dewertus Napisano 12 Listopada 2010 Share Napisano 12 Listopada 2010 Mam przyjemność zaprezentować Szanownym Kolegom model pierwszego zdobycznego i użytego bojowo przez Finów samolotu zbudowanego w ramach serii „Front Północny 1939-44”. Tym wybrańcem jest ŁaGG-3 z zestawu Rodena w skali 1/72. Model przedstawia samolot LG-1 w służbie LeLv 32. Rys historyczny Z racji wyjątkowo szczupłego wyposażenia w technikę wojskową Finowie nie gardzili praktycznie żadnym sprzętem zdobycznym. Patrząc na ilość i różnorodność wcielanego sprzętu zdobytego (przynajmniej w lotnictwie) można chyba nawet zaryzykować twierdzenie, że w tej dziedzinie byli przodownikami. Prawdziwą udręką dla Finów okazały się praktycznie bezkarne loty rozpoznawcze wykonywane przez sowieckie Pe-2, którym Finowie w żaden sposób nie mogli przeszkodzić - do czasu wprowadzenia Bf-109G praktycznie nie dysponowali samolotem na tyle szybkim aby możliwe było przechwycenie (notabene sami do lotów rozpoznawczych chętnie wykorzystywali zdobyczne Pe-2…). Najszybszy myśliwiec jakim dysponowali (Curtiss Hawk 75) „wyciągał” około 500 km/h, dlatego też nie zastanawiano się długo nad wcieleniem do tej roli osiągającego (przynajmniej teoretycznie) 575 km/h Łagga-3. Pierwszy fiński ŁaGG-3 to składak z „czarna 29”, zestrzelonej w okolicy Aunuss w lutym 1942 oraz „srebrnej 71” zestrzelonej 06 marca 1942 w rejonie bazy lotniczej Nurmoila na przesmyku Olontets (samolot pochodził z 524 IAP, pilot po wykonaniu poprawnego lądowania awaryjnego popełnił samobójstwo). Bazą do powstania LG-1 była „srebrna 71”, zaś „czarna 29” pełniła rolę magazynu części zamiennych. Odbudowany samolot trafia we wrześniu 1942 do LeLv 32 stacjonującej w bazie Nurmoila. Zimą 1942/43 do LG-1 dołączają jeszcze dwa ŁaGGi (LG-2 i LG-3). Podstawowym samolotem dywizjonu jest Curtiss Hawk 75, zaś ŁaGGi stosowane są tylko do przechwytywania samolotów rozpoznawczych. W niedługim czasie z jednostki ubywa LG-2 (zostaje rozbity). Od tej pory loty wykonują tylko LG-1 i LG-3. Na przechwycenie samoloty startują pojedynczo, tylko raz oba ŁaGGi wykonały wspólny lot, było to w dniu 27 października 1943 kiedy Finowie usiłowali przechwycić Pe-2 i starli się z dwoma MiGami-3 eskorty. Walka nie przyniosła żadnej ze stron zwycięstwa. Jedyne zwycięstwo na tym typie dla Finów uzyskał chorąży Eino Koskinen (as z 12,5 zwycięstwami, trzeci najskuteczniejszy pilot LeLv.32 i jednocześnie trzeci najlepszy pilot na Curtiss Hawk 75) w dniu 16 lutego 1944 zestrzeliwując…. jednego z pary sowieckich ŁaGGów-3 eskortujących rozpoznawczego Pe-2. O niewielkim „obciążeniu bojowym” fińskich ŁaGGów może świadczyć fakt, że najbardziej zapracowany LG-1 wylatał w warunkach bojowych aż… 68 godzin. W klasyfikacji ogólnej Eino Koskinen plasuje się na 38 pozycji najlepszych strzelców Suomen ilmavoimien: Samolot……….Zwycięstwo………Data………..…Miejsce CU-553………..1/2 x I-153………..16.07.1941….Nurmin CU-560………..DB-3f………………..15.09.1941….Lempaalanjärvi CU-558………..I-153…………………21.09.1941…..Ollila CU-558………..I-16…………………..28.03.1942…..Lavansaari-Suursaari CU-568………..I-16…………..………07.04.1942…..Lumisuo CU-568………..I-16……..……………07.04.1942…..Lumisuo CU-503………..Pe-2………………….07.07.1942…..Lotinanpelto CU-560………..MiG-3………………13.08.1942……Savijärvi CU-551………..1/2 Pe-2…………..05.09.1942……Lotinanpelto CU-551………..LaGG-3…………….05.09.1942……Lotinanpelto CU-551………..LaGG-3…………….05.09.1942……Lotinanpelto LG-1…………….LaGG-3…………….16.02.1944……Uusi-Segesha CU-587………..1/3 La-5……………08.05.1944……Mäkriä Opis budowy Baza to klepany przez Rodena model TOKO, niestety w porównaniu do pierwowzoru jakość uległa w/g mnie znacznemu pogorszeniu. Wszędobylskie szpary i kiepskie spasowanie wymagało bardzo silnego związania się ze szpachlą (w tej roli od dawna stosuję