Nathan Napisano 27 Lutego 2011 Share Napisano 27 Lutego 2011 Kłaniam się nisko! Relacja, którą tym postem rozpoczynam, będzie moją pierwszą relacją na owym forum i ogólnie na jakimkolwiek forum skupiającym przede wszystkim wytrawnych modelarzy. Bakcyla modelarstw okrętowego złapałem jako młody chłopak w podstawówce i bardzo często coś tam dłubałem na półkę. Jednak w okresie licealnym, czyli ponad 10 lat wstecz, samo hobby odstawiłem na półkę. Postanowiłem do niego powrócić ale już w innym wymiarze - prócz samego modelu w ruch pójdą również elementy fototrawione, aerograf do nakładania farby (wcześniej do nakładania używałem jedynie pędzli) oraz wiele innych dodatków, o których zastosowaniu dowiedziałem się podglądając tu Szanownych Kolegów Jako, że interesuje się przede wszystkim drobnicą na morzu, nic większego ponad krążownik lekki spod mojej ręki nie ma szans wyjść ;) ORP Mazur czyli okręt, który nie raz gościł na owym forum, zatem in-box wydaje mi się, że nie jest potrzebny. Wtrysk w którego posiadanu ja się znalazłem ma niestety wiele ubytków i błędów, jednak jest to do garnięcia. Gorzej, że blaszka fototrawiona też miała ubytki - brakowało 3 elementów, które miały posłużyć jako stojaki bębnów na pokładzie. Dlatego też byłem zmuszony pozostawić te wtryskowe. Aby na Mazurze mogły pojawić się polery i półkluzy do kanibalizacji przeznaczyłem czterofajkowca firmy Airfix. Teraz najciekawsza część tematu, czyli zdjęcia: Jak widać, blaszki (relingi) niespecjalnie są spasowane z modelem więc to co wisiało połączyłem króciutkim odcinkiem druciku. Dopiero na zdjęciach makro wyszło na jaw, że owy drucik jest troszkę za gruby w porównaniu z resztą. Ilość kleju CA na pomoście też nie jest dla mnie powodem do dumy ale zostanie to przykryte imitacją ryfli wykonaną z torepki po herbacie - pomysł Pana Donalyah00, który przyuważyłem na innym forum Starałem się również wykonać okna sterówki jak uczynił to Donalyah00 w swoim modelu V-105 jednak bez powodzenia - oczy nie potrafiły przy tak precyzyjnej pracy współpracować z rękoma. Pocieniony zaś został komin i pojawiły się na nim obręcze w miejsce wgłębień fabrycznych wtrysku. Rozwierciłem też troszkę oba reflektory aby w późniejszym czasie móc zwaloryzować: Tak przygotowany model, i jego części składowe, poszedł do 1wszego malowania (podkład). Generalnie Mazur będzie częścią małej dioramki (on plus ORP Wicher mijające się na Zatoce) więc będę go robił bez części podwodnej. Wszelkie uwagi i skarcenia dotyczące powyższych działań mile widziane CDN. Pozdrawiam, Wojtek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Super Moderator Marcin Rogoza Napisano 28 Lutego 2011 Super Moderator Share Napisano 28 Lutego 2011 Wojtku - witaj na forum. Możesz liczyć na sporą pomoc - zasiadam i kibicuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nathan Napisano 1 Marca 2011 Autor Share Napisano 1 Marca 2011 Witam ponownie! Dziękuję Marcinie za Twój doping i obecność! Już się bałem, że moja relacja będzie przypominała blog ;) Jedziemy dalej z tematem Tak jak napisałem dwa dni temu, ORP Mazur poszedł na malowanie. Potraktowałem go farbą Games Workshop/Citadel Colour Chaos Black w sprayu. Farbę się świetnie nanosi, nie posiada w sobie żadnych zabrudzeń, które mogłyby się przykleić do powierzchni modelu, schnie również elegancko (wystarczą 24 h). Zobaczymy czy równie