilizacyjnych i wałów, wymagało precyzji. Po psiknięciu wyszły jeszcze niedociągnięcia, więc trzeba będzie popracować nad nim. Kadłub został na razie raz pomalowany, zdjęcia robiłam na mokro, więc stąd te mazy. Do pomalowania użyłam Humbrola 73. Przy okazji mam pytanie: Czy wały w pancernikach są w kolorze dna, czy srebrne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jędrek Napisano 28 Marca 2007 Share Napisano 28 Marca 2007 Jak widzicie na zdjęciu poniżej sam pokład również pozostawia wiele do życzenia. ło matko strasznie pokrzywiony ten pokład, jeśli pozostałe części są podobne to faktycznie czeka Cię niezła jazda z tym modelem Przy okazji mam pytanie: Czy wały w pancernikach są w kolorze dna, czy srebrne? srebrne (kolor metalu) dobrze Ci idzie Jędrek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gizmo1986 Napisano 28 Marca 2007 Share Napisano 28 Marca 2007 Wały są w kolorze dna, bynajmniej na wiekszosci pancerników takie widziałem, na tym też. Popatrz na fotki modeli na www.modelwarships.com Pozdrawiam, i czekam na dalsze fotki z prac bo jestem cichym podglądaczem tej relacji Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej Napisano 28 Marca 2007 Share Napisano 28 Marca 2007 Jedna uwaga: To pewnie wina modelu, ale wały napędowe powinny być równoległe do osi podłużnej okrętów i siebie samych a tu wygląda na to, że się rozchodzą na boki... Albo obiektyw zniekształcił Pozdrawiam, Maciej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Majek Napisano 28 Marca 2007 Share Napisano 28 Marca 2007 To perspektywa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
okonek Napisano 31 Marca 2007 Share Napisano 31 Marca 2007 Stawiam na waly w kolorze kadluba. Goly metal + woda = korozja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.