Piechociarz Amerykański 1:35

[Nugget]

Witam mam 14 lat, a to jest moja czwarta dopiero w życiu figurka, proszę o krytykę. Próbowałem cieniować, spodnie nadal niestety się błyszczą. Figura Mini Artu.

 

 

 

 

 

 

 

[Jakub 24]

Mnie się podoba :-)

[Moses]

Jest ok, ale kilka szczegółów. Troszkę za ciemny kolor skóry, wygląda jak murzyn (a niestety murzyni podczas 2 wś w armii amerykańskiej, służyli na tyłach głównie, a nie w jednostkach pierwszoliniowych. Druga sprawa, nie pomalowałeś bandolierów i ładownic. tak poza tym jest ok

[kornik_69]

Trochę się kolega pośpieszył z tą figurką, a mówiłem w sobotę, że pośpiechem się nic nie zwojuje. Twarz jest za ciemna, a detale, o których wspomniał kolega Moses, nie wyciągnięte jak należy. Cienie zaczynają wychodzić coraz lepiej, ale nadal wymagają pracy. Co do błyszczenia, to nie ma się co dziwić, bo po skończonej pracy trzeba całość przemalować matowym lakierem bezbarwnym.

 

W każdym razie nie martw się, bo to wszystko jest jeszcze do zrobienia.

Przybądź na modelarnię w weekend to pomyślimy i zadziałamy coś z tą i innymi figurkami.

 

Pozdrawiam

Kornik

[Lipstein]

Skóra za ciemna i oczy do poprawki: figurant wygląda jak dopiero co ekshumowany Ale jak na poczatek to całkiem nieźle, pomaluj ładownicę do Garanda i pas na ten sam kolor, inny niż kurtkę, będzie git. sprzaczke klamry pasa głównego leko pociągnij albo czymś srebrnym, albo kolorem brass (jak łuski pocisków), bo były różne typy i rodzaj materiału, z których je robiono

[Nugget]

Trochę się kolega pośpieszył z tą figurką, a mówiłem w sobotę, że pośpiechem się nic nie zwojuje. Twarz jest za ciemna, a detale, o których wspomniał kolega Moses, nie wyciągnięte jak należy. Cienie zaczynają wychodzić coraz lepiej, ale nadal wymagają pracy. Co do błyszczenia, to nie ma się co dziwić, bo po skończonej pracy trzeba całość przemalować matowym lakierem bezbarwnym.

 

W każdym razie nie martw się, bo to wszystko jest jeszcze do zrobienia.

Przybądź na modelarnię w weekend to pomyślimy i zadziałamy coś z tą i innymi figurkami.

 

Pozdrawiam

Kornik

 

Kornik, szczerze średnio mi się chce ją już poprawiać. Już wolę na półkę odstawić, jednak i zacząć nowego figuranta. Na modelarnie przyniosę coś ekstra, nie figurkę, ale wreszcie zacznę model.

[Moses]

Ej ej ej! Wola walki mus być, popraw ją, zrób dobrze, a nie odstawiasz. Nie można w ten sposób podchodzić do tematu

[kornik_69]

Decyzja należy do Ciebie. Masz zacięcie, ale za bardzo się spieszysz. Tak figurka nie jest spaprana, a niedopracowana i to wszystko można jeszcze fajnie wykończyć. Moses ma rację, jak raz odpuścisz to potem przy każdym modelu przy pojawieniu się trudności będziesz się zniechęcał.

 

Modelarstwo to długi kurs cierpliwości, a kolejne modele to klasówki z tego kursu. Tylko od Ciebie zależy jak zaliczysz.

[Moses]

Korniku pięknie to ująłeś jak zawsze

Nugget dajesz czadu.

[Nugget]

Mówicie to może zacznę całego od nowa, bo wczoraj bawiłem się w rozjasnienie i trochę zepsułem. Po prostu kiedyś Go skończę.

[Nugget]

Mówicie to może zacznę całego od nowa, bo wczoraj bawiłem się w rozjasnienie i trochę zepsułem. Po prostu kiedyś Go skończę.

Proszę o skasowanie tego postu, pomyłka.