pozytywne zdanie będę miał o niej jak będę nakładał właściwy kolor. Docelowo będą to farby Humbrola a trafiłem na opinie, że oba te produkty nie potrafią ze sobą współistnieć (farba z podkładem zaczyna odchodzić, robią się purchle). Po pomalowaniu zabrałem się za przyklejanie relingów i flagsztoków - rufowego oraz dziobowego. Muszę powiedzieć, że mimo, że z elementami fototrawionymi bawię się po raz pierwszy i byłem lekko przerażony ich delikatnością, przyklejanie relingów poszło mi sprawnie i w miarę łatwo Oczywiście pozostał mankament nadmiaru kleju, co zapewne będzie widać przy zdjęciach makro, ale jak to mówią, pierwsze koty za płoty! Jako, że plastikowe flagsztoki wydały mi się za grube i nieproporcjonalnie wielkie przy fototrawionych relingach, postanowiłem je zastąpić czymś drobniejszym. Pomocny okazał się zestaw różnego rodzaju "cudeniek" do wyrobu biżuterii, który należy do mojej Małżonki - flagsztoki zrobiłem ze sprężystej żyłki, którą bardzo łatwo się tnie. Jako podpory rufowego flagsztoku zastosowałem ciety drucik miedziany. Oto efekt: Zabrałem się również za wykonanie dźwigu przenoszącego kotwice - za linkę dźwigu posłużył mi włos zaś hak to wygięty drucik miedziany. Wygląda to tak (przepraszam za kiepskie zdjęcie): Tak, to cały czas skala 1/400 :P Na samym końcu zabrałem się za łodzie. Niestety wtryski są pełne, a że nie miałem żadnego pomysłu jak "wydłubać" ten plastik, poprostu nakleiłem na nie co trzeba było a po pomalowaniu na wierzchu zrobię imitację przykrycia. Wszelkie uwagi i podpowiedzi oczekiwane CDN Pozdrawiam, Wojtek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Iron Duke Napisano 1 Marca 2011 Share Napisano 1 Marca 2011 Łodzie zawsze można przykryć brezentem. Kłania się bibułka papierosowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marko Napisano 1 Marca 2011 Share Napisano 1 Marca 2011 Bardzo lubię modele tych niepozornych, polskich okrętów. Cieszę się, że wkładasz w to tyle zapału i dodatkowej inwencji; z pewnością przyniesie Ci sukces w postaci ciekawego modelu. Pozdrawiam i trzymam kciuki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nathan Napisano 10 Kwietnia 2011 Autor Share Napisano 10 Kwietnia 2011 Witam wszystkich po dłuższej przerwie. Niestety, obowiązki zawodowe skutecznie wstrzymały prace w mojej stoczni. Poza tym, nadbudówka Mazura dostała się w ręce od niedawna działającej stoczni złomowej (czyt. w rączki mojej niespełna dwuletniej córeczki) i trzeba było ją doprowadzić do należytego stany przed 1wszym malowaniem Pomimo moich obaw farba Humbrol bardzo dobrze i bez problemów przyległa do podkłady (Games Workshop/Citadel Colour Chaos Black). Gorzej było z samą farbą Humbrola. Mimo, że rozcieńczałem ją rozcieńczalnikiem Wamodu (stosunek 2:1), bardzo długo i dokładnie wymieszałem oba płyny a dzień przed malowaniem i w dniu malowania oczyściłem aerograf, po wyschnięciu farby pojawiła się niefajna chropowatość... Kadłub ORP Mazur udało mi się z niej oczyścić (grubszy papier toaletowy oraz papier gazetowy), to już ciężko mi to zrobić z pełnym dodatków pokładem oraz mniejszymi częściami (nadbudówka, komin). Jakieś pomysły, Szanownego Gremium, jak mogę to oczyścić oraz jak zapobiec przy następnym malowaniu tej chropowatości? Pozdrawiam, Wojtek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Super Moderator Marcin Rogoza Napisano 10 Kwietnia 2011 Super Moderator Share Napisano 10 Kwietnia 2011 chyba jedyna rada to zmyć całość w jakimś krecie i pomalować od początku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nathan Napisano 10 Kwietnia 2011 Autor Share Napisano 10 Kwietnia 2011 Boję się jednak Marcinie, że takie działanie doprowadzi do całkowitego rozpadu modelu. Ale pomyślę o tym Dzięki za radę! