Skocz do zawartości

Messerschmitt Bf 109 G-6 Academy 1:72 ( Gerhard Barkhorn)


Banny

Rekomendowane odpowiedzi

Mnie się model podoba. Nie czuję sie specjalnie na siłach oceniać wykonanie pod względem technicznym (pojawi się kornik i wuwu, to na pewno napiszą coś od siebie heh... ), ale parę drobnych mankamentów wytknę:

 

- znowu nie odtworzyłeś linii podziałowych na górze i spodzie kadłuba. Szkoda, bo to charakterystyczna cecha Bf 109. A była o tym mowa przy twoim ostatnim modelu!

- lufy km-ów na kadłubie powinny być czarne

- krzyż kadłubowy powinień być wypełniony ciemniejszym kolorem, takim samym jak górny kamuflarz, a tu jest bardziej podobny do RLM 76. Poza tym powinień być umieszczony bardziej z tyłu. Swastyka za mała! Dobrze widać te rzeczy na archiwalnym zdjęciu:

barkhorn-ba.jpg

 

Aha, no i zdjęcia mogłoby byc lepsze. Sugeruję robienie bez flesza, przy oświetleniu dziennym: brak refleksów od flesza i bardziej naturalne kolory. Brakuje też zbliżeń. Jeśli aparat na to nie pozwala, to można to lepiej wykadrować za pomocą dowolnego programu do obróbki zdjęć.

 

Czekam na kolejny model. FW 190?

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobnie jak Banny nie czuję się na siłach na kompletną ocenę.

Śledziłem warsztat i mam duże uznanie dla autora za podejście do tematu:

Z mojej strony:

- antena powinna być przymocowana po lewej stronie,

- nie jestem pewny czerwonych izolatorów na antenie,

- łączenie wiatrochronu z kadłubem mogłoby być mniej "schodkowe",

 

Podoba mi się malowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czuję sie specjalnie na siłach oceniać wykonanie pod względem technicznym (pojawi się kornik i wuwu, to na pewno napiszą coś od siebie heh... )

 

Nie no, nie no niech kolega nie robi ze mnie jakiegoś "wszechwiedzącego tyrana"

 

Ja po prostu komentuję to, co widzę, a widzę model przede wszystkim ciekawy i całkiem nieźle wykonany. Nie można zarzucić Ci pośpiechu czy rażącego niedbalstwa, bo swój model wykonywałeś naprawdę starannie, a warsztat naprawdę robił wrażenie, również z uwagi na prowadzony w nim dyskurs.Dysponujecie z kolegami naprawdę dużą wiedzą w zakresie Luftwaffe, której ja niestety nie posiadam i dlatego merytorycznie na temat Twojego modelu nie będę się wypowiadał.

 

Co do technicznych uwag, to wiele ich nie będzie, bo model wygląda naprawdę ok. Jedyne do czego mógłbym się przyczepić, to zatarcie niektórych linii podziałowych (np. skrzydła i tył kadłuba), wymienione już przez kolegę Banny'ego pominięcie linii podziałowych na spodzie i szczycie kadłuba, drobne nierówności przejścia kolorów góra-dół na krawędziach natarcia i spływu oraz drobne grudki na powierzchni kołpaka.

 

Muszę przyznać, że tak wymalowany Gustaw nawet bez wyrazistego washa na górnych powierzchniach i śladów eksploatacji, nie traci realizmie, nie wygląda plastikowo. To dobrze wróży na przyszłość Twoim pracom. Kalkomanie również leżą całkiem ok. Nie widzę "świecenia" (Przynajmniej na tych zdjęciach go nie widać).

 

Oby tak dalej. Bardzo dobrze to wygląda. Rozwojowo, rzekłbym

 

Pozdrawiam

Kornik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i mnie zatkało. Bo trochę się bałem twojej opinii:(

 

No żesz w mordesz! Czy ja naprawdę jestem taki straszny ? Niewielki, brodaty, trochę przy kości gość, któremu zdarzy się zrobić komentarz. Nie żaden Bazyliszek!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do odległości to się nie zgodzę:

krzyż jest pomiędzy szewronem a pasem szybkiej identyfikacji

 

Możesz się nie zgadzać, ale tak jest. Porównałem fotke z twoim modelem i IMHO masz nie tylko krzyż przesunięty, ale i żółty pas nie jest we właściwym miejscu. Ale to tylko milimetry, nikt nie jest doskonały...