MR. SURFACER 500). Malowanie wykonałem pędzlem z zastosowaniem farb i lakierów akrylowych AGAMY i MODEL MASTER. Wash i niewielkie przybrudzenia zrobione przy pomocy Neutral Wash’a firmy MIG, zadrapań nie wykonałem – samoloty wszak nie były mocno eksploatowane co potwierdzają zdjęcia. Okopcenia to mieszanka Humbrola 56 i 70 naniesiona suchym pędzlem i rozmyta wacikiem do uszu nasączonym rozcieńczalnikiem do emalii HUMBROL. Kalki producenta wsparte zostały przez MR. MARK SOFTER. Koła przybrudzone markerem do wash’a GUNZE. Z modelu jestem zadowolony, zdaję sobie sprawę z kilku niedoskonałości. Mino to budowa była przyjemnością, która dodatkowo umożliwiła mi dalszą modelarską edukację. Wygląd końcowy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
plastikk Napisano 12 Listopada 2010 Share Napisano 12 Listopada 2010 Jednak Fińskie malowania są piękne...cieszy fakt walki z Rodenem/Toko[podglądałem na innym Znanym forum]. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adamo722 Napisano 12 Listopada 2010 Share Napisano 12 Listopada 2010 Mi się podoba i stwierdzam, że coraz lepiej ci idzie zrobienie z niczego, czegoś co by przypominało samolot. Ogólnie jestem za i należy ci się duże Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adamo722 Napisano 12 Listopada 2010 Share Napisano 12 Listopada 2010 Mi się podoba i stwierdzam, że coraz lepiej ci idzie zrobienie z niczego, czegoś co by przypominało samolot. Ogólnie jestem za i należy ci się duże Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wuwumaster Napisano 12 Listopada 2010 Share Napisano 12 Listopada 2010 pięknie i czysto wykonany model, gratulacje ! tym bardziej cieszy mnie twoja pół warsztatowa relacja że sam się za niego zabieram więc wiem już co mnie czeka pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek38 Napisano 12 Listopada 2010 Share Napisano 12 Listopada 2010 Kolejny Twój model z historią, co mnie podoba się bardzo i kolejny model z "Bagażem doświadczeń" modelarskich, dobra robota, gratuluję. Dla mnie, do pełni satysfakcji z oglądania Twojego modelu, brakuje tylko równiej pomalowanego oszklenia kabiny, nawierconych, a nie malowanych chwytów powietrza i zróżnicowania, np. płowienia kamuflażu. Pozdrawiam Jarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dewertus Napisano 12 Listopada 2010 Autor Share Napisano 12 Listopada 2010 brakuje tylko równiej pomalowanego oszklenia kabiny, nawierconych, a nie malowanych chwytów powietrza i zróżnicowania, np. płowienia kamuflażu. Oszklenie - zgadzam się, problem pojawił mi się przy demontażu taśmy maskującej. Farba akrylowa jakoś słabo się trzyma oszklenia (zwłaszcza czarna Model Mastera). Chwyty powierza - są nawiercone a nie malowane Zróżnicowanie powierzchni - także jest (w formie washa / filtra). Na zdjęciu tego wprawdzie za bardzo nie widać, ale od budowy Re.2000 wprowadziłem element nakładania filtrów do warsztatu. Wiem, że lepsze efekty uzyskiwane są poprzez zabawę odcieniami, ale to wymaga aerografu, a tego nie opanowałem jeszcze na tle aby się o coś takiego pokusić (prawdę powiedziawszy w zakresie malowania aerografem to dopiero stawiam pierwsze kroki)... No i w tym konkretnym przypadku takiego wypłowienia na zdjęciach nie widziałem - samolot więcej stał w hangarze niż latał. Panowie, Dziękuję za uwagi i komentarze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek38 Napisano 12 Listopada 2010 Share Napisano 12 Listopada 2010 Chwyty nawiercone - to zwracam honor wykonawcy, nie zauważyłem na fotkach. Co do filtrów, to faktycznie, często zdjęcia nie oddają tych drobnych niuansów widocznych dopiero oko w oko. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bahamut24 Napisano 13 Listopada 2010 Share Napisano 13 Listopada 2010 Piękny model mam pytanie bo jak ja maluje od taśmy dwoma kolorami to ten drugi jest jakby grubszej warstwy i po oderwaniu taśmy zostaje widoczna krawędź między kolorami, jak się tego pozbywasz? Maluje pędzlem i czy jest jakiś sposób na nakładanie równomiernych warstw obok siebie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dewertus Napisano 15 Listopada 2010 Autor Share Napisano 15 Listopada 2010 jak się tego pozbywasz? Jeśli już mi się trafi takie ustrojstwo to najbardziej pomocny jest... kobiecy zestaw do piłowania paznokci. Najlepiej jak wszystkie trzy gradacje są na oddzielnych pilnikach (najczęściej oznaczone numerem i kolorem: 1, 2, 3; szary ciemny, biały, rózowy lub jasny szary). Ważne jest aby były to pilniki z elastycznym rdzeniem, które bardzo łatwo można wygiąć palcami jednej dłoni. Ową krawędź delikatnie zeszlifowuję (jeśli gdzieś mi się przedobrzy to poźniej robię retusz / podmalunek. czy jest jakiś sposób na nakładanie równomiernych warstw obok siebie? To zależy co rozumiesz pod pojęciem równomiernych warstw obok siebie... Jeśli w jakimś malowaniu masz (dajmy na to) dwa kolory i chcesz aby ilość warstw nałożonej farby była równa to można, ale jest to dużo bardziej upierdliwe i ryzykowne. Dlaczego jest upierdliwe? Po pierwsze musisz mieć albo bardzo pewną rękę (sprawdza się tylko przy plamach o nieregularnym kształcie (np. malowania rosyjskie i RAFowskie), lub maskować dwa razy. Po drugie, w przypadku konieczności zeszlifowania karbu może dojść do sytuacji, że doszlifujesz się do gołego plastiku, zaś sam karb zwykle jest szerszy. Osobiście nie bawię się w takie coś z dwóch podstawowych powodów: pierwszy - nie znoszę maskowania, dlatego najpierw maluję jednym kolorem (zwykle jaśniejszym), maskuję i maluję drugim. Dzięki temu w przypadku zbyt mocnego szlifowania dochodzę do pierwszego koloru a nie plastiku. Drugim powodem jest fakt, że kamuflaż to nie wszystko, potem na całość dochodzi jeszcze lakier błyszczący (kalki i wash), następnie lakier matowy lub satynowy nadający właściwy "połysk", zaś koniec zwięcza jeszcze filtr (czyli kojena warstwa). Jak widzisz po czymś takim generalnie wszystko ładnie się niweluje / wyrównuje. Malować zaś zawsze należy w myśl zasady - więcej cienkich (rzadkich) warstw niż mniej grubych. Aby uniknąć przesadnie dużego garba staraj się malować od maskowania do środka plamy i w razie konieczności usuwać nadmiar zbierającej się przy maskowaniu farby. Jeśli to mozliwe kolejne warstwy kładź prostopadle do siebie i staraj się zachować zgodny kierunek nanoszenia na całej plamie (jest to jeden z elementów, które zapobiega "smużeniu"). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Banny Napisano 16 Listopada 2010 Share Napisano 16 Listopada 2010 Gratulacje. Fajny model! Tym bardziej, ze w finskim malowaniu. LaGG mnie tez nieco kusi. Mam gdzies w pudelku sowiecki zestaw z lat 80ych, bodajze firmy ALFA. Na oko dosc prymitywny, ale pewnikiem go sprobuje kiedys zlozyc... Tym bardziej, ze ewentualne wytrasowanie wglebnych linii akurat w tym samolocie nie powinno zajac zbyt wiele czasu heh. Miales jakies dobre plany tego samolotu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dewertus Napisano 16 Listopada 2010 Autor Share Napisano 16 Listopada 2010 Miales jakies dobre plany tego samolotu? Monografia ŁaGG-3, wydawnictwo MILITARIA. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przemekgksw3 Napisano 19 Listopada 2010 Share Napisano 19 Listopada 2010 Kolejny świetny model z ciekawie napisaną historią dowiedziałem się naprawdę dużo rzeczy, teraz spokojnie będę mógł budować swojego w 48 A tak swoją droga planujesz kiedyś do kolekcji frontu północnego Morko-Morrani? to było by coś ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.