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Super Moderator Marcin Rogoza Napisano 10 Kwietnia 2011 Super Moderator Share Napisano 10 Kwietnia 2011 Boję się jednak Marcinie, że takie działanie doprowadzi do całkowitego rozpadu modelu. Nie doprowadzi - połowa z tego forum zmywała farby przeróżnej maści z modeli - różne specyfiki były w użyciu. Poczytaj nieco, poszukaj - kret i DOT czynią cuda i nic się nie rozpada. Warto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Iron Duke Napisano 10 Kwietnia 2011 Share Napisano 10 Kwietnia 2011 Sugerowałbym zasponsorować Dyrekcji stoczni złomowej czekoladę. Pod warunkiem zawieszenia działalności destrukcyjnej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurayahip Napisano 11 Kwietnia 2011 Share Napisano 11 Kwietnia 2011 pojawiła się niefajna chropowatość... Osobiście nie użył bym do rozcieńczenia Humbroli Wamodu. Lepszy efekt da zwykła benzyna ekstrakcyjna(tańsza.wydajniejsza) no i oczywiście oryginalny Humbrol. Chropowatość mogła powstać właśnie z powodu rozcieńczalnika.Nie do końca rozpuszczony pigment. Ale zwróć też uwagę na ciśnienie przy jakim malujesz i odległość dyszy od modelu.Zbyt duża spowoduje , że farba zaczyna zasychać zanim doleci i zwiąże z podłożem. Stosunek farby do rozcieńczalnika 2:1 wydaje mi się zbyt mały. Tu zaproponowałbym nie miej 3:1, lepiej pociągnąć cienką warstwą dwa razy niż raz . Gdy położyłeś podkład sądziłem , że będziesz kład kolor wyciągając cienie - a nic Ci z tego nie wyszło. Sugerowałbym zasponsorować Dyrekcji stoczni złomowej czekoladę Z czekoladą bym się wstrzymał . Wyobraź sobie iż zabiera się za Twe dzieło rączkami z czekoladą! Lepiej chyba zainwestować w Lego-swego czasu podziałało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZzB Napisano 11 Kwietnia 2011 Share Napisano 11 Kwietnia 2011 ...Na samym końcu zabrałem się za łodzie. Niestety wtryski są pełne, a że nie miałem żadnego pomysłu jak "wydłubać" ten plastik... Hej. Dopiero dziś trafiłem na ten wątek.. (P.S. jako że sam jeszcze nie tak dawno "wracałem" po ponad 10-letniej przerwie, trzymam kciuki za udane początki). ..ale nigdy nie jest za późno żeby się nie powymądrzać ;P Polecam zaopatrzyć się w mikrowiertarkę/szlifierkę elektrotechniczną (na początek wystarczy nawet "badziew" za 20 PLN) i kilka używanych frezów dentystycznych (ale takich z "różyczką" - znaczy z naciętymi ząbkami a nie pyłem diamentowym). Takim frezem możesz spokojnie "wydłubać" większość nadmiarowego plastiku. Pozdrowionka ZzB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andrzej_LK Napisano 11 Kwietnia 2011 Share Napisano 11 Kwietnia 2011 chropowatość farby byc może zniknie jak potraktujesz powierzchnię pędzlem o twardym włosiu i delikatnie zmieciesz chropawy nalot. u mnie przeważnie działało jak jeszcze malowałem Humbrolami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nathan Napisano 11 Kwietnia 2011 Autor Share Napisano 11 Kwietnia 2011 Dziękuję Panowie za wszelkie