 

barkhorn.jpg

 

Poza tym znowu masz złe wypełnienie krzyża. Ono nie było czarne. Porównaj czerń na szewronach/swastyce i kolor wypełnienia krzyża na widocznym skrawku na oryginalnej fotce! Chyba za szybko robisz te poprawki i nie czytasz, co piszę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz chyba coś ze wzrokiem, ale niech tam. Nie zamierzam się spierać, bo niby po co? To twój model.

 

Jak widać krzyż jest w wersji uproszczonej, bez czarnych lamówek, także pierwotna wersja w twoim wykonaniu była bliższa prawdzie. Wypełnienie jest ciemnoszare, choć można akademicko dyskutować czy to efekt wyblaknięcia czerni czy też zastosowano ciemo-szarą farbę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rzeczywiście są przesunięcia pewnych elementów i nie ma Karokonw co się o to sprzeczać. Banny wyjaśnił co i jak, zresztą zobacz na to:

 

1. Na zdjęciu pod trójkątem nna pewno nie ma krzyża, w modelu jest

2. Ta czarna pozioma kreska na pasie identyfikacyjnym na samolocie kończy się praktycznie pod statecznikiem pionowym, a w Twoim modelu sporo na lewo, więc rzeczywiście zółty pas chyba jest w złym miejscu.

 

111554.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do odległości - szewron-krzyż-pas identyfikacji przyznasz mi rację?

 

A na to pytanie, to sam sobie musisz odpowiedzieć! Uzupełniłem fotkę kilkoma "hintami", które na pewno to ułatwią!

barkhorn1.jpg

 

Edit: widzę, ze KilY mnie uprzedził, ale dokładnie o to mi chodziło!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Błedy każdemu się przytrafiają, nawet jeśli się człek stara przykładać uwagę do szczegółów.

 

Np w nie tak dawno robionym Tempeście viewtopic.php?t=24955 przykleiłem po prawej stronie odwrotnie proporczyk Wing Commandera i to mimo, że miałem oryginalną fotkę przed oczyma!!! Inna rzecz, że to w zasadzie mechanicy zrobili taki nieregulaminowy błąd, ale powinien być odtworzony także na modelu.

 

Należy po prostu dbać aby kolejny model był lepszy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Błedy każdemu się przytrafiają, nawet jeśli się człek stara przykładać uwagę do szczegółów.

 

Ja za to przykleiłem źle gwiazdy USA w PV-1 Ventura i jeszcze się kłóciłem, że to taka moja wizja Młody człowiek (stażem) to i głupi (mówię o sobie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam nadzieje że zrobimy ten wspólny warsztat:D?

 

Obowiązkowo! Przypuszczam że koledzy będą mieli niezły ubaw z naszego podwójnego, wspólnego warsztatu ! Ja już pudełko z academowskim "Fokkerem" wygrzebałem z szafy i rozglądam się za jakimś ciekawym malowaniem!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to wreszcie mam chwilkę żeby coś napisać na spokojnie po pierwsze primo - abstra:bip:ąc od względów merytorycznych Karol jak zauważono robi b. duże kroki w stronę dzisiejszych standardów modelarstwa rozumianych jako mnogość technik itd, za to wielki PLUS ! miło jest podglądać tak systematyczną pracę (dżizas gdybym ja się umiał tak regularnie mobilizować ... ), a że modelarstwo to nie tylko zabawa w odtwarzanie historii ale i bardzo dużo po prostu dłubania/robótek ręcznych (co z tego że się zna perfekt historię egz. jak sie nie umie pary części schludnie ulepić? forum już widziało takie przypadki... ) to zasługuje na pochwałę że się tak sprawnie w to wprawia ! dobrze to wróży na przyszłość mnie osobiście oczywiście interesuje i historia ale jednak bardziej maszyna od str technicznej, a i samo modelarstwo jako takie - dłubactwo zabawa skalpelami, farbami, aerografem i wszystkim co z tym związane, sprawia mi wielką frajdę, dla jednych model to wisienka na torcie przeczytanej monografii dla innych to manualna frajda z tłem historycznym.

