Skocz do zawartości

Jak 1-M, vintage, 1:72, Mastercaft/Plastyk


drabik

Rekomendowane odpowiedzi

Wiem, że to tempo iście ślimacze (przynajmniej jak na mnie), ale postanowiłem pokazać, że mimo tego tak całkowicie się nie lenię; dokładając śmigiełko (co się jak głupie kręci) i robiąc jakieś tam podwozie, mam nadzieję, że ciut lepsze niż zestawowe... teoretycznie zostaje mi pomalować opony, golenie, dokleić osłony, ale jak znam siebie, to pewnie z tydzień mi to jeszcze zajmie;)

 

84716423.jpg

 

62174617.jpg

 

37972676.jpg

 

99925859.jpg

 

I przepraszam za mojego niegodziwego palucha, który raczył był w kadr wleźć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 66
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

A że co że biały osad? Ktoś miał z tym problem ale jakoś sobie poradził, musisz poszperać na forum. Przy okazji napisz ku przestrodze co dało taki efekt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę jak wspominałem ktoś ostatnio to przerabiał i wyszedł z tego obronną ręką (tylko że nie pamiętam kto i przy okazji czego). Poszperaj w niedawnych relacjach, bo szkoda wywalać model za balkon

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra już wiem. Prze poleruj to filcem powinien biały osad zejść, jeżeli trochę zostanie potraktuj to sido. Później roźcięcz lakier do konsystencji sidoluxu i nałóż pędzlem.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też bym wolał tego uniknąć, tym bardziej, że pod koniec zaczął mi się podobać nawet... Szukałem - do autora jednego z interesujących postów puściłem pw. W rozpaczy zacząłem to traktować... pastą polerską ale efekt jest różny. Myślałem też o błyszczącym na to, ale to chyba też nie jest dobry plan...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To samo miałem z RWD 8 i pamiętam, że czyściłem ten powierzchniowy nalot pastą do zębów i tam gdzie udało mi się dojść to na tyle zeszło, że przyjąłem efekt końcowy jako zadowalający. Moses ma racją, coś w temacie było i chyba któryś z kolegów położył na to gloss, ale sprawdź to!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę lepiej wygląda - to fakt... Nie są to wodotryski, ale jakoś się daje na niego patrzeć. Niestety - od poprawek nie ucieknę...

 

53845188.jpg

 

A miało być tak pięknie... wywiady miały być, autografy...

 

Zaś ten radosny efekt zakurzonej satyny (dzięki której model wygląda jak wyciągnięty po 50 latach z szopy) to dzieło włoskiej (chyba) satyny pt: Vernice Finale Satina firmy Maimeri zdobytej na alledrogo za niezgorszą cenę. Dzięki niej wiem już, jak uzyskać efekt metrowej grubości kurzu;)

Co ciekawe - od tego samego producenta, również w sprayu, mam lakier błyszczący... przy jakiejś okazji na kawałku pomalowanego plastiku spróbuję, co wyjdzie po nałożeniu owego błyszczącego na lakier kurzowy.

 

W zasadzie powinienem się cieszyć z pierwotnych efektów bardzo "wintażowych", ale chyba pierwotnie nie do końca mi o to chodziło:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.przepraszam ,że niszczę dobry odbiór modelu................ale lewa strona ................statecznik................szachownica............chyba do poprawki..............

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.przepraszam ,że niszczę dobry odbiór modelu................ale lewa strona ................statecznik................szachownica............chyba do poprawki..............

 

Cześć!

Nie niszczysz, odbiór sam się zniszczył - świeży lakier nie chce schnąć Szachownicę z premedytacją ciąłem w osi obrotu statecznika... chociaż za gruby raczej tej podział mi wyszedł... a najsmętniejsze w tym, że cała długa praca na marne poszła. Tych kalek to raczej nie poprawię już... I ciekawe, kiedy wyschnie - za pół roku?!?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż rzeczywiście na kolana nie powala ale jak pisałem wcześniej znam ten model i moim zdaniem i tak dużo udało ci się z niego wycisnąć. Moim zdaniem wielkim sukcesem jest to, że go w ogóle skończyłeś. Wielu którzy podejmowali z nim walkę wymiękało po próbach spasowania części. Do jego sklejania świadomie mogą zasiąść tylko modelarze z sentymentem, nieświadomie ci, którzy mieli to szczęście że nie poznali go 20 lat temu. Większość dzieciaków które sklejały go na moim kółku modelarskim robiło z niego w końcu tzw. radosną twórczość czyli dwupłatowce, trójpłatowce, kaczki itp. Przykre jest to, że nie wiadomo za bardzo co z takim modelem zrobić, wyrzucić szkoda a postawić na półce z prawdziwymi modelami... trochę obciach.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzaj kolego drabik. Co się nauczyłeś to twoje. Postaw klamota na półce i pomyśl o następnym. Z czasem albo przestaniesz zwracać uwagę na większość byków, albo zrobisz nowego.(obserwując relację stawiam na to drugie!) Moim zdaniem i tak wyszło nieźle, znając zestaw wyjściowy. A i kilka osób się czegoś nauczyło. Sam się biorę za takiego i relację chętnie podglądałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A oto i klamot - jeszcze wczoraj próbowałem coś z nim zrobić... Zostanie pewnie przez dłuższy czas taki błyszczący jak psu [...], bo ten nieszczęsny lakier schnąć nie chce a nim nie wyschnie - boję się na niego kłaść kolejną warstwę niewiadomego... Jeśli nie zbraknie Wam odwagi - możecie zajrzeć do jego galeryji...

 

jak01.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.