rady! Aby pozbyć się chropowatości wypróbuję najpierw metodę, którą przedstawił Andrzej, jako, że jest najmniej "wymagająca". Jeśli to nie pomoże chyba będę zmuszony użyć kreta... Lepszy efekt da zwykła benzyna ekstrakcyjna(tańsza.wydajniejsza) no i oczywiście oryginalny Humbrol. Niestety, od 4 tygodni zachodziłem regularnie do znanych mi sklepów modelarskich aby zakupić wspomniany rozcieńczalnik Humbrola i zawsze odchodziłem z niczym, gdyż nie było akowego na stanie. Stosunek farby do rozcieńczalnika 2:1 wydaje mi się zbyt mały. Tu zaproponowałbym nie miej 3:1, lepiej pociągnąć cienką warstwą dwa razy niż raz . Gdy położyłeś podkład sądziłem , że będziesz kład kolor wyciągając cienie - a nic Ci z tego nie wyszło. Momencik, bo chyba gdzieś się zgubiłem. Użyłem do malowania 2 "jednostek" farby rozcieńczoną jedną "jednostką" Wamodu. I okazało się (najprawdopodobniej) za gęsto. Jak zatem przy stosunku 3 do 1 farba ma być rzadsza? Sugerowałbym zasponsorować Dyrekcji stoczni złomowej czekoladę Z czekoladą bym się wstrzymał . Wyobraź sobie iż zabiera się za Twe dzieło rączkami z czekoladą! Lepiej chyba zainwestować w Lego-swego czasu podziałało. Akurat Dyrekcja ma na wyciągnięcie ręki i słodycze (choć w ograniczonej ilości) i klocki więc raczej nie podziała :P Wiadomo, zakazany owoc smakuje najlepiej Jednak Mazur i cała reszta tego co znajduje się w mojej stoczni już jest bezpieczna - zostało to przeniesione w miejsce niedostępne dla osób, które mają mniej niż metr wzrostu (póki co :P) Pozdrawiam, Wojtek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurayahip Napisano 12 Kwietnia 2011 Share Napisano 12 Kwietnia 2011 Użyłem do malowania 2 "jednostek" farby rozcieńczoną jedną "jednostką" Wamodu pisząc 2:1 , czy 3:1 mam na myśli np trzy jednostki rozcieńczalnika do 1 jednostki farby. Przyjmując Twoje proporcje j.w. ledwo by mi przeszły przez dyszę aerografu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nathan Napisano 2 Sierpnia 2011 Autor Share Napisano 2 Sierpnia 2011 Witam w tym wątku po dość długiej nieobecności! ORP Mazur został ładnie przeszlifowany, wygładzony i w ogóle zadbany i jedyna rzecz na którą w tej chwili czeka to brudzenie (niewielkie) wash, olinowanie i oflagowanie. To za niedługo. Myślałem nad koncepcją dioramy w którą chciałbym wmontować okręt. Doszedłem do wniosku, że będzie to bardzo prosta diorama - ORP Mazur wychodzący w portu w Gdyni na paradę. Jak to wygląda? Wstępnie tak: Jest okręt, będzie morze i, jak mam nadzieje widać, jest część falochrony wejściowego do portu w Gdyni. Tak zwana "główka" wejściowa falochronu została wykonana przeze mnie samodzielnie (scratch) w oparciu o plany owej "główki" zamieszczone wraz z modelem pancernika Gneisenau (JSC no 072), którą użyczył mi dobry znajomy, modelarz kartonowy "Główkę" wykonałem wycinając poszczególne części ze specjalnie zakupionych arkuszy plastiku (o cieńszej i grubszej fakturze). Sklejając je ze sobą dał taki efekt: Niestety, nie udało mi się pomimo wielu prób, wyciąć jednakowe zaokrąglone podpory latarni więc w modelu końcowym (ten powyżej to pierwsze sklejenie) zostały one zastąpione podporami trójkątnymi. Po pociągnięciu "główki" podkładem (oczywiście Chaos Black) przystąpiłem do malowanie. Latarnia dostała zielonego koloru zaś cała reszta szarego Humbrola 166: Oczywiście H166 dostanie matowy lakier na wierzch (gdyż jest to farba satynowa) ale dopiero po brudzeniu (falochron w takim stanie chyba nigdzie nie jest spotykany). Tu mam pytanie do PT Kolegów - jak powinienem przybrudzić falochron by wygląd miał jak najbardziej zbliżony do rzeczywistego? Jak ukazać na nim działający na niego wpływ natury? Latarnia "główki" to przycięta w/g wymiarów ochronka na pensetę. Schodki/trap wejściowy na falochron wykonałem z pozostałości fototrawionych z Mazura (wewnętrzne schodki między kadłubem a nadbudówką, które za chiny nie dało się ulokować w/g instrukcji). Następnym elementem prac będzie wykonanie morza po którym Mazur będzie szedł zaś dalej wykończenie i okrętu i "główki" falochronu, olinowanie Mazura, oflagowanie oraz ustawienie na jego burcie załogi do parady Wszelkie sugestie i poprawki mile widziane - co więcej - oczekiwane Pozdrawiam, Wojtek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Macisso Napisano 2 Sierpnia 2011 Share Napisano 2 Sierpnia 2011 To ja już czekam Okręcik, jak i latarnia- pierwsza klasa. Bardzo mi się podoba. Teraz będę wyglądał morza Pozdrawiam Maciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nathan Napisano 29 Kwietnia 2012 Autor Share Napisano 29 Kwietnia 2012 No i pojawiło się morze :P Trochę wstyd, że prawie rok od czasu ostatniej aktualizacji ale większy wstyd byłby gdybym nie skończył tego modelu Powinienem zacząć od tego, że bardzo się cieszę, że ten model (i dioramę skończyła), gdyż ... miałem go już serdecznie dość. Chyba "Mazur" miał pecha, gdyż nie ominęły go dwa poważne wypadki, przez które na nowo musiałem montować relingi i część wyposażenia pokładowego. Równie nieciekawie wyglądała sprawa z washem ale udało mi się z tego wygramolić obronną ręką. I model skończyłem. Natomiast wash i brudzenie główki wejściowej portu (suchy pędzel) to była zaś przyjemność. Morze powstało z gliny samoutwardzalnej DAS, która po wyschnięciu została pomalowana farbkami akrylowymi (trochę za ciemne to morze jak na Bałtyk wyszło ale trudno) a na to wszystko poszły dwie warstwy specyfiku Javis. Załoga to żywiczni marynarze z firmy L'arsenal. Kalki czyli bandera pochodzi z zestawu Mirage. Nie naniosłem godła państwowego na model gdyż nigdzie nie mogłem znaleźć w którym miejscu się znajdowało. Olinowanie, niestety, kiepsko wyszło mimo, że próbowałem nowego sposobu a mianowicie użyłem żyłki 0,1 mm i próbowałem ją naciągnąć termicznie (t.zw. szpanowanie z którym się spotkałem zarówno na tym forum jak i innych). Niestety, po jakimś czasie żyłki powracają do postaci pierwotnej... Więcej chyba nie ma o czym pisać więc zapraszam do galerii. Pozdrawiam, Wojtek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wielkamucha Napisano 29 Kwietnia 2012 Share Napisano 29 Kwietnia 2012 Wygląda zawodowo , jedynie ten klocek "dymu" burzy trochę wrażenie... bzzz-bzzz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maly7 Napisano 17 Czerwca 2012 Share Napisano 17 Czerwca 2012 Trochę czasu minęło od ostatniego postu... mam pytanie odnośnie wody. Styropian i glinę łatwo kupić, a ten specyfik Javis to co to dokładnie jest? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nathan Napisano 17 Czerwca 2012 Autor Share Napisano 17 Czerwca 2012 Spoko, pytaj do woli Javis to coś jakby folia stretch w płynie. Wylewasz na interesującą Cie powierzchnię a ta w ciągu 24 godzin zasycha. Gdy oderwiesz od powierzchni otrzymasz coś w rodzaju w/w folii. Ale nie radzę tego robić, znaczy odrywać - uszkadza to wcześniej przygotowaną powierzchnię. Aby woda nabrała głębi i faktycznie wyglądała równo (tam gdzie szybciej schnie Javis pojawiają się matowe plamy) należy wylać dwie warstwy (po odczekaniu 24 godzin lub więcej po wylaniu 1wszej) bądź wcześniej potraktować miejsce tam gdzie ma być imitacja wody bezbarwnym lakierem błyszczącym. Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maly7 Napisano 17 Czerwca 2012 Share Napisano 17 Czerwca 2012 Czyli tak... przygotować powierzchnie z gipsu, potem pomalować według uznania czymś na wzór morskiej wody (zielononiebieska), później warstwę lakieru bezbarwnego i potem 2 razy Javis w odstępach 24h? Buduję Błyskawicę (jestem z Gdyni, byłem marynarzem, znam nasze okręty) i chciałem też zrobić taki dioram. Gdzie taki Javis można kupić? szukałem na allegro i nic:) Ps. Skąd można pobrać plany budowy falochronu i latarni? Ps2. Można by się pokusić o umieszczenie diody w tej latarni, zasilić ją baterią i zrobić aby mrugała co jakiś czas, wszystko ukryć w styropianie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nathan Napisano 17 Czerwca 2012 Autor Share Napisano 17 Czerwca 2012 Tak, właśnie tak to robiłem. Wyciąłem miejsce w styropianie pod okręt, z gliny/terakoty DAS ulepiłem morze, pomalowałem, umieściłem model okrętu i latarni, zabezpieczyłem oba, psiknąłem lakierem akrylowym a następnie nałożyłem Javis - lałem bezpośrednio na dioramę, rozprowadzałem miękkim pędzlem o dłuższym włosiu i płaskim pędzelkiem - drugą warstwę po 2 dniach od pierwszej. Javis nabyłem na ebayu ale podobny produkt jest w ofercie Woodland Scenics (Water Effect) i chyba bez problemu można go nabyć w PL w sklepach modelarskich oraz dla fanów kolejek elektrycznych Wodę można wykonać na wiele sposobów - myślę, że jak poczytasz forum, sposoby innych forumowiczów, wybierzesz najwygodniejszą dla Ciebie metodę Plany latarni wziąłem z kartonowego modelu "Gneisenau" - wydawnictwo JSC, nr 072. Myślę, że bez problemu uda Ci się wstawić w latarnię małą diodę - skala 1:400 nie jest aż taka mała Ja o tym samym pomyślałem już po zbudowaniu oraz pomalowaniu latarni i nie chciałem kombinować aby jej nie zniszczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maly7 Napisano 17 Czerwca 2012 Share Napisano 17 Czerwca 2012 Ok dzięki za odpowiedź. Poszukam to na e-bayu a plany latarni może uda mi się na internecie znaleźć Co do latarni postaram się wstawić w nią diodę włączaną "na pstryk", nie powinno być skomplikowane:) Edit: Znalazłem na necie JSC nr 072 i faktycznie jest tam ta latarnia. Teraz trzeba to tylko dobrze zeskalować z monitora na kartkę a potem na plastik:P Z tego co widzę wysokość całkowita = wysokości okrętu, to samo z szerokością więc powinienem sobie poradzić thx Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maly7 Napisano 30 Listopada 2012 Share Napisano 30 Listopada 2012 Hejka. To znowu ja:) Udało mi się zrobić świecącą latarnię - w sumie bułka z masłem (dioda podłączona do ładowarki tel - dodatkowo przez 2 oporniki puszczone). Mam pytanie co do figurek marynarzy. Znalazłem takowe na stronie producenta... bodajże we Francji. Sprowadzałeś je specjalnie, czy kupiłeś gdzieś w Polsce (potrzebuję też kilka sztuk:))? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.