 

Drugą sprawą są oczywiście względy merytoryczne-historyczne, trudno ci odmówić Banny słuszności, ale nie wszystko na raz jeżeli śledziłeś warsztat to widziałeś że błędy nie wynikały z pośpiechu czy olewactwa (aż mi się to ciśnie - był czas na te uwagi! nie po to ludzie zakładają warsztaty żeby się lansować tylko żeby im pomóc bo jeszcze wszystkiego nie ogarniają), generalnie żeby zrobić na prawdę dobry model to nawet tak maluśki samolot jak 109tka wymaga bardzo mocnego zagłębienia się w literaturę, a jak chodzi o ich historię to już temat rzeka... myślę iż Karol i tak mocno wgryzł się w wątek historyczny biorąc pod uwagę raczej szkoleniowy niż popisowy charakter modelu (a ja z niecierpliwością czekam na tak na 200% odwalonego popisowego gustawa!! ).

 

Oczywiście mógłbym się przywalać do spraw jak wyglądały efekty eksploatacji na konkretnych częściach płatowca, że w kabinie nie ma tego a tego (a nie ma choćby pokrywy na schowek za plecami pilota jakże charakterystycznej, uchwytów do wysiadania wewnątrz wiatrochronu, a celownik? rury wydechowe dyskusyjne, G6 nie miały aby gładkich opon? kołpaki też dyskusyjne, brak przewodów na goleniach, itd itd tylko po co jak gość się uczy...), myślę że zupełnie bezsensowne są dywagacje na temat czy krzyż był ciemny szary czy czarny spłowiały gdy wiadomo że człowiek pewnych rzeczy się na tym modelu uczy (na pierwszy rzut oka też mi się wydawał po prostu spłowiały, nie ma chyba żadnej dokumentacji które elementy kiedy były malowane na płatowcu, kto powiedział że wszystko było naniesione w tym samym czasie... nieważne, temat rzeka do dyskusji ale tylko przy piffku )

dla mnie osobiście lekką hipokryzją jest szaleńcze wzorowanie się na oznaczeniach oryginału podczas gdy świadomie upraszcza się czy ignoruje inne elementy, zwykle techniczne - czy one mają niższy priorytet od oznakowań? nie sądzę, czemu te kilka wytkniętych (elementarnych przecież dla 109tek cech) jakoś nie specjalnie razi? Myślę iż drążąc temat 109 nasz kolega Karol będzie widział coraz więcej niuansów które należy uwzględnić w kolejnych modelach i za jakiś czas kto wie - może zobaczymy gustawa - doskonałego ?

 

Zostaje mi podziękować nielicznym którym chciało się toto doczytać do końca z uwagą śledziłem temat i mam satysfakcję że mogłem choć minimalnie pomóc. Trzymam kciuki za dalsze prace!

 

pozdrawiam!

 

p.s. panowie... nie żebym się wpraszał... ale nie przydała by się wam 3cia foka do projektu? tak jakoś mi zalega a miałbym motywację... a jak ktoś się jeszcze skusi to już będzie "rój"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coż, podejmowanie tematu popularnych maszyn jak Bf 109, Spitfire, FW 190 jest z jednej strony łatwiejsze, bo mnóstwo literatury i łatwo dostępnych źródeł, z drugiej strony nawet najmniejszy błąd zostanie wychwycony i skrytykowany, bo przecież chyba każdy pasjonat maszyn drugowojennych popełnił co najmniej raz każdy z tych modeli i ma swoje wyrobione zdanie, spostrzeżenia, doświadczenia...

 

p.s. panowie... nie żebym się wpraszał... ale nie przydała by się wam 3cia foka do projektu? tak jakoś mi zalega a miałbym motywację... a jak ktoś się jeszcze skusi to już będzie "rój"
Jak najbardziej zapraszamy!

 

Zamierzaliśmy sięgnąć z Karolem po FW 190A w wydaniu Academy, model z mnóstwem błędów i praktycznie nie wykonywany przez modelarzy od czasu pojawienia się bardzo fajnej, taniej i łatwo dostepnej Foki Revella, ale do celów treningowych i nauki malowania aero jak najbardziej się nadający. Oczywiście nikogo nie namawiam do wykonania Foki w tym wydaniu, chyba że ten zestaw ma w szafie i szkoda mu wyrzucić... Zeby nie bylo, ze nie lubie Academy to dla odmiany Dora w ich wykonaniu jest całkiem